sobota, 9 września 2023

Ach te wiedźmy... | Those witches...


Zaczęła się chyba moja ulubiona pora roku - przełom lata i jesieni. Chłodne poranki, rosa na trawie, mgły, pajęczyny, ciepłe dni, cudowne światło, słońce (które nie pali żywcem), zapachy, kolorowe liście, ostatnie róże... Aaaach.

Probably my favorite time of the year has begun - the turn of summer and autumn. Cool mornings, dew on the grass, mists, cobwebs, warm days, wonderful light, sun (which doesn't burn alive), smells, colorful leaves, the last roses... Aaaah.


Morgana (Barbie Looks #11 Heide) jest dla mnie ucieleśnieniem tej wczesnej jesieni. Idealna modelka. Jej ogniste włosy odcinają się od głębokiej, dojrzałej zieleni. 

Morgana (Barbie Looks #11 Heide) is the embodiment of this early autumn for me. The perfect model. Her fiery hair stands out against the deep, mature green.


Zrobiłam kilka kapeluszy ozdobionych kwiatami. Ten w kolorze khaki, z różowymi papierowymi różami, pasuje mi do dzisiejszego dnia idealnie. Jeszcze nie jesień, ale już nie lato.

I made several hats decorated with flowers. The khaki one with pink paper roses suits me perfectly today. Not yet autumn, but not summer anymore.


Strój Morgany to spódnica od ulubionego stroju Margaret połączona z tuniką uszytą z haftowanego batystu bawełnianego.

Morgana's outfit is a skirt from Margaret's favorite outfit combined with a tunic made of embroidered cotton batiste.



I jeszcze Margaret (Mattel, Bellatrix Lestrange na ciele mtm). Przez ostatnie kilka tygodni powstała mini-historyjka z okazji szycia kapeluszy i wiedźmowych kreacji. Wielokrotnie już pisałam, że to jest moja najbardziej ulubiona lalka ze wszystkich, jakie posiadam. No cóż, nie budowałabym jej leśnej rezydencji, gdyby było inaczej... ;)

Ale też jedyna, która zawsze wychodzi na zdjęciach tak, jakby chciała wyrazić swoje zdanie. Na temat wszystkiego. Zwykle nie mam zapędów do pisania historii z lalkami w roli głównej, ale tutaj aż cisną się słowa, które ona mogłaby powiedzieć. 

I tak powstała krótka historia, którą publikowałam już na Instagramie

A oto, co Margaret "mówi":

"No szyj szybciej, potrzebuję kapeluszy - po jednym w każdym kolorze".

And also Margaret (Mattel, Bellatrix Lestrange on the mtm body). Over the last few weeks, a mini-story has been created while I was sewing hats and witch costumes. I have already written many times that this is my the most favorite doll of all the ones I have. Well, I wouldn't build her a forest mansion if it were otherwise... ;)

But she's also the only one who always looks like she wants to express her opinion in photos. About everything. I'm not usually keen on writing stories with dolls in the main role, but here I'm yearning for the words she might say.

And that's how a short story was created, which I already published on Instagram.

And here's what Margaret "says":

"Come on, sew faster, I need hats - one of each color."


"W porządku, mam kapelusze. Uroczo. Teraz oczywiście potrzebuję sukienek w pasujących kolorach".

"So I have hats. Lovely. Now I need new dresses in matching colours. Obviously".


„Uszyłaś kolejną miętową? I różową? Żartujesz? Mam swoją reputację!”

"You sewed another mint one? And pink? Are you kidding me? I have the reputation!"


„Teraz możemy rozmawiać. Może nie jest czarna, ale jakoś to zniosę”.

"Now we're talking. It may not be black, but I can handle it somehow."



Nie jestem mistrzynią pióra, więc wiem, że nie są to jakieś górnolotne teksty. Ale mówię Wam, jestem pewna, że właśnie coś takiego chciałaby powiedzieć. xD

Ostatnia część zdjęć robiona była w już prawie skończonej części domku, na poddaszu. Ale o tym będzie w następnych wpisach z postępami prac w Domu Zielarki. ;)

Pozdrawiam Was gorąco!

I'm not good in writing, so I know that these are not some high-flown texts. But I'm telling you, I'm sure that's what she would want to say. xD

The last part of the photos was taken in the almost finished part of the house, in the attic. But more about this will be in the next entries with the progress of work in the Herbalist's Cottage. ;)

I greet you warmly!

8 komentarzy:

  1. Twoje wiedźmy prezentują się zabójczo niezależnie od pory roku, ale mogę sobie wyobrazić, że jesień to także ich ulubiona pora roku! Wszak zbliżają się Halloween/Samhain/Dziady :)! Nic dziwnego, że już się szykują ;). I kapelutki i sukienki są piękne, a Margaret z granatach nic nie traci na urodzie, wręcz przeciwnie! Podziwiając ostatnie zdjęcia, nie mogę się doczekać, by zobaczyć jej dwór w pełnej krasie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Tak, m i też się podoba w granatach. Zresztą ona mi się we wszystkim podoba. Taki typ. ;)
      Nawet bez wymienionych okazji jesień jest cudowna, nie można się nią nie zachwycać. :)

      Usuń
  2. Lovely photos and fantastic doll outfits. When I saw your post about the Barbie Looks 11 doll, it made me want to add her to my collection. I purchased her, and I'm thrilled. She's truly stunning. Thank you for the engaging and informative content on your blog.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you!
      Oh yes, she is stunning. Congrats on getting her!
      I'm happy you like my blog. :)

      Usuń
  3. Manufaktura artykułów do wiedźmienia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna historyjka, cudne sukienki i super kapelusze Asiu. Oj będzie się działo...

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za Wasze komentarze!

Thank you very much for your comments!