niedziela, 19 kwietnia 2020

Czy słyszycie jazz? | Can you hear the jazz?


Ostatnio wykonałam bardzo ciekawe zamówienie. :)

Miał powstać strój dla postaci inspirowanej Marie Laveau - Królowej Voodoo z Nowego Orleanu, która żyła w XIX wieku. Mnie ta tematyka zaraz kojarzy się serialem "The Originals" (choć jest osadzony w nieco bardziej współczesnych czasach) i jazzem. Z wielką przyjemnością zabrałam się więc do szycia. Oto co udało mi się stworzyć. 

W tle polecam trochę nowoorleańskiej muzyki.

I just finished a very interesting commission. :)

I was asked to create a costume for a character inspired by Marie Laveau - Queen Voodoo from New Orleans, who lived in the 19th century. For me, this theme is immediately associated with the series "The Originals" (although it's taking place in slightly more modern times) and jazz. It was a great pleasure to sew this outfit. Here's what I created.

I recommend some New Orleans music in the background.



Modelką została Kim. Nie do końca się to zgadza z rzeczywistą postacią Marie Laveu, gdyż była ona mulatką. Nie miałam za bardzo wyjścia, bo jest to jedyna lalka o ciemnej karnacji, której włosy byłam w stanie upchnąć pod turbanem. ;)

The model is Kim. This is not exactly true with the real figure of Marie Laveu, because she was a mulatto. I didn't have much choice because it was the only dark skinned doll whose hair I was able to stuff under the turban. ;)



Wreszcie zmobilizowałam się i przemalowałam usta Kim. Nie do końca taki kolor chciałam, ale cóż... Może jeszcze zmienię. Ważne, że to już nie jest róż. ;)

Finally, I mobilized myself and repainted Kim's lips. I didn't really want that color, but well... Maybe I will change. The most important is it's not pink anymore. ;)



Nawiasem mówiąc turban okazał się najbardziej problematyczną częścią stroju. Ostatecznie najprostsze rozwiązanie okazało się tym najlepszym. Uszyłam dwustronny pasek materiału, który przez ponad pół godziny starałam się odpowiednio okręcić wokół głowy lalki. Jestem jednak zadowolona z efektu końcowego. :)

By the way, the turban turned out to be the most problematic part of the outfit. Ultimately the simplest solution turned out to be the best. I finally sewed a double-sided strip of fabric, which for over half an hour I tried to twist around the doll's head properly. However, I am satisfied with the end result. :)


Bluzka i turban uszyte są z batystu bawełnianego. Spódnica z nieco grubszej (ale niewiele) bawełny. Na chustę wykorzystałam kawałek czerwonej dzianiny.

The blouse and turban are sewn from cotton batiste. A skirt is made of slightly thicker (but not much) cotton. I used a piece of red knitwear for the shawl.




New Orlean


czwartek, 16 kwietnia 2020

Pośród szafirków | Among the grape hyacinths


Dziś jeszcze raz Freddie. Tym razem w małej czarnej. Za to znów pośród szafirków, które ogromnie lubię, i które tworzą piękne tło do lalkowych zdjęć. :)

Korzystam więc, póki tak pięknie kwitną. 

Today, Freddie again. This time in a little black dress. But again among grape hyacinths, which I like very much, and which create a beautiful background for doll photos. :)

So I use it while they bloom so beautifully.


Sukienka o bardzo prostym kroju, na różne okazje. Wszyłam jasnoszarą podszewkę, aby nie trzeba się było martwić o przebarwienia na plastiku. Dół sukienki również jest dwuwarstwowy, pod czarnym materiałem jest coś w rodzaju halki. Zapinana jest na zamek błyskawiczny.

Dress with a very simple cut, for various occasions. I sew in a light gray lining so there is no need to worry about discoloration on the plastic. The bottom of the dress is also two-layer, under the black fabric there is something like a petticoat. Dress has a zipper on the back.





No naprawdę, urocza jest ta panienka. Choć generalnie zbieram lalki, które mają zdecydowanie bardziej realistyczny wygląd, to ta mnie urzekła. Zaczynam żałować, że mając kiedyś inną lalkę (Evie) z tej serii puściłam ją w świat. ;)

She's really cute. Although I generally collect dolls that have a much more realistic look, this one captivated me. I even regret that I sold one doll from this series (Evie) that I once had... ;)


wtorek, 14 kwietnia 2020

Freddie


Przedstawiam Wam dzisiaj nową panienkę w Kameliowej pracowni. To Freddie Facilier, lalka wyprodukowana przez Hasbro na podobieństwo postaci z disnejowskiego serialu animowanego "Następcy". Nie oglądałam ani animowanej wersji, ani filmowej, chyba będę musiała to kiedyś nadrobić. Lalka natomiast bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.

Kupiłam ja okazyjnie na naszym portalu aukcyjnym. Co prawda sprzedawca nie wspomniał w aukcji, że pudełko jest zniszczone i poklejone taśmą, ale jak wiecie u mnie lalki wyskakują z pudeł w trybie natychmiastowym. Uważam jednak, że powinno być to zaznaczone w opisie przedmiotu.

I present to you today a new lady in Kamelia's atelier. This is Freddie Facilier, a doll made by Hasbro in the image of a character from the Disney animated series "Descendants". I didn't watch the animated version or the movie version, I think I'll have to catch up with it someday. The doll, however, surprised me positively.

I bought her occasionally on our auction site. It is true that the seller did not mention in the auction that the box is damaged and taped, but as you know, dolls pop out of the boxes immediately here. However, I believe that this should be mentioned in the item description.


Oglądając zdjęcia w Internecie byłam przekonana, że panna ma po prostu nogi z fioletowego plastiku. Jakże pozytywnie zaskoczył mnie fakt, że to prawdziwe rajstopy. 

Co więcej, makijaż jest idealny, równiutki i nie ma nawet śladu pikseli. Ależ to miła odmiana po tych wszystkich bublach Mattela. Włosy są gęste i miękkie, porządnie i gęsto wszyte. No naprawdę, nie mogę się nachwalić.

Ubranie też ma nieźle odszyte. Buty bardzo mi się podobają. Mogłabym się nieco przyczepić do tego, jak odlany jest plastik, ale i tak nie jest źle.

When I was looking at the pictures on the Internet, I was convinced that she had simply purple plastic legs. How positively I was surprised that she has real tights.

What's more, the makeup is perfect, even and there is not even a trace of pixels. Oh, that's a nice change after all these Mattel's bungle. Hair is thick and soft, rooted neatly and densely. I am really delighted.

The clothes are also well sewn. I like shoes very much. I could stick a little bit to how plastic is cast, but it's not that bad anyway.


Zrobiłam kilka zdjęć Freddie pośród szafirków. Tu wystąpi jeszcze w oryginalnym ubranku. 

I took a few photos of Freddie among grape hyacinths. She's still in her original clothes here.



Rozkwitły u mnie magnolie. Ta fioletowa to 'Susan'.

Magnolias blossomed. The purple one is 'Susan'.


Freddie spodobała się również mojej latorośli. Przyniosła do towarzystwa swoje lalki i postanowiła poustawiać wszystkie trzy panny do zdjęć. To jej scenki, ja robiłam tylko za fotografa. :)

My daughter liked Freddie too. She brought her dolls with her and decided to set up all three ladies for photos. These are her scenes, I was only the photographer. :)



A to już panienka Facilier po zmianie stylizacji. Dostała szare jeansowe rybaczki, niebieską bluzkę na ramiączkach i granatowy sweterek. I w tym momencie już całkiem mnie kupiła - choć to lalka zupełnie nie z mojej bajki, to ogromnie ją polubiłam. Może to wynikać z faktu, że jest to postać Disney'a, a ja od dziecka mam do nich słabość. ;) 

And this is Miss Facilier after changing the styling. She got gray denim cropped jeans, a blue strap blouse and navy sweater. And at this point she already bought me - although this doll is completely outside my intrests I really liked her. This may be due to the fact that he is a Disney character, and I have a weakness for them since I was a child. ;)


Zrobiłam wiosenne porządki w lalkowym ogródku. Jeszcze czeka mnie oczyszczenie tych białych kamyków, ale to może jak zrobi się znów cieplej. W niedzielę (zdjęcia w szafirkach) było gorąco, dziś w połowie sesji słońce schowało się za chmurami, a mnie do domu przegonił... śnieg. Taaak.

Na szczęście to jakieś ostatnie podrygi zimy, wszystko od razu stopniało. 

Rozpoczęłam też całkiem poważny projekt lalkowo-ogrodowy, ale pokażę Wam efekty za parę tygodni, jak już będzie co pokazywać. ;)

I did the spring cleaning in the doll garden. I still have to clean those white stones, but maybe when it will get warmer again. On Sunday (photos in grape hyacinths) it was hot, today in the middle of the session the sun hid behind the clouds, and I was chased home because of... snow. Yeah.

Fortunately, these are some of the last shudders of winter, everything immediately melted away.

I also started quite a serious doll-garden project, but I will show you the effects in a few weeks, when there will be something to show. ;)




Tak Freddie prezentuje się w bluzce. W tle wiosenne listki klonu palmowego. 

That's how Freddie looks in the blouse. In the background spring leaves of palm maple.


Spodnie mają oczywiście kieszenie i szlufki. ;) 

Jeśli chodzi o rozmiar, to lalki z serii Następcy mają wymiary zbliżone do Skipper. Co oczywiście oznacza te parę centymetrów mniej w pasie niż u Barbie i wymaga nieco więcej manipulacji przy wszywaniu góry spodni. ;)

Pants has got pockets and loops of course. ;)

As for size, dolls from the Descendants series have dimensions similar to Skipper. Which of course means a few centimeters less in the waist than Barbie's and requires a little more manipulation when sewing the top of pants. ;)



Magnolia pośrednia.

Magnolia soulangeana.


To by było na tyle.

Na zakończenie chciałam Was jeszcze zaprosić na blog Minny, The Shapes of Fabric (Kształty Tkanin w wolnym tłumaczeniu). Jej ostatni post jest fantastyczną instrukcją na temat wykonywania wykrojów dla lalek Barbie. Niejeden kolekcjoner sięga po igłę z nitką bądź maszynę, a jej podpowiedzi z pewnością mogą się przydać. Żałuję, że ja nie umiem tworzyć wykrojów w tak elegancki sposób. :)

Trzymajcie się ciepło!

That's it for today.

Finally, I would like to invite you to the Minna's blog, The Shapes of Fabric. Her latest post is a fantastic instruction on how to make patterns for Barbie dolls. Many collectors reach for a needle and thread or a sewing machine, and her hints can certainly be useful. I regret that I can't create patterns in such an elegant way. :)

Big hugs!


niedziela, 12 kwietnia 2020

Wielkanoc | Easter


Kochani, życzę Wam wszystkiego najlepszego z okazji Wielkanocy. I choć będą to Święta zupełnie inne niż wszystkie do tej pory, to mimo wszystko mam nadzieję, że będą spokojne, radosne i pełne miłości oraz troski o innych.

Smacznego jajka! :)

Beloved, I wish you a Happy Easter. And although it will be holiday completely different than all before, I hope that it will be calm, joyful and full of love and care for others.

Happy Easter! :)


środa, 8 kwietnia 2020

W zachodzącym słońcu | In the setting sun


Mała powtórka. Znowu BMRka i znowu kombinezon. Co prawda teraz w wersji jeansowej, ale ogólnie już Wam znany.

Zanim jednak przejdę do kilku słów na ten temat, chciałabym Was zaprosić na blog Pandy Fińsko-Chińskiej. To niezwykle ciekawe miejsce w sieci, do którego zaglądam już od dłuższego czasu. Znajdziecie tam wiele interesujących wpisów na przeróżne tematy - o Chinach, Japonii, Finlandii. O filmach i książkach, historii sztuki i wielu, wielu innych ciekawych rzeczach. Panda publikuje również wywiady - w najnowszym poście znajdziecie właśnie rozmowę, którą przeprowadziłyśmy wirtualnie. :) To było bardzo ciekawe doświadczenie i jestem ogromnie wdzięczna, że zaprosiła mnie do udziału w tym jakże przyjemnym przedsięwzięciu. Serdeczne dzięki jeszcze raz!

A little replay. BMR Millie again and another romper. Well, the denim version now, but generally you already know it.

However, before I come to a few words about it, I would like to invite you on the blog of the Finnish-Chinese Panda. This is an extremely interesting place on the web, which I am visiting for a long time. You will find there many inquiring entries on various topics - about China, Japan, Finland. About movies and books, art history and many, many other interesting things. Panda also put interviews on her blog - in the latest post you will find a conversation that we had virtually. :) It was a very interesting experience and I am very grateful that she invited me to take part in this pleasant undertaking. Many thanks again!


Kombinezon jest bardzo podobny do poprzedniej wersji. Z przodu zapinany jest na miniaturowy zamek błyskawiczny, posiada funkcjonalne kieszenie i szlufki. Materiał w rzeczywistości jest szary, ale zachodzące słońce dodało mu nieco cieplejszą barwę. ;)

The romper is very similar to the previous version. It closes on the front with a miniature zipper, has functional pockets and belt loops. The fabric is actually grey, but the setting sun gave it a slightly warmer color. ;)


Psia kontrola jakości. :)

Muszę przyznać, że Bestyjki się wyrobiły, grzecznie mi towarzyszą podczas robienia zdjęć i już nie myślą nawet o sprawdzaniu wytrzymałości plastiku na psie paszcze. Wiedzą doskonale, że nie wolno im ruszać moich zabawek. ;) Jeszcze ich nie nauczyłam tylko, aby nie zasłaniały mi światła. ;)

Dog quality control. :)

I have to admit that the Little Beasts have adapted, they politely accompany me when taking pictures and they don't even think about checking the strength of plastic in the dog's jaws. They know perfectly well that they aren't allowed to touch my toys. ;) But I haven't taught them yet, so that they don't cover the light. ;)



Zakwitła moja ulubiona wisienka, 'Kojou no mai'. 

My favorite cherry ('Kojou no mai') blossomed.





Pozdrawiam Was ciepło!

I greet you warmly!


czwartek, 2 kwietnia 2020

Błękitna róża | Blue rose


Panna Sinatra ponownie została modelką haftowanej sukni. Jakoś tak się złożyło, że znów idealnie pasowała mi do tej kreacji. Tym razem dostała strój w błękitach. 

Miss Sinatra became a model of an embroidered dress once again. Somehow it happened that she perfectly suited this creation. This time she got a sky blue outfit.


Wymyśliłam sobie różyczki haftowane najcieńszym kordonkiem jaki mam. Powiem Wam tak. Nie róbcie tego w domu. ;)

Zdarzało mi się już haftować takie różyczki, np. na jeansowej spódnicy dla Evangeliny. Ale pierwszy raz podjęłam się wykonania tego w tak maleńkim rozmiarze.

Wybrałam kordonek, bo jest bardzo cienki i ma idealny kolor. Ale do takiego haftu (to się bodajże nazywa haft rococo) nadaje się średnio. Okręcanie nici wokół igły sprawia, że wszystko się plącze, miesza, powstaje miliard niepotrzebnych supełków, a nam w pewnym momencie kończy się zasób łaciny kuchennej... 

Efekt jest co prawda całkiem niezły, ale trzeba przekalkulować, czy nasze nerwy są w stanie to wytrzymać. Przy mniej więcej piętnastej róży już nabrałam nieco wprawy, ale do tego momentu było... ciężko. ;)

I thought I want roses embroidered with the thinnest cordonette thread I have. I will tell you one thing. Do not do this at home. ;)

I've already embroidered such roses few times, for example on a denim skirt for Evangeline. But for the first time I undertook to do it in such a small size.

I chose the cordonette because it is very thin and has the perfect color. But for bullion knot roses it is a very poor choice. Turning the thread around the needle makes everything tangle, mixes, a billion unnecessary knots arise, and at a certain moment you just run out of bad words...

The effect is quite good, but you have to calculate if your nerves can withstand it. By the time the fifteenth rose was ended I got some practice, but before that it was ... hard. ;)



Ostatecznie sukienka jednak została ukończona. "Listki" wyhaftowałam z koralików TOHO w rozmiarze 11/0 i 15/0.

Sukienka i bufki są osobno, co będzie widać później na zdjęciach. Do tego Sinatra dostała groniaste kolczyki z koralikami Fire Polish.

However, the dress was completed. I embroidered "the leaves" with TOHO beads in sizes 11/0 and 15/0.

The dress and puffs are separate, which will be seen later in the pictures. To this Sinatra got grape shaped earrings with Fire Polish beads.



Wybaczcie spam zdjęciowy, ale jakoś samo się tyle narobiło... ;)

Sorry for the photo spam, it just came up this way somehow... ;)









Sukienka solo, bez bufek. Z tyłu zapinana za zamek błyskawiczny.

The dress alone, no puffs. Closes with a zipper on the back.







Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...