I właściwie po Świętach. Dziś już próbujemy trochę odpocząć po krzątaninie.
A z pudła wyszła też Evangeline Dark Smile, czyli Meluzyna. I ona ma świąteczną fotkę. A co. :) Nie zdążyłam co prawda uszyć jej nowej kreacji z tej okazji, ale myślę, że w tych kolorach jest jej do twarzy.
And it's almost after Christmas already. Today we are trying to take a break after all the hustle.
And Evangeline Dark Smile, the Melusine, jumped out the box too. She has her own Christmas photo too. :) Although I didn't make it to sew something new for her on this occasion. But I think she looks great in these colours.
Życzę Wam także, żebyście odpoczęli i złapali trochę oddechu. A ja zamierzam nadrobić wszystkie Wasze wpisy, jako że nie udało mi się dokonać tego w ciągu ostatnich dwóch dni. ;)
I wish you rest and catch some breath. And I'm going to make up all your post as I didn't manage to do that during last two days. ;)
Meluzyna jest piękna... :)
OdpowiedzUsuńNieco mroczne wyszły te święta ;)
Jest, jest. :) Nie mogła przesiedzieć w pudle całych Świąt.
UsuńMoże mrocznie, ale tak jakoś w jej stylu. ;)
Nieco mrocznie wyszło 😀 Pięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńMeluzyna w takiej stylizacji jest niesamowita, tajemnicza, jak z innego świata :)). U nas również już dzisiaj trochę spokojniej, Od jutra wszystko wróci do normy :))). I co roku zastanawiam się: tyle przygotowań, szykowania, czekania, a te kilka dni zawsze tak szybko znika. Ściskam mocno!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak uważasz. :)
UsuńDokładnie - tyle szumu, a potem ani się człowiek obejrzy jest po wszystkim.
Meluzyna wygląda super w takiej stylizacji i na takich "ciemnych" zdjęciach. Zdecydowania tradycyjny świąteczny koloryt to nie jej domena :)
OdpowiedzUsuńTeż mam w planach odpocząć, bo trzy dni jeżdżenia po rodzinie wykończyły mnie. Niby super fajnie i przyjemnie się ze wszystkimi zobaczyć, ale człowiek fizycznie się od tego po prostu męczy :) Na szczęście drugi dzień świąt zakończyliśmy tradycyjnym wieczornym spacerem po Łazienkach :D
Tak mi się właśnie zdawało, że bardziej jej będzie pasować taki lekko mroczny klimat. :)
UsuńTrzy dni w drodze potrafi zmęczyć. Dobrze, że można choć chwilę wytchnienia potem złapać.
Bardzo nastrojowe zdjęcia. Przepiękne bombki (jestem zwariowana na punkcie bombek), a Meluzyna zachowuje się tak jak ja, albo odwrotnie, ja tak jak ona. Lubię sobie stać w ciemnym pokoju, przy zapalonych lampkach choinkowych podziwiać bombki. :)Wesołego po świętach !
OdpowiedzUsuńJa też tak mam! :) Świąteczne światełka są mi bardzo miłe. I te w domu, i te na ulicach miast.
UsuńI też mam "coś" na punkcie bombek. Uwielbiam te mniej oczywiste, które mają ciekawe wzory. Kiedyś pokażę jeszcze jakieś z mojej skromnej "kolekcji". ;)
Ja w Święta postanowiłam odpocząć i oddać się czytaniu książki, na którą długo czekałam. ;) Mroczna, ale piękna sesja. ;)
OdpowiedzUsuńTeż miałam taki plan, ale do książki jeszcze nie dotarłam... ;)
UsuńCieszę się, że Ci się podoba.
Beautiful photos Joanna, but kinda spooky too! :) Love the new banner!!
OdpowiedzUsuńBig hugs,
X
But she is a bit like that - she's a Ghastly, right? :)
UsuńI'm happy you like the banner. :)
I love the light source comes only from the tiny lights :D it looks mysterious~
OdpowiedzUsuńYes, she looks a bit mysterious and from some other world maybe... :)
UsuńCieszę się, że trafiłam. :)
OdpowiedzUsuńWesołego!
Świętowanie wcale mi nie służy o czym dobitnie przypomina mi kręgosłup. Dlatego ucieszę się jak już będzie po wszystkich świętach i wreszcie trochę odpocznę.
OdpowiedzUsuńMeluzyna pewnie już przebiera w kieckach i zastanawia się co ubierze na Sylwestra. :) Na szczęście czerń nigdy nie wychodzi z mody, więc nawet w swoim mrocznym wydaniu zada szyku na każdym balu.
Życzę Ci, abyś znalazła chwilę na odpoczynek.
UsuńSzafa Meluzyny świeci pustkami, chyba nie ona będzie sylwestrową modelką. :D
Beautiful photos. I love the mood of these and she really shines in this set of photos.
OdpowiedzUsuńI liken Christmas day to weddings. A lot of hustle and bustle for a few hours on the day and that's it.
Thank you!
UsuńExactly. And I don't like it. Even my wedding day was calm and nobody was bustling around. We had small reception and there was no fuss. :)
Piękne ujęcia <3
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńSuper fotki! Lubię takie mroczne klimaty...
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Ja też, od czasu do czasu. Trzeba popatrzeć z innej perspektywy. ;)
UsuńOoo, teraz Święta nabrały tajemniczości i ciemniejszych barw, ale nadal prezentują się niezwykle pięknie za sprawą Meluzyny! Jak widać, ja wpisy ogarniam dopiero teraz - to był bardzo zapracowany, świąteczny tydzień ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, zawsze brakuje czasu w tym okresie. :)
UsuńCieszę się, że Ci się podoba.
Piękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńZdecydowanie to jej klimaty, przynajmniej w takiej fryzurce :-)
OdpowiedzUsuńNa odpoczynek poświąteczny czeka większość moich znajomych, to pewnie norma :)))
Pozdrawiam gorąco ♥
Pasuje jej, prawda? :)
UsuńI ja pozdrawiam!
Piękne, magiczne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńJa z zaległości niestety nie byłam w stanie wygrzebać się przez miesiąc ;-(
Dziękuję.
UsuńPocieszę się, ja mam nadal zaległości z października... Ale czasami wszystko idzie nie po naszej myśli.