Szczerze mówiąc planowałam sesję w słońcu i na leżaczku (który ostatnio naprawiłam), ale pogoda nieco pokrzyżowała mi plany. Bywa. Ogród po deszczu wygląda świeżo i pięknie pachnie, więc nie ma tego złego. Darby pozuje więc pomiędzy kroplami deszczu.
To be honest I planned this session in the sunshine and on the sunbed (which I repaired lately) but the weather thwart it. Well. Garden looks so fresh after the rain and the smells are nice, so I didn't mind it. Darby is posing between the raindrops.
Jeansy tym razem w ciemnym kolorze. Koszulę uszyłam z cieniutkiego batystu w róże. Kolory mi się niesamowicie podobają.
Jeans are dark this time. I sew the shirt using really thin batiste fabric with roses. I love the colours.
Zapinana jest na zatrzaski, a "guziczki" są z maleńkich koralików TOHO.
It's closes with snaps and 'buttons' are made using small TOHO beads.
Nie mogłam sobie odmówić. :) W końcu pod deszczu zawsze są kałuże. "Kalosze" zapożyczone od Wonder Woman, a które przemalowałam w styczniu.
I couldn't resist. :) After all there are always puddles after the rain. 'Wellingtons' which I painted in January are borrowed from Wonder Woman.
To by było na tyle. Sesję przerwał deszcz. ;)
That's all. Session was interrupted by the rain. ;)
Och, jak Ci zazdroszczę deszczu. U nas zaledwie dwa dni popadało po troszeczku. Sesja w kałużach wyszła fantastycznie. A bluzeczka to prawdziwe dzieło sztuki. Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńCieszę się z tego deszczu ogromnie, bo od kwietnia było bardzo upalnie. Wreszcie nie latam co dzień z konewką po ogrodzie. :D
i jak nie kochać deszczu!!!
OdpowiedzUsuńmożna wszak pożyczyć kalosze
od samej Wonder Women i wdziać
kwitnącą jak tajemnicze ogrody
bluzeczkę :) ściskam! INKA
Prawda? Ja też się z tego deszczu cieszę bardzo. :)
UsuńU nas leje jak z cebra od kilku dni, ale w Twojej interpretacji deszcz wygląda niesamowicie malowniczo. Śliczna sesja, a kaloszki i ciuszki urocze. Darby pięknie wygląda na łonie przyrody, tak samo, jak w przypadku poprzedniej sesji :)
OdpowiedzUsuńU nas też tak popadało, co mnie bardzo cieszy. Niestety znów mają wrócić upały.
UsuńCieszę się bardzo, że sesja z kaloszkami się spodobała. :)
Sesja wyszła bosko! Deszcz robi dużo dobrego, przynajmniej przyroda zyskuje piękny kolor. Bluzeczka urocza :)))
OdpowiedzUsuńZgadzam się! :) Dziękuję za miłe słowa!
UsuńSesja wyszła świetnie, ale za deszcz już dziękujemy... Nie zdążyłam zrobić malin w cukrze na zimę, a teraz błoto zamiast malin można kupić... :(
OdpowiedzUsuńBluzeczka cudna, a kaloszki fajnie wyglądają, ale ja bym pewnie na czerwono je zrobiła bo to dla mnie taki kaloszowy kolor :)
Ja na deszcz w ogóle nie narzekam. Dla mnie taka pogoda, jak jest u mnie mogłaby zostać do zimy. :)
UsuńA maliny dopiero się u nas zaczynają. Ja to w ogóle mam odmianę późną, sierpniową. Malinki w cukrze na zimę to rewelacyjna sprawa, też robię. :)
Buty były czerwone, ale je przerobiłam na "buty trekingowe" przy okazji "górskiej" wycieczki moich panien. ;) A teraz robią za kalosze. Takie to to uniwersalne. :D
Śliczna bluzka - piękne kolory, fason i tak pięknie uszyta - podziwiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńPrzepiekna sesja <3
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńSet fire to the rain ;) Bluzka świetna, podziwiam!
OdpowiedzUsuńOgromnie lubię tą piosenkę. :) Dzięki za miłe słowa!
UsuńAle świetne zdjęcia. Bluzkę ma taką jaką sama chciałabym mieć:))
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Ja się nawet zastanawiam, czy nie porwać się w końcu na skalę 1:1, bo sama bym taką chciała. :D
UsuńTak, ogród po deszczu jest taki świeży i pachnący. Darby w kaloszkach skacząca po kałużach wyszła ci bombowo! A bluzka zachwycająca, zwiewna i delikatna.
OdpowiedzUsuńOj tak. :) Dziękuję za miłe słowa, bardzo się cieszę, że zdjęcia Ci się podobają. :)
UsuńCudowna sesja :o)
OdpowiedzUsuńKoszula zachwycająca, przyglądałam się z uwagą by wyłapać detale ;o) Jestem pełna podziwu dla Twojej pracy, że o zachwycie nie wspomnę ;o)
Pozdrawiam serdecznie :o)
Dziękuję bardzo! :) Ogromnie miło mi to czytać.
UsuńKurczę w kaloszach wygląda jak żywa :D
OdpowiedzUsuńPiękna koszula w piękne kolory :D ale dlaczego zapinana na męską stronę?
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję. :) Ech, miałam nadzieję, że nikt nie zauważy. ;) Źle przyszyłam pierwsze dwa zatrzaski, a ten batyst jest tak delikatny, że poprawek już się nie da zrobić...
UsuńBluzka śliczna.
OdpowiedzUsuńUwielbiam podeszczową świeżość na dworze.
Dziękuję. :)
UsuńI ja tak samo. Świeża zieleń i orzeźwiający zapach po deszczu to coś wspaniałego. Zwłaszcza po upałach.
Bardzo ale to bardzo podoba mi się koszula. Patrząc na zdjęcia zastanawiałąm się ile ta lalka ma wzrostu, dopóki nie napisałaś o butach. Kurczę, jesteś mistrzynią, żeby uszyć taką maliznę, która wygląda jak pełnowymiarowa, ludzka koszula. A zdjęcia w deszczu, przepiękne.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję. :) Tak, Darby ma 12 cali, koszula pasuje też na barbioszki. :)
UsuńŚwietna sesja! Bardzo ładne zdjęcia- szczególnie pierwsze mnie urzekło!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Wygląda jak w jakimś lesie deszczowym, prawda? :)
UsuńVery nice outfit Joanna. I like working with batiste too, it's a lovely soft fabric which gathers without much bulk, perfect for making dolls clothes. :)
OdpowiedzUsuńHugs,
X
Thank you very much! :) You're right. I was so happy when I found this lovely floral batiste. I have to buy more of it. :)
UsuńU mnie też popadało i to sporo :) Jestem zadowolona, bo było tak gorąco i tak duszno że ciężko było wytrzymać, po deszczu zawsze przychodzi orzeźwienie :) sesja wyszła przepięknie! Naprawdę cudnie :) wszystkie zdjęcia są fantastyczne a bluzeczka to mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko myszko :*
Prawda? Prawdziwa ulga po takim deszczu. :)
UsuńBardzo się cieszę, że podoba Ci się i strój, i zdjęcia.
Pozdrawiam!
The blouse is lovely, I love the fabric! The puddles of rain are in doll size, very charming photos :-).
OdpowiedzUsuńThank you! I was looking around for small puddles for a while. ;)
UsuńPiękna koszulka! BARDZO mi się spodobała. :D Czy można u Ciebie taką zakupić (tylko jeżeli to możliwe to ciut dłuższą - "za krocze" lalki)?? Bardzo proszę o odpowiedz. :)
OdpowiedzUsuńAha rozmiar lalki to Integrity Toys Color Infusion. :D
UsuńCieszę się, że Ci się podoba. :) Można zamówić, jak najbardziej. :)
Usuń