środa, 19 stycznia 2022

Panny w skali 1/4 i nie tylko | 1/4 scale Ladies and more


Dwie trzecie stycznia za nami, a ja dopiero pierwszy post skrobię... Nie robiłam co prawda żadnych postanowień noworocznych, ale miałam nadzieję, że częstotliwość nowych postów na blogu będzie nieco lepsza. No cóż. Jeszcze mam szansę. ;)

Ostatnio wreszcie wzięłam się za ubrania dla większych panien. Moje żywice od dawna siedziały na półce i się kurzyły, a ja nie miałam czasu, żeby cokolwiek dla nich uszyć. Może nie poszalałam jakoś specjalnie, ale samo ruszenie ich z witryny sprawiło mi wiele radości.

Two-thirds of January is behind us, and and this is the first post this year... I didn't make any New Year's resolutions, but I was hoping that the frequency of new posts would be a bit better. Oh well. I still have a chance. ;)

Recently, I have finally made some clothes for bigger ladies. My resins were sitting on the shelf for a long time and they were dusting, and I didn't have time to sew anything for them. Maybe I didn't sew much, but just getting them from the shelf gave me a lot of joy.

Blanka (oryginalnie Elizabeth od aGatti) w międzyczasie była na niewielkich poprawkach makijażu u Desdemony. Nie chciałam zmieniać zbyt wiele, bo uwielbiam ją taką, jaka jest (choć wiem, że nie wszyscy podzielają mój zachwyt), potrzebowała jednak lekkiego przyciemnienia oprawy oczu - dzięki temu zdecydowanie ciekawiej wychodzi na zdjęciach.

Brianna (Raccoon Doll Daisy) poza tym, że lekko zżółkła z upływem czasu (całe szczęście, że równomiernie), nie zmieniła się zbytnio.

Blanka (originally Elizabeth by aGatti) in the meantime was on some make-up fixes at Desdemona's. I didn't want to change too much, because I love her as she is (although I know that not everyone shares my admiration), but she needed a little darkening of the eye frame - thanks to this she looks much more interesting in the pictures.

Brianna (Raccoon Doll Daisy) except that she turned slightly yellow over time (luckily, evenly), didn't change much.

Legginsy i skarpetki to wersje testowe, do poprawek. Za to bluzy z kapturem udały się całkiem nieźle. Uszyłam trzy wersje kolorystyczne.  

Leggings and socks are prototypes and need corrections. The hoodies, on the other hand, look quite well. I sewed three different color versions.     


Podłubałam też trochę szydełkiem. Udało mi się zrobić kilka chust, dziś zaprezentuję te w rozmiarze 1/6 (mam też kilka większych, ale musze uszyć coś, co będzie do nich pasowało).

Na pierwszy rzut biała, wykonana "babcinym ściegiem". Mimo, że jest dosyć gęsta, układa się naprawdę ładnie.

I also did some crocheting. I managed to make a few shawls, today I will present the ones in size 1/6 (I also have a few larger ones, but I need to sew something that will suit them).

White at first, made with "granny stitch". Although it is quite dense, it arranges really nice.



I jeszcze kilka siatkowych, również trójkątnych chust. Susan jako modelka.

And a few more, also triangular, mesh scarves. Susan as a model.




To nie koniec bluz w nieco większym niż barbiowy rozmiarze. Załapała się także Claire od Tonnera. I na spodnie również. Tym razem coś nowego, a mianowicie bojówki.

This is not the end of sweatshirts slightly larger than the Barbie size. I made also something for Claire from Tonner. And the pants as well. This time something new, cargo pants.





Ostatnie dni nie były zbyt udane, jeśli chodzi o pogodę. Włącznie z burzą śnieżną, która w poniedziałek przeszła nad całym krajem. Gdy wyszło więc dziś trochę słońca, zrobiłam również ekspresową sesję pannom BJD.

The last few days haven't been very successful in terms of the weather. Including the snowstorm that hit the whole country on Monday. So when some sun came out today, I also made an express photo session for the BJD ladies.

Przyznam się, że bluzy z turkusowo-niebieskim wzorem i biała w kwiaty podobają mi się tak bardzo (i pasują do moich lalek), że postanowiłam zostawić po jednej dla moich dziewczyn. Brianna dostała białą, a Blanka tą w niebieskościach. 

I must admit that I like both hoodies, one with the turquoise-blue pattern and the white one with flowers so much (and they match my dolls) that I decided to leave one of each for my girls. Brianna got the white one and Blanka got the blue one.



Życzę Wam dużo słońca!

I wish you a lot of sun!

 

16 komentarzy:

  1. Ubrania w każdej skali robisz perfekcyjne. Zawsze się zachwycam i pokazuję komu mogę. Ślicznie. Chusty też wspaniałe :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie cudne bluzyyyy!!! Ta granatowa, którą nosi Blanka, po prostu wyrwała mnie z butów i teraz bardzo takiej pragnę! Krój jest świetny, ale zestawienie materiałów po prostu mistrzowskie. Oczywiście, wszystkie są piękne, chusty także, ale ten model to mój absolutny numer jeden tego wpisu. Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! :) Daj znać jakby co, dokupiłam trochę materiału. :)

      Usuń
  3. I love that white and pastel hoodie...so beautiful. Everything is gorgeous and I have such a hard time leaving a comment that's at all original and not just repeating 'so pretty!' a million times. But I'm just in awe of your skill.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you! I am very happy you visit my blog. <3

      Usuń
  4. Ta niebieska (turkusowa?) bluza wpadła mi w oko <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę. :) Tak, jak pisałam wyżej - udało mi się uzupełnić jeszcze ten cudny materiał jakby co. ;)

      Usuń
  5. Ubranka jak zwykle zachwycające, zwłaszcza te niebieskie bluzy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Your ladies look amazing, as always. We had a bad storm over here too. So much snow and then the natural light has not been so good. Love what you did with some of the photos, in the darkness.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you!
      I hope the weather will get better soon.

      Usuń

Serdecznie dziękuję za Wasze komentarze!

Thank you very much for your comments!