piątek, 22 października 2021

Wiktoriańskie plisy | Victorian pleats


Na pewno zorientowaliście się, że uwielbiam szyć stroje inspirowane kreacjami z minionych epok. ;) Zwłaszcza dwie z nich - średniowiecze i wiek XIX - są dla mnie kopalnią inspiracji i natchnienia. Nie tak dawno miałam okazję uszyć strój nawiązujący do tego drugiego okresu. Zdjęcia robiłam w pięknym, wrześniowym słońcu i dziś mogę je Wam zaprezentować.

Surely you've figured out that I love to sew clothes inspired by the creations of bygone eras. ;) Especially two of them - the Middle Ages and the 19th century - are a mine of inspiration for me. Not so long ago, I had the opportunity to sew an outfit referring to the second period. I took photos in the beautiful September sun and today I can present them to you.


Być może ci z Was, którzy śledzą mojego bloga od początku, pamiętają podobną suknię dla Raquelle, którą szyłam do projektu wigilijnego 2017. Nawiązanie do tamtej kreacji jest zamierzone, zostałam bowiem poproszona o uszycie czegoś podobnego, ale w delikatniejszych kolorach.

Tym razem postanowiłam zrobić spódnicę z satynowymi plisami. O ile takie przedsięwzięcie w przypadku Evangelin jest dosyć proste (choć czasochłonne), to przyznam się Wam, że te 6 cali "wzrostu" mniej w przypadku lalek Barbie sprawiło, że nieźle się namęczyłam. ;)

Perhaps those of you who follow my blog from the beginning remember a similar dress for Raquelle, which I sewed for the Christmas Eve 2017 project. The reference to that creation is intended, because I was asked to sew something similar, but in softer colors.

This time I decided to make a skirt with satin pleats. While such an endeavor in the case of Evangelines is quite simple (though time consuming), I must admit that the 6 inches less in the case of Barbie doll's "height" made it tough. ;)


Żakiet wykończyłam podobnie, używając złotych taśm dekoracyjnych. Przy rękawach dodałam zwiewne mankiety. Żakiet ma z tyłu przedłużone poły, a zapinany jest na haftki. Nie szyłam go idealnie dopasowanego, ponieważ ma pasować na lalki o różnych wymiarach.

Dopełnieniem stroju jest niewielki kapelusz, zrobiony z filcu, ozdobiony taśmą pasującą do żakietu.

I finished the jacket similarly, using gold decorative tapes. I added airy cuffs at the sleeves. The jacket has extended flaps at the back and is fastened with hooks. I didn't sew it perfectly fitting, because it is supposed to fit dolls of different sizes.

The outfit is complemented by a small hat made of felt, decorated with a ribbon to match the jacket.




Modelką została The Barbie Look Barbie Doll - Pool Chic 2016, czyli Karla. Myślę, że doskonale się odnajduje w roli wiktoriańskiej damy. ;)

Przysiadła na ławce w parku (warto było namęczyć się nad tymi plisami, wyglądają bardzo malowniczo ;)), z ulubioną książką w ręku. Zwróćcie proszę uwagę, że trzyma również zakładkę! To oczywiście dzieło Igi (blog Aya w Świecie LalekInstagramFacebook). :)

The model is The Barbie Look Barbie Doll - Pool Chic 2016, Karla. I think she's a great Victorian lady. ;)

She sat down on a park bench (it was worth the effort to make these pleats, they look very picturesque ;)), with her favorite book in her hand. Please note that it also has a bookmark! This is, of course, the work of Iga (Aya in Dolls World blog, InstagramFacebook). :)







I jeszcze kilka ujęć z różnych stron.

And a few more shots from different angles.




Pozdrawiam Was gorąco i życzę udanego weekendu!

I warmly greet you and wish you a great weekend!


 

26 komentarzy:

  1. Ach - przepiękna!!! I jeszcze pasowałaby koronkowa, szydełkowa parasolka by ukryć się przed palacymi promieniami słońca:))
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)
      Tak, dokładnie! Parasolka jest na mojej liście do zrobienia, ale nie wiem, kiedy to zrealizuję. ;)

      Usuń
  2. That is one beautiful Victorian dress. She looks so amazing!

    OdpowiedzUsuń
  3. I hereby declare you the queen of pleats :D. Wonderfully made dress, and the sun adds some beautiful reflections to the fabric. Very well done!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D
      Thank you! :D
      Oh, I liked that very much too. The sun on the pleats. :)

      Usuń
  4. Ależ elegancja! Nie mogę oczu oderwać. Dałaś radę przy barbiowych rozmiarach z tak skomplikowanym fasonem! Efekt jest piorunujący!!! Kocham satynę i ten kolor, uwielbiam tą lalkę a Twój ogród lalkowy to marzenie nie do spełnienia ale do wzdychania i wzdychania i wzdychania..... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Selinko! :)
      Taką miałam nadzieję, że spodoba Ci się ta kreacja. :) Ogród mi znów zarósł, liście zasypały... Muszę tam zrobić jesienne porządki.

      Usuń
  5. Niesamowicie dopracowana kreacja. Zachwycam się i podziwiam, bo napracowałaś się bardzo. Panna wygląda przepięknie, a cała sesja jest wspaniała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest przepiękna w tej kreacji! Nie można wprost uwierzyć, że takie detale udaje Ci się wykonać z taką dokładnością! Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  7. Łoooo... Mogę sobie tylko wyobrażać, jaką misterną robotą było składanie tych wszystkich plisek na takim maluszku! Prześliczna suknia, kapelutek, modelka, ale i uroczy wiktoriański pamiętniczek i pióro :)! Sesja, jak zawsze u Ciebie, dopracowana w każdym calu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za pierwszym razem nie wyszło i tył sukni cały mi się rozlazł. xD
      Ale potem już poszło lepiej.
      Dziękuję bardzo za przemiły komentarz!

      Usuń
  8. Oczyma wyobraźni już widzę ileż się musiałaś napracować przy tworzeniu tych misternych falban i plisek. Podziwiam, jak zawsze. Strój wyszedł przecudny, ogromnie dopracowany każdy szczegół. Jestem zachwycona Kamelko, no co tu dużo mówić. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  9. Sukienka jest zachwycająca, a i modelka cudna. Przyznam, że przez te lata przewinęło się na blogu tyle wspaniałych kreacji, że pewnie i połowy nie pamiętam. Czy robiłaś kiedyś suknie barokową?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      Jeszcze nie szyłam takiej kreacji, ale mam nadzieję, że kiedyś dotrę do tej pozycji na liście. ;)

      Usuń
  10. Podziwiam, szanuję, moc roboty z takimi plisami. Czy używasz zwykłego żelazka, czy jakiej miniaturki? Bo jeśli używasz dużego, to tym bardziej jestem pod wrażeniem, ciężko się manewruje dużym sprzętem przy takich maleństwach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)
      Akurat w tym przypadku używałam zwykłego żelazka. Było łatwiej, bo zaprasowując nowe plisy utrwalało poprzednie. Ale mam te wersję mini i mini-mini, do patchworku. ;)

      Usuń
  11. Podoba mi się ta sukienka:) Musiała kosztować dużo pracy z tymi zakładkami. Uważam jednak że kapelusz wyszedł trochę za mały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      Ha, z kapeluszem miałam zagwozdkę. Nie chciałam iść w wielkie wiktoriańskie nakrycia głowy, bo suknia sama w sobie jest dosyć oszczędna w ozdoby. Ale przeglądając ryciny z gazet z tego okresu dopatrzyłam się, że sporo dam nosiło niewielkie kapelusze lub toczki. :)

      Usuń

Serdecznie dziękuję za Wasze komentarze!

Thank you very much for your comments!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...