wtorek, 17 października 2023

Łupy z nudów | Haul out of boredom

Tytuł może się wydać dziwny, ale już tłumaczę. 

Należę do osób, które nigdy się nie nudzą. Nigdy. Przenigdy. Zawsze mam coś do zrobienia. Do dłubania, do sprzątania, do uszycia, do ogarnięcia. Zawsze. Przymusowy odpoczynek sprawił więc, że zabrnęłam na krańce Internetu, przeczytałam nawet książkę, obejrzałam zaległe odcinki "Mojego Szczęśliwego Małżeństwa" (piękne anime - nawet jeśli historia nie jest może jakoś strasznie porywająca), próbowałam szydełkować na leżąco (co niespecjalnie się udało) i... wynudziłam się za ostatnie dwie dekady. O ludzie...

I ta nuda spowodowała, że znalazłam czas na przeglądanie znanego Wam doskonale portalu sprzedażowego. A tam wyczaiłam dwa wielkie zestawy przeróżnych rzeczy barbiowych.  Dzisiaj odebrałam z poczty pudło. 

The title may seem strange, but I'll explain.

I am one of those people who is never bored. Never. Ever. I always have something to do. For crafting, for cleaning, for sewing, for tidying up. Always. The forced rest meant that I went to the edges of the Internet, I even read a book, watched the overdue episodes of "My Happy Marriage" (a beautiful anime - even if the story is not terribly gripping), I tried to crochet while lying down (which didn't really work out) and... I' wasn't that bored for the last two decades. Really...

And this boredom meant that I found time to browse the sales portal you know very well (the Polish readers know it, it's the local website). There I found two large sets of various Barbie things. And today I picked up a box from the post office.

Przy rozpakowywaniu asystowały Mini Me - moja (Barbie BMR1959 Millie) i Młodej  (Skipper Babysitter na ciałku Creatable World). Tutaj wspomnę tylko, że Córa wkręciła mi się w lalkowe hobby na maksa i jestem przeszczęśliwa. Ma nawet od niedawna swój profil na Instagramie, @blueeyedmary.dolls. :)

Our Minis - mine (Barbie BMR1959 Millie) and my Daughter's (Skipper Babysitter na ciałku Creatable World) - assisted with unpacking. Here I will only mention that my Daughter is totally into doll hobby and I'm overjoyed. She even recently has her own Instagram profile, @blueeyedmary.dolls. :)

Przyznam, że trochę się denerwowałam, czy te wszystkie rzeczy dotrą w całości. Większość z nich ma co najmniej 20 lat i wiadomo, że plastik robi się kruchy. Sprzedająca zapakowała jednak przedmioty perfekcyjnie - wszystko dotarło w nienaruszonym stanie. :)

I admit that I was a little nervous whether all these things would arrive intact. Most of them are at least 20 years old and plastic is known to become brittle. However, the seller packed all the things perfectly - everything arrived intact. :)

To niebieskie cudo to Volvo v70 wypuszczone przez Mattel w 2003 roku w ramach fantastycznych zestawów Happy Family. Nawet mój Mąż nie przeszedł obok niego obojętnie. xD

This blue beauty is a Volvo v70 released by Mattel in 2003 as part of the fantastic Happy Family sets. Even my husband did not pass by it indifferently. xD



Przyczepa, również produkcji Mattela, została wyprodukowana w 2000 roku. Szukając informacji natknęłam się na dwa różne zestawy. Jeden to przyczepa z koniem, w drugim był jeszcze niebieski kabriolet. Ja mam wersję drugą, z samochodem. :)

The trailer, also produced by Mattel, was produced in 2000. While looking for information, I came across two different sets. One was a trailer with a horse, the other had a blue convertible. I have the second version, with a car. :)

Kolejnym skarbem w tym pudle jest Midge z zestawu Happy Family Neighborhood Shopping Midge Nikki, and Baby 2004. Ma dwa maluchy ze sobą, jednego w nosidle, drugi taki na oko dwulatek. Do tego półka i wózek sklepowy, a także różne drobiazgi. Brakuje jej butów. Do tego jest również zestaw sklepowy (półka, kasa i wyposażenie) - Happy Family Neighborhood Shopping Fun Playset. Nie udało mi się na razie znaleźć informacji, w którym roku został wypuszczony, ani jaki dokładnie był asortyment w sklepie i czy mam wszystkie elementy. Ale spróbuję to zweryfikować.

Midge potrzebuje odświeżenia, ale generalnie jest w bardzo dobrym stanie.

Another treasure in this box is Midge from the Happy Family Neighborhood Shopping Midge Nikki, and Baby 2004 set. She has two little ones with her, one in a carrier, the other who looks like a two-year-old. Plus a shelf and a shopping cart, as well as various small items. She's missing her shoes. There is also a shop set (shelf, cash register and equipment) - Happy Family Neighborhood Shopping Fun Playset. So far, I haven't been able to find information on what year it was released, what exactly the assortment was in the store and whether I have all the elements. But I'll try to verify it.

Midge needs a refresh, but is generally in very good condition.

Zagroda dla koni to zestaw z 1998 roku, Barbie Riding Stable. Tu też jeszcze nie sprawdziłam, czy czegoś brakuje. Ale powiem Wam, że to jakaś magia - wszystko, co przyjechało po prostu mnie zachwyca. Może zabrzmi to jak narzekanie starszej pani, ale nie mogę się powstrzymać: "kiedyś to robili zabawki"... Nie dość, że jest tyle przeróżnych dodatków, to niektóre detale powalają: otwierający się bagażnik w Volvo, ruchomy żłób w przyczepie, otwierające się okna w stajni (te pomarańczowe), mega sprytne rozwiązanie ze składaną zagrodą (wszystko kompresuje się do pudełka niewiele większego od A4) itd, itd...

The horse corral is a set from 1998, Barbie Riding Stable. I haven't checked here yet to see if anything is missing. But let me tell you, it's magic - everything that arrived simply amazes me. This may sound like an old lady complaining, but I can't help myself: "they used to make real toys"... Not only are there so many different accessories, but some details are astonishing: the opening trunk in the Volvo, the movable manger in the trailer, the opening windows in the stable (the orange ones), a very clever solution with a foldable corral (everything compresses into a box not much larger than A4), etc., etc.

Co do nieparzystokopytnych, to zidentyfikowałam cztery duże konie. Został mały, ale nawet nie wiem, gdzie szukać... Natomiast idąc od lewej mamy Walking Beauty z 1998, Ski Fun Blizzard (znany również jako Snowdance) z 1991, Prince - również z 1991, a ostatni to koń z zestawu z powozem Roszpunki z 1998 roku. Wszystkie ze stajni Mattela.

As for cloven-hoofed animals, I identified four large horses. The small is still unknown, but I don't even know where to look... However, going from the left, we have Walking Beauty from 1998, Ski Fun Blizzard (also known as Snowdance) from 1991, Prince - also from 1991, and the last one is a horse from the set with Rapunzel's carriage from 1998. All Mattel's.

Tak to więc kończy się dostęp do Internetu połączony z nudą. I powiem Wam, że w sumie to może i dobrze wyszło. xD Same skarby, wymagają tylko nieco odświeżenia, małych napraw i będziemy mieć z Młodą tyle rekwizytów do zdjęć, że szok. :)

Pozdrawiam Was serdecznie!

So that's how it ends when you have access to the Internet combined with boredom. And let me tell you, it may have turned out well. xD These are treasures, they just need a bit of refreshing, some minor repairs and my Daughter and I will have so many photo props that it's shocking. :)

I greet you warmly!

18 komentarzy:

  1. Jestem pod totalnym wrażeniem tych cudowności. Najbardziej chyba zazdroszczę ci posiadania odjechanego samochodu i standu sklepowego:) Nawet nie zapytam ile te cuda kosztowały!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama jestem. :)
      Bałam się, że nie dojadą do mnie w całości, ale jednak się udało. :)
      A najpiękniejsze jest to, że całość kosztowała mnie mniej, niż gdybym kupiła jedno auto na ebaju... :)

      Usuń
  2. Gratuluję udanych zakupów, a Volvo chyba najcudowniejsze, choć są i inne perełki. Pozdrawiam Asiu.

    OdpowiedzUsuń
  3. I spotted a kitty! Cutie!
    You found some great things for props and for dioramas. Sometimes boredom can be amazing! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. She always supervised. Everything. Always. xD
      Yes, I did. But I hope I won't be bored any time soon. Both for my own mental health and for my wallet. xD

      Usuń
  4. Fiu fiu, no to się obłowiłaś! Cudowne łupy, gratuluję! I super, że Twoja córka idzie w ślady Mamy!💜💜

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, trafiło nam się wspaniale! :)
      Też się z tego ogromnie cieszę. :)

      Usuń
  5. Jak też nigdy się nie nudzę, zawsze brakuje mi czasu i zaskakują mnie osoby, które wspominają o nudzie. Nie ogarniam tego. Wszystkie zakupione rzeczy już podziwiałam na FB i IG, ogromnie mi się podobają, szczególnie auta, wózek sklepowy i zagroda dla koników. I córci gratuluję odwagi i założenia IG, już zdążyłam trochę fotek u Niej podejrzeć. Śliczne. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Nuda? Dla mnie nie istnieje...
      Trafiło nam się, jesteśmy mega zadowolone z zakupów. :)
      Jestem z niej dumna, bo nie przegina i nie ślęczy przy telefonie pół dnia. Używa, ale rozsądnie. Oby tak zostało. :)

      Usuń
  6. Rewelacyjne zdobycze!! Warto było się trochę ponudzić, by zdobyć takie cuda! Oczywiście, życzę Ci jednak zdrowia i obyś się więcej nudzić nie musiała 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, warto. Ale już wystarczy. Tak będzie lepiej i dla mnie, i dla mojego portfela. xD
      Dziękuję!

      Usuń
  7. Congratulations Kamelia for this new arrival. Indeed with a large package like this we don't have time to get bored.

    OdpowiedzUsuń
  8. ,,Przeczytałam nawet książkę”. No tak, to wyjaśnia wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od dawna lecę na audiobookach, bo nie da się równocześnie siedzieć przy maszynie i czytać książki. ;) W tym roku przesłuchałam ich już prawie 70. ;)
      Także wzięcie papieru w ręce, jak za dawnych lat, było miłą odmianą. ;)

      Usuń

Serdecznie dziękuję za Wasze komentarze!

Thank you very much for your comments!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...