piątek, 6 kwietnia 2018

Modliszka i Barakuda | Mantis and Barracuda

Nic nie poradzę. Nie umiem. 
Jak już zacznę robić tej parce zdjęcia, to nie jestem w stanie przestać. :) I tak było wczoraj, jak się zabrałam za kolejne zdjęcie do wyzwania. Z tego jednego zdjęcia wyszła mi cała sesja i dwa całkiem fajne stroje dla moich Evangelinek. :) Jestem ciekawa, czy spodoba Wam się taka stylizacja.

Zaczęło się od zdjęć Modliszki. Było tak z lekka pochmurno, wymyśliłam sobie fioletowe krokusy, więc trzeba było ubrać ją pod kolor. Przypomniałam sobie o płaszczu, który szyłam na tonnerkę Elizę jakiś czas temu, a który mi (tak myślałam wówczas) nie wyszedł. Ale wyrzucić nie wyrzuciłam. Leżał sobie w szufladzie i widać czekał na ten dzień. Jak już o nim pomyślałam, przymierzyłam, to się okazało, że jednak nie jest zły. :) Co prawda muszę go jeszcze jakoś ładnie wykończyć (jakiś haft, może koraliki), ale na potrzeby mojej sesji wystarczyło na razie tak, jak jest. Jednak warto czasem coś przechować na później. 

Popstrykałam, popstrykałam. Wróciłam do domu. Wyszło słońce, patrzę za okno - tak ładnie. Myślę dalej. W szufladzie leży drugi "nieudany" płaszcz. No to siup, dorobiłam kiecę i wróciłam na to słoneczko z obiema pannami. No. 

A teraz proszę, oto fotograficzny spam. :)

I can't do anything. I can not.
When I start taking photos of this pair, I am not able to stop. :) And the same was yesterday, when I got on another photo for the challenge. From this one photo it came out the whole sessios and two quite nice outfits for my Evangelines. :) I wonder if you will like this stylization.

It started with Mantis' photos. It was a little bit cloudy, I thought for myself of violet crocuses, so she needed to be dressed under the color. I reminded myself about the coat I sewed for Tonner Tyler Elize a while ago and which didn't worked out (I thought so then). But I didn't throw it away. It lied in the drawer and it seemed that it was waiting for this day. When I thought of it, tried on, it turned out it's not so bad. :) Although I have to finish it nicely (some embroidery, maybe beeds), but for my session it was suffiecent as it is. However, it is worth to keep some things for later.

I snaped, I snaped. Came back home. Then the sun showed up. I look through the window - so nicely. I keep thinking. There is another 'unsuccessful' coat lying in the drawer. So a hop, skip, I made some skirt and got back in the sun with both ladies. Well.

So here I gave you photographic spam. :)

Spring violet dress for Evangeline Ghastly Wilde Imagination doll.

Handmade outfit for Evangeline Ghastly doll.

Hand-crotcheted shawl with beads for Evangeline Ghsatly doll.

Outdoor session with doll.

Black As Night

Szaliczek robiony na szydełku, z tego samego wzoru, co w poście z wiosenną suknią spacerową. Tyle, że tym razem z kordonka, szydełko numer 1, a do tego koraliki TOHO. Dużo koralików. :)

Panny wystąpiły boso, bo na zrobienie bucików pod kolor nie miałam już czasu, ale mi się akurat bardzo podoba, jest wiosennie. :)

Shawl is crocheted, using same pattern I mentioned in the post about spring walking dress. But this time made out of cotton crochet thread, crochet hook size 1, and TOHO beads. A lot of beads. :)

Ladies were posing barefoot, but I had no time to make shoes in matching colours. But I like it this way, it's so spring. :)

Handmade outfit for Wilde Imagination Evangeline Ghastly


Doll session in open air

Handmade grey coat for Evangeline doll


Handmade outfit for Evangeline Ghastly Wilde Imagination doll

Midnight Waltz

Evangeline Ghastly handmade outfit and jewellery

Open air session with dolls

Midnight Waltz


My beloved Evangelinas

Handmade outfits and jewellery for Wilde Imagination dolls


Black as Night
Ach, no tak. Byłabym zapomniała. Zdjęcia do wyzwania. :) Dzisiejsze i z wczoraj. 

Oh yes, I almost forgot. Challenge photos. :) The first from today, second from yesterday.
Dzień 6. Kwiaty | Day 6. Flowers


Dzień 5. Na zewnątrz | Day 5. Outdoors



35 komentarzy:

  1. fajne zdjątka:) podobają mi sie zwłaszcza te gdy sie białowłosa o ścianę opiera i takie zbliżenia na czarnowłosą , tez sie zdziwiłam gdy rzeczy szyte na tylor przypasowały na evangelinową

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny spam... Poproszę o więcej...
    Ja jakoś w tym tygodniu lenia mam totalnego. Niby z pracy zmęczona nie wracam( w końcu to tylko 8 godzin na krześle...), ale nic lalkowego nie zrobiłam. Na obfocenie czeka prezent od zajączka i trochę szycia... Może w weekend.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się spodobał. :)
      Mnie zmobilizowało to wyzwanie.

      Usuń
  3. Spamuj tak częściej ;)! Dziewczyny wyglądają cudnie w wiosennych klimatach! Widać, że z przyjemnością wyszły na słoneczko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, nie zachęcaj tak, bo Wam żyć nie dam. :)
      Słońce wyczekiwane było przez wszystkich, oby taka pogoda została z nami jak najdłużej.

      Usuń
  4. Wspaniałe stroje! Bardzo podoba mi się zestawienie materiału sztywniejszego z delikatnym i zwiewnym. Modliszkowa wersja podoba mi się nieco bardziej. :) No i uroczy bukiecik krokusów. A jak focić to z rozmachem. U mnie 100 zdjęć na jedną sesję to norma. Z tego wychodzi może 10, które nadają się do publikacji. Cykanie pojedynczych zdjęć, zwłaszcza jak jest ładna pogoda, to zbrodnia. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak mnie jakoś tknęło z tym połączeniem. ;) Bardzo się cieszę, że Ci się podoba.
      Podzielam to podejście do robienia zdjęć. Stąd odkąd mam cyfrowy aparat, jestem szczęśliwa. I mój portfel też. ;)

      Usuń
  5. Dziewczyny są piękne :) I, że płaszcz nie wyszedł? Nie widać. A zdjęcie nr 5 jest bardzo klimatyczne. To wyzwanie dobrze na Ciebie wpływa, robisz coraz ciekawsze zdjęcia :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Tyler nie wyszedł, czekał na Modliszkę. ;)
      Cieszę się, że trafiłam na tą zabawę, bo znów się trochę bawię fotografią. Był czas, że to było moje podstawowe hobby, robiłam setki zdjęć. :)

      Usuń
  6. Piekne stroje <3 I cudna sesja w ogrodzie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Czekam aż rozkwitnie więcej kwiatów, będzie co fotografować.

      Usuń
  7. Beautiful photos! The close-ups of both Mantis and Barracuda show the delicate beauty of their faces. The skirts in combination with the coats make lovely outfits. I understand the girls: walking in the sunshine in the grass on bare feet is what Spring is all about :-).
    The little gardener photo is again a good one! This challenge has interesting themes!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you. I like this combination a lot, so there will be more, I think. :)
      This challenge is a great fun. :)

      Usuń
  8. dopiero bukiecik krokusów uświadomił mi, jakie one są wielkie. Ciuszki cudne. Zdjęcie na wyzwanie super, zupełnie na czasie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie takie wielkie, 50cm niespełna. ;) Bajecznie się dla nich szyje w porównaniu do Barbie.
      Na czasie, na czasie. Szkoda tylko, że ja w tym roku jestem kompletnie do tyłu z pracami ogródkowymi, nawet szpinaku nie posoałam...

      Usuń
  9. Jedno zdjęcie piękniejsze od drugiego :). Super!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię Twoje fotograficzne spamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to wiele, ale ostrzegam, jak tak chwalicie - będzie więcej takich spamów. ;)

      Usuń
    2. nie ostrzegaj - SPAMUJ!!!

      Usuń
  11. Bardzo fajne zdjęcia. super pogoda Ci się trafiła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie rewelacja. Piękne.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne zdjęcia! :) Oba stroje bardzo ładne ale moim faworytem jest ten pierwszy. Strasznie podoba mi się spódniczka! Brak butów naprawdę pasuje, stroje są lżejsze i czysto wiosenne :) Aż samemu ma się ochotę pochodzić po trawie na bosaka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo. :) Mi już marzy się ciepełko, chłodzenie boso po trawie, długie spacery. ;)

      Usuń
  14. Chylę czoło, bo takiego zestawu materiałów się zupełnie nie spodziewałam! A tu proszę, jakie piękne ubranie!
    Wiosenne zdjęcia bardzo udane a fotografie na wyzwanie, jak zwykle, kapitalne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, bardzo dziękuję. :) Dobór materiałów nastąpił w przypływie jakiegoś bliżej nieokreślon egi natchnienia, ale też uważam, że wyszło nieźle. :)
      Cieszy mnie bardzo, że zdjęcia się podobają.

      Usuń
  15. Cześć Kamelia,
    Ubrania są niesamowite. Uwielbiam to, jak piękne one pasują. Cudowna moda.
    Wielki uścisk
    Giac

    OdpowiedzUsuń
  16. ujęło mnie uwzględnienie szarości
    do wydawałoby się tak kolorowej
    wiosenności - ale nade wszystko -
    zróżnicowanie długości kreacji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, jak zauważacie takie drobiazgi. :)

      Usuń

Serdecznie dziękuję za Wasze komentarze!

Thank you very much for your comments!