Jakoś takie kolorowe tytuły mi ostatnio wychodzą. ;)
Zanim nastąpi dalszy ciąg zdjęć z kreacjami z serialu "Doktor Quinn" - mały przerywnik. Wakacyjnie, kolorowo i wesoło.
Merze towarzyszy Barbie Fashionistas nr 71, którą kupiłam za grosze na targu staroci. Jest wyjątkowo ładnie pomalowana jak na nowsze Faszki. Z przyjemnością przesadziłabym ją na jakieś artykułowane ciałko, ale chwilowo takiego brak. Wszystkie zajęte. ;)
Słoneczny żółty sztruks podkreślił złocisty cień do powiek.
I have such colorful titles lately. ;)
Before there will be continuation of "Dr Quinn" searies creations - a little interlude. Holiday, colorfully, cheerful.
Mera's companion is Barbie Fashionistas #71 which I have bought very cheap on flea market. She is painted really nice as for the new Fashionistas. I would love to put her on some articulated body but unfortunately I don't have one. All are taken. ;)
Sunny yellow corduroy accented golden eyeshadow.
Zmieniłam nieco wykrój spodni w tym przypadku. Zapinają się z tyłu na haftkę, dodałam podszewkę (ze względu na intensywne kolory sztruksu i możliwość zabarwienia plastiku) i poszerzyłam nogawki.
I changed the pattern for trousers this time. They closes on the back with hook and loop, I added full lining (because of the intense colours and possibility of staining the plastic) and widen the legs.
Choć ślicznie wyglądają razem sesję zdominowała Mera. Ach, te możliwości zgięcia stawów... ;)
Although they look so pretty togheter, Mera dominated the photo session. Well, she can bend the joints... ;)
Prześliczne spodnie, no ale piękne lalki na nie zasługują. Po prostu się im należy ;)
OdpowiedzUsuńOwszem, zasługują! :D
UsuńVery colorful! So cheerful.
OdpowiedzUsuńI'm happy you think so! :)
UsuńŚliczne spodnie.:) Mera, stanowcza dziewczyna, zdominowała sesję. Czyżby była zazdrosna o urodę konkurentki?
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńKto ją tam wie? ;)
Que preciosidad de pantalones! y unos bonitos colores!
OdpowiedzUsuńBesos.
Thank you!
UsuńHugs!
Mimo iż sama nie noszę sztruksów, bo uważam, że mnie pogrubiają, to panny z tak nienaganną figurą mogą śmiało sobie na takie spodnie pozwolić. :) I do tego w ślicznych i wesołych kolorach. Mera zapewne doskonale zdaje sobie sprawę ze swoich atutów i pozostawia inne dziewczyny w cieniu. ;)
OdpowiedzUsuńOstatnie spodnie sztruksowe miałam chyba w liceum... Albo i wcześniej. ;)
UsuńKolorki bardzo radosne, przyjemnie się z nich szyje. :)
Lubię robić jej zdjęcia, zawsze wychodzi fajnie.
Utonęłam w zachwycie ! Spodnie są piękniejsze niż można sobie wymarzyć i mam nadzieję , że oprócz jeansów staną się Twoim flagowym, rozpoznawalnym produktem, bo każda lalka będzie chciała takie mieć :) A bluzeczka faszki jest po prostu doskonała !!!!
OdpowiedzUsuńFaszka , którą przecież sama mam, u Ciebie dopiero zachwyca, aż muszę wydobyć moją z hałdy plastiku i przyjrzeć się jej nowym okiem ;)
Dziękuję Ci bardzo, Selinko! :) Gdyby nie Twój pomysł, to bym ich nie uszyła. :)
UsuńOna taka niepozorna jest. Jak wyciągnęłam ją z pudła na targu, to zastanawiałam się, czy w ogóle jest sens ją brać. Dobrze, że się zdecydowałam. ;)
Bardzo podoba mi się połączenie żółtego, bieli i zieleni. To piękne trio kolorystyczne. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńNie przepadam za tym materiałem, ale lalki prezentują się w nim super. :)
OdpowiedzUsuńLalki mają tą zaletę, że im prawie we wszystkim dobrze. :D
UsuńNo nie wierzę! Spodnie na kant dla lalek! Jakie piękne kwiatowe podszeweczki. Uwielbiam takie szczegóły, które dopełniają obrazu.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podobają. :)
Usuńzachwycające kreacje
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńSuper połączenie kolorystyczne, a modelki piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuńzachwycające są te stroje :-) To dopracowanie... Kocham takie rzeczy! Cudowności. Artyzm i precyzja. Coś wspaniałego.
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki. :)
UsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńRewelacyjne spodenki i niezwykłej urody modelki! Faszka rzeczywiście śliczna, mam nadzieję, że niedługo doczeka się własnego, artykułowanego ciałka. Mera nieodmiennie cudowna, napatrzeć się na nią nie mogę...
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńNa razie nawet się nie rozglądam, bo mój budżet lalkowy chwilowo nie istnieje. ;) Ale może jakieś się dla niej trafi.
Mera jest cudna, zdecydowanie plasuje się w pierwszej piątce moich ulubionych Barbioszek. :)
Cudne laleczki. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! I również pozdrawiam! :)
UsuńI absolutely love how colourful these pants are. They look so great on the dolls and well, what can I say. I always love a splash of colour!
OdpowiedzUsuńI usually wear pastel colours by myself. But I like intense colours on dolls. A lot. :) I'm glad you like them. :)
Usuńfaszka ma interesującą buźkę,
OdpowiedzUsuńwahałam się mocno w sklepie,
ale była przecena na gwiezdny
tercet i ślubny nic nie miał
przeciwko walecznej brygadzie :)
Ach, zawsze te wybory... ;)
UsuńSuper ciuszki, pannom bardzo pasują.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
Usuń