Kolejna lalka z przypadku. :) Tulabelle Wicked & Divine. Przyjechała do mnie od forumowej Czarnab1. 16-calowe lalki Integrity Toys podobają mi się od dawna, choć akurat ta konkretna panna nie była moim numerem jeden. Skoro się jednak trafiła, to nie mogłam jej nie brać. ;)
Nie do końca podoba mi się jej oryginalna fryzura. Na całe szczęście trafiła do mnie już z rozwichrzonymi kokami. Nie miałam więc dylematu "psuć, czy nie psuć". Na razie jeszcze nie podjęłam żadnych drastycznych działań w związku z jej łepetynką, ale to kwestia czasu.
Najbardziej za to podoba mi się jej szary kolor oczu. I oczywiście wykonanie lalki, nie mam obaw, że przy próbach upozowania jej do zdjęć coś pęknie mi w rękach.
W pierwszej kolejności zdjęcia z wczoraj, jeszcze w dwóch kucach.
W pierwszej kolejności zdjęcia z wczoraj, jeszcze w dwóch kucach.
Another doll by chance. :) Tulabelle Wicked &Divine. She came to me from forum friend Czarnab1. I liked 16" dolls from Integrity Toys for a long time, although this specific lady wasn't my number one. But when she occured I couldn't let her go. ;)
I'm not really a fan of her hairstyle. Luckily she came with her buns already disheveled. So I didn't have a dilemma "ruin it or not". I haven't made some drastic actions yet, but it's a matter of time.
What I like most is her grey eyes colour. And how the doll is made of course. I'm not afraid that something will brake in my hands while I'm posing her to take a shot.
At the beginnig photos from yesterday. In two ponytails for now.
Tu przed układaniem włosów. Takie dziewczęce kucyki w ogóle do niej nie pasują... Kłopot w tym, że większa część włosów w każdym z "pęczków" jest przystrzyżona na krótko.
Dziś rano jednak nie wytrzymałam. Musiałam coś zmienić. Nadal bez wielkiej rewolucji. Upięłam włosy w jeden kucyk, ale ze względu na to nieszczęsne strzyżenie musiałam go ułożyć "na sztywno". Nadal nie jest to to, co bym chciała. Rozważam ostrzyżenie jej na krótko, tak jak Darby...
I couldn't withstand this morning. I had to change something. Still with no great revolution. I pinned up the hair in one ponytail but because of this calamitous clipping I had to style it 'rigidly'. It's still not what I wanted. I consider cutting her hair short, just like I did with Darby...
I couldn't withstand this morning. I had to change something. Still with no great revolution. I pinned up the hair in one ponytail but because of this calamitous clipping I had to style it 'rigidly'. It's still not what I wanted. I consider cutting her hair short, just like I did with Darby...
Jaka prześliczna! ma taki chłodny wyraz twarzy, ale cudowne rysy i przepiękny makijaż oczu... cudowna! mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko myszko :*
Miło to czytać. :) Ja na razie się jej przyglądam i kombinuję, co tu zmienić... ;)
UsuńTo naprawdę piękna lalka, gratuluję Ci fantastycznego nabytku! Ugh, znów mi się zachciało jej albo Poppy (reszta Integrytek, na szczęście, nie kusi mnie aż tak mocno). Podoba mi się jej posągowa uroda - myślę, że krótkie włosy by jej pasowały.
OdpowiedzUsuńWracam do zdjęć pogapić się jeszcze trochę ;)...
Miłego oglądania! :)
UsuńTak, te krótkie włosy nie dają mi spokoju...
Ciekawa uroda, szare oczy rzeczywiście hipnotyzujące.Moim zdaniem upięte włosy z tyłu nadają jej ostrym rysom jeszcze więcej wyrazistości, więc ja bym starała się to złagodzić pozwalając włosom opływać twarz w pocieniowanych pasmach z grzywką na bok, nie za krótko, może asymetrycznie. Ciekawa szminka, choć kusiłoby mnie przemalowanie ust na naturalny kolor. I łuki brwi bym nieco zaokrągliła. Ale ja barbiowa jestem, wiadomo-lubię słodkie buźki :)
OdpowiedzUsuńSzminka mnie drażni okrutnie, ten róż mi tu w ogóle nie pasuje. To też na pewno jest do zmiany... ;) Na razie tylko dojrzewam do pomysłu, nie wiem kiedy wprowadzę go w czyn.
UsuńWłosy pewnie też się nie uchowają w tym układzie. ;)
Może załóż sobie konto na bloggerze, żeby nie być anonimową, co Selinko? :)
Tak też myślałam, że tą Tulkę gdzieś już widziałam. :)
OdpowiedzUsuńW jednym kucu wygląda fajnie. A może jakaś asymetryczna wariacja na temat boba? Świetnie sprawdziła się fuksja w wazonie w roli ozdobnika. :)
Wiesz, że o bobie myślałam? :) Też mi się wydawało, że to będzie najlepsze rozwiązanie. Ale już jest nowa fryzura, sama się zrobiła. Niedługo pokażę.
UsuńPanna spoko :D
OdpowiedzUsuńa nie drażni Cię ten majtkowy kolor ust?
Pozdrawiam serdecznie :)
Ależ drażni! A właściwie drażnił, bo już został zmieniony. :D Ten róż mi nijak nie pasował... Ale nie chciałam tak marudzić, bo jeszcze ktoś by pomyślał, że nie cieszę się z pannicy. A cieszę się bardzo. :)
UsuńCongratulations on getting her! She's really pretty. I didn't realised you liked the 16" IT dolls as well. I like the single ponytail you ended up with but I also think the two ponytails are a bit fun.
OdpowiedzUsuńI have a Tullabelle and a Poppy Parker in the 16". The only ones though in that size from IT. I don't photograph them much at all. The faces are quite interesting.
Thank you! I liked 16" IT for a long time but I didn't have an occasion to buy one until now. :)
UsuńYou're right two ponytails were a bit fun, they just didn't fit her (in my opinion).
Masz rację, dwa kucyki zupełnie do niej nie pasują. Ja bym ją widziałam w rozpuszczonych włosach, które układałyby się w loki. Nie wiem, jak by to wyglądało z tymi krótszymi pasmami, o których wspominasz. Właśnie najbardziej denerwuje mnie takie uczesanie niejako "na stałe" przez producenta, które nie daje wyboru innej fryzury. Ale trzeba jakoś sobie radzić :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję nowej lalki w kolekcji :-)
Dziękuję! :)
UsuńTo prawda, że te wymodelowane fryzury bardzo utrudniają jakiekolwiek zmiany. Ale na szczęście obędzie się bez rerootu, panna już ma nową fryzurę i myślę, że Ci się spodoba. :)
The hair in a pony tale is much better than the two tales. I like her make-up, but personally would be tempted to change the lip colour so she looks more neutral :-). She is a beauty though, and I look forward to your hair experiments! I think you will enjoy very much to make lots of outfits for her :-). Congratulations!
OdpowiedzUsuńThank you Millicent! You are absolutely right about the lip colour. I already changed it. :) And hair style too. You will see. :)
UsuńTak ogólnie to wspaniała lalka. I choć sama nie mam ciągot w tym kierunku, to pasjami lubię oglądać je u innych. W jednym kitku zdecydowanie lepiej wygląda, a ja bym chwilowo zrobiła z niego koczek. Co do ust, to podpisuję się pod zmianą "majtkowego" koloru, bo w każdym innym będzie prezentowała się korzystniej. Za to w jeansach Twojej produkcji i tej białej bluzeczce wygląda super. Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńKoczka zrobić nie umiem, bo co bym nie wymyśliła, to te obcięte na krótko kosmyki gdzieś się wydostają i sterczą. A próbowałam, uwierz. Ale problem już jest rozwiązany, panna ma nową fryzurę. I usta przemalowane. :)
UsuńCieszę się, że podoba Ci się ubranko. :)
Czasem przypadkowe lalki dają wiele niespodziewanych, miłych emocji, nowe doświadczenie i kolejne pozytywne wrażenia estetyczne. Ta panna jest bardzo ładna, o szlachetnych, dostojnych rysach. Zdecydowanie pożądana w kolekcji. Ciuszki - boskie
OdpowiedzUsuńDziękuję! Masz rację. Zresztą właśnie dzięki takiemu przypadkowi mam moje ukochane Evangeliny. :) Ileż szczęścia by mnie ominęło, gdyby nie te przypadki. :)
UsuńPiękna, wspaniała panna! Posągowa uroda, elegancja i ... faktycznie zaskakująca, oryginalna fryzura. Obejrzałam zdjęcia w sieci, bo byłam ciekawa, jak wyglądała na początku.
OdpowiedzUsuńDziewczyna ma olbrzymi potencjał i jest cudną lalką! Na pewno będzie wdzięcznym obiektem fotograficznym!
Pozdrawiam serdecznie :-)
Dziękuję Olu. Ma potencjał, pozuje bardzo ładnie. Zdecydowanie lalka z tych "współpracujących". Bardzo się cieszę, że do mnie trafiła. :)
UsuńPiękna panna z ogromnymi możliwościami. W jednym kucyku wygląda zdecydowanie lepiej.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną odsłonę tej ślicznotki.
Dziękuję! Już niebawem, niech no tylko jej uszyję coś, co będzie pasowało do nowego wyglądu... ;)
UsuńTo prawdziwa piękność i w kucyku wygląda naprawdę korzystnie. Ja bym nie cięła włosów. Na to zawsze jest czas. Szkoda - moim skromnym zdaniem.
OdpowiedzUsuńKażda uwaga jest cenna. :) Cieszę się, że lalka Ci się podoba.
UsuńJedno nie ulega wątpliwości: potencjał drzemiący w samej lalce w połączeniu z Twoimi zdolnościami wykreuje nam taki nowy wizerunek panny, że tylko się zachwycać! Ja już nie mogę się doczekać i przebieram z niecierpliwością wszystkimi nóżkami !
OdpowiedzUsuńJuż niedługo. :)
UsuńLalka jest bardzo piękna, nawet jeśli kucyki wydają się ciut infantylne...
OdpowiedzUsuńOczywiście zawsze można obciąć włosy.
Ale czy lalce kiedykolwiek odrosną???
To prawda, jest piękna. :)
UsuńOdrosnąć to nie, ale na szczęście można reroot przeprowadzić (choć taka jestem mądra, a jeszcze nigdy go nie robiłam ;)).
Wow, to co robisz jest naprawdę super! Fajnie, że masz takie oryginalne i kreatywne hobby, widać, że się rozwijasz w tym kierunku :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńhttps://myslacinaczej29741.blogspot.com/
Witaj na moim blogu! Dziękuję za miły komentarz i zapraszam ponownie! :)
UsuńTo jest bardzo ładna lalka i rzeczywiście w dwu kitkach nie wyglądała korzystnie. Teraz jest znacznie lepiej.
OdpowiedzUsuńSuper, że tak uważasz. :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńI accidentaly removed your comment, I'm sorry. But I opened it in another window before, so I could copy it:
Usuń"This is not a doll I have every looked at. But the way you photographed her in the first photo---she is absolutely stunning! Yes, many times I don't care for the original hairstyle. But for a few dolls, I have dared to change the hair. Sometimes by letting it down, the doll takes on a whole new look! Lovely photos."
I have no idea how it happened.
I like changes, so when I'm not convinced to the original look - I'm not afraid to do something with it. Of course sometimes it takes a long time before I decide what to do, but still. ;)
I like her even more after another metamorphosis - you can check it here:
http://kameliadolls.blogspot.com/2018/07/zmiany-bywaja-konieczne-changes-may-be.html