Dziś w roli głównej panny curvy (choć nie tylko). Wiem, że nie wszyscy przepadają za tym typem ciałek u lalek, ja jednak bardzo je lubię. Choć już pewnie wspominałam, że nie zawsze udaje się uszyć ubrania tak, aby wyglądały w nich korzystnie. ;)
Oprócz kolejnych jeansów zrobiłam dla nich również szydełkowe topy w różnych kolorach. Wzór opracowałam sama, co wiązało się z wielokrotnym pruciem, nim udało mi się odpowiednio poprawić schemat.
Today curvy ladies play the main role (but not only). I know not everyone likes this type of doll body, but I really like them. Although I have probably already mentioned that it is not always possible to sew clothes so that they look favorable in them. ;)
In addition to the new jeans, I also made crochet tops in different colors for them. I made the pattern myself, which was associated with ripping it several times, before I was able to properly correct it.
Neysa (Barbie Fashionistas #78 Floral Frills) przysiadła na nowej ławce ogrodowej od Butterfly Family Miniatures. Podobnie jak w przypadku komody jestem zachwycona jej wykonaniem. Wybrałam sobie kolor miętowy. W rzeczywistości jest nieco bardziej intensywny. Mimo tego, że robiłam zdjęcia przed ósmą rano - słońce dawało już nieźle popalić (dosłownie), światło momentalnie zrobiło się bardzo ostre. Czuć lato w powietrzu.
Neysa (Barbie Fashionistas #78 Floral Frills) perched on the new garden bench from Butterfly Family Miniatures. As in the case of the chest of drawers, I'm delighted with how it's made. I chose the mint color but in fact, it's a bit more intense. Despite the fact that I was taking pictures before eight in the morning - the sun was already burning (literally), the light immediately became very sharp. Summer is in the air.
Cóż można robić siedząc w letni poranek w ogrodzie? Czytać oczywiście. ;)
Neysa ma w rękach miniaturową wersję książki o fotografii lalek (jeśli ktoś chciałby doczytać o jakim projekcie mowa - zapraszam do wpisu z zeszłego roku pt. "Lawendowa dziesiątka"). Jeśli ktoś z Was chciałby nabyć wersję ludzką, to z tego co wiem, jest już w ciągłej sprzedaży. Izabela nie otworzyła jeszcze sklepu, ale można napisać do niej wiadomość na Instagramie. :)
What can you do while sitting in the garden on a summer morning? Read of course. ;)
Neysa has a miniature version of a book about doll photography in her hands (if anyone would like to read about which project we are talking about - I invite you to the entry from last year entitled "Lavender Ten"). If any of you would like to buy the human version, as far as I know, it is already on sale. Izabela hasn't opened her shop yet, but you can write a message to her on Instagram. :)
Claire (z serii Jurassic World Mattela) dostała top w bladozielonym kolorze. Jak widzicie, dopracowałam wykrój na dzwony. Jak Wam się podobają?
Claire (from Mattel's Jurassic World series) was given a pale green top. As you can see, I have corrected the pattern for the flared jeans. How do you like them?
Pazzette (Barbie BMR1959) ubrałam w turkusowy top podkreślający jej makijaż. To prześliczna lalka, choć sprawia mi wiele problemów przy fotografowaniu ze względu na ciemny odcień skóry.
I chose a turquoise top for Pazette (Barbie BMR1959) that emphasizes her makeup. She is a beautiful doll, although she give me a lot of trouble when shooting because of the dark shade of the skin.
I Carnaval (The Barbie Look Nighttime Glamour). Może pamiętacie, że dopiero co marudziłam, że nie mogę się jakoś z nią "dogadać"? Otóż znalazłam rozwiązanie: zaplotłam jej warkoczyki (tak, tak - jeden po drugim, jeden po drugim i tak w nieskończoność xD). Dostała biały szydełkowy top i... to jest to. Chyba znalazłam sposób na to, aby wydobyć urok tej panny.
And Carnaval (The Barbie Look Nighttime Glamor). Maybe you remember that I was just whining about not being able to "get along" with her? Well, I found a solution: I braided her hair (yes, yes - one by one, one by one and so on endlessly xD). She got a white crochet top and... that's it. I think I found a way to bring out the charm of this girl.
Oczywiście nie każdy musi się ze mną zgodzić, ale tak podoba mi się o wiele bardziej. :) Zmiana fryzury podkreśliła jej śliczną buzię o wiele lepiej niż proste włosy (nie mówiąc już o oryginalnej fryzurze, w której wygląda dla mnie jakoś tak babciowato).
Of course, not everyone has to agree with me, but I like her much more this way. :) The change of hairstyle emphasized her pretty face much better than straight hair (not to mention the original hairstyle in which she looks so granny to me).
A na zakończenie jeszcze top w standardowym rozmiarze lalkowym, a w roli modelki moja najulubieńsza Margaret (Bellatrix Lestrange od Mattela). Wiedźmy też potrzebują letniej garderoby. ;)
And finally, a top in a standard doll size, and as a model my favorite Margaret (Bellatrix Lestrange from Mattel). Witches also need a summer wardrobe. ;)
Nawet w cywilu coś knuje, może rzuca urok?
Even in civilian life, she is up to something, maybe she casts a spell?
Słonecznego (choć nie za bardzo) tygodnia!
Sunny (though not too much) week!
Wow, ta warkoczykowa wersja Carnaval mnie urzekła do imentu! Piękne topy i ławeczka! Cudowny background do fotek ten Twój lalkowy mini ogródek! A curvy nie polubię i już, wystarczy że sama jestem curvy. Dla mnie lalki to idealizowanie świata a nie w 100% odwzorowywanie. Realizm w pozach i scenkach to insza inszość i tu chapeau bas, o Największa Mistrzyni !
OdpowiedzUsuńPrawda, że jej ładniej w warkoczykach? :) Ale powiem Ci, że myślę nad jej odchudzeniem, tak na spróbowanie. Niby najbliżej jej do yellow top, ale coś mi nie gra odcień. Może znajdę coś lepszego.
UsuńCieszę się, że podobają Ci się zdjęcia. :)
Your girls are so lucky. What a nice sunny spot to spend a day reading on a bench. The tops are beautiful, and Carnaval's white one is my favorite. She looks so lively and happy, very much a summer girl!
OdpowiedzUsuńNot only they are lucky because they have this lovely bench, but they also don't have to use sunscreen and they don't look like parched crayfish after 5 minutes in the sun. xD
UsuńThank you!
Fantastyczne topy na letnie dni dostały dziewczyny - dobrze, że każdy w innym kolorze, mogą się wymieniać bezustannie; spodobał mi sie też kapelusz - piękny!!!
OdpowiedzUsuńDobrze, że zaplotłaś włosy Carnaval - wyglada bardzo dziewczęco:))
Z przyjemnością ogromną obejrzałam wszystkie zdjęcia - było cudownie!!!
Dziękuję bardzo za wszystkie miłe słowa!
UsuńCarnaval podoba mi się jeszcze bardziej po zmianie fryzury. :)
Nie przepadałam za curvy, ale widząc Twoje, mam ochotę kupić własne. Szczególnie ta z dredami jest piękna. To chyba idealny dowód na to, że nie ma brzydkich lalek, są tylko nieciekawie wystylizowane. Jak taka wpadnie w dobre ręce to można wydobyć jej piękno. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moje panny Ci się podobają. :) Zgadzam się - kwestia stylizacji jest sprawą kluczową. A im czasami byle co psuje wizerunek...
UsuńOgromnie mi się podobają twoje szydełkowe cuda:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńPrzepiękne topy. Panny wyglądają w nich niezwykle urodziwie. Nie dość, że łączą w sobie styl elegancji z luzem, to jeszcze zachwyca mnie precyzja wykonania. Ale to Twoja domena, cóż więcej dodawać. Zawsze perfekcyjnie. Widzę, że Ballatrix tj. Margaret była w salonie tatuażu. No bardzo piękny efekt wizyty. Czy zdradzisz jak zrobione ;-) Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńAleż oczywiście, że zdradzę - naklejki na paznokcie. :)
Piękne wszystkie kreacje.Podziwiam Twój talent i wyczucie stylu. Ogród masz cudowny. Posiedziałabym w nim na ławeczce. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki za tak miłe słowa. :)
UsuńOgród to tak na wyrost powiedziane. ;) Gdybyś zobaczyła co się dzieje poza lalkowymi rabatami (których rzeczywiście pilnuję i bronię przed chwastami)... Dżungla, droga pani, dżungla po prostu... xD
Twoje grubinki (i chudzinka także 😉) wyglądają jak milion dolarów! Ta stylizacja cudnie podkreśla ich sylwetki i widać, jak cieszą się latem i słoneczkiem. Do tego jeszcze elegancka ławeczka i Twój lalkowy ogród... Cud, miód, orzeszki!
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję. :) Zawsze mam z nimi zagwozdkę, więc dobrze przeczytać, że się udało ubrać je jak należy. :)
UsuńTo prawda, że Barbie o pełniejszych kształtach nie we wszystkim wyglądają dobrze, ale połączenie top+jeansy to strzał w dziesiątkę :) Wszystkie zestawy są świetnie i dopasowane pod daną pannę :) Mnie osobiście oczarowała panna z serii BMR1959 *_*
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać, bo zawsze się z nimi męczę - jak je ubrać, jak pokazać, że to takie fajne lalki. :)
UsuńA tak, BMR-ka jest przepiękna.
Spodnie prezentują się rewelacyjnie. Mają tyle detali. Jak Ci się udaje zrobić takie drobne szwy? Zawsze nie mogę się na nie napatrzeć.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńCały sukces tkwi w... prędkości. Nie ma zmiłuj, trzeba szyć na absolutnie najniższych obrotach. ;)
Piękne !! Teraz już tylko cieszyć się pogodą!
OdpowiedzUsuńAż za bardzo, upały mnie rozkładają na łopatki w ostatnich dniach. ;)
UsuńCudne te topy,aż nierealne wydaje mi się wydzierganie czegoś tak malutkiego! Czary jakieś! ❤️
OdpowiedzUsuńLubię lalki curvy, choć przeszkadza mi trochę, że mają jakby za krótkie tułowia, między biustem a biodrami powinno być ciutke więcej odległości...no i same biusty mogłyby być większe, bo przeważnie pełniejszy biust idzie w parze z pełnymi biodrami. Ale i tak je lubię, chociaż na pewno nie do każdej główki pasują;)
Dziękuję! :)
UsuńTak, tak i tak. I tak. Te proporcje są nieco lepsze w przypadku lalek na ciałkach tego typu, na którym jest np. Carnaval (nie wiem, czy mają jakąś fachową nazwę szczerze mówiąc). Ma większy biust (jakieś pół centa na obwodzie, co w tym przypadku robi różnicę, ma ładniej wyprofilowaną talię i biodra.
Wszystkie wyglądają bosko w każdym calu - topy, spodnie i dodatki to mistrzostwo świata <3
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńŚliczne te topy, a panny wyglądają olśniewająco. No i fotki- rewelacja!
OdpowiedzUsuńJa niedawno wydziergałam sukienkę z taką górą, jak te topy. Niestety, mojej pannie nie układa się tak dobrze na biuście. Muszę nad tym popracować.
Dziękuję! :)
UsuńEeeech, nawet mi nie mów. Te miseczki poprawiałam pięć albo sześć razy zanim udało mi się dobrze dopracować wzór.
Uwielbiam grubcie, Twoje są piękne, a w spodniach wyglądają szałowo. Z warkoczykami chyba nie podjęłabym się takiego wyzwania, efekt wspaniały, ale ogrom roboty poraża.
OdpowiedzUsuńA przy okazji, od jakiego modelu ma ciałko Bellatrix? Azjatka mtm? (coraz częściej myślęo jej nabyciu, choć pewnie zostawiłabym oryginalne ze wzgędu na duże stopy)
Dziękuję! :) Z warkoczykami poszło nawet sprawnie, choć przyznaję, że czasami było to nużące.
UsuńTak, Bellatrix jest na purple top, Azjatce. Też miałam ten dylemat, bo dłonie i stopy w oryginalnym ciałku są super zrobione. Ale jednak pozowanie nie to...