Mam wrażenie, że ostatnio szyję tylko jeansy. :)
Ale przynajmniej teraz miałam zamówienie na zwykłe spodnie, szorty i ogrodniczki. Mała odmiana zawsze się przyda. Nogawka w szortach sięga połowy uda, ponieważ przeznaczone będą głównie dla Barbie made to move, a jak wiadomo ich staw w udzie do najładniejszych nie należy.
Zdjęcia oczywiście w plenerze, grzechem byłoby nie wykorzystać takiej pogody. Uwielbiam światło zachodzącego słońca. Jedyny problem był taki, że zanim udało mi się wszystkie lalki ustawić, to łapał mnie cień. I od nowa. ;)
I have a feeling I'm sewing only jeans lately. :)
At least I have order for regular pants, shorts and dungarees this time. Little change is nice to see. Shorts are mid-thigh as they will be mainly for made to move Barbie and as it's well known their thigh joint isn't the prettiest thing.
Outdoor session of course, it would be a sin not to use weather like this. I love sunset light. The only problem was that when I finally set all the dolls on places - shadow was catching me. And everything started all over. ;)
Rewelacyjna sesja zdjęciowa. Mega naturalnie zdjęcia Ci wyszły, a spodenki bardzo fajne (jak zwykle) :*
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki Balbinko! :)
UsuńWonderful pictures, the group of friends looks very realistic, and happy :-). The clothes are gorgeous! The dungarees, shorts and pants are great looking with the tops! <3!!!
OdpowiedzUsuńThank you Millicent! :)
UsuńJesteś niesamowita <3
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki. :) Cieszę się bardzo, że Ci się podoba.
UsuńGenialne! Fantastyczne zdjęcia i ciuchy! Portki pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Miło mi, że zajrzałaś z wizytą. :)
UsuńOj nabawię się kompleksów. Twoje jeansy są fenomenalne. Niczym nie różnią się od prawdziwych, tyle mają detali. Zastanawiam się, jakiego materiału używasz, że te maleństwa da się w ogóle uszyć.Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podobają. Szyję z jeansu, tylko wyszukuję jak najcieńszego i elastycznego. A spodnie dla Evangeline to z takiego prawie "ludzkiego". ;)
UsuńSuper spotkanko! Ubranka fantastyczne. Od pierwszego zdjęcia wpadła mi w oko kwiecista bluzeczka z falbanką - jest prześliczna :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Bardzo się cieszę, że Ci się spodobała. :)
UsuńUrocze :)i zdjecia i spodenki
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu!
UsuńKurczę, ale extra ciuchy! Dżinsowy zawrót głowy! bardzo mi się podobają! Cudne!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo. :)
UsuńI ja dziś miałam lalkowe spotkanie...
OdpowiedzUsuń:-)
Takie dżinsowe ogrodniczki nosiłam przez kilka lat. Było to dla mnie bardzo osoboste i b. symboliczne...
Dzień spotkań. :)
UsuńJa zawsze chciałam mieć takie, ale jakoś się nie złożyło. To uszyłam lalkom. ;)
Spodnie rewelacyjnie uszyte, te wszystkie szczegóły i detale robią wrażenie.
OdpowiedzUsuńSesja bardzo realistyczna, panny wyglądają jak żywe dzeiewczyny. Super!
Dziewczyny- miało być...
UsuńDziękuję Ci bardzo za miłe słowa! Staram się jak mogę z ich ustawianiem, więc miło czytać, że się udaje. :)
UsuńDokładnie tak - dziewczyny wyglądają jak żywe! Pozy zawsze wychodzą ci super naturalnie. Ciuszki jak zwykle pierwsza klasa! Te malutkie kieszonki niezmiennie mnie zachwycają. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Nano! Tak jak pisałam wyżej, Wasze komentarze wiele dla mnie znaczą, cieszę się, że wychodzi jak trzeba. :)
UsuńKieszonki uwielbiam, każdy strój zyskuje przy takim zdałoby się drobnym detalu. :)
Super! Spodnie są trudne do uszycia.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Na pewno bardzo czasochłonne. ;)
UsuńŚwietne!!! <3
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie! :)
UsuńPodziwiam za dżinsy, bo ja nie mam do tego materiału cierpliwości! Są niesamowite, a zdjęcia bardzo Ci się udały. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Ja akurat lubię szyć z jeansu. :)
UsuńFajna historia. Przeglądałam z uśmiechem kolejne zdjęcia, zastanawiając się, jak skończy się ta przygoda :) Obstawiałam piknik.
OdpowiedzUsuńOoo, to miło. :) Na piknik nie miały już czasu, bo słońce zaszło. ;)
UsuńCudowna sesja zdjęciowa, wygląda tak naturalnie, jakby to byli ludzie a nie lalki :) Ubrania- niesamowite. Patrzę na te kieszonki i nie wierzę, takie dokładne, precyzyjne, profesjonalne a takie malutkie, przecież one mają rozmiar paznokcia :D podziwiam Cię i zawsze będę jesteś dla mnie wzorem cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko myszko :*
Bardzo Ci dziękuję za wizytę u mnie i za tak przemiły komentarz. :) Cieszę się bardzo, że ubranka i zdjęcia Ci się podobają. :)
UsuńDo szycia i dłubania różności cierpliwości mam dużo. Do innych dziedzin życia - już mniej. ;)
No, Kochana! Ale szarpnęłaś z robotą! Tyle spodni i jakie piękne! Ogrodniczki są przefajne a krótkie spodenki obłędne! I te kieszonki! Nie mogę się napatrzeć! Cudo do kwadratu!
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę, że Ci się podoba. :) Kieszonki, kieszonki - wszyscy je widać uwielbiają. ;)
UsuńJestem pod wrażeniem ^^ Świetne ciuszki i rewelacyjne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
Witam u mnie, dziękuję za wizytę. :) Bardzo mi miło, że zdjęcia i ubranka Ci się podobają. :)
UsuńTwoje dżinsy są po prostu genialne, a detale przy ogrodniczkach po prostu urzekają. I do tego jeszcze ta ogródkowa sesja... Dziewczyny wyglądają tak naturalnie, jakby naprawdę same się zebrały i wyszły do ogrodu! Podziwiam, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że ubranka i sesja Ci się podobają. :)
UsuńSuper zdjęcia, spotkanie jeansowego towarzystwa wyszło świetnie. Nie martw się, temat jeansów jest rozległy, dopracowujesz różne modele i jesteś na drodze do mistrzostwa ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) A droga ta jest długa, pełna nieudanych wykrojów, połamanych igieł i pokłutych palców. :D
Usuńtańcowała igła z nitką
OdpowiedzUsuńa że mnie słoń nadepnął
na ucho - nie tańcuję :)
za to podziwiam Innych w
tych krawiecki wygibańcach!
BRAWO!!! nie myślałam, że
można tak udanie połączyć
lekkość, świeżość, naturalność
i seksapil w wydaniu piknikowym
niemalże :D SESJA ZARĄBISTA!!!
Inko, sprawiłaś mi wielką przyjemność tak miłym komentarzem. :)
Usuń