Przyjechała kolejna modelka do Kameliowej pracowni. :)
Nadal nie jest to wyczekiwany lalkowy Graal (ach, nieszczęsne urzędy celne - trzymają ją jako zakładniczkę!), ale z tej panienki również jestem bardzo zadowolona. Tym razem nie jest to żaden przypadek, polowałam na przedstawicielkę tonnerowskich Deja Vu już od dłuższego czasu. I nareszcie jest. Emma Jean McGowen Basic - Flame.
Przybyła zapakowana po same uszy, ale drogę miała daleką - musiała dolecieć tu najpierw z Kanady.
Another model arrived to Kamelia's atelier. :)
Still it's not my Grail doll (ah, wretched customs offices - they keep her as a hostage!) but I'm very pleased with my new lady. This time it's not a chance at all, I was looking for representative of Tonner's Deja Vu for quite a long time. And she's finally here. Emma Jean McGowen Basic - Flame.
She arrived packed up to her neck, but she had a long way - she had to fly from Canada first.
Ponieważ mam w tej chwili sporo roboty, Emma wystąpi dziś w pożyczonej od Modliszki bluzce, w której wygląda jak w ciuchu wziętym od starszej siostry... W dodatku deszcz pada u mnie bez przerwy od tygodnia, więc łapałam marne resztki światła przez okno.
I have a lot of work now, so Emma appears today in a blouse borrowed from Mantis in which she looks like she took cloth from older sister... And it's raining continuously for a week so I cought some miserable leftovers of light trough the window.
Deja Vu zdecydowanie ma spore możliwości pozowania jeśli chodzi o ustawienie głowy.
Deja Vu has definitely considerable capabilities of posing if we talk about setting her head.
To na razie byłoby na tyle. Muszę jej uszyć jakąś sukienkę w stylu lat 20, jako że flapperki pasują do tych lalek wprost idealnie. :)
That's all for now. I have to sew her some '20s inspired dress. Flappers fits these dolls just perfectly. :)
Jaka piekna <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się. :D
UsuńAnother lovely lady joins your doll family, congratulations! I think I see a second wig in the box? It's nice that she can have different looks. Looking forward to see who your Grail is. Hugs :-)
OdpowiedzUsuńThank you! Yes, there is another wig. I will show it with proper dress (when I will sew it). I hope my dream doll will be home in few days. :)
UsuńTo jedna z piękniejszych Tonnerek (moje subiektywne odczucie dotyczy nie tylko rudych włosów i zielonych oczu). Przypominam o Dniu Lalkowej Mody 23 lipca, może Deja Vu będzie szczęśliwą modelką?
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest śliczna. :) Pamiętam o tym dniu, ale chyba nie wyrobię się z uszyciem dla niej stroju. Coś wymyślę. ;)
UsuńJaka piękna Ruda! Zachwycam się, bo ma prześliczną buzię i włosy! Intryguje mnie ta panna przetrzymywana w Warszawie... Bardzo! :D PS: U mnie też lało tydzień. Dzisiaj wyjątkowo przestało i nawet wyszło słońce - CUD!
OdpowiedzUsuńU mnie dziś słońce wyszło, chyba losowanie zrobię w plenerze. :D
UsuńMoja wyczekiwana panna opuściła Warszawę kilka dni temu, była już tuż, tuż pod samym domem (w lokalnym WER), ale zamiast do mnie wysłali ją na kontrolę do drugiego urzędu celnego 100 km dalej. Myślałam, że się zapłaczę...
Big congratulations! I've been keeping an eye out for a Deja Vu doll as well. They're hard to find at a good price these days.
OdpowiedzUsuńI love your Emma Jean and I can totally see her in flapper outfits. She looks lovely. I love how vibrant red her hair colour is!
You're right. That was a real luck I found her in the last hours of the auctions. :) I had to decide right away. And I bidded. :) You can imagine my happiness, when I won her. :)
UsuńI can see her in this style too. I have to sew something. Red hair are wonderful, it's saran I think. But I plan to make her also raven black hair.
Ależ ona piękna!!! Jak żywa, jak wyjęta z pięknego obrazka. A zdjęcia super, może i ten deszcz nadał im uroku? Dobrze, ze dotarła cała i jest już u Ciebie :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miłe słowa. :)
UsuńMasz rację, że w tej deszczowej aurze wyszła całkiem korzystnie. :)
Ale ślicznotka! Masz rację, będzie cudną flapperką. :) Bardzo podobają mi się jej usta i oczy. Strasznie jestem ciekawa tego graala. :)
OdpowiedzUsuńTeż podoba mi się jej twarzyczka. Bardzo się cieszę, że już jest u mnie. :)
UsuńMam nadzieję, że Graal dotrze lada dzień. Suknia już czeka, biżuteria też... A jej nie ma!
naprawdę ciekawa pannica -
OdpowiedzUsuńpiękna nienachalną urodą,
zdecydowany retrourok ♥
Dokładnie tak, jak piszesz. :)
UsuńPiękna lalka, gratuluję nowej zdobyczy :). Jakiego jest wzrostu - 16 czy 18 cali?
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Ma 16 cali.
UsuńPiękna! I w dodatku ma rude włosy...
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten Twój lalkowy Graal...
Rudy jej bardzo pasuje. Ale widziałam też wersje z czarnym bobem, ogromnie mi się podoba.
UsuńOby moja wymarzona panna dotarła szybko. Wszyscy są ciekawi, ze mną na czele. ;)
Przepiękna lalka, ja też wyczekuję pewnej panienki, bo panna raczej jej nie mogę nazwać, ale z pewnością nie będzie to taka piękność jak twoja "Ruda". Kocham rudowłose lalki.
OdpowiedzUsuńWitaj na moim blogu! :) Cieszę się bardzo, że mój Rudzielec Ci się spodobał. :) Zapraszam ponownie!
UsuńSama jestem właścicielką Emmy i ciągle jestem nią oczarowana. Twoja "ruda" jest śliczna :)))
OdpowiedzUsuńNie wypada mi się nie zgodzić. :D
UsuńPrześliczna rudziaszka, mam nadzieję, że będziesz ją często pokazywać! Acz przyznaję, że bardzo jestem ciekawa Twojego Graala. Niestety, młyny Urzędu Celnego zawsze mielą baaaaaardzo powoli...
OdpowiedzUsuńBędę, będę. :) Bardzo przypadła mi do gustu, a co za tym idzie przyjemnie się dla niej szyje. :)
UsuńMój Graal nadal jest przetrzymywany... :(