Na zakończenie roku małe miszmaszowe podsumowanie (podobne zrobiłam
dwa lata temu, może to i pomysł na nową blogową tradycję?). Powyżej kolaż Top Nine z Instagramowych zdjęć, które cieszyły się największą popularnością w roku 2021. Fioletowe kiecki wygrały. ;)
Chciałam Wam też pokazać kilka rzeczy, które udało mi się zrobić w tym roku, a także cudne miniaturki, które przyjechały do mnie od niezwykle utalentowanych Pań. I choć nie jest to może odpowiednia prezentacja tych niezwykłych drobiazgów (zasługują na o wiele obszerniejsze sesje!), to przynajmniej Wam je pokażę. A z pewnością będą się pojawiać w wielu, wielu następnych postach.
A zaprezentują je dwie lalki, które udało mi się w tym roku zdobyć, a które sprawiły mi wiele radości. Pierwszą z nich jest Susan B. Anthony z Barbie Inspiring Women Series. Polowałam na nią od dawna, łatwo nie było, ale w końcu mam. :)
At the end of the year, a small mish-mash summary (I did a similar one two years ago, maybe it's an idea for a new blogging tradition?). Above is a Top Nine 2021 collage of Instagram photos that enjoyed the greatest popularity this year. Purple dresses won. ;)
I also wanted to show you a few things that I managed to do this year, as well as wonderful miniatures that came to me from extremely talented Ladies. And although it may not be an appropriate presentation of these amazing little things (they deserve much more extensive sessions!), at least I will show them to you. And they will definitely be appearing in many, many of the next posts.
And they will be presented by two dolls that I managed to get this year, and getting them was a great joy for me. The first is Susan B. Anthony of the Barbie Inspiring Women Series. I had been hunting her for a long time, it wasn't easy, but in the end I have her. :)
Susan prezentuje miniaturowe cuda od Igi (Aya w Świecie Lalek). To już drugi obraz spod jej pędzla, który będzie wisiał w dioramach moich lalek, a ja wciąż nie jestem w stanie ogarnąć, jak to możliwe, że jest tak idealny, niczym pełnowymiarowe dzieło. Jeśli ktoś z Was nie pamięta, to pierwszym jest jeden z moich ulubionych obrazów w ogóle, "
Dziewczyna z Perłą".
Do tego moim pannom przybyło jeszcze kilka pozycji na półkę, zarówno dla Barbiowatych, jak i tych mniejszych lalek. I miniaturowe jedzenie, które lepiej zaprezentowane zostało w poście o
podróży Baśki. :)
Susan presents miniature miracles from Iga (Aya in the Dolls World). This is the second painting from under her brush that will hang in the dioramas of my dolls, and I still can't grasp how it is possible that it is so perfect, like a full-size work of art. If any of you don't remember, the first one is one of my favorite paintings in general, "Girl with a Pearl Earring".
In addition, my girls have a few more items on the shelf, both for Barbies and those smaller dolls. And miniature food, which was better presented in the post about Barbara's journey. :)
Drugą lalką jest Barbie Extra #10 o różowych włosach splecionych w drobne warkoczyki. O ile dobrze ją zidentyfikowałam, ma mold Alec. Sama nie wiem, co mnie wzięło na taką kolorową i uśmiechniętą od ucha do ucha pannicę (preferuję lalki, które się uśmiechają delikatnie i nie szczerzą zębów ;P). Ale jest i ogromnie mi się podoba.
Pudło, które widzicie na stole zawiera skarby od Joanny. Koniecznie zajrzyjcie na jej profil na Instagramie -
Paperina.
The second doll is Barbie Extra #10 with pink tiny braids. If I identified her correctly, she has an Alec headmold. I don't know what happened that I bought such a colorful girl smiling from ear to ear (I prefer dolls that smile gently and don't grin ;P). But she is here and I like her very much.
The box you see on the table contains treasures from Joanna. Be sure to check out her Instagram profile - Paperina.
Wspaniałości, prawda? Pudełka, chustecznik, szkicownik, teczki, zeszyty, notatnik... To przyszłościowo jest część wyposażenia pracowni krawieckiej, która na razie jest niestety tylko w moich planach. Ale kiedyś zamierzam ten projekt zrealizować. Z pewnością wykorzystam te wszystkie papierowe rekwizyty w różnych sesjach znacznie wcześniej. :)
Gorgeous, right? Boxes, a handkerchief, a sketchbook, folders, books, a notebook... This is part of the equipment of the tailor's workshop, which, unfortunately, is only in my plans for now. But someday I am going to implement this project. But nothing to worry. I will certainly use all these paper props in different sessions much earlier. :)
To nie koniec. Trzecią zdolną Panią, od której mam nowe wyposażenie dla moich lalek, jest Marzena z
Dłubanin Lalkowych. Od niej przyjechały dwa swetry, zestaw zimowy, zestaw plażowy, lawenda, ocieplacz na kubek (ha! i ja się załapałam! :)), a także dwa miniaturowe koszyki na owoce.
It is not the end. The third talented Lady from whom I have new equipment for my dolls is Marzena from Dłubaniny Lalkowe. Two sweaters, a winter set, a beach set, lavender, a cup warmer (ha! something for me! :)), as well as two miniature fruit baskets came from her.
Po wstępnych przymiarkach oba swetry zostały zarekwirowane przez blondyny poniżej. Zawsze sprawia mi ogromną radość, gdy moje panny mają się w co ubrać i nie stoją gołe w witrynie. Bo jak wiadomo, szewc bez butów chodzi... ;)
After initial trying on, both sweaters were commandeered by the blondes below. It always gives me great joy when my ladies have something to wear and don't stand naked on the shelf. Because, as you know, a shoemaker walks without shoes... ;)
A tu w pełnej krasie wszystkie cuda, które wyszły spod zdolnych łapek Joanna, Igi i Marzeny. Dorzuciłam jeszcze miniaturową ceramikę Anny Wybranowskiej (
@minimaniabyania).
And here in all its glory all the wonders that came out of the talented hands of Joanna, Iga and Marzena. I also added miniature ceramics by Anna Wybranowska (@minimaniabyania).
Być może ktoś zwrócił uwagę na stół i krzesła. Kupiłam kilka zestawów mebli do składania na naszym największym portalu aukcyjnym. I od razu Wam powiem, że choć początkowo chciałam je polecić, to teraz już niekoniecznie - kilka dni po moim zakupie sprzedający nagle podniósł ceny, w niektórych przypadkach aż dwukrotnie. O ile jestem bardzo zadowolona z mojego zakupu, to od razu mówię, że przy tych wyższych cenach już niekoniecznie byłabym taka zachwycona. Zbyt dużo pracy własnej trzeba włożyć w doprowadzenie mebli do takiego stanu, aby cieszyły oko. O ile są wycięte naprawdę dobrze, wszystko do siebie pasuje, sklejka jakościowo jest ok, to ślady po laserze są bardzo widoczne. Są po prostu brudne. Stół i krzesła zostały już odczyszczone (na zdjęciach powyżej możecie zobaczyć różnicę), zostawię je w wersji naturalnej. Resztę mebli planuję pomalować, ale na razie czasu brak.
Perhaps someone noticed the table and chairs. I bought several sets of furniture to be assembled on our largest auction site. And I will tell you right away that although I initially wanted to recommend them, now not necessarily - a few days after my purchase, the seller suddenly increased the prices, in some cases as much as twice. As much as I am very satisfied with my purchase, I say right away that with these higher prices, I would not necessarily be so delighted. Too much own work has to be put into bringing the furniture to such a state that it is pleasing to the eye. As long as they are cut really well, everything fits together, the plywood is good quality, the laser marks are very visible. They are just dirty. The table and chairs have already been cleaned (in the pictures above you can see the difference), I will leave them in the natural color. I plan to paint the rest of the furniture, but there is no time yet.
Zestaw ogrodowy. Ławka jest bardzo delikatna, ale przy ostrożnym użytkowaniu powinna dać radę. Brakuje drugiego fotela, do którego początkowo nie dostałam wszystkich części, ale sprzedawca dosłał mi je bez problemu.
Garden set. The bench is very delicate, but should do the job if used carefully. The second seat is missing, for which I didn't get all the parts at first, but the seller sent them to me without any problem.
Zestaw do sypialni. Szafki nocne i lampki też powinny być dwie, ale sytuacja z brakującym blatem wystąpiła i tutaj. Na szczęście mam już i te części i ostatecznie wszystko jest kompletne.
Bedroom set. There should also be two bedside tables and lamps, but the situation with the missing table top occurred here as well. Fortunately, I already have these parts too and ultimately everything is complete.
I jeszcze na zakończenie postęp prac nad chatką wiedźm. To już wersja 5.0. ;) Dziś bez lokatorek, bo moje małe wiedźmy nie mają się w co ubrać. Ale gdyby ktoś chciał przypomnieć sobie
październikową sesję, to zapraszam serdecznie.
And finally, the progress of work on the witches' hut. This is already version 5.0. ;) Today without tenants, because my little witches have nothing to wear. But if anyone would like to recall the October session, I cordially invite you.
Nastąpiło małe przemeblowanie. Przybyło półek na ścianach, przemalowałam je również na ciemniejszy kolor. Wstawiłam regał z zestawu do sypialni, który pokazywałam Wam powyżej. A co najważniejsze, dorobiłam trzecią ścianę. Znajdują się na niej drzwi wejściowe. Cała ściana jest ruchoma (na zawiasach), żeby w razie co ją odchylić i zrobić zdjęcia pod inny kątem. Brakuje jeszcze kilku elementów, ale kompletuję je powoli.
There has been a slight rearrangement of furniture. There are more shelves on the walls, I also painted them a darker color. I put the bookcase from the bedroom set that I showed you above. And most importantly, I added a third wall. There is an entrance door on it. The entire wall is movable (on hinges), so that it can be tilted and pictures can be taken from a different angle. A few more elements are missing, but I am completing them slowly.
Kończąc miszmaszowy wpis wstawiam jeszcze uśmiechniętą twarzyczkę Alec.
Pozdrawiam Was gorąco!
At the end of the mishmash entry, I add a smiling Alec's face.
I greet you warmly!