sobota, 14 grudnia 2019

Mish Mash


Dawno takiej ciszy u mnie nie było... Albo właściwie nigdy. ;) Zwykle zamęczam Was postami na okrągło, a teraz cóż. Poskładało się na to wiele różnych, jak to w życiu. To nie znaczy, że w "strefie lalkowej" nic się nie dzieje. 

Postanowiłam więc nadrobić ostatni czas w iście telegraficznym skrócie. 

Po pierwsze chciałam Wam wszystkim ogromnie podziękować. Licznik odwiedzin na blogu przekręcił się dwa dni temu i pokazuje już... ponad 100 000! Jesteście wspaniali! Wasze odwiedziny i komentarze pozostawione pod postami mobilizują do pracy, do szycia, do robienia zdjęć. 

Serdecznie dziękuję!

It hasn't been so quiet here for a very long time... Or actually never. ;) I usually torment you with posts all the time, and now well. Many things are the reasons, well - life. But it doesn't mean there is nothing going on in the "doll zone".

So I decided to make it up in a truly telegraphic summary.

First of all, I would like to thank you all very much. The visitor counter on the blog turned up two days ago and shows ... over 100,000! You are great! Your visits and comments left under the posts mobilize me to work, sewing, and taking photos.

Thank you very much!


Ta całkiem konkretna liczba odwiedzin zbiegła się z końcem roku - to jak wiadomo czas podsumowania różnych spraw. I jeśli chodzi o lalki, to nawet zdarza mi się coś takiego zrobić. Np. na moim Instagramie. ;) Chyba nie pokazywałam Wam najlepszej dziewiątki zdjęć w zeszłym roku, nadrobię więc oba Top 9. Powyżej zeszłoroczne, poniżej obecne. 

Ten rok zdominowały Barbiochy... ;)

This quite specific number of visits coincided with the end of the year - as we know it's the time to sum up various matters. And when it comes to dolls, I even do something like that. For example on  my Instagram. ;) I don't think I showed you the best nine photos last year, so I'll catch up with both Top 9. Above last year, below present.

This year is dominated by Barbies... ;)


Jak wiadomo, Mikołaj niekoniecznie odwiedza duże dziewczynki. Przynajmniej nie z prezentami. ;) Ale w tym roku jednak i ja coś dostałam. Dokładnie w Mikołajki przyszła do mnie paczka od Justyny z Wielkich Małych Pasji. A w niej... Ta urocza para:

As you know, Santa does not necessarily visit big girls. At least not with presents.  ;) But this year I got something anyway. Exactly on St. Nicholas' Day (there is a custom in Poland - kids receive small gifts that day) I received a package from Justyna from the Great Small Passions. And in it ... This lovely couple:


Skarpetkowy Skrzat jest po prostu boski. Dogadał się z małym reniferem, którego dostałam od Mamy i obaj pilnują teraz domu, stojąc na komodzie tuż przy wejściu. :)

Gdybyście chcieli spróbować zrobić sobie takiego Skrzata, Justyna zrobiła fantastyczny tutorial u siebie na blogu, koniecznie zajrzyjcie!

Sock Gnome is just gorgeous. He got along with tiny reindeer I got from my Mum and now they both guard the house standing on the commode near the entrance. :)

If you want to try make Gnome like that by yourself, check the great tutorial that Justyna posted on her blog. 


Jeśli odwiedzacie bloga Justynki, to wiecie doskonale jak cudne Skarpeciaki robi. Stroik z czerwono-zielonym aniołkiem będzie cudowną dekoracją świąteczną. Choć jestem pewna, że u mnie będzie stał cały rok na widoku. Do tego dostałam jeszcze kartkę w pięknymi życzeniami. :)

Justynko, dziękuję Ci bardzo! :)

If you visit Justyna's blog you already know she makes wonderful Sock Dolls. This set with red and green angel will be a beautiful Christmas decoration. But I am sure it will stand the whole year on my shelf. And I also got a beautiful card with wishes. :)

Justyna, thank you so much!


Dzień później dotarła do mnie paczka od Alasse. Przyjechała w niej prześliczna Winter Vacation Mia od Azone. Od dawna marzyła mi się panienka Pure Neemo, ale nie przypuszczałam, że to marzenie się kiedyś spełni. Przypomina mi się dzieciństwo i namiętne oglądanie Sailor Moon gdy na nią patrzę. :)

Alasse wyprawiła ją w podróż z dwoma zestawami ubranek i fantastycznymi butkami. Mia ma też zapasowe łapki. Przyjechała owinięta w mięciutki polarek Minky, który zamierzam wykorzystać, gdy będę robiła nową dioramę w skali 1/6. 

Jestem nią absolutnie zachwycona i chwilowo to ona towarzyszy mi w pracowni siedząc radośnie na overlocku. :) 

W tle widzicie też prześliczną świąteczną kartkę. A obok tajemnicza paczuszka. :) To kolczyki, które zrobiła Alasse. I to nie pierwsze, które mam od niej. :)

A day later, I received a package from Alasse. The beautiful Winter Vacation Mia from Azone came in it. I have long dreamed of Pure Neemo lady, but I didn't think that this dream would come true one day. She reminds me of my childhood and watching Sailor Moon passionately every time I look at her. :)

Alasse sent her on a journey with two sets of clothes and fantastic shoes. Mia also has spare hands. She came wrapped in a soft Minky fabric, which I intend to use when I will do a new 1/6 scale diorama.

I am absolutely delighted with her and for the moment she is accompanying me in the studio sitting happily on my overlock machine. :)

In the background you can also see a beautiful Christmas card. And next to Mia there is a the mysterious package. :) These are earrings made by Alasse. And this is not the first pair that I have from her. :)


Jeszcze we wrześniu Alasse przysłała mi kawałek fantastycznego materiału przypominającego w splocie kolczugę. Miałam ambitny plan, że zaprezentuję go dopiero w postaci koszuli kolczej na którejś z moich niedoszłych wojowniczek, ale... Oczywiście nie wyrobiłam się do tej pory. Prezentuję więc materiał w formie pierwotnej wraz z zawieszką na szczęście i kolczykami. Fioletowe dostałam jako pierwsze, a teraz dołączyły te z białymi kulkami. W sam raz na zimę. :)

Alasse, dziękuję Ci bardzo! :)

In September, Alasse sent me a piece of fantastic material resembling a chain mail weave. I had an ambitious plan that I would present it only in the form of a hauberk on one of my would-be warriors, but ... Of course I haven't made it yet. So I present the material in its original form together with a pendant for luck and earrings. I got the purple ones first, and now those with white balls have joined. Just in time for the winter. :)

Alasse, thank you so much! :)


Wykorzystałam jeszcze Mię jako modelkę do zaprezentowania mini bombek, które udało mi się niedawno kupić. :) Muszę zorganizować teraz odpowiednią choinkę, która będzie wielkością pasowała do moich nieco większych lalek.

I used Mia as a model to present mini baubles that I was able to buy recently. :) I need to organize a suitable Christmas tree that will fit my slightly larger dolls.


W tym roku po raz pierwszy od dawna dostałam kartki świąteczne. I sama ich kilka wysłałam. Od lat nie zaprzątałam sobie tym głowy, zwykle dzwoniąc z życzeniami. A szkoda, bo przecież świąteczne kartki to taki miły gest. Sprawiają tyle radości. Cieszę się, że udało mi się wrócić do tego zwyczaju. I cieszę się ogromnie z tych życzeń, które dostałam. :)

Poniżej kartka z Iness i Derekiem od Izabeli Bella Barbiedoll (tak, tak - dobrze widzicie - jest również mini-kartka dla lalek ;)). A obok ręcznie robiona kartka od Magdy z Zacisza Lenki.

Serdeczne dzięki!

This year, I received Christmas cards for the first time in a long time. And I sent several of them myself. I haven't thought about it for years, usually calling with greetings. It's a pity, because Christmas cards are such a nice gesture. They make so much fun. I'm so glad that I was able to return to this practice. And I'm very happy with the wishes I received. :)

Below is a card with Iness and Derek from Izabela Bella Barbiedoll (yes, yes, you see well - there is also a mini-card for dolls;)). And next to it a hand-made card from Magda from Zacisze Lenki (Lenka's Tranquility).

Thank you!



Miał być misz masz, to będzie. ;) 

Moja Córa poprosiła Mikołaja o laleczkę LOL. No i Mikołaj przyniósł rzeczoną laleczkę. Powiem Wam, że mnie fascynuje fenomen tych całych LOL, nie zapałałam do nich sympatią. Ale - najważniejsze, że Córa jest szczęśliwa. Choć wydaje mi się, że chciała ją dlatego, że "koleżanki w przedszkolu mają". Ech. Dobrze, że Mikołaj kupił ją w okazyjnej cenie. ;)

It was supposed to be a mish mash, so be it. ;)

My Daughter asked Santa for a LOL doll. And Santa brought it. I will tell you that I am fascinated by the phenomenon of all these LOLs, and I'm not an enthusiast of them. But - the most important thing is that my Daughter is happy. Although it seems to me that she wanted her because "her friends in kindergarten have". Oh well. Good, that Santa bought it at a bargain price. ;)


W połowie listopada trafiła mi się okazja na kupienie tego pięknego zestawu mebelków do sypialni. W skali 1/12, więc jak na razie nie mam zbyt wielu możliwości zagospodarowania go. Jedyną figurką pasującą wielkością jest panienka, którą widzieliście dawno, dawno temu w poście Zimowy Wędrowiec

To jednak nie ona ma być docelową użytkowniczką tej sypialni, mam w planach kupić kiedyś (chodzi o bardzo odległe kiedyś) jakiegoś maluszka bjd, który sobie w niej zamieszka. ;)

In mid-November I had the opportunity to buy this beautiful set of bedroom furniture. It's a 1/12 scale, so I don't have many options to use it for now. The only figure that fits in size is the young lady you saw long ago in the in Winter Wanderer post.

However, she is not supposed to be the target user of this bedroom, I am planning to buy someday (and we talk about a very distant someday) a tiny BJD who will live in it. ;)



Jeszcze w temacie sypialni. Pomalowałam łóżko i boazerię na poddaszu w domku Córki. Stanęło na szarościach i kolorze lawendowym. :)

About the bedrooms. I painted the bed and paneling in my Daughter's dollhouse. It ended up with grey and lavender. :)



I na koniec długo oczekiwana (od kwietnia) panna od aGatti. Jest cudowna. Fabrycznie to model Elizabeth, ale imię to zaklepała jej siostra bliźniaczka należąca do Desdemony. ;) Moja więc zostanie Blanką.

Na razie czeka na poprawienie gumek, bo każda kończyna żyje swoim życiem oraz na malowanie (trafi pod pędzel Desdemony). Już widać jednak jak niesamowicie potrafi pozować i jak fantastycznie jest wykonana. Jestem pod ogromnym wrażeniem. 

Zdjęcia okropne, robione ziemniakiem, ale byłyśmy z Desdemoną zbyt podekscytowane przy ich rozpakowywaniu. :)

And finally the long-awaited (from April) lady from aGatti. She is wonderful. The factory model is Elizabeth, but this name was taken by her twin sister belonging to Desdemona. ;) So mine will be called Blanka (Bianca).

For now, she is waiting for the restring, because each limb lives its own life and for painting (she will be painted by Desdemona). However, you can already see how amazingly she can pose and how fantastic she is made. I'm very impressed.

Photos are terrible, taken with potato, but Desdemona and I were too excited when unpacking them. :)


 

Bliźniaczki. :)

Twin sisters. :)



Ufff. Dobrnęliście do końca? :)

Oczywiście również szyję. Ale to już zobaczycie w osobnych wpisach.

Whew, did you make it to the end? :)

I'm sewing of course too. But I will show you that in another posts.

40 komentarzy:

  1. Bliźniaczki z jednej strony mi się bardzo podobają, ale też z drugiej.. przerażają ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie. Po liftingu nabiorą lepszego wyrazu. ;)

      Usuń
  2. Działo się u Ciebie sporo, dużo ciekawych rzeczy wartych tego wpisu!
    Bliźniaczki ogromnie mi się podobają, ciekawa jestem, jak będą wyglądać po malowaniu i po ubraniu ich w cudne stroje.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieje się dużo, aż czasem ciężko nadążyć za wszystkim. To w końcu tylko lalkowe wydarzenia. ;)
      Mamy już z Desdemoną wizje na nie, ale nie do końca wiemy, kiedy nam się ją zrealizować. ;)
      Pozdrawiam również!

      Usuń
  3. Wow! Lots of fun stuff! Can't wait to see what you're sewing.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bliźniaczki fantastyczne i nie mogę się doczekać kiedy pokażesz ich końcowy wygląd :) Gratulacje :)
    Kolczyki też piękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie też, ale nie zapowiada się, żeby to miało nastąpić zbyt szybko. ;)
      Ale dziękuję, dziękuję.
      Kolczyki są super, noszę je bardzo często. :)

      Usuń
  5. First of all, Camelia, congratulations on hitting the 100,000 mark!!! Your blog is a pleasure to view. I love your doll collection and the many beautiful things you make for your girls. Thank you for the wonderful look back on 2019. I look forward to the many adventures head. P.S.... I love the newest twin members of your doll family!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you! :) I'm so happy you like to visit my blog. :)
      Well, only one is mine. Luckily, the other will live in the neighborhood. :)

      Usuń
  6. Oj działo się u Ciebie sporo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja dotrwałam do końca :)). Dużo się działo u Ciebie kochana, ale dzięki temu jest ciekawie i można oko nacieszyć :). Te bliźniaczki są MEGA!!! A gnom świetnie zgrał się z reniferem :)))). Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Ci za Skarpeciaków jeszcze raz, Justynko! :*
      Dużo, oj dużo. Czasem wolałabym, aby się tyle nie działo (nie mówię o lalkach).

      Usuń
  8. Sporo się dzieje u Ciebie Asiu.:) Gratuluję wygranej. Sporo różnych dobroci zawitało do Ciebie.:) Pozdrawiam cieplutko.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieje się, dzieje. O ile na lalkowe zamieszanie nie narzekam, o tyle w innych aspektach życia liczę na odrobinę spokoju... ;)

      Usuń
  9. Gratuluje takiej liczby odwiedzin. Super te mebelki. To łóżko piętrowe mi sie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Z mebelków ogromnie się cieszę. A łóżko piętrowe robiłam od zera, więc dziękuję! :)

      Usuń
  10. Congratulations on hitting 100, 000! That is a massive number. But I'm not surprised. Your blog is always so enjoyable showcasing your amazing talent with your photography and sewing and the glimpse into the lives of your pets and your doll restorations ... it's no wonder!

    So many beautiful Christmas cards! I think it's such a neat idea to use a doll photo for Christmas cards. And it's so cute that there was a doll size one too!

    I'm glad you are enjoying Mia. She's a really cute doll. Light too compared to your BJDs! Speaking of, big congrats on the Agatti dolls! I've seen this companies dolls and can only admire them from afar. I really love their aesthetic and their sculpting of the faces and bodies. Looks like you are accumulating a lovely resin collection :-)

    That super small doll of yours is really cute. It's hard to find 1/12 scale dolls but the furniture looks great. The doll house looks like it's coming along nicely.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you very much! I'm very happy you like to visit my blog. :)
      Mia is absolutely gorgeous. Thank you for her once again. :*
      I agree, aGatti dolls are amazing. I already corrected elastics and she doesn't kick with every move anymore.
      Well, I don't know if you can call two dolls a collection (three of we count resin Evangeline) but I'm really jappy I have her. :)
      This is an action figure for artist to make drawing easier. I painted her face and made a wig. And I like her.

      Usuń
  11. Jednym z wielu powodów, dla których uwielbiam zaglądać na Twojego bloga jest to, że zawsze napatrzę się na tyle śliczności, że dodaje mi to sił na cały dzień! Mogłabym w nieskończoność oglądać takie wpisy jak ten - tyyyyyle wspaniałych rzeczy! I piękne zdjęcia, i cudne laleczki (Mia jest tak słodka, że można by ją schrupać!) i wspaniałe nowe nabytki, cieszące oko karteczki i prezenty... Lubię tradycję kartkową, ale za jej wymieranie obwiniam pocztę - czas dostarczania kartek potrafi porazić. Przestałam je wysyłać po tym, jak koleżanka z miasta, oddalonego od mojego o jakieś trzydzieści kilometrów dostała moją kartkę (wysłaną w połowie grudnia)... w połowie lutego.
    Gratuluję 100 000 odwiedzin (woooow!!) i życzę jeszcze tysiąc razy tyle :)! Albo i więcej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie miło mi to czytać. :) Dziękuję bardzo!
      Poczta pocztą, ale chyba też trochę wygodnictwo. Łatwiej wysłać maila/smsa lub zadzwonić, niż napisać kartkę. ;)

      Usuń
  12. Dzieje się, dzieje u Ciebie...
    Bliźniaczki piękne, czekam jednak na ich ostateczny look.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż za dużo. ;) Na lalkowe historie nie narzekam, ale w takich codziennych sprawach wolałabym trochę spokoju.
      Jak na razie udało mi się poprawić naciąg gumek u Blanki. Już nie fika. ;)

      Usuń
  13. Nie widziałam jeszcze takich lalek troszkę dziwne są jak z filmu science fiction. Może jak je ubierzesz ... Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. oooooooooooo ile tu tego! zagapiam się w zachwycie

    OdpowiedzUsuń
  15. Prezenty wspaniałe! A dioramka w skali 1/12 to cudeńko. Choć sama za takie maleństwa bym się nie wzięła. LOLe też nie są moją bajką, ale wiem, że sporo dzieci za nimi szaleje. No i żywica - fenomenalna! Już widać, że świetnie pozuje. Bardzo jestem ciekawa jaki dostanie faceup i wig.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się jak dziecko. :)
      Lole to dla mnie zagadka nie do ogarnięcia. Ale cóż.
      Żywica czeka na swoje 5 minut. ;)

      Usuń
  16. Fajny świąteczny klimat :)
    Ta naga lalka trochę mnie przeraża, ale będzie piękna jak ją zaaranżujesz i fajnie ubierzesz :)


    Zapraszam na nowy post, a w nim relacja ze spotkania z Pierwszą Damą.
    Będzie mi bardzo miło jeśli wpadniesz ♥ Pozdrawiam!
    Mój blog-KLIK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      Z pewnością będzie wyglądać lepiej, jak już ją ogarnę.

      Usuń
  17. niesamowity ten Misz-Masz!!!
    aż nie wiadomo, co podziwiać
    najbardziej - cieszę się wraz
    z Tobą z lalkowych dóbr ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakimś cudem przegapiłam ten post, a tu tyle cudowności! Wpis czytałam z wypiekami na twarzy! Mnie również Mia kojarzy się z Sailor Moon, jak ja uwielbiałam to anime, obejrzałam każdy odcinek po trzy razy, a mojej jedynej Steffi włosy stylizowałam na podobieństwo Usagi aka Bunny.
    Mebelki są przecudne, po prostu perfekcyjne.
    Najbardziej nie mogę się doczekać postów z aGatti, już widzę jaka będzie piękna z face-up'em i nowymi kreacjami, które dla niej stworzysz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiałam! :) Aż mam ochotę czasem odświeżyć sobie całość. Tylko kiedy? :D
      Z mebelków jestem ogromnie zadowolona.
      Już jest nowa twarz aGatii. ;)

      Usuń
  19. Oczy szeroko się otwierają patrząc na te fotografie! Nie wiem, co najpierw podziwiać! Wszystko oszałamia!
    Blanca jest absolutnie piękna a piękno jej ciała, po prostu, grzechem jest zakrywać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, bo jest zamieszanie, więc nie wiadomo. ;)
      Blanka jest cudna.

      Usuń

Serdecznie dziękuję za Wasze komentarze!

Thank you very much for your comments!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...