Kto z Was oglądał serial "Doktor Quinn"? Ileż to było lat temu... Wyczekiwałam na każdy kolejny odcinek i był to jeden z moich ulubionych seriali. Zresztą po dziś dzień jest.
Przyszła zatem pora na strój inspirowany jednym z kostiumów tytułowej bohaterki.
Have you seen "Dr. Quinn, Medicine Woman" series? How many years ago it was shown on tv... I was waiting for every episode and it was one of my favourites series. Still is.
So it is time for the outfit inspired by one of the costumes of the main character.
Pięknej Silkstonce Day at the Races towarzyszy kolejny z kopytnych w moim stadku. ;)
To koń dla lalek Sindy od Pedigree, prawdopodobnie z lat 70-tych lub 80-tych. Nie udało mi się jak na razie ustalić tego na 100%, ale może znajdę kiedyś trochę czasu i poszukam więcej informacji.
Jak dla mnie jest piękny, wykonany bardzo starannie i przede wszystkim ma odpowiednią wielkość. O ile konie od Mattela są także w kręgu moich zainteresować, to zawsze ubolewam nad faktem, że brakuje im kilku centymetrów w kłębie. Ten jest w sam raz, zwłaszcza przy lalkach made to move, które są ciut niższe od Silkstone.
Another equine from my little herd accompanies beautiful Day at hte Races Silkstone Barbie. ;)
It is a horse for Sindy dolls made by Pedigree. It's probably from 70s or 80s. But I haven't determined it yet for 100%. Maybe I will find some time and search for more information soon.
I think it is beautiful, well made and what is most important - has right size. Mattel's horses are also intresting for me, but I always regret that they are a bit too small. This one is just right especially for made to move dolls which are a bit shorter than Silkstone.
Co do stroju. Tym razem najpierw uszyłam żakiet, a później ozdobiłam go haftem. Użyłam pojedynczej nici bawełnianej, a całość zrobiona jest ściegiem łańcuszkowym.
About the outfit. This time I sewed the jacket first and then I added the embroidery. I used single cotton thread and made it whole with chain stitch.
Z przodu żakiet zapinany jest na cztery haftki, które są równocześnie dekoracją.
Kapelusik zrobiłam z filcu.
Jacket closes with four pairs of hooks and eyes which are also decorations.
I used felt to make the hat.
Jak Wam się podoba? Wydaje mi się, że taki strój bardzo pasuje do mojego Rudzielca. :)
How do you like it? I think this outfit fits very well for my Ginger head. :)
serial, o którym mówisz też po dziś dzień należy do moich ulubionych...poruszał problemy uniwersalne- wielkie wyrazy uznania dla autorów scenariusza i całej ekipy...
OdpowiedzUsuńLalusza zachwycająca- i zdjęcia urzekające!
To prawda, wiele problemów było i jest bardzo na czasie. Poza tym był bardzo dopracowany pod względem scenografii i kostiumów.
UsuńCieszę się, że podoba Ci się moja panna. :)
Coś niesamowitego :O Jestem zachwycona tym strojem. Jeju, jaka Ty jesteś zdolna. Coś wspaniałego.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :*
UsuńElegancko i szykownie, pięknie! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńWspaniały strój! Lalka wygląda cudownie! Zachwyca mnie cała sesja foto!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Cieszę się ogromnie, że Ci się podoba.
UsuńWspaniała kreacja, a konik fantastyczny. Też poluję na dużego konia dla Artura Metki. Serial oczywiście oglądałam z zapartym tchem, tylko, że nie na panią doktor tak czekałam ;)Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńGdybym coś przydybała z koni tej wielkości, to dam znać. Ja chwilowo mam stajnię przepełnioną. ;)
Haha, ja też czekałam na kogo innego. :D
Wygląda wspaniale :) Serialu co prawda fanką nie byłam, ale nie da się nie pamiętać jego klimatu. A Twój strój świetnie się w niego wpisuje. Bardzo fajna sesja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńO widzisz, ja serial uwielbiałam. Ale wiadomo - każdy ma swoje sympatie.
Cieszę się, że podoba Ci się sesja.
Piękny! Świetna robota!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPrzepiękny strój, koń uroczy a lalka....cóż, Ty wiesz, że ja nie kumam czaczy co może zachwycać w kreskówkowych silkstonkach... A serial uwielbiałam.
OdpowiedzUsuńSelinko, możesz mówić co Ci w duszy gra, ja rudzielca i tak uwielbiam. ;)
UsuńSerial był fantastyczny.
Zupełnie nie kojarze tego serialu. Co do stroju to jest śliczny
OdpowiedzUsuńNaprawdę? A to mnie zaskoczyłaś... :)
UsuńDzięki za miłe słowa.
Oh yes Joanna, I remember the series and used to watch it all the time. It's a coincidence you should mention the series, we have just watched Jane Seymour on "Do You Know Who you Are". :)
OdpowiedzUsuńI love the detail you have added to the jacket, and using the black hook and eyes as frog closures is a very clever idea . . . I've never thought about doing that, but it looks great and works extremely well.
Big hugs,
X
I loved the series.
UsuńI'm very happy you like the idea with hooks and eyes. :)
Hugs!
I remember that show. I used to watch it off and on. The horse looks so good with her and that outfit is beautiful. I love how fitted it is on the doll and the colours really offset that gorgeous hair so well.
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńI think black and white are her colours! :)
Też bardzo lubiłam ten serial. Wspaniała sesja, piękna modelka i cudny koń.:) Jestem pod wrażeniem eleganckiej kreacji i Twoich zdolności Asiu.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję. :)
UsuńA serial przywołuje wiele wspomnień.
Jaka pięknota :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńSuch an elegant and regal post, Camellia. I LOVE her outfit with it's simple but dramatic embroidery. The horse is a perfect scale. Together they make gorgeous photos!!!
OdpowiedzUsuńThank you very much for your kind words! :)
UsuńStrój - mistrzostwo! Bardzo lubię oglądać Twoje zdjęcia i historie, które tworzysz z ich pomocą <3
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńSí que vi la serie,me acuerdo muy bien de ella y tu traje de amazona es perfecto,precioso,no le falta detalle y con el sombrero de fieltro a juego....encantador!!!
OdpowiedzUsuńBesos.
Thank you so much! :) I'm happy you like the hat! ;)
UsuńBeautifully done. And I love the hat. It adds that extra bit of authenticity.
OdpowiedzUsuńWelcome on my blog! :)
UsuńThank you for your kind words. I like adding details. :)
Oglądałam ten serial! Piękny żakiet.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWspaniały strój! Silkstonka prezentuje się bardzo dostojnie.
OdpowiedzUsuńSerial oglądałam, natomiast Joe Lando wolałam w serialu "Szkoła przetrwania".
Dziękuję!
UsuńNie oglądałam. Muszę nadrobić. :)
Obrodziło ostatnio u Ciebie urodziwymi konikami :) Amazonka także wygląda zachwycająco, strój jest oszczędny w kolorystyce, a jednocześnie zabójczo elegancki! Jestem przekonana, że doktor Quinn chciałaby nosić takie kreacje!
OdpowiedzUsuńPrawo serii. ;) Same mi się pchały, drzwiami i oknami.
UsuńDziękuję za miłe słowa!
Wspaniała, elegancka, XIX-wieczna dama. Doktor Quinn jak nic. Mnie kojarzy się też trochę z cesarzową Sissi. W każdym razie wytworna jest odpowiednio!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Emmo. :)
UsuńKilka z kreacji cesarzowej również chętnie bym uszyła w skali lalkowej. :)
Fantastyczny strój! Wspaniałe obszycie!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńSzczęka mi opadła na widok tej kreacji! Jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńO woow, piękna lalka, wspaniały strój i cudowne plenery. Cała sesja zdjęciowa wyszła znakomicie, aż miło obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Lalka jest świetna, ma w sobie "coś". Super się ją fotografuje. :)
UsuńSo pretty and elegant! I would immediately get an outfit like that filthy dirty. She's obviously much more tidy than I am.
OdpowiedzUsuńIt wasn't easy. I was waiting two days for good weather and that it was dry. I was really afraid about the dress. But fortunately nothing happened. :)
UsuńNo cudo! Piękna silka i piękna kreacja. Zawsze kiedy myślę, że uszyłaś najpiękniejszą kreację jaką kiedykolwiek widziałam na Twoim blogu, Ty zaskakujesz jeszcze czymś wspanialszym! Twoje lalki mają u Ciebie dobrze, ciuchów im nie zabraknie!
OdpowiedzUsuńDzięki za tak miłe słowa! :)
UsuńAle wbrew pozorom dopiero od niedawna nazbierałam na tyle ciuchów, żeby moje panny nie stały gołe na półce. Przymierzać - i owszem, mają co. Ale niewiele zostaje dla nich na stałe. ;)
idealne trio
OdpowiedzUsuńDziękuję Inko. :)
Usuń