Udało nam się wyrwać na objazdową wycieczkę w miniony długi weekend. Wycieczka była dość intensywna, przemieszczaliśmy się z miejsca na miejsce, wróciliśmy zmęczeni, ale ogromnie zadowoleni. Zawsze to fajnie zmienić na chwilę otoczenie. :)
Pierwszym punktem podróży był Kraków. Oczywiście zapakowałam ze sobą plastikową ferajnę, jednak zdjęcia udało mi się zrobić jedynie na Wawelu. W Krakowie zawsze są tłumy, ale przy okazji święta było ich chyba jeszcze więcej niż zwykle. Nie sprzyjało to lalkowym zdjęciom. ;)
Najpierw pojechaliśmy do krakowskiego ZOO, później wybraliśmy się na spacer po Starym Mieście.
Głównymi ulicami płynęła rzeka ludzi, nawet nie próbowałam robić tam zdjęć. Udało się jednak cyknąć kilka na tle Katedry na Wawelu.
We managed to go on a road trip on the last long weekend (there was a holiday on Thursday). Our tour was quite intense, we were traveling from place to place, we came back tired but very satisfied. :)
First place to visit was Krakow. I took my plastic bunch with me of course, but I managed to take some photos only on the Royal Wawel Castle. There is always crowd in Krakow, but because of the holiday it was even bigger then usual, I think. It was not conducive to taking pictures of dolls. ;)
Main streets were full of people, I didn't even try to take some pictures there. But I took some photos with the Wawel Cathedral in the background.
Truskawka dostała długą kwiecistą sukienkę, której krój jest bardzo podobny do tej, którą ostatnio prezentowała Kayla. Zmieniłam jednak rękawki na króciutkie.
Lea zaś pozowała w bieli.
Strawberry got the floral long dress, which is very similar to the one Kayla presented recently. I only changed sleeves for much shorter ones.
And Lea was posing in white.
Przez Rynek ledwie się przecisnęliśmy. ;)
Kościół Mariacki w środku na szczęście widziałam nie raz...
We barely walked trough Main Market Square. ;)
Fortunately I have seen Saint Mary's Basilica interior many times...
Drugiego dnia pojechaliśmy do Zatorlandu. Pamiętacie "Park Jurajski"? :)
We visited Zatorland on the next day. Do you remember "Jurassic Park"? :)
Jeśli chodzi o spędzenie dnia z dziećmi, to jest to rewelacyjne miejsce. Atrakcji z pewnością nie zabraknie. Po przekroczeniu bramy wchodzi się do lunaparku. W sam raz dla najmłodszych.
It is a great place to spend the day with children. Attractions will certainly not be missing. After crossing the gate you walk into the lunapark. Just right for the youngest.
Można zwiedzić Dom do Góry Nogami.
You can visit Topsy-Turvey House.
Podłoga jest pochyła, wszystko jest odwrotnie, mówię Wam - błędnik wariuje. ;)
The floor is sloping, everything is upside down. I tell you - labyrinth goes crazy. ;)
W sumie w Zatorlandzie są trzy parki tematyczne. Pokażę Wam je w odwrotnej kolejności, niż je zwiedzaliśmy.
Park Mitologii - można tam zobaczyć ulokowane na wodzie figury bogów i herosów, tańczące fontanny i przepłynąć się tramwajem wodnym. Choć bardzo lubię tą tematykę, to miejsce jako takie nie zrobiło na mnie większego wrażenia.
There are three theme parks in Zatorland. I will show you them in reverse order than we visited.
Park of Mythology - you can see statues of gods and heroes located on the water there, dancing fountains and took a ride on gondola. Even if I like this topic a lot, the place itself didn't impress me.
Park Owadów - ścieżka dydaktyczna z olbrzymimi owadami.
Park of Insects - a path with giant insects along.
I oczywiście główna atrakcja - Park Ruchomych Dinozaurów. Zarówno dzieciom, jak i nam ta część podobała się najbardziej. :)
Park zajmuje sporą przestrzeń, można tam "spotkać" ponad 100 różnych dinozaurów ukrytych wśród drzew. Większość z nich się porusza, ze sprytnie poukrywanych głośników lecą różne odgłosy - można poczuć się jak w Parku Jurajskim.
Nie zdradzę Wam wszystkich niespodzianek, które czekają wzdłuż leśnej ścieżki, żeby nie popsuć Wam zabawy w razie wizyty w tym miejscu. :)
And the main attration - Park of Animatronic Dinosaurs. Both children and we liked it the most. :)
The Park takes up a lot of space, you can "meet" there more then 100 different dinosaurs hidden between the trees. Most of them are animatronic figures. There are many cleverly hidden speakers, from which dinosaur sounds can be heard - you can really feel like you're in Jurassic Park.
I won't tell you about all surprises waiting along the path in case you will visit the Park. I don't want to ruin the whole fun for you. :)
Największy dinozaur w Parku, Argentynozaur, który ma 35 m długości. Kawał gada. ;)
The biggest dinosaur in the Park, Argentinosaurus, which is 35 m (115 ft) long. That's a reptile. ;)
Któż mógł pojechać do Parku Dinozaurów, jeśli nie Claire? :)
Zdjęcia trzeba było robić błyskawicznie, bo za jedną falą poszukiwaczy dinozaurów szła następna. Dzięki pomocy Córy zrobiłam choć te dwa ujęcia.
Who could go with me to the Park of Dinosaurs if not Claire? :)
Photos had to be taken instantly, between one wave of dinosaur seekers and another. Thanks to my Daughter's help I took these two.
A w następnym wpisie kolejna część wojaży. A także znacznie więcej lalek i wizyta w pięknym miejscu u jednej z naszych blogowych koleżanek. :)
There will be another part of our trip in next post. And much more dolls and the visit in beautiful place to one of our blog friends. :)
Wspaniała wycieczka, a ciuszki jak zawsze cudne. Pozdrawiam Asiu.:)
OdpowiedzUsuńUdało się, to prawda. :)
UsuńPozdrawiam! :)
Odwrócony domek robi wrażenie :) Piękne modeleczki :)
OdpowiedzUsuńA w środku... Mi się kręciło w głowie. :D
UsuńDziękuję. :)
Wspaniałe zdjęcia i piękne modelki! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj na moim blogu! :)
UsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba.
Pozdrawiam!
Byłam kilka razy w Krakowie i bardzo mi się spodobał. <3 Chcę tam jeszcze kiedyś wrócić. ;)
OdpowiedzUsuńPiękne miasto. Choć w tej chwili ciężko tam nawet pospacerować, tyle ludu...
UsuńŚwietne fotki :) dobre i tyle :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńCudowna sesja w moim ukochanym Krakowie! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że Ci się podoba. :)
UsuńPozdrawiam!
Wspaniała wycieczka pełna niesamowitych atrakcji. Jak dla mnie jednak zbyt tłoczno, ale lalkom widać to nie przeszkadza. :)
OdpowiedzUsuńUdało się, to prawda. A to nie koniec. ;)
UsuńDla mnie też. Próbowaliśmy przemykać bocznymi uliczkami, ale w niektórych miejscach i tak trzeba było wbić się w tłum. Lalkom nie przeszkadzało, ale dla mnie już było problematyczne. Ciężko rozłoży się do zdjęć, gdy chcą Cię zadeptać... ;)
Masa wrażeń. Panny się wystroiły i nie miały gdzie pokazać kiecek! Szkoda, bo warto by wszyscy je zobaczyli i podziwiali. A te parki rozrywki to wszystkie prawie na jedno kopyto. Ruchome dinozaury są wszędzie. Mam nadzieję, że w drugiej części lalki sobie powetowały straty ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo cóż, pokazały się na dziedzińcu zamku królewskiego, musi im wystarczyć. ;)
UsuńPowiem szczerze, że to pierwszy park, w którym byłam (nie licząc lunaparku w Chorzowie ponad 15 lat temu...). I w sumie mam bardzo pozytywne wrażenia. Wybraliśmy to miejsce ze względu na dzieciaki, ale w sumie bawiliśmy się równie dobrze jak one. ;)
She doesn't seem to be very worried about the dinosaur. I'm glad you got to take a little trip. It's always so nice to see your photos.
OdpowiedzUsuńShe's too small. The dinosaur had no chance to see her. ;)
UsuńWe had a great time.
Thank you!
Ale fajnie zrobione fotki , lalki wyglądają jak eleganckie turystki. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńJa już nawet nie pytam, jak to robisz, że lalki stoją o własnych siłach. Tajemnica tkwi zapewne w talencie fotograficznym i paru diabelskich sztuczkach! A wycieczka obłędna. Ja też wybierałam się w tym roku do Krakowa, ale w końcu nie wypaliło...
OdpowiedzUsuńTrochę magii! :) A tak serio, to patyczki do szaszłyków w strategicznych miejscach bądź łapki osoby dającej się wrobić w pomocnika. :D
UsuńŻyczę, żeby udało się jednak zrealizować plany! :)
Jeżeli tylko można się oderwać od codzienności, to trzeba korzystać :)
OdpowiedzUsuńFajna wycieczka i świetne fotki :)
Zgadzam się. Zawsze to pomoże doładować trochę akumulatory.
UsuńI dziękuję bardzo!
Ach, Kraków! Wspaniała wycieczka!
OdpowiedzUsuńA panny pięknie ubrane i super pozują :-)
Tam zawsze jest pięknie. :)
UsuńDziękuję!
Byłam kiedyś w parku dinozaurów, ale to w innym mieście. Zdjęcia cudne jak zawsze. Dom do góry nogami chętnie bym zwiedziła!
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne miejsce. :)
UsuńCieszę się bardzo, że zdjęcia Ci się podobają.
Kraków to akurat moje miasto więc wszystkie te miejsca mam znajome :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post, a w nim... relacja z Preikestolen.
Będzie mi bardzo miło jeśli wpadniesz.
Mój blog - KLIK
Pozdrawiam ♥
Witaj na moim blogu!
UsuńPozdrawiam Krakowiankę! :)
Z przyjemnością zajrzę. Też tam byłam 6 lat temu, wrażenia niesamowite. :)
Well that was definitely interesting Joanna! All the photos are lovely, I do enjoy seeing photos like this and adore that last photo, it's very well done. :)
OdpowiedzUsuńBig hugs,
X
I'm glad you think so. :) I love visiting different places and now it's even more fun when I take my dolls with me. I'm really happy my family helps me with taking photos and everything. :)
UsuńHugs!
Super, że wycieczka Wam się udała :) Fajnie tak sobie pozwiedzać :) Fotki bardzo fajne, a stroje jak zwykle super :)
OdpowiedzUsuńTeż się bardzo cieszymy. :) Zawsze to zmiana otoczenia i odrobina wakacji. :)
UsuńEch wiem coś o tych krakowskich tłumach na rynku, sama nie cierpię tam chodzić przez ten tłok. Lalki tym bardziej nie mają tam szans na fotki - zdeptano by je. Za to Claire wśród dinozaurów prezentuje się wyśmienicie. Szczególnie podoba mi się zdjęcie, w którym zaczaiła się na nią zębiasta gadzina rozmyta w tle.
OdpowiedzUsuńTeż raczej unikam zatłoczonych miejsc, ale tam nie ma takiej możliwości...
UsuńWszyscy mieli zabawę w parku dinozaurów - i dzieci, i lalki, i ja. :D
świetny pomysł na zdjęcia z tymi lalkami :D
OdpowiedzUsuńWitaj u mnie na blogu!
UsuńCieszę się bardzo, że Ci się spodobało. :)
Oh wow, what a lovely place! I would have enjoyed my time there a lot! Thank you for sharing!
OdpowiedzUsuńThank you! It was really fun!
UsuńYou have such great places to visit over there. I always enjoy seeing your travel photos and the dolls always look so life size in them! The dinosaur photos were fantastic! And that lake with the gods and heroes, I would love to see that in person.
OdpowiedzUsuńThank you for sharing your travels with us!
There are so many intresting places in Poland. I wish we will visit more now when kids are growing up. :)
UsuńIt is even more fun right now, when I take dolls with me. :)
Cudowne te fotki - szczególnie dinozaurowe bardzo mi się podobają. Zresztą, co ja mówię, te ze starego miasta także przepiękne! Zachwycam się wszystkimi :-)
OdpowiedzUsuńByło wesoło przy tych dinozaurach, Córa mocno się zaangażowała w pomoc. Podwójna frajda. :)
UsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba. :)
wspaniała fotorelacja!
OdpowiedzUsuńw przyszłym roku wybieram
się w okolice Łodzi - tam
też i owadzie giganty i
dinozaury - wezmę ślubnego
i lalki teeeż :)))
Super, że Ci się podoba!
UsuńPewnie, bierz wszystkich. Będzie weselej. :D
Jak ty to robisz, że lalki tak pięknie same stoją bez stojaka na ziemi?
OdpowiedzUsuńBtw zachęciłaś mnie do tego parku! Muszę się kiedyś tam pojawić.
Stojaki są, tylko ukryte. :) A właściwie patyczki do szaszłyków w ramach stojaków. Sprawdzają się doskonale.
UsuńPolecam, super zabawa.
Uwielbiam Kraków, żadna tajemnica, więc zdjęcia z tego miasta zachwyciły mnie bardzo.
OdpowiedzUsuńW Zatorlandzie nie byłam, ale kto wie...
Pięknie ubrałaś dziewczyny!
Mam ogromny sentyment do Krakowa, jeździłam tam dosyć często w okresie liceum. Kojarzy mi się z tym beztroskim czasem.
UsuńCieszę się bardzo, że Ci się podoba.
Tyle atrakcji! To musiał być bardzo udany wypad :). Twoje dziewczyny wyglądają zjawiskowo w krakowskich klimatach (czy pisałam już, jak strasznie podoba mi się ten kapelusik?), a zdjęcia z dinusiami w tle wypadły należycie dramatycznie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo. Udało nam się w 100%! :)
UsuńKapelusiki są urocze, typowo wakacyjne - bardzo się cieszę, że wpadły moje ręce.
I miło mi ogromnie, że Ci się podoba. :)
Ja tez kocham Krakow i choc kiedys mi sie wydawalo ze poza Krakowem nie ma nic piekniejszego i godnego milosci to teraz ta miloscia jest Monachium <3
OdpowiedzUsuńJednak tak piekne zdjecia moge ogladac caly dzien <3
Mam sentyment do tego miasta, kiedyś często tam bywałam. Mam blisko, to mogłam sobie na jeden dzień wyskoczyć, pociągiem w obie strony.
UsuńMiłego oglądania! :)