W Kalendarzu Szarej Sowy jest dziś Dzień Lalkowej Mody. Święto jak najbardziej mnie interesujące, co Was chyba nie dziwi. :)
Z tej okazji mam przyjemność zaprezentować Wam nową modelkę, Sinatra Barbie Doll 2011 z kolekcji Barbie Loves Pop Culture (Pink Label). Trafiła do mnie jako bezcielesna główka, ale na szczęście udało się temu zaradzić.
Fryzurę ma również zmienioną. Mimo, że jest to lalka kolekcjonerska - miała potwornego klejogluta i włosy aż się lepiły. W pierwszej chwili miałam ochotę natychmiast wygolić łepek na zero i zrobić reroot, ale stwierdziłam, że na to zawsze mam czas. Zastosowałam kurację z mąką ziemniaczaną, a następnie ją ostrzygłam. Na razie efekt jest niezły i tak zostaje, choć nie wykluczam rerootu w przyszłości.
Użyty mold Mackie jest jednym z moich ulubionych. W dodatku makijaż jest zrobiony starannie i cieszy oko. Sinatra czekała na jakąś odpowiednią kreację, w której będzie mogła się zaprezentować. Myślę, że ta sukienka jest dla niej w sam raz. :)
Haft na przodzie zrobiłam używając metalizowanych nici w różnych odcieniach złotego. Jeśli macie w planach taki haft, to gorąco polecam nici DMC Diamant. Komfort pracy jest nieporównywalny w odniesieniu do innych rodzajów takich nici.
It's a Doll Fashion Day today in Grey Owl's Calendar. It's a holiday I'm very intrested in, but I think it's not a surprise for you. :)
On this occasion I have pleasure to present new model, Sinatra Barbie Doll 2011 from Barbie Loves Pop Culture collection (Pink Label). She arrived as a bodiless head but luckily I solved that problem.
She has also her hairstyle chainged. Even if it is collector's doll she has terrible glue in her hair. They were sticky and awful. At first I wanted to shave her head bold and do the reroot. But I realized I will always have time for that. I used potato flour and then I cut her hair. The effect is pretty good for now but I don't exclude rerooting in the future.
Headmold Mackie that is used here is one of my favourites. Make up is made very carefully and looks beautiful. Sinatra was waiting for some proper creation so she can be presented. I think this dress is just right for her. :)
I made the embroidery on the front panel using metallised threads in different shades of gold. If you are planning embroidery like this I recommend DMC Diamant threads. Comfort of work is incomparable with other threads.
I jak Wam się podoba?
How do you like her?
Sukienka z tyłu zapinana jest na zamek. Oczywiście ma podszewkę. Tym razem zdecydowałam się na złoty kolor, z tego samego materiału co przód kreacji. Dzięki temu dekolt wygląda elegancko.
There is the zipper on the back of the dress. And of course it is fully lined. This time I decided to use the same fabric that is on the front of the dress. Thanks to that decolletage looks even more elegant.
A teraz jeszcze ciekawostka.
W rzeczywistości materiał jest ciemnofioletowy. Nie mam pojęcia dlaczego nie udało mi się tego uchwycić na zdjęciach. Próbowałam w świetle dziennym, z lampą, w pomieszczeniu i na zewnątrz. Nic z tego. Wychodził granatowy i koniec. Jedyne zdjęcie oddające rzeczywisty kolor sukienki cyknęłam w trakcie szycia ziemniakiem, w dodatku z fleszem. ;)
And now a curiosity.
W rzeczywistości materiał jest ciemnofioletowy. Nie mam pojęcia dlaczego nie udało mi się tego uchwycić na zdjęciach. Próbowałam w świetle dziennym, z lampą, w pomieszczeniu i na zewnątrz. Nic z tego. Wychodził granatowy i koniec. Jedyne zdjęcie oddające rzeczywisty kolor sukienki cyknęłam w trakcie szycia ziemniakiem, w dodatku z fleszem. ;)
And now a curiosity.
In fact the fabric is deep violet. I have no idea why I coudn't catch it on the photos. I tried in the daylight, using lamps, inside and outside. It turned navy blue each time, end of story. The only photo I manage to take that shows the true color I took while sewing using potato and with the flash. ;)
Taki to zdradliwy kolor...
Nie powtarzałam jednak sesji, bo sukienka pojechała do nowej właścicielki. I u niej na szczęście zdjęcia wyszły jak trzeba, sukienka ma swój prawdziwy, piękny, fioletowy kolor. ;)
Zapraszam na blog Fia's Barbie Dolls. Piękne zdjęcia, piękna lalka (Bella Swan ze "Zmierzchu"), a kunsztowna fryzura dopełnia całość. :)
Serdeczne podziękowania dla Fii za zgodę na zamieszczenie zdjęcia! :)
Tricky colour it is...
I didn't have a chance to repeat the session because the dress already went to her new owner. And luckily she took perfect photos. The dress has its true, beautiful and violet colour. ;)
I invite you on Fia's Barbie Dolls blog. Beautiful photos, beautiful doll (Bella Swan from "Twilight") and the masterly hairstyle that completes the look. :)
Many thanks to Fia for permission to post her photo here! :)
Foto: Fia's Barbie Dolls https://fiasbarbiedolls.blogspot.com/ |
Rzeczywiście, ale numer z tym kolorem. Taki piękny, a jak kapryśny :)). Sukienka cudo!!!! Boska jest! I WIELKIE brawa za ten haft - jesteś mistrzynią!! Uściski!
OdpowiedzUsuńNo dokładnie. Ależ się zdziwiłam po wrzuceniu zdjęć na komputer... ;)
UsuńDziękuję za miłe słowa! Pozdrawiam!
Bardzo mnie się podoba :D a Twój haft jest o niebo ładniejszy <3
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńCudowna sesja 💜💜💜 jeszcze raz dziękuję 😘
OdpowiedzUsuńI ja również! :)
UsuńŚwietna sukienka i boska sesja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńOd dawna jestem zagorzałą fanką Domu Mody Kamelia. Każda kreacja mnie zachwyca. Tę już podziwiałam u nowej właścicielki, jest wspaniała. :)
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki za tak miłe słowa! :)
UsuńPiękna suknia, już ją podziwiałam na blogu Fii. Byłam pod wrażeniem tego malutkiego suwaczka, a i kolorystyka jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńMiło mi ogromnie to czytać. :)
UsuńFioletowy kolor trudno sfotografować, ale modelkę masz piękną. Wspaniała fryzjerka i hafciarka z Ciebie Asiu, podziwiam Twoje liczne talenty. Sesja na bogato.:) Cudne kolczyki ma Twoja Barbie.
OdpowiedzUsuńNo taki jest zdradliwy. ;)
UsuńBardzo Ci dziękuję za tak miły komentarz!
That dress is gorgeous!
OdpowiedzUsuńThank you so much!
UsuńPiękna sukienka :) Ale i Panna mnie zauroczyła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńCieszę się, bo to jest obecnie jedna z moich ulubionych Barbiowatych. :)
Wspaniała sukienka! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam!
UsuńPrzepiękna kreacja :-) Ogromnie mi się podoba :-) A ta dioramka... bajka!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie!
UsuńŚwietna kreacja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńZachwycająca kreacja! Dla ciebie nie ma rzeczy niemożliwych.
OdpowiedzUsuńSinatra wyszła jakby szła na przyjęcie na brytyjskim dworze.
Co do koloru, to czasem tak bywa, że na zdjęciach wychodzi inny.
Może to kwestia balansu bieli albo temperatury barwowej.
Dziękuję Ci bardzo!
UsuńPróbowałam ze zmianą ustawień i... poległam. ;)
Sukienka jest tak cudna, że chcę zapytać - czy uszyjesz taką dla mnie :D -żartuje.
OdpowiedzUsuńŚliczna lalka w cudownym odzieniu.
Haft w skali 1:1 zająłby mi chyba całą zimę. :D
UsuńCieszę się bardzo, że sukienka się spodobała. :)
Sukienka bardzo efektowna, niesamowicie oryginalna. Ja akurat nie lubię fioletu w każdym odcieniu, więc ten przekłamany granat jest mi na rękę ;p Sesja rewelacyjna, aż chce się westchnąć: "no i nic dziwnego, że piękna panna wpatruje się w swoje odbicie w lustrze" :)
OdpowiedzUsuńHaha, a widzisz. :)
UsuńJa ciemne fiolety nawet lubię, a tu troszkę mi szkoda, że tak przekłamało kolor. No ale na szczęście nie jest źle. ;)
She is a lovely new addition and the gown is stunning! Love seeing the combination of deep royal purple and gold together, and your gorgeous embroidery tops it of to perfection. :)
OdpowiedzUsuńBig hugs,
X
Thank you so much!
UsuńHugs!
Fiolet jest naprawdę zdradliwy, mam fioletowy szlafrok i gdy robiłam mu zdjęcie, również wychodził granatowy :) sukienka wspaniała, sama chętnie bym w nią wskoczyła, cudowny haft! Jestem pod wrażeniem! Niesamowita praca, efektownie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Ano właśnie. Choć czerwony również jest kolorem trudnym do złapania.
UsuńCieszę się ogromnie, że sukienka Ci się podoba.
Czy tylko ja jestem takim beztalenciem i nie umiem używać igły! Kobito! Jak ty żeś wyczarowała coś tak pięknego! Szkoda, że lalek nie sprzedają w sklepach w pakiecie z takimi ślicznymi kreacjami. Fryzura lalki też jest świetna!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie bluue-butterfly.blogspot.com
Pozdrawiam ;)
Witaj na moim blogu!
UsuńDziękuję Ci za przemiły komentarz. Z pewnością zajrzę z rewizytą. :)
Pozdrawiam!
Przepiękna sukienka. Haft to misterna, cudna robota. Jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńLalka jest cudnej urody, ma niezwykły wdzięk. I piękną fryzurę!
Dziękuję!
UsuńSinatra ma rzeczywiście bardzo ciekawą urodę. :)
Na początku myślałam, że materiał z haftem był gotowy, ale teraz chylę czoła. Twój talent jest ogromny.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńPiękna lalka i absolutnie cudowna suknia! Haft niesamowity, naprawdę wspaniała robota - jak zawsze chylę czoła przed Twoimi umiejętnościami. Wierzę na słowo, że to fiolet, ale w granacie ten zestaw także jest cudny ;). Pamiętam, jak kiedy robiłam zdjęcia aksamitnej szaty jednej z moich lalek, która w oryginale była szmaragdowozielona. Na zdjęciach była granatowa i nic nie było w stanie tego zmienić...
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńNiektóre kolory sprawiają takie trudności. Miałam kiedyś czerwony materiał, koloru wina, a wychodziła mi ceglasta szmatka. ;)
Dobra robota<3
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńJak patrzę na Twoje uszytki, to mi wstyd w ogóle po igłę sięgać... Piękne to jest <3
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńJeśli szycie sprawia radość, to trzeba po igłę sięgać. Ot co! :)
bombowa kreacja!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWow, that is some really stunning work. I admire your patience. It turned out beautifully. I think it looks really stunning on your doll. Very elegant.
OdpowiedzUsuńThank you very much, Alasse! :)
UsuńDo tego to trzeba mieć talent :) boska sukienka *.*
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki! :)
Usuń