środa, 24 lutego 2021

Millie na spacerze | Millie on a walk

Mam dla Was jeszcze jedną sesję w najpiękniejszych zimowych okolicznościach, jakie nam się w tym roku przytrafiły. Skrzący śnieg, lekki mróz, cudowne słońce i lalki. Taką zimę to ja lubię. :)

I have one more session for you in the most beautiful winter circumstances that happened to us this year. Sparkling snow, light frost, wonderful sun and dolls. I like this kind of winter. :)

Millie dostała strój do biegania na chłodne, a nawet mroźne dni. Długie legginsy i pikowana kurtka. Zamek błyskawiczny jest oczywiście funkcjonalny, niestety nie jest rozdzielczy. Mam kłopot ze znalezieniem tak drobnych suwaków, które pozwolą na rozpięcie lalkowego ubrania, z możliwością zakupienia ich na krajowym rynku. Może ktoś z Was coś widział? 

Millie ma też nową czapkę i ocieplacze na łydkach, ale zapadła się w śniegu i może nie za dobrze je widać. ;)

Co więcej - pojawił się nowy towarzysz do lalkowych zdjęć, pies husky. Szczerze powiedziawszy straciłam już właściwie nadzieję na to, że do mnie w ogóle dotrze, bo zamawiałam go chyba w październiku. Ale dotarł. I nawet załapał się na odpowiednią scenerię. Muszę zrobić dla niego szelki typu sled, żeby mógł być odpowiednim kompanem do biegów. ;) Na razie dostał tylko obrożę i smycz, co pozwala już pójść na porządny spacer. 

Millie was given a running outfit for cold, even frosty days. Long leggings and a quilted jacket. The zipper is of course functional, unfortunately it is not separating. I have trouble finding such small zippers that will allow you to open doll clothes, with the possibility of buying them on the domestic market. Maybe some of you saw something?

Millie also has new hat and leg warmers, but she's sunken in the snow and maybe you can't see them well. ;)

Moreover - a new companion for doll photos arrived, a husky dog. To be honest, I actually lost hope that it would reach me at all, because I probably ordered it in October. But he did arrive. And he even found the right scenery. I need to make a sled harness for him so that he can be a suitable running companion. ;) So far, he only got a collar and a leash, which allows him to go for a good walk.

Choć łatwo marznę i moją ulubioną porą roku jest zdecydowanie wiosna, to w tym roku cieszyłam się z tej pięknej zimy jak dziecko. 

Even though I freeze easily and my favorite season is definitely spring, this year I enjoyed this beautiful winter like a child.

Zresztą sama korzystałam, ile tylko mogłam. Tylu kilometrów przez śniegi i zaspy chyba jeszcze nigdy nie zrobiłam. Oczywiście największą motywacją do tych wędrówek były moje psy.

A co do psów, to husky w skali 1:6 był niejako przepowiednią. ;) Otóż tydzień temu zaadoptowaliśmy ze schroniska przeuroczą suczkę w typie tej rasy. Także mam w tej chwili dwie mniejsze i jedną większą Bestyjkę. I wierzcie, jest wesoło. Na szczęście jak na razie (odpukać) cała ferajna dogaduje się całkiem przyzwoicie i nie ma zbyt wielkich zgrzytów. Z dnia na dzień jest też coraz spokojniej, przyzwyczajają się do siebie i nowej sytuacji. A patrząc po niej powiem Wam tylko, że z pewnością ten rok (i wiele następnych) będę mieć bardzo aktywny. ;) W końcu jeśli w psie płynie krew północniaków, to poza urodą odziedziczył zapewne także charakterek i wszelkie "dobrodziejstwa" tej rasy. ;)

Anyway, I enjoyed as much as I could. I have never done so many kilometers through snow and drifts. Obviously, my dogs were the biggest motivation for these trips.

As for dogs, the husky in the 1/6 scale was a prophecy. ;) Well, a week ago we adopted the most charming female of this breed type from the shelter. So now I have two smaller ones and one bigger Beast. And believe it, it's fun. Fortunately, so far (knock on wood) the whole gang gets along quite decently and there aren't too many glitches. It is also getting calmer every day, they are getting used to each other and the new situation. And looking at her, I'll just tell you that this year (and many years to come) I will definitely have a very active time. ;) After all,if the quadruped has the blood of northern dogs, apart from its beauty, it probably also inherited its character and all "benefits" of this breed. ;)



I to by było na tyle, jeśli chodzi o zimowe zdjęcia. Wszystko topnieje, a dziś ma być ponad 10 stopni. Przedziwnie się ta pogoda zmienia. Mam nadzieję, że i Wam udało się nacieszyć śnieżną scenerią.

Pozdrawiam Was gorąco!

And that's all when it comes to winter photos. Everything is melting and today it is supposed to be over 10 degrees (50 F). The weather is changing strangely. I hope you also managed to enjoy the snowy scenery.

I greet you warmly!



 

wtorek, 16 lutego 2021

Narty | Skis

Dziś wreszcie się przejaśniło. Mrozy i śnieg nieprzerwanie nam towarzyszą, jednak brakowało tego pięknego światła. Strój, w którym wystąpi dziś Neysa czekał od tygodnia na porządną sesję w zimowym słońcu. :)

Today the sky finally cleared. Frosts and snow accompany us constantly, but this beautiful light was missing. Neysa's outfit has been waiting for a week for a decent session in the winter sun. :)


Uszyłam dla niej narciarskie spodnie oraz kurtkę. Kurtka to prototyp, już pracuję nad wersją z kapturem. ;) Tą pikówkę w kwiaty trzymałam na wiosenne kamizelki, ale w sumie kto powiedział, że zimowa kurtka nie może mieć wiosennego motywu? 

I sewed ski pants and a jacket for her. The jacket is a prototype, I'm already working on a hooded version. ;) I kept this floral quilt for spring vests, but who said that a winter jacket cannot have a spring motif?







Co prawda stoki są otwarte od paru dni, ale nie wiem, czy uda mi się pojechać na narty w tym roku. Przynajmniej lalkom się udało trochę poszusować. ;) 

Pozdrawiam Was gorąco w ten piękny dzień!

The slopes have been open for a few days, but I don't know if I will be able to go skiing this year. At least the dolls managed to have some fun. ;)

I greet you warmly on this beautiful day!