piątek, 10 czerwca 2022

Piątkowy wieczór | Friday evening

Odebrałam dziś przesyłkę od Bożeny z Butterfly Family Miniatures. I aż mnie zatchnęło, mówię Wam. Takie cuda. :) Ale potrzymam Was trochę w niepewności i dziś zaprezentuję pierwszy z mebli, które przyjechały. Komodę. Mimo słabnącego, wieczornego światła, udało mi się zrobić kilka zdjęć.

Today I picked up a parcel from Bożena from Butterfly Family Miniatures. I lost my breath, I can tell you. Such miracles. :) But I will keep a little secret and today I will present only the first of the pieces of furniture that have arrived. A dresser. Despite the fading evening light, I managed to take a few photos.

Loftowe meble od ButterflyFamily zachwycają mnie odkąd tylko pojawiły się w ofercie sklepu. Długo zastanawiałam się od czego zacząć, ostatecznie w pierwszej kolejności zamówiłam dużą komodę. 

Słoneczniki, które zawisły nad nowym meblem wyszły spod pędzla Igi z bloga Aya w Świecie Lalek. Ależ pasują, prawda? :) Książka, która później pojawi się w ręku Mery to również dzieło Igi.

Ceramiczne flakony to z kolei dzieło Anny Wybranowskiej z MinimaniaByAnia.

Loft furniture from ButterflyFamily has delighted me since it appeared in the store's offer. I thought about where to start for a long time, in the end I ordered a large chest of drawers first.

The sunflowers that hung over the new piece of furniture came from Iga's brush from Aya in Dolls World blog. They look perfect here, don't they? :) The book that will later appear in Mera's hands is also the work of Iga.

The ceramic bottles are the work of Anna Wybranowska from MinimaniaByAnia.

Jakość wykonania jest fantastyczna. A najbardziej podoba mi się to, że wszystko jest zrobione w skali, mebel wygląda tak, jakby ktoś po prostu zmniejszył komodę w ludzkim rozmiarze.

The quality is fantastic. And what I like the most is that everything is done to scale, the piece of furniture looks like someone has just reduced the human-size dresser.


Taka znowu sesja o niczym, ale miałam ogromną radochę z nowego nabytku i przy okazji udało się pobawić trochę światłem.

Once again, such a session about nothing, but I had a lot of fun with the new acquisition and I was also able to play with the light.





Szyfonowa spódnica Mery to jedna z kolorowych wersji, które uszyłam ostatnio. Wpasowały się idealnie w temat "tęcza" z ostatniego poniedziałku w zabawie #monday4dolls. :)

Mera's chiffon skirt is one of the colorful versions that I have sewn recently. They were just right for the "rainbow" theme from last Monday in #monday4dolls event. :)

Tak na zakończenie chciałam jeszcze tylko napisać, że mam jakieś problemy z komentarzami na Bloggerze. Odwiedzam Wasze blogi, piszę parę słów, udaje się to nawet opublikować. Komentarz pojawia się pod wpisem, po czym na niektórych bloga znika. Nie mam pojęcia o co chodzi, bo nie wszędzie tak się dzieje, ale chciałam tylko Wam dać znać, że mimo najszczerszych chęci nie mam jak zostawić śladu po swojej wizycie... Ale odwiedzam, oglądam i podziwiam Wasze lalki.

Życzę Wam spokojnego weekendu!

In the end, I just wanted to write that I have some problems with comments on Blogger. I visit your blogs, write a few words, even manage to publish it. The comment appears below the entry and then disappears on some blogs. I have no idea what it is about, because it doesn't happen everywhere, but I just wanted to let you know that despite my best wishes, I have no way of leaving a trace of my visit... But I visit, watch and admire your dolls.

I wish you a good weekend!


 

24 komentarze:

  1. Pięknie! Uwielbiam te Twoje aranżacje wnętrza, mają swój własny niepowtarzalny klimat i urok. Od razu rozpoznałam obraz dzieła Igi :) Mebelek podziwiam i niecierpliwie oczekuję jakie jeszcze nam pokażesz.

    Odnośnie Bloggera i komentarzy, od kilku miesięcy straszny spam miałam na swoim blogu i musiałam włączyć moderację komentarzy, także pojawiają się dopiero po zatwierdzeniu. Na szczęście komentarze od Ciebie docierają, widzę je :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ogromnie miło mi to czytać. :)
      Tak, tak - obrazów Igi nie sposób nie rozpoznać. :)

      Ech, zawsze coś musi szwankować... Cieszę się, że mimo wszystko moje komentarze docierają. :)

      Usuń
  2. Cudny mebelek i świetna sesja do zaprezentowania go! Jestem zachwycona Twoimi dioramkami, są takie niesamowicie prawdziwe, naturalne i... żywe. Mera i koleżanki cudnie wyglądają w tych spódnicach!
    Z problemami na Blogerze borykam się od kilku miesięcy, ale też stają się coraz bardziej upierdliwe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Układanie tych "jednorazowych dioram" (bo po sesji wszystko ląduje na półce) sprawia mi wiele radości.

      Oj tak, to mało powiedziane...

      Usuń
  3. Przeurocza sesja, jak zawsze podoba mi się wszystko. Nie potrafię robić tak perfekcyjnych ujęć-u mnie a to włos na twarzy lalki, a to zagniecenie ubranka czy wystająca nitka, nie mówiąc o nietrafionych pozach czy technicznych kulawiznach zdjęć. Dlatego zapiera mi dech, że można wszystko ogarnąć bez wpadek i wygląda to i naturalnie i jakby "od niechcenia". Wiem, co się oczywiście za tym kryje ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie Selinko! :)

      Taaak. Kryje się za tym tysiąc pińćset ujęć, tyleż przekleństw i poprawek. xD

      Usuń
  4. Such a stunning set of photos. I love the furniture, and really love the tiny little accessories! I love everything about these photos from the doll (who is gorgeous) to the lighting.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you! :) I'm very happy you like this photoshoot. :)

      Usuń
  5. Przepiękne zdjęcia Kamelko <3 Jak zawsze :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super te miniaturki, komoda mnie oczarowała :O Wszystko pięknie współgra :)

    Co do komentarzy to ja musiałam zaakceptować ciasteczka na danym blogu, żeby mi wrzuciło komentarz. Wcześniej tak nie było, musieli to wprowadzić nie dawno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)

      A ja właśnie próbowałam skomentować posty u Ciebie, niby się udało, a później moje komentarze zniknęły... :(

      Usuń
  7. Przepiękna sesja. Komoda jest cudna, obraz autorstwa Igi fenomenalny.
    Ja też mam problem z komentowaniem u kogoś, u mnie często komentarze wrzuca do spamu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Tak, uwielbiam te miniatury! :)

      No właśnie z moimi jest chyba podobnie. Pojawiają się na blogu (u kogoś), a później znikają. :(

      Usuń
  8. Wszystko jest piękne, każdy detal wprost cudny, a wszystko skomponowane z wielkim smakiem. Ma się wrażenie realnego, a nie miniaturowego świata. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudny zakątek urządziłaś, sama bym się tam chętnie wprowadziła! Wszystko mnie tam zachwyca bo jest 'jak żywe'!
    Tęczowe spódnice też piękne ❤️

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiece są boskie, mebla zazdraszczam! :)

    Z blogerem też miałam problemy. Pogrzebałam w ustawieniach Firefoxa, on był źródłem problemu, najpierw usunęłam jakąś wyrafinowaną ochronę ciastek i włączyłam standardową, za drugim razem jak problem wrócił, musiałam dodać bloggera do wyjątków w kwestii śledzenia ciastek. Pomogło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)

      No ja już sama nie wiem co robić. Na razie coś tam działa. Nie znoszę marnować czasu na takie głupoty. Ma działać i kropka, a nie każdy musi zostać domowym informatykiem, aby rozkminić te wszystkie problemy...

      Usuń
  11. These photos turned out really nice and I love the outfits, so simple but yet so stylish! The art on the wall is amazing! Favourite painter comes to mind - Vincent van Gogh. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you. :)
      Yes, you are right about the Vincent. :)

      Usuń
  12. Twój piątkowy wieczór wyglądał niezwykle relaksująco. Piękne zdjęcia i klimat – uwielbiam takie spokojne chwile!

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za Wasze komentarze!

Thank you very much for your comments!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...