Rose jest chyba moją ulubioną 16-calową lalką. Zdecydowanie za rzadko tu "bywa". Dlatego postanowiłam pokazać ten zestaw, który niedawno uszyłam, choć tak naprawdę niewiele różni się od stroju, który prezentowała Ellowynka parę miesięcy temu. Kiedy jednak przymierzyłam go na Rose - od razu pobiegłam do ogrodu i cyknęłam parę zdjęć o zachodzie słońca. ;)
I think Rose is my favourite 16" doll. And she definitely is too rare here. That's why I decided to show you this set which I sewed recently, even if it is so similar to the outfit that Ellowyne presented few months ago. But when I put it on Rose - I immediately ran to the garden and took some photos at sunset. ;)
Kurtka ma rozmiar uniwersalny, pasuje na wszystkie moje 16-calowe Tonnerki.
The jacket is oversize, it fits all my 16" Tonner girls.
Przy upałach, które znów panowały (od wczoraj na szczęście jest chłodniej) wieczór to najprzyjemniejsza pora dnia.
Because of the heat that we had lately (it's been colder since yesterday fortunately) evening was the most pleasant part of the day.
Piękna modeleczka. Jak żywa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńJest naprawdę wspaniała ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Ogromnie się cieszę, że do mnie trafiła.
UsuńCudowna jest.
OdpowiedzUsuńJakie fajne meble :)
Dziękuję. :)
UsuńSuper kurteczka :) jak i sesja o zachodzie słońca :) :) :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńŚwietny zestaw ciuchów a modelka -jestem w niej nieustająco i nieuleczalnie zakochana !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńPamiętam, pamiętam. :)
Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć ,że to prawdziwa modelka nie lalka. Podziwiam Twoją cierpliwość i pomysłowość.
OdpowiedzUsuńWitam na moim blogu!
UsuńBardzo się cieszę, że lalka Ci się spodobała. :)
Sesja o zachodzie słońca wyszła pięknie, modelka wygląda rewelacyjnie. A w meblach się zakochałam...
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo! :)
UsuńStolik to łup z targu staroci, a krzesełko dopadłam na olx. ;)
Śliczna kurteczka a Rose wspaniale prezentuje się na zdjęciach. Zachodzące słońce nadaje im ciekawy klimat :).
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa! :)
UsuńPięknie pozuje, a kurteczki pozazdrościłaby jej każda lalka. Czasem takie zwyczajne ciuszki wyglądają naprawdę obłędnie. Można zapomnieć, że to lalka. :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że tak uważasz. :)
UsuńDodam tylko, że czasami takie "proste" ciuszki potrafią sprawić sporo kłopotów... ;)
Ale śliczne, długie blond włoski :) Idealnie komponują się z klimatem zachodu słońca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńZachwycające zdjęcia! Lalka jak żywa, a te ubranka dodają jej jeszcze więcej realizmu. Uczta dla zmysłów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńA lalka jest pięknie przemalowana. Na żywo jeszcze piękniejsza... :)
Jest przepiękna! Cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńFirst of all, thank you for showing us, once again, how beautiful the Tonner dolls are. Since they are out of production, we really don't see many of these beauties anymore. Though they are not "glamorous," that jacket and jeans set is really very chic, very well made. Rose wears this well! Finally---I love that chair and table!!!!!
OdpowiedzUsuńI'm very happy you like her. As you said - Tonner dolls are beautiful and it's so sad they stopped producing them.
UsuńUrocza laleczka, super ubrana! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam! :)
UsuńI think Rose would look good in anything you made for her Joanna, but I like this outfit a lot, especially the jacket, the panel detail on the back is very smart. :)
OdpowiedzUsuńBig hugs,
X
Thank you! I'm happy you like the jacket.
UsuńAnd yes - she would look gorgeous in anything. :)
Hugs!
Fajniutki ten zestaw :) Modelka jak żywa. Bardzo wdzięcznie pozuje przed aparatem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńNa szczęście ma ciałko Antoinette, które pięknie pozuje. :)
Genialny komplet, szczególnie kurteczka! Misterna niesamowicie (te przeszycia! I guziczki!). Bardzo lubię tę porę dnia i złociste światło, fotki wychodzą wtedy najładniejsze, a Rose pięknie się w takim ciepłym blasku prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńŚwit i zachód - najpiękniejsze światło do zdjęć. Na to pierwsze nie zawsze udaje mi się wstać... ;)
cudowne połączenie!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńŁadny płaszczyk ❣
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńOna jest przepiękna, ale nie będę ukrywać, że to ciuchy tworzą całą tę najwspanialszą otoczkę lalkowego piękna. Bez nich byłaby tylko lalką... Z nimi ma duszę... Niesamowite!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za tak miły komentarz! :)
UsuńO, to jedna z tych najcudniejszych laleczek, uwielbiam ją! Bardzo stylowa sesja!
OdpowiedzUsuńTo tak jak i ja. :)
UsuńDziękuję!
Rose jak zawsze cudowna, aż się chce pogłaskać te włosy!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńSuch a beauty and she really does not look like 16", more like a regular Barbie in size. She is well made!
OdpowiedzUsuńShe looks quite tiny, I agree. And yes, she is very well made - the artist who painted her, SoieK, is amazing!
UsuńI can see why Rose is one of your favourites, such a beautiful face. The outfit set is fantastic. I love it. Everytime I see your work, I really wish I could sew or learn to and I try but I get discouraged way too easily! I love seeing your work though. It's always inspiring.
OdpowiedzUsuńYes, she is.
UsuńThank you so much, Alasse. I was very impatient at the beginning, believe me. And I didn't know how to unstitch and correct something, so many things went to the trash. ;)
Kocham twoje sesje <3
OdpowiedzUsuńDziękuję! :*
Usuń