wtorek, 26 października 2021
W stylu lat 50-tych | 50's style
piątek, 22 października 2021
Wiktoriańskie plisy | Victorian pleats
środa, 20 października 2021
I znów beza | And meringue again
środa, 13 października 2021
Sukienka w róże | Rose dress
piątek, 8 października 2021
Mała chatka pełna magii | A little hut full of magic
Tak jak obiecałam, oto chatka wiedźm. Nie pierwszy raz pojawia się na blogu. Najpierw była siedzibą panien Ghastly. Trzeba przyznać, że im rola dam w spiczastych kapeluszach pasuje doskonale. ;)
Rok później chatka przewinęła się w postach dwukrotnie. Najpierw zajęły ją Modliszka z Barakudą, a później przeszła we władanie czterech 12-calowych wiedźm. Małych, ale bardzo pracowitych.
Rok temu nie wyrobiłam się z jesienną, magiczną sesją. Ale teraz nadrabiam. Jak widzicie chatka zyskała sporo dodatkowego wyposażenia, zapasy zielarskie, nowe meble i piec. Oraz nową lokatorkę, której jeszcze nie pokazywałam, choć zaraz minie rok, odkąd jest u mnie w kolekcji. To Minerva McGonagall z potterowskiej serii Mattela.
As promised, here is the witches' hut. This is not the first time it has appeared on the blog. First, it was the headquarters of the Ghastly girls. I must admit that the role of ladies in pointed hats suits them perfectly. ;)
A year later, the cabin appeared in the posts twice. First it was taken by the Mantis and Barracuda, and then it was taken over by four 12-inch witches. Small, but very hardworking.
A year ago, I didn't make it to show fall magical session. But now I'm catching up. As you can see, the hut has gained a lot of additional equipment, herbal supplies, new furniture and a stove. And a new tenant, which I haven't shown yet, although it will be a year since she's in my collection. This is Minerva McGonagall from Mattel's Potter series.
Makramowe kwietniki to dzieło mojej Siostry. Uplotła je dla mnie dawno temu, w planach była letnia altanka i oczywiście na planach się skończyło. ;) Nie ma jednak tego złego, doniczki zawisły w chatce.
Macrame flower hangers are the work of my Sister. She wove them for me a long time ago, there was a summer gazebo in the plans, and of course, it ended with planning. ;) However, there is nothing to worry about, the pots are hanging in the hut.
W chatce obowiązkowo musiały znaleźć się dynie. Gdy tylko zaczyna się sezon - potrawy z dynią pojawiają się na naszym stole co chwilę. Zupa z dyni z imbirem to zdecydowanie moja ulubiona wersja dyni, choć konkuruje z nią mocno hummus z dynią, curry z dynią i szpinakiem czy makaron z jej dodatkiem.
Ta pora roku to również czas, gdy parzy się dobrą herbatę i chowa pod kocem z dobrą książką w ręku. Jeśli ktoś chciałby poczytać przyjemną, lekką książkę nawiązującą do naszych krajowych wiedźm i szeptuch, to polecam "Słowiańską Wiedźmę" Dobromiły Agiles. Nie planuję co prawda wypróbowywać opisanych tam zaklęć i uroków. ;) Książka jest jednak ciekawą... ściągą ze słowiańskiej mitologii, zwyczajów, świąt i przepisów kulinarnych. Pojawia się trochę zielarstwa. A do tego jest pięknie wydana. Zaś w ramach jeszcze lżejszej lektury - cykl "Kwiat Paproci" (pierwszy tom zatytułowany jest "Szeptucha") Katarzyny Bereniki Miszczuk. Romans, a i owszem, ale kto powiedział, że zawsze trzeba czytać poważne dzieła? ;)
Pumpkins must be present in the hut. As soon as the season starts - pumpkin dishes appear on our table every now and then. Pumpkin soup with ginger is definitely my favorite, although pumpkin hummus, curry with pumpkin and spinach or pasta with its addition compete strongly with it.
This time of year is also the time when you brew good tea and hide under a blanket with a good book in hand. If anyone would like to read a nice, light book referring to our national witches and whisperers, I recommend Dobromiła Agiles, "Słowiańska Wiedźma" ("Slavic Witch"). I do not plan to try out the spells and charms described there. ;) However, the book is interesting. It's a kind of compendium about Slavic mythology, customs, holidays and recipes. Some herbalism appears. Moreover, it is beautifully presented. As part of an even lighter reading - the series "Fern Flower" (the first volume is entitled "Szeptucha") by Katarzyna Berenika Miszczuk. Romance, yes, but who said that you always have to read serious works? ;)