Dziś króciutko i mało zdjęć. Spadł śnieg. Co prawda jak dla mnie mógł zaczekać jeszcze tydzień, no ale jest. Zresztą za tydzień może go nie być - z naszą zimą teraz nigdy nic nie wiadomo. A szkoda byłoby nie zrobić choć kilku zdjęć.
Nie jest jakoś bardzo zimno, ale za to niezbyt przyjemnie. Wyskoczyłam w przerwie od maszyny na naprawdę mini-sesję.
Raquelle jak zawsze niezawodna. Trochę wygląda na tych zdjęciach jak dziewczyna z Syberii. ;)
Really shortly and few photos today. Snow has fallen. As for me it could wait a one more week, but well. What is more it can be gone in a week - you can never now with our winter these days. And it would be a shame not take at least few photos.
It's not very cold to be truth, but not very nicely either. I jumped out for a really mini-session during my break from sewing.
Raquellle unfailing, as always. She looks a bit like a Siberian girl on these photos. ;)
Śniegowa sesja wyszła świetnie <3
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPiękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńFajna spódnica. Od paru lat faktycznie trzeba natychmiast korzystać, jeśli w ogóle śnieg da radę spaść choćby na jeden dzień...
OdpowiedzUsuńJa już miałam się wyzbierać dziś na drugą sesję, bo słońce wyszło. Ale zanim doszłam po aparat (pokój obok!), to już zniknęło. I po słońcu....
UsuńZachwycam się sesją! Pieknie przemyślana, no i ciuszki boskie!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Cieszę się, że Ci się podoba.
UsuńŚliczna sesja 😍
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńGreat shots!! I love snow photos. Here comes winter we don't get any really. Just rainy and dark days :(
OdpowiedzUsuńSecond and last photo are my favorite, she looks so natural
Well, winters in Poland changed in the last few days. When I was a kid - we always had snow. A lot of it. We were building igloos, fighting with snowballs, sleighing, skiing... And there was snow for 2 or sometimes 3 months.
UsuńAnd now? Week of something that looks like snow but melts immediately... And as you wrote - dark days...
I'm happy you like the photos. :) Second is my favourite too. :)
Global warming sucks!! This winter we had one night of snow, when I woke up there was snow in the top of the houses, which is something we NEVER had before. Maybe someday I'll have snow, but this is not the way I want to.
UsuńWell, everything changes. I'm not saying that I'm missing snow that much. But if it will get warmer too, I will plant some exotic plants in my garden. 😉
UsuńPiękna sesja. Rachelka ma cudny strój i widać, jak na mieszkankę Syberii przystało, nic sobie nie robi z zimna. U mnie też spadł, można powiedzieć, pierwszy śnieg, to znaczy taki, który po pół godzinie nie zniknął. Ale moje kolano nie chce na spacerek, mimo Voltarenu (co za kłamliwa reklama). Po za tym światło jest żadne. Może jutro będzie ładniej, a śnieg nie topnieje. Pozdrawiam cieplutko. :)
OdpowiedzUsuńRaquelle pasuje do każdej roli. :) To jedna z tych uniwersalnych lalek - w co jej nie ubrać, będzie wyglądała ślicznie. To ułatwia mi robotę. :D
UsuńU mnie palce nie przepadają za zimnem i buntują się w taką pogodę. Ech. Tak, reklamy kłamią.
Pozdrawiam również!
Jakie cudne! Czuję się, jakbym oglądała żywą istotę, nie lalkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi to czytać, zwłaszcza, że o fotografii wiesz o wiele więcej, niż ja. :)
UsuńWygląda zjawiskowo!!! Mega szyk i elegancja, a przy tym piękna zimowa sceneria! Masz Kochan niesamowite wyczucie stylu i łączenia tkanin! Pozdrawiam również z zaśnieżonej stolicy :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie! To wielki komplement! :)
UsuńO tak, sypie cały dzień, ale nie mam sił na sesję plenerową a asystent przeziębiony. Poza tym i tak na ulicach wszystko się zaraz topi.
OdpowiedzUsuńRaquelle ma w sobie coś z Rosjanki. :) Kojarzy mi się z rosyjską dziewczyną Bonda. ;) W bieli i czerni wygląda bardzo szykownie.
No to nie dziwię się, że brak weny do wyjścia na zewnątrz. Ja musiałam się zmusić, choć wystarczyło wyjść za drzwi...
UsuńOoo, faktycznie. Dziewczyna Bonda. Zdecydowanie pasowałaby do tej roli. :)
Ha ha, to prawda - kiedy spada śnieg i ma się w planach zimową sesję, trzeba w dyrdy lecieć na dwór, bo nie wiadomo, kiedy zniknie. Może za tydzień, a może za godzinę.
OdpowiedzUsuńŚliczna sesja, taka rzeczywiście syberyjska, choć nie wiem, czy tam się tak stylowo ubierają ;). Szczególnie ostatnie ujęcie jest wręcz pocztówkowe!
No właśnie - czy się chce, czy się nie chce. ;)
UsuńJa też nie wiem. Ale jakoś skojarzenie było jednoznaczne. ;)
Piękna sesja w zimowej scenerii. <3
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPiękne zdjęcia! Kocham tą Raquelle <3
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) I ja ją bardzo lubię.
UsuńBardzo fajnie wyszła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńLovely winter photos Joanna! I'm glad you are well enough to sew again, don't overwork though. :)
OdpowiedzUsuńBig hugs,
X
Thank you!
UsuńI'm trying, but it's quite hard. I was sewing yesterday and my hand aches a bit. I have to be really careful.
Hugs to you!
CU-DOW-NA! Pierwsze zdjęcie mnie zastrzeliło. Jestem zachwycona. Ten strój jest stworzony do pozowania na tle śniegu. Pomyślałam: "Anna Karenina", więc miałam trochę podobne skojarzenia, co Ty.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńNo widzisz, czyli jednak coś w tym jest. Nie tylko ja tak pomyślałam. :)
Pierwsze zdjęcie zrobiłam z mieszanymi uczuciami, bałam się, że lalka "zniknie" na tym tle. Okazało się jednak, że jest dobrze. :)
Dziękuję!
OdpowiedzUsuńCzapka wyszła fajna, też myślałam o czymś podobnym w "ludzkiej skali". ;)
Such beautiful pictures! I love the black against all the snow!
OdpowiedzUsuńThank you! I like it too. :)
Usuńkiedyś uwielbiałam tę buźkę, muszę ją odkopać - ale nie z ogródka;)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że nie skończyła gdzieś po bzem. :D
UsuńJaka cudna sesja <3
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCudowna sesja.:) Pierwsze zdjęcie jest magiczne, a lala jak żywa.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. :)
UsuńJest i w klimacie zimowym ♥
OdpowiedzUsuńCoś tam za oknem spadło, trzeba wykorzystać. ;)
Usuńjak swietnie zimowo<3
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńYou know I adore snow scenes and this one is just beautiful. I love that her outfit makes a lovely contrast against the white snow.
OdpowiedzUsuńThat's true, it looks nice with this snow background. :) I'm happy you like it.
Usuńha! wczoraj w tramwaju przyglądałam się przesłodkiej
OdpowiedzUsuńpodobnej bardzo polarkowej czapce i w wyobraźni szyłam
sobie spódnicę z takimi delikatnymi wzorami - trochę
jak oszronione roślinki, idealne na ten czas...
Dziękuję Inko. :) Tak, wzór jest fajny - tylko na czarnym mało widoczny. Powtórzę kiedyś na jaśniejszym kolorze włóczki. :)
Usuńpannica z takimi oczyskami faktycznie
OdpowiedzUsuńpasuje do różnych klimatów no i nacji!
Prawda, prawda. Odnalazłaby się nawet jako Egipska księżniczka. :)
UsuńPiękna dziewczyna i super sesja zimowa. Stylizacja oszałamiająca.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńBardzo ładne, zimowe ujęcia! Panna Raquelle na spacerze...rewelacyjnie ubrana!
OdpowiedzUsuńZ podziwem patrzę na Twoje pomysły i ich wykonanie :-)
Bardzo się cieszę, że Ci się spodobała Olu. :)
Usuń