Mikołajki były co prawda wczoraj, ale mój prezent (który sama sobie zresztą kupiłam - ech, tak to już jest, jak się dorośnie...) przyszedł dopiero dzisiaj. A przecież nie byłam aż tak niegrzeczna... ;)
O tym prezencie zrobię osobny post, ale dziś Wam wrzucam dwie fotki w ramach zapowiedzi. Tak, dokładnie. To Barbie Extra, z nowej kolorowej serii. W towarzystwie prezentu mikołajowego mojej Córy, Rainbow High Violet Willow. :)
St. Nicholas' Day was yesterday, but my gift (which I bought myself - eh, that's how it is when you grow up...) didn't come until today. I'm not sure why, I was pretty good... ;)
I will make a separate post about this gift, but today I am showing you two photos as a preview. Yes exactly. It's Barbie Extra, from the new colorful series. Accompanied by my daughter's gift - Rainbow High, Violet Willow :)
Sama nie wiem, co mnie wzięło na te kolory, róże, brokaty i co tam jeszcze w tej serii się przewija. Ale jakoś tak... no musiałam. ;)
Tak czy inaczej, panna Millie Extra pojawi się niebawem, jak tylko ją nieco przerobię po swojemu. A na razie wracamy do panienek w mikołajowych czapkach segregujących świąteczne dekoracje przy kominku.
I have no idea what brought me to these colors, pinks, glitters and what else in this series is going on. But somehow... I had to. ;)
Anyway, Miss Millie Extra will be coming soon, as soon as I make her look my own way. For now, we come back to the ladies in Santa hats, sorting out Christmas decorations by the fireplace.
Neysa dostała parę ciemnych jeansów i niebieski melanżowy sweterek. Kupiłam ostatnio prześliczne dzianiny. Oj będzie się szyło, będzie. :)
Neysa was given a pair of dark jeans and a blue melange sweater. I recently bought beautiful knitwear. It will be sewn, it will be. :)
W trakcie robienia zdjęć w tle leciała ta piosenka. Akurat w odpowiednim klimacie. Podrzucam i Wam, choć wydaje mi się, że już pojawiła się wcześniej w innym świątecznym poście.
This song was playing in the background while I was taking photos. Just right to make the mood. I giveit to you, although it seems to me that it has already appeared in another Christmas post.
Rudzielec dostała z kolei bluzę z motywem ośnieżonego lasu. Ten wzór od razu wpadł mi w oko. Trochę jakby był malowany akwarelą. :)
Redhead, in turn, got a sweatshirt with a snow-covered forest motif. This pattern caught my eye immediately. A bit like it was painted with watercolor. :)
Jeśli zaś zastanawiacie się cóż to za panna - już mówię. To Kristen, czyli Barbie made to move w błękitnym topie. Jakoś mi się ostatnio opatrzyła. Zakręciłam jej więc włosy i zmieniłam nieco makijaż - oczy przemalowałam na zielono, a usta pociągnęłam bordową "szminką". Co myślicie o tej metamorfozie?
And if you are wondering which doll this is - I already say. This is Kristen, or Barbie made to move, in a light blue top. I wanted to change something in her for a while. So I curled her hair and changed her make-up a bit - I painted her eyes green and I touched her lips with a burgundy "lipstick". What do you think about this metamorphosis?
Jakoś tak odskakuję dziś od tematu... ;) No ale wracamy do świątecznych dekoracji.
Somehow, today I jump away from the topic... ;) Well, we come back to Christmas decorations.
Sama jakoś nie czuję za bardzo świątecznej atmosfery w tym roku. Za to jak zwykle z wielką chęcią ustawiam lalkowe scenki z bożonarodzeniowymi akcentami.
A jak tam u Was? Czuć świąteczny klimat?
I don't really feel the Christmas atmosphere this year. But as always, I would love to set up doll scenes with Christmas accents.
And how are you? Do you feel the Christmas atmosphere?
W tym roku korzystam z tego, co już mam zrobione. Jeśli ktoś chciałby sobie przypomnieć jak zrobić choinkę i bombki dla Barbie, to serdecznie zapraszam do postu sprzed dwóch lat. :)
Rudaska wyszła cudnie, nie poznałam jej w ogóle! Fajny prezent sobie zrobiłaś. Mnie się też ta panna podoba (zwłaszcza jej różowe/glitterowe) dodatki, choć bardziej bym chciała tą ciemnowłosą w futerku...z papugi, hhahah :D Piękne stroje, super sesja :) Ja jeszcze nie czuję klimatu świąt, dla mnie za wcześnie jeszcze.....
Fajnie wygląda, prawda? Ja się cieszę, że zdecydowałam się na te zmiany. :) Futerko z papugi. xD Padłam. Dziękuję! Dla mnie też... Ale lalki to co innego.
Dziękuję! :) Z prezentu generalnie jestem zadowolona. Choć mam swoje uwagi, jak zawsze w przypadku Mattela... Garderoba moich panien znów świeci pustkami, wszystko pojechało. ;)
Kristen w nowym wcieleniu wygląda cudownie. Pudło z ozdobami bardzo mnie zaintrygowało, więc odświeżę sobie ten post sprzed dwóch lat. Ja także dziś dekorowałam domki na święta. Pozdrawiam serdecznie.
Firstly, thank for the song from Pentatonix. It certainly did set the mood! I love what you did with the redhead's hair and makeup. Truly beautiful. You Chirstmas decorations are also very pretty! I will have to go back to the post where you made them!
They say a change is as good as a holiday Joanna, so I guess that can apply to dolls too! LOL! Look whatever floats your boat, as long as the dolls make you happy, that's all that matters. Love the makeover you gave to Kristen, she looks so much more alive now, and you know how much I adore dolls with red hair. :)
Love the diorama and the photo story too! Big hugs, X
Przemalowana rudaska i z nową fryzurą wygląda wspaniale. :) Ciekawy prezent sobie sprawiłaś, choć mnie akurat bardziej wpadł w oko strój Rainbow High. Zastanawiam się czy jej futerko pasowałoby na Barbie albo chociaż na Skipper.
Zacznę od mojej ulubionej lalki ;0) Zmiana makijażu i loki zmieniły lalkę w istne cudo :0) zmieniłaś Kopciuszka w Królewnę :0) Spodenki i sweterki perfekcyjne :0) A całość idyllicznie idealna ;0) Poza tym jestem bardzo ciekawa jak zaprezentujesz prezent mikołajkowy :0) Pozdrawiam serdecznie i cofam się o dwa lata ;0)
Taak, kupowanie sobie prezentów jest super, więc rozumiem! :) Zachwycam się loczkami panny Kristen! Świetnie wygląda, a przy tych prezentach i świątecznej aurze totalnie uroczo. Uwielbiam Twoje zdjęcia i prace! Lalki Rainbow High są tak cudowne, widziałam je już wiele razy i po prostu ubóstwiam oczy tych lalek :) Piękny prezent Córki, pozdrawiam cieplutko <3
Haha, to dobrze. :) Dziękuję Ci bardzo. :) Rainbow High mają coś w sobie. Choć to lalki zdecydowanie spoza mojej strefy zainteresowań, to jednak i ja sobie sprawiłam. ;)
Ruda przeszła nieprawdopodobną metamorfozę i wypiękniała niesamowicie! Z trudem ją rozpoznałam! Twoje świąteczne scenki zawsze są bardzo ciepłe i urokliwe i ta sesja nie jest wyjątkiem - cudności! Niestety, ja też zupełnie nie czuję świąt w tym roku. Wszystkie przygotowania toczą się swoim trybem, ale tak jakoś z rozpędu, z musu, bez radości, która zwykle im towarzyszy. Mam nadzieję, że bliżej świąt bardziej je "poczuję"...
Lalkowe święta coraz bliżej...
OdpowiedzUsuńPrezent sobie sprawiłaś śliczny, więc czekam na osobny post o Millie.
Rudą podziwiałam już na fb. Pięknie wygląda.
Coraz bliżej, to fakt...
UsuńZ rudej jestem dumna. ;)
I LOVE those curls! So pretty!
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńRudaska wyszła cudnie, nie poznałam jej w ogóle! Fajny prezent sobie zrobiłaś. Mnie się też ta panna podoba (zwłaszcza jej różowe/glitterowe) dodatki, choć bardziej bym chciała tą ciemnowłosą w futerku...z papugi, hhahah :D
OdpowiedzUsuńPiękne stroje, super sesja :) Ja jeszcze nie czuję klimatu świąt, dla mnie za wcześnie jeszcze.....
Fajnie wygląda, prawda? Ja się cieszę, że zdecydowałam się na te zmiany. :)
UsuńFuterko z papugi. xD Padłam.
Dziękuję!
Dla mnie też... Ale lalki to co innego.
I love her metamorphosis! And thanks for posting the picture of how you curled her hair. I might copy you there :).
OdpowiedzUsuńThank you. :)
UsuńI am very curious which doll will you change this way... :)
Te świateczne zdjęcia super :) Aż bije od nich świąteczny klimat :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo. :)
UsuńAle piękna, klimatyczna sesja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńSuper metamorfoza rudzielca. Fajny sprawiłaś sobie Asiu prezent, super też wyposażyłaś w garderobę swoje dziewczyny.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńZ prezentu generalnie jestem zadowolona. Choć mam swoje uwagi, jak zawsze w przypadku Mattela...
Garderoba moich panien znów świeci pustkami, wszystko pojechało. ;)
Kristen w nowym wcieleniu wygląda cudownie. Pudło z ozdobami bardzo mnie zaintrygowało, więc odświeżę sobie ten post sprzed dwóch lat. Ja także dziś dekorowałam domki na święta. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńZapraszam, zapraszam. :)
U mnie w domu jeszcze nie ma dekoracji. Tylko lalki się rozkręcają.
Firstly, thank for the song from Pentatonix. It certainly did set the mood! I love what you did with the redhead's hair and makeup. Truly beautiful. You Chirstmas decorations are also very pretty! I will have to go back to the post where you made them!
OdpowiedzUsuńI'm glad you like it. :)
UsuńThank you for your kind words. :)
I invite you to read that.
They say a change is as good as a holiday Joanna, so I guess that can apply to dolls too! LOL! Look whatever floats your boat, as long as the dolls make you happy, that's all that matters.
OdpowiedzUsuńLove the makeover you gave to Kristen, she looks so much more alive now, and you know how much I adore dolls with red hair. :)
Love the diorama and the photo story too!
Big hugs,
X
That's true, I agree with that 100%.
UsuńI love red haired dolls too. :)
Thank you very much.
Hugs!
Przemalowana rudaska i z nową fryzurą wygląda wspaniale. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy prezent sobie sprawiłaś, choć mnie akurat bardziej wpadł w oko strój Rainbow High. Zastanawiam się czy jej futerko pasowałoby na Barbie albo chociaż na Skipper.
Dziękuję. :)
UsuńUbranka od Rainbow pasują na Skipper, na Barbie mają za krótkie rękawy.
Cudne są te fotki - takie bardzo klimatyczne. Wszystko ze sobą współgra.... Wszystko takie dopasowane. <3 Uwielbiam to!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńMaravillosa puesta en escena,tan bonitas las chicas y tan navideñas!!
OdpowiedzUsuńBesos.
Thank you!
UsuńHugs!
Zacznę od mojej ulubionej lalki ;0)
OdpowiedzUsuńZmiana makijażu i loki zmieniły lalkę w istne cudo :0) zmieniłaś Kopciuszka w Królewnę :0)
Spodenki i sweterki perfekcyjne :0)
A całość idyllicznie idealna ;0)
Poza tym jestem bardzo ciekawa jak zaprezentujesz prezent mikołajkowy :0)
Pozdrawiam serdecznie i cofam się o dwa lata ;0)
Cieszę się barrdzo, że podoba Ci się zmiana Rudaski. :)
UsuńDziękuję bardzo!
Prezent zaprezentował się całkiem nieźle. ;)
Pozdrawiam!
That was a wonderful makeover! I love the furniture too!
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńTaak, kupowanie sobie prezentów jest super, więc rozumiem! :) Zachwycam się loczkami panny Kristen! Świetnie wygląda, a przy tych prezentach i świątecznej aurze totalnie uroczo. Uwielbiam Twoje zdjęcia i prace! Lalki Rainbow High są tak cudowne, widziałam je już wiele razy i po prostu ubóstwiam oczy tych lalek :) Piękny prezent Córki, pozdrawiam cieplutko <3
OdpowiedzUsuńHaha, to dobrze. :)
UsuńDziękuję Ci bardzo. :)
Rainbow High mają coś w sobie. Choć to lalki zdecydowanie spoza mojej strefy zainteresowań, to jednak i ja sobie sprawiłam. ;)
metamorfoza rządzi!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńDziękuję i również pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRuda przeszła nieprawdopodobną metamorfozę i wypiękniała niesamowicie! Z trudem ją rozpoznałam! Twoje świąteczne scenki zawsze są bardzo ciepłe i urokliwe i ta sesja nie jest wyjątkiem - cudności!
OdpowiedzUsuńNiestety, ja też zupełnie nie czuję świąt w tym roku. Wszystkie przygotowania toczą się swoim trybem, ale tak jakoś z rozpędu, z musu, bez radości, która zwykle im towarzyszy. Mam nadzieję, że bliżej świąt bardziej je "poczuję"...
Kristen looks amazing! Just love those curls!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuń