piątek, 3 września 2021

Wydmy Lubiatowskie | Lubiatowo Dunes


Przez dwa tygodnie pobytu nad Bałtykiem mieliśmy raczej niestabilną pogodę. Sporo padało, było dosyć zimno i większość czasu spędziliśmy na spacerach lub rowerowych wycieczkach. Plażowania zaliczyliśmy niewiele, ale i to się udało (będzie osobny post w tym temacie). Nie narzekam, mi ta pogoda bardzo odpowiadała, bo nie jestem w najmniejszym nawet stopniu fanką smażenia się na piachu. Za to aktywne spędzanie czasu - w to mi graj. Brak upałów temu sprzyjał, a z cukru przecież nie jesteśmy, więc o ile nie lało jak z cebra - ruszaliśmy pieszo lub na dwóch kołach.

Co więcej, byliśmy na wakacjach w pełnym składzie - czworonożni członkowie rodziny pojechali z nami. Chłodniejsze dni sprzyjały więc aktywności również w ich towarzystwie, a ja zaliczyłam bieganie na plaży, w kierunku wschodzącego słońca. Bajka po prostu. :)

During our two-week stay at the Baltic Sea we had rather unstable weather. It rained a lot, it was quite cold and we spent most of our time walking or cycling. We didn't do a lot of sunbathing, but we did it (there will be a separate post on this topic). I'm not complaining, the weather suited me very well, because I'm not even a little fan of frying myself on the sand. But spending active time - that works for me! The lack of heat favored it, and we are not made of sugar, so unless it was raining hard - we set off on foot or on two wheels.

What's more, we were on vacation in full squad - four-legged family members went with us. The cooler days were favorable to keep active also in their company. So I ran on the beach towards the rising sun. Just a fairy tale. :)


Wracając do wydm. Większość z Was zapewne słyszała o Słowińskim Parku Narodowym i wędrujących wydmach. Byliśmy i tam, ale po dotarciu na szczyt wydmy złapał nas deszcz i niestety nie mam zbyt wielu zdjęć - w dodatku wszystkie robione kartoflem, bo nie miałam nawet jak wyciągnąć aparatu i lalek. Wielka szkoda, bo jest to przepiękne miejsce i robi ogromne wrażenie. Wrzucam jedno zdjęcie poniżej, które niestety nie oddaje tego, jak tam jest.

Coming back to the dunes. Most of you have probably heard about the Slovinski National Park and the moving dunes. We were there, but after reaching the top of the dune we were caught by the rain and unfortunately I don't have many photos - in addition, all of them were taken with potato, because I didn't even have a chance to take out my camera and dolls. It's a pity, because it is a beautiful place and it makes a great impression. I'm posting one photo below, which unfortunately does not reflect what it looks like.


Mam wprawdzie lepsze zdjęcia ze Słowińskiego Parku Narodowego przy względnie słonecznej pogodzie, ale nie zrobionych przeze mnie - mojemu Mężowi trafiła się taka, gdy wybrał się tam rowerem dzień wcześniej. On oczywiście lalek ze sobą nie wozi, więc proszę: oto sam piach, morze i niebo. ;)

I have some better photos from the Slovinski National Park in relatively sunny weather (but I wasn't the one who took them) - my Husband had luck when he went there by bike the day before. Of course, he doesn't carry dolls with him, so what I can offer you: here is only the sand, the sea and the sky. ;)

Photo by my Husband

Photo by my Husband

Niedaleko miejscowości, w której byliśmy (Lubiatowo) jest drugie miejsce, mniej znane, gdzie również można podziwiać wydmy - to Wydmy Lubiatowskie. Są one częściowo zalesione (w ramach projektu ustalania wydm), wędrują w znacznie mniejszym stopniu niż te, które można podziwiać w Słowińskim Parku Narodowym, ale są zdecydowanie warte zobaczenia. 

Jednym z charakterystycznych miejsc przy wejściu na wydmy jest dostrzegalnia przeciwpożarowa, która góruje nad całą okolicą. Wokół niej znajduje się teren dawnego poligonu, trzeba więc uważać na resztki betonowych zabudowań.

Near the town where we were (Lubiatowo) there is a second place, less known, where you can also see the dunes - it's the Lubiatowo Dune. They are partially forested (as part of the dune fixing project), they migrate much less than those that can be admired in the Slovinski National Park, but are definitely worth seeing.

One of the characteristic places at the entrance to the dunes is the fire lookout tower, which towers over the entire area. There is a former training ground around it, so you have to watch out for the remains of concrete buildings.



Na tą wyprawę zabrałam ze sobą Luizę (Barbie DOTW Philippines) i Millie BMR1959. Aby ich strój pasował do otaczającej nas aury, dziewczyny dostały ciepłe, ale kolorowe bluzy z kapturem. ;)

Dla Luizy uszyłam bluzę z motywem graffiti z przewagą turkusów, zaś Millie dostała słoneczną wersję z motywem tęczowych bąbelków na froncie i plecach.

For this trip I took Luiza (Barbie DOTW Philippines) and Millie BMR1959 with me. I gave them warm but colorful hoodies so their outfits were suitable for the weather we had. ;)

For Luiza, I made a turquoise-themed graffiti sweatshirt, and Millie got a sunny yellow version with a rainbow-bubble pattern on the front and back panel.





Piaski i najtrudniejsza nawet wędrówka nie były im straszne - jak widać dzielnie sobie radziły. ;)

The sands and even the most difficult hike were not to much for them - as you can see, they coped bravely. ;)




W najwyższym punkcie wydma wznosi się na ok. 35 m n.p.m. Jest tam zbudowana platforma widokowa, z której można zobaczyć okoliczne lasy i Bałtyk.

At the highest point, the dune rises to about 35 m above sea level. There is a viewing platform from which you can see the surrounding forests and the Baltic Sea.





Nie tylko morze, plaże i wydmy są tam zachwycające. Ja byłam zauroczona lasami - sosny, mchy, porosty. A w innych miejscach także niesamowite wrzosy (będzie osobna sesja wśród wrzosów i krzaków jagód leśnych). 

Not only the sea, beaches and dunes are delightful there. I was enchanted by forests - pines, mosses, lichens. And in other places also amazing heathers (there will be a separate session among heathers and forest blueberry bushes).







Na koniec pobytu wśród wydm wyszło na chwilę słońce. Wtedy to miejsce nabiera zupełnie innego, wręcz pustynnego charakteru. Zdecydowanie polecam Wam odwiedzić Lubiatowskie Wydmy, jeśli tylko będziecie w okolicy.

Pozdrawiam Was gorąco!

At the end of the visit, the sun came out for a moment among the dunes. Then this place takes on a completely different, even desert character. I definitely recommend you to visit Lubiatowo Dunes, if you are in the area.

I greet you warmly!


 

22 komentarze:

  1. Wypoczynek w takim czworonożnym towarzystwie musiał być bardzo aktywny. Super bluzy aż tym lalko zazdroszczę. Najważniejsze, że wypoczęliście a fotografie i tak są ok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj bardzo. :) W ciągu tych dwóch tygodni natrzaskałam pieszo/biegiem ponad 160 km. :)
      Dziękuję!

      Usuń
  2. Oh Kamelia, I always love the photos at the countryside with your dolls. It's like taking a little vacation right here on my desktop. I have not been able to travel since 2019, so this is a real treat. And you know, I LOVE the urbanwear you create for your dolls. Those sweatshirts are AMAZING!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I'm very glad. And happy. I feel the same way visiting other blogs. This was our first vacation for a long time.
      Thank you very much, April.

      Usuń
  3. Rewelacyjna sesja. Cudownie się ogląda. Podobne doświadczenia pogodowe z tegorocznych wczasów nad Bałtykiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      No cóż, raczej nie ma co mieć większych oczekiwać jadać nad polskie morze. ;)

      Usuń
  4. It's beautiful! I love the pictures of them sitting on the beach.

    OdpowiedzUsuń
  5. To muszą być niezwykle malownicze okolice, bo na Twoich zdjęciach prezentują się zjawiskowo! Twoje dziewuszki, jak zawsze, fantastycznie odziane eksplorowały wydmy z wyraźną przyjemnością, a i Bestie chyba się świetnie bawiły ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Jestem zachwycona tamtym rejonem. :)
      I Bestyjki również. :)

      Usuń
  6. Nigdy nie byłam na tych wydmach, ale Twoje fotki sprawiają, że ogromnie zapragnęłam tam być. Może kiedyś... Tymczasem oglądam Twoje cudne fotki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! :)
      Cieszę się bardzo, że Ci się podobają zdjęcia. :)

      Usuń
  7. Wspaniale wyglądają wydmy i Twoje panny na tej pustyni ;)Panny mądre, zabrały ze sobą ciuszki, które się na taką pogodę przydały i mogły sobie zwiedzać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. :)
      Lalki były gotowe na każdą okazję. Nam brakło ciepłych ciuchów tak w 2/3 wyjazdu. xD

      Usuń
  8. Wspaniały spacer miały Twoje panny. Aż im troszkę zazdroszczę. No i ubrały się odpowiednio, w dodatku w takie śliczne ciuszki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      Ogromnie się cieszę, że nam się udało wyjechać. Brakowało nam tego ogromnie.

      Usuń
  9. Kolejna pejzażowo-spacerowa sesja! Aż dech zapiera! Świetna!

    OdpowiedzUsuń
  10. Such a beautiful place! It was like going on a sight seeing, looking at these photos. Your dolls look amazing at the dunes and I do love your furbabies!

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za Wasze komentarze!

Thank you very much for your comments!