Szczerze powiedziawszy nie obchodzę jakoś specjalnie Walentynek. Traktuję je bardziej jako wymysł producentów czekoladek i kartek, ale ponieważ lubię czekoladki - to zupełnie mi ono nie przeszkadza. ;)
Nie oznacza to jednak, że Walentynki nie mogą być pretekstem do uszycia czerwonej sukienki. Kolor ten jakoś częściej zaczął pojawiać się u mnie na blogu.
To be honest I don't celebrate Valentine's Day in any particular way. I treat it rather as the invention of chocolates' and post cards' manufacturers. But since I love chocolates - I don't mind. ;)
Valentine's Day can also be an excuse to sew a red dress. This colour seems to appear more often on my blog recently.
Materiał, z którego uszyłam sukienkę, to bawełna - jednak prawa jej strona ma połysk i przypomina nieco satynę. Jest dosyć gruba i sztywna, kupiłam ją z myślą o 16-calowych pannach, ale mimo to udało się ją także wykorzystać w sukience dla lalki Barbie. Ma piękny kolor, który o dziwo dosyć wiernie udało mi się uchwycić na zdjęciach.
Sukienka jest zapinana na zamek, a gorset ma białą podszewkę.
Fabric that I used for sewing this dress is cotton - but it has shiny right side and looks like satin a bit. It's quite thick and stiff. I have bought it for my 16-inch girls' outfits but amazingly I managed to use it in Barbie's dress. It has beautiful colour and this time it came out quite well on photos.
Dress closes with the zipper on the back and bodice is lined with white fabric.
Jak Wam się podoba panna Pool Chick w czerwieni?
How do you like Pool Chick lady in red?
Jak Walentynki, to i jakieś serduszko by się przydało. ;)
Well, some heart would be nice on Valentine's Day, right? ;)
Jak już wzięłam się za serduszko, to wyszło i drugie. Trochę większe. W sumie jest to coś w rodzaju worka sako dla Barbioszek. ;) Ale przynajmniej znalazłam dobre zastosowanie dla tej czerwonej lamy, która zalegała mi na półce od bardzo dawna. Już mam pomysł na następne poduchy.
When I started with the heart - second one appeared too. A bit bigger. It's something like sako bag for Barbie dolls. ;) But at least I found a good way to use this red lame fabric that lied on a shelf for ages. And I have another ideas for next cushions.
Kwiatki też pasują do tej okazji. Właśnie w pełni kwitnienia stoi u mnie Azalka. Jest o tyle dla mnie wyjątkowa, że to jest już jej szósta zima u mnie. I co roku cieszy oko przepięknymi kwiatami.
Flowers match this day too. Azalea is in full bloom right now. She's special for me because it's her sixth winter at my place (they are hard to keep in our climate). And every year she delights with beautiful flowers.
Panna Basenowa wygląda zabójczo w czerwieni! Sama przypomina Walentynkową czekoladkę w czerwonym opakowaniu. ;) Serducha z lamy to fajny pomysł i świetna dekoracja. A do kwiatów to ty masz dobrą rękę. U mnie większość roślin zdycha.
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że w czerwieni jej zdecydowanie bardziej do twarzy.
UsuńKwiatów mam pełno, ale nie wszystkie mi rosną. Z Azaliami się dogadałam. ;)
Suknia zapiera dech w piersi, a panna wygląda w czerwieni obłędnie. Poduchy jeszcze bardziej podkreślają walentynkowy charakter posta.
OdpowiedzUsuńKwiat piękny!
Dziękuję! :)
UsuńPoduchy się udały. Uszyję następne. ;)
Suknia piękna jak zwykle <3
OdpowiedzUsuńBardzo tej pannie do twarzy w czerwieni, a poduszeczki tylko podkreślają walentynkowy nastrój :)
Dzięki Balbinko!
UsuńMa śliczną karnację, do której mega pasuje ta czerwona sukienka 😍
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńShe looks wonderful! I would never have guessed the fabric is cotton. Love the petticoat!
OdpowiedzUsuńThank you. I woudn't to. I found it in my favourite fabric store. :)
UsuńWspaniała kreacja, a serducha urocze, szczególnie to większe mnie urzekło.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńAmazing that the azaleas bloom already! Nothing blooms here at the moment, more than snow! :D
OdpowiedzUsuńThe red dress is so beautiful! And I like the idea with the pillow in a tiny version and then as a sako bag for a doll!
These are Azaleas indica. They are in pots, at home. That's why they bloom. :) It's still winter here, so nothing blooms outside. :)
UsuńI'm happy you like the dress and pillows. :)
I think this doll looks really fabulous in red. The colour just goes so well with her as does the style and design of the dress.
OdpowiedzUsuńMy husband and i never celebrate Valentine's day either. We think you should be telling the other person you love them every day and not just set aside one day a year to do that. Plus all I have planned today is doctor's appointments!!
Thank you!
UsuńExactly as you said. We think the same, my hubby and I. :)
Cudna z niej Walentynka. Suknia wspaniała. Ach jak ja zazdroszczę Barbiochom, mam 152 i 85 kg, o takiej kreacji mogę pomarzyć ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńNic się nie martw, ja też mogę pomarzyć. ;)
Panna Look Pool Chic podoba mi się zawsze, we wszystkim, w każdych okolicznościach i bez okoliczności.
OdpowiedzUsuńCzerwona sukienka za to podoba mi się w stopniu obłędnym! Od jakiegoś czasu ogromnie lubię ten kolor :)
Sesja bardzo przyjemna a azalia natchnęła mnie imieniem dla Twej panny-Azalia !
Haha, a ja się do niej wciąż przekonuję. Choć zdecydowanie w ciepłych kolorach (złoty, czerwony), prezentuje się o niebo lepiej niż w błękitnym. I lubię ją coraz bardziej.
UsuńCzerwonego sama nie noszę, ale kolor bardzo lubię. Lalki nadrabiają. ;)
Imię bardzo ładne, może zostanie? ;)
Suknia cudo! 💖❤💃
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńI don't celebrate Valentine's day either Joanna. I love the dress you made, it looks gorgeous and fits your doll really well. Red seems to suit her and her complexion. :)
OdpowiedzUsuńBig hugs,
X
But we still can have some chocolates, right? :D
UsuńThank you! Yes, I think that red is her colour.
Hugs!
Piękna suknia! ten krój! ten kolor!:D
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńMi walentynki nie przeszkadzają, może dlatego że również lubię czekoladki :))). Ale widziałam jak mój starszy syn w tym roku przeżywał i czekał na ten dzień :) Pewnie jak wróci ze szkoły to do późna będę słuchała opowieści kto komu walentynkę wysłał, kto ile dostał, kto z kim aktualnie jest itp. :))). A suknia cudna!!! Uwielbiam czerwone sukienki i sama bym chętnie taką założyła :)) Buziaki!
OdpowiedzUsuńHaha, czekoladki to jest to. :)
UsuńNo tak, w szkole to każdy przeżywał kto i ile kartek dostanie. Ale to były problemy. :D
Cieszę się, że sukienka Ci się podoba. :)
Cześć Kamelia,
OdpowiedzUsuńCóż za wspaniała sukienka. Tkanina jest przepiękna, a długość i szerokość spódnicy są tak zabawne. Uwielbiam również szczegóły na ramionach.
Wielki uścisk
Giac
Thank you Giac! :)
UsuńHugs!
I'm not a fan of Valentine's day myself, most people go and buy things they don't need like teddy bears and flowers and idk, why not give a plant or flower ina pot instead of cut flowers? I'm a fan of chocolate so I don't mind that (as long as it's good chocolate haha), but more often than not, ppl go and buy things that soon will be garbage.
OdpowiedzUsuńThis is one of my favorite dresses that you have made, love the fabric choice and how it fits this particular Barbie, she looks perfect in it and it looks way better than anything that a Barbie would come with.
And those flowers are so nice, I'm glad you have managed to keep the plant for so long! Natural is always best
Exactly! I can only agree! And I prefer flowers in a pots too! I never buy cut flowers.
UsuńThank you for your kind words about the dress. :)
Krásné šaty a červená barva ji moc sluší:-).
OdpowiedzUsuńWelcome on my blog! :) Thank you for your kind words. :)
UsuńCudna kreacja, piękny materiał!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńWow! Jaka cudowna suknie, chcę mieć taką! <3 Modelka też przecudnej urody i jakie ma piękne włosy. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńCudna sukienka, bardzo pasująca do dzisiejszego święta ;). Walentynki niespecjalnie obchodzę, ale na piękne damy w zachwycających kreacjach zawsze przyjemnie się patrzy. A azalia zakwitła akurat na czas, by wziąć udział w sesji :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja też nie, ale był pretekst do użycia czerwieni. ;)
UsuńCieszę się, że Ci się podoba.
Kamellia...that is one GORGEOUS red dress. I do celebrate Valentine's Day but of late, only with my dolls! I love all the heart shaped things, the chocolates, the frills. Thank you for sharing such a pretty photo session.
OdpowiedzUsuńThank you April! :) Ok, that's the way of celebating that I would consider to do myself. :)
UsuńKompletnie powala mnie to, jak precyzyjnie to wykonujesz :) Mój blog
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńPięknie jej w czerwieni :D
OdpowiedzUsuńCudna kreacja <3
Dziękuję. :)
UsuńWoow, pięknie wygląda dama w czerwieni i jeszcze z tym serduchem.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Serducho się udało. ;)
Usuńzabójcza piękność ukryta w kwieciu :)
OdpowiedzUsuńpamiętam czasy liceum i pierwsze Walentynki w Polsce -
OdpowiedzUsuńobdarowywałam nimi Dobre Duszyczki niezależnie od płci,
koleżanka z klasy, sąsiadka, kolega - minęło ćwierć
wieku a ja nadal robię to samo - tyle, że cały rok ;P
Ach, w szkole to była zabawa. Kartek dostawali wszyscy na tony. ;)
UsuńCieszę się, że pannica się podoba.
Doskonała! Doskonała suknia, panna i ... poducha! Idealny kolor na Walentynki! Nie mogę się napatrzeć na szczegóły tej małej sukienki! Te zaszewki, suwak, ramiączka, haleczka! Szyk i elegancja a kwiaty azalii.... cudowne!
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu! :)
UsuńWspaniała sukienka, idealna na Walentynki!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńCudna walentynkowa sukienka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
Usuń