Wiedzieliście o takim dniu jak Galentine's Day (nie znalazłam żadnego tłumaczenia tej nazwy, ale chodzi o połączenie "Gal" - dziewczyna, i "Valentines")? Ano właśnie, ja też do niedawna nie miałam o nim pojęcia. :)
W tym dniu, który obchodzony jest 13 lutego, chodzi o świętowanie kobiecej przyjaźni. I choć nie jest to żadne oficjalne święto, a jego historia sięga ledwie 10 lat wstecz (w dodatku wzięło się z serialu - "Parks and recreations"), to jest to w sumie bardzo fajny pretekst do spotkania w babskim gronie. :)
Pewnie dalej żyłabym w nieświadomości, gdyby nie zabawa na Instagramie, którą zorganizowała Asia @paperinadoll oraz @sage_dollstory. A gdybyście chcieli zobaczyć zdjęcia z tej zabawy, to znajdziecie je pod hashtagiem #sagepaperinagalentines.
Did you know about a day like Galentine's Day? Well, I didn't know about it until recently. :)
On this day, which is celebrated on February 13, it is about celebrating women's friendship. And although this is not an official holiday, and its history dates back only 10 years (in addition, it came from the series - "Parks and recreations"), it is actually a very nice excuse to meet in a woman's circle. :)
I would probably still live in the unaware, if not for the Instagram event organized by Asia @paperinadoll and @sage_dollstory. And if you wanted to see photos of this play, you will find them under the #sagepaperinagalentines hashtag.
Ostatnimi czasy wszelkich zabaw, "imprez" i wydarzeń na lalkowym Instagramie jest tak dużo, że albo dowiaduję się o nich po fakcie, albo w ogóle zdarza mi się je przegapić. No nie da się za tym nadążyć...
O Galentine's Day dowiedziałam się jednak dosyć wcześnie i nawet zdążyłam coś zorganizować. Powiem Wam szczerze, że cykając fotki zatęskniłam za takimi babskimi wieczorami w wersji ludzkiej. ;) A tu wiecznie czasu brak...
Recently, there are so many games, "parties" and events on doll Instagram that I either find out about them after the fact or even miss them at all. Well, you can't keep up with everything...
However, I found out about Galentine's Day quite early and even managed to organize something. I can tell you honestly that while taking photos I missed such women's evenings in the human version. ;) And there is always no time...
Do sesji wzięłam cztery moje obecnie ulubione lalki - Merę (Mattel, Justice League), Luizę (DOTW Philippines), Kate (Mattel, Lady Tremaine) i Margaret (Mattel, Bellatrix Lestrange).
For the photo session I took four of my favorite dolls at the moment - Mera (Mattel, Justice League), Luiza (DOTW Philippines), Kate (Mattel, Lady Tremaine) and Margaret (Mattel, Bellatrix Lestrange).
Część zdjęć robiłam aparatem, część telefonem (stąd różna kolorystyka). Choć do tej pory byłam zagorzałą zwolenniczką lustrzanki, to powiem Wam, że doceniam coraz bardziej możliwości, które daje telefon. Zawsze można go wcisnąć gdzieś w dioramie i cyknąć zdjęcie z perspektywy nieosiągalnej dla wielkiego aparatu z długim obiektywem.
I took some of the photos with the camera, some with the phone (hence the different colors). Although so far I have been a staunch supporter of the DSLR, I can tell you that I appreciate more and more the possibilities offered by the phone. You can always squeeze it somewhere in the diorama and take a photo from a perspective unattainable for a large camera with a long lens.
Dioramę skleciłam naprędce, ale w sumie wyszła całkiem fajnie. Ostatnio przy porządkach znalazłam te lampiony (szczerze mówiąc zapomniałam zupełnie, że takowe kiedyś kupiłam). Przydały się jak znalazł, żeby nadać trochę klimatu babskiemu wieczorkowi. ;)
I put together the diorama hastily, but it turned out pretty cool. Recently, I found these lanterns when cleaning (to be honest, I completely forgot that I once bought them). They turned out to be very useful to give a little atmosphere to the girls' evening. ;)
Drogie Panie zaglądające do mnie na bloga - wiedziałyście o Galentine's Day? :) Obchodzicie?
Miłego weekendu Wam życzę!
Dear ladies visiting my blog - did you know about Galentine's Day? :) Do you celebrate?
Have a nice weekend!
Nie wiedziałam o takim święcie, ale uważam że to świetny pomysł☺️. Wygląda na to, że Twoje lalki świetnie się bawią ☺️.Odkąd się przeprowadziłam do innego miasta bardzo tęsknię za przyjaciółkami, bo zadziejbsie widujemy. Ale mamy przynajmniej grupę wsparcia na msg☺️
OdpowiedzUsuńTeż mi się spodobało. Zwłaszcza, że ostatnimi czasy, w tym zagonionym świecie, nie ma czasu na babskie wieczorki...
UsuńOdległość jeszcze utrudnia całą sprawę.
Nie miałam o takim święcie pojęcia. Damy przepiękne :)
OdpowiedzUsuńCzłowiek się całe życie dowiaduje o takich ciekawostkach. :)
UsuńDziękuję!
Nie miałam pojęcia. Ale takie "zloty czarownic" ;) to fajna rzecz i przyznam, że mi ich brakuje. :)
OdpowiedzUsuńNo ja dowiedziałam się jakiś tydzień temu. :)
UsuńOch tak... Mi też brakuje, bardzo.
a to się dziewczynki zrelaksowały!!! Wspaniałe zdjęcia! Modelki jak milion dolarów!!!
OdpowiedzUsuńDobrze im nie? Ja naprawdę czasami zazdroszczę moim lalkom. :P
UsuńNie znałam takiego dnia. Bardzo sympatyczne. Przyznam, że z roku na rok mam coraz mniej siły i czasu na spotkania w babskim gronie, najbardziej lubię domowe otoczenie z rodziną. Albo dziczeję, albo się starzeję. Dioramka, choć zrobiona szybko, jedynie na potrzeby sesji, wyszła wspaniale. Jak zawsze zresztą. Uściski.
OdpowiedzUsuńWidzę właśnie, że nie byłam odosobniona w niewiedzy. xD
UsuńU mnie podobnie, częstotliwość spotkań wciąż maleje. Ale głównie ze względu na chroniczny brak czasu. Bo jak już się uda coś zorganizować, to zawsze jest super.
Dziękuję Ci Kochana, za miłe słowo!
Happy Galentines day! These are the new walls, right? The color really looks nice, like sage. And Kate and Bella complement each other so well, both have such unique faces!
OdpowiedzUsuńAnd to you! :)
UsuńNoooope. These are old walls, with wallpaper. New ones are still drying. ;)
But the color is very similar. Wallpaper is more aqua in the daylight, but with those lanterns it changed at the photos.
I agree with you, these two looks great togheter.
Nie słyszałam do tej pory o tym święcie, ale popieram, zwłaszcza patrząc na Twoje śliczne panny, które tak dobrze się przy nim bawią! Pyszne jedzonko, przytulne, urocze wnętrze, pogaduchy, nastrojowe oświetlenie - aż chciałoby się do nich przyłączyć!
OdpowiedzUsuńA tu proszę, święto ma już ponad dekadę. ;) Też się zdziwiłam.
UsuńOj tak. Brakuje mi takich sabatów...
Ciągle coś nowego wymyślają- ale jak widać owo "święto" idealnie przypadło do gustu lalkom- super sesja!
OdpowiedzUsuńWymyślają, wymyślają. Ale akurat to jest całkiem niezłe. Przyjaźń należy świętować. :)
UsuńDziękuję!
Nie słyszałam wcześniej o tym święcie. Dzięki za uświadomienie. Lubię takie ciekawostki. ;)
OdpowiedzUsuńJa też się właśnie dowiedziałam. ;)
UsuńBardzo podoba mi się to święto i cudownie byłoby je obchodzić tak radośnie, jak robią to Twoje lalki!Cudowne są wszystkie - każda inna i jedyna w swoim rodzaju <3
OdpowiedzUsuńCałkiem dobre założenie. Przyjaźń to prawdziwy skarb.
UsuńDziękuję!
So I am not alone in the lack of knowledge around Galentines Day! I can see that women without someone special would feel included in this day and it allows those with someone special not to miss out on Valentines Day. Those who are very busy can put this day on the calendar to spend time with your girl pals which can get hard as you get older and life gets busy. Hope you had a nice Galentines day!
OdpowiedzUsuńNo, you're not. :)
UsuńYes, I agree with you!