Pomysł na stroje baletowe pojawił się w mojej głowie dawno temu. Koralikowa ozdoba czarnego gorsetu była gotowa już w grudniu. Ale jakoś się nie złożyło, abym mogła go dokończyć. Później pomyślałam, że przecież dużo lepiej byłoby mieć nie tylko czarnego łabędzia, ale białego też. To był impuls do kupienia drugiej Evangeliny. :)
W końcu wróciłam do tego projektu. Jednak zrobienie tych dwóch kompletów zajęło mi dokładnie tydzień więcej, niż planowałam. Wiadomo, różnie w życiu bywa. W dodatku zmarnowałam 3 dni z powodu... baletek i peruk. Tak. O ile z trudnościami przy baletkach poszło w miarę szybko, peruki okazały się niewykonalne. Dwie pierwsze wylądowały w koszu. Zdarza się. Ostateczna wersja jest nie do końca taka jak chciałam, ale pocieszam się tym, że to nie musi być fryzura baleriny z moskiewskiego baletu (tak jak sobie uwidziałam), w końcu moje panny pozują o wiele mniej energicznie. W sumie to o ile długość nóg jest u nich wybitnie nadająca się do baletu, to już możliwości ruchowe mniej. ;)
I tym sposobem powstały dwa komplety strojów balerin dla moich pięknych panien Ghastly. Biały i Czarny Łabędź.
Dostały nawet tło żywcem wzięte ze szkolnego przedstawienia. ;)
Idea of ballet costumes came into my head a long time ago. Beaded decoration of black corset was finished in December. But then I had no time to finish it. What's more I thought that it would be much better to have not only black swan, but white too. That was the impuls to purchase second Evangeline. :)
At last I resumed to the project. But making of both sets took me exactly a week longer then I expected. Well, life. Moreover I wasted 3 days because of... ballet shoes and wigs. I managed problems with ballet shoes rather quickly, but wigs turned out to be mission impossible. First two landed in trash. It happens. Final version is not precisely what I wanted but I comfort myself that it doesn't have to be hairstyle of Ballet Moscow's ballerina (as I wanted). Eventually my girls pose much less brisky. Even if their legs' lenght is definitely adequate for ballet, their motion ability is not. ;)
Well, that's how two sets of ballerina's costumes for my beautiful Ghastly girls were made. White and Black Swan.
I made them even a background, just like in a school performance. ;)
Obie są stworzone do tej roli :D i wyglądają zjawiskowo <3 i jeszcze to jezioro w tle - cudo :D
OdpowiedzUsuńPoczułam się tak jak bym była na spektaklu baletu "Jeziora łabędziego"
i słyszała wyraźnie Czajkowskiego :D Łezka w oku <3
Ogromnie Ci dziękuję za tak miły komentarz! :)
UsuńPerfekcyjnie wykonane stroje, perfekcyjnie odtańczona choreografia. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki! :)
UsuńOba Twoje Łabędzie są przepiękne! Cudne kostiumy, a do tego jeszcze przepięknie je upozowałaś! Że nie wspomnę już o dodatkach... Jak zawsze pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba. :)
UsuńStroje wyszły super. Te zdjęcia żywcem wyciągnięte z ich występu , no co tu więcej mówić ~ Perfekcyjne
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać, dziękuję! :)
UsuńThe ballerinas look wonderful, and so does the background. It looks like a real performance :-). Beautiful!!! Also, the details on the costumes are lovely, fantastic work!
OdpowiedzUsuńThank you Millicent for your kind words. :) I'm very happy you like my idea.
UsuńPrzepiękne baleriny! Bardzo fajnie uchwyciłaś ruch i wszystkie pozy. Można śmiało przenieść się wyobraźnią do Teatru Bolszoj.
OdpowiedzUsuńOgromnie cieszy mnie, że tak uważasz. Lekko nie było, z pozowaniem takich dynamicznych zdjęć nie idzie mi z nimi łatwo. ;)
UsuńNie znajduję słów uznania dla Ciebie, jako Autorki nie tylko przepięknych strojów, idealnie dopasowanych do urody baletnic, ale również "statycznej choreografii"! Wiem, jak trudno jest uzyskać efekt "poruszających się czy tańczących" dziewczyn na fotografiach! Udało Ci się to znakomicie!
OdpowiedzUsuńOlu, dziękuję Ci ślicznie za tak miłe słowa. To prawda, upozowanie zatrzymanych w kadrze tancerek w przypadku tych Paskud jest dosyć trudne. Dużo lepiej się sprawują przy portretach. ;)
UsuńPiękne! Świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńSuper pomysł. Obydwie wyglądają fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńPodziwiam stroje (zwłaszcza czarny) i baletki, są niesamowite. Czy baletki też sama robiłaś? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Tak, baletki też sama robiłam. Napsuły mi nieco nerwów, ale ostatecznie wyszły jak trzeba. :)
UsuńPrzepiękne, przewspaniałe, zachwycające. Naprawdę, robisz to tak rewelacyjnie że aż zaczyna mi brakować słów by to opisać no aż tak się zachwycam i podziwiam twoją pracę! Przecież te detale, drobinki ile czasu i pracy trzeba było w to włożyć. Efekt genialny, obie piękne, w obie sukienki bym wskoczyła :) Biała elegancka i urocza, zaś w czarnej podobają mi się zdobienia. Naprawdę przepiękne :) Sesja fantastyczna aczkolwiek na pewno trudno było ją wykonać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko myszko :*
Dziękuję Ci Kochana za tak miły komentarz! :) Drobinki i detale to mój konik, uwielbiam taką dłubaninę, jedyne co mnie ogranicza, to czas. ;)
UsuńOgromnie się cieszę, że moje panny podobają się także osobom, które lalek nie zbierają (a przynajmniej nic o tym nie wiem ;)).
Pozdrawiam ciepło!
Nie no, masz rację. Nie zbieram lalek, mam jedynie w dużej torbie lalki (ale niemowlęcych/dziecięcych rozmiarów) którymi bawiłam się w dzieciństwie i które zachowałam dla potomności, tak gdybym w przyszłości miała córkę :) Szkoda, że nie potrafię uszyć takich ubranek, przyozdabiałabym swoje :)
UsuńA próbowałaś? Bo jeśli nie, to nie wiesz, czy poteafisz. :)
UsuńTrzymaj, trzymaj takie skarby. Nigdy nie wiadomo, kiedy się przydadzą. :)
Cześć Kamelia,
OdpowiedzUsuńTe kostiumy są niesamowite! Po prostu kocham ich oboje. Naprawdę przywróciłeś postacie z baletu. Kostium, włosy, wszystko jest idealne.
Wielki uścisk
Giac
Hello Giac,
UsuńI'm glad you peeked in and I'm happy you like the outfits. :)
Hugs!
Są zachwycające..., przepiękne, zjawiskowe.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję. :)
UsuńJakie piękne baleriny! Stroje mają zachwycające! :)
OdpowiedzUsuńWitam u mnie i serdecznie dziękuję za miłe słowa. :)
Usuńoch, jak ja już dawno nie oglądałam baletu!!!
OdpowiedzUsuńdzięki Tobie mogłam choć na chwilkę poczuć się
jak w Teatrze - dzięki!!! tancereczki zgrabnie
się poruszają, pozują a dzięki kostiumom i tłu
stanowią nie lada kąsek dla wszelakich estetów!
Ogromnie mi miło czytać taki komentarz. :) Dziękuję Ci, Inko.
UsuńBoze, jakie one piekne! tez chce taka sukienke! to jest anprawde sztuka! wlasnie zrozumialam czemu moja mama ma taka slabosc do lalek, chyba zaczne podzielac jej milosc. wow. po prostu wow!
OdpowiedzUsuńhttps://medycynawgkanarka.blogspot.com/
Witam u mnie i bardzo dziękuję za przemiły komentarz. :) Dzielenie zainteresowań z Mamą to całkiem fajna sprawa. :)
UsuńOglądałam Jezioro łabędzie w Odessie. Twoje lalki, ich wspaniałe stroje i fryzury, przepięknie oddają ducha przedstawienia. Wspaniale uchwyciłaś ruch na zdjęciach a to nie jest łatwe zadanie. No i te suknie, misternie wyszywane koralikami. Poświęciłaś na to ogrom pracy ale opłaciło się. Oba łabędzie zachwycają.
OdpowiedzUsuńEwo, bardzo Ci dziękuję za tak miłe słowa! Taki komentarz sprawia, że mam o wiele więcej chęci do szycia następnych strojów i robienia kolejnych sesji. :) Dziękuję!
UsuńChylę czoła, zjawiskowa sesja, genialny pomysł na stworzenie dwóch zupełnie odmiennych postaci w motywie Jeziora Łabędziego i w cudownych strojach balerin. Lalki wyglądają przepięknie, kreacje są cudowne, pięknie uszyte i dopracowane w najmniejszych detalach. Pięknie upozowałaś obie panny i uchwyciłaś je w tańcu. Naprawdę piękna sesja, brawo :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za tak miły komentarz! :)
Usuń