niedziela, 28 maja 2023

Doll Tour Poland 2023


Po raz trzeci wzięłam udział w ogólnopolskiej akcji Doll Tour Poland. Odwiedziła mnie Barbara, której właścicielką (oraz pomysłodawczynią całej zabawy) jest Monika z bloga Lalki Eleny.

Jeśli chcecie sobie przypomnieć dwie poprzednie wizyty Baśki, zapraszam Was do postów z 2021 (część I i część II) oraz 2022 roku (część I i część II).

For the third time I took part in the nationwide action Doll Tour Poland. I was visited by Barbara, whose owner (and originator of the whole fun) is Monika from the Dolls of Elena blog.

If you want to remember Baśka's two previous visits, I invite you to the posts from 2021 (part I and part II) and 2022 (part I and part II).


W tym roku post jest tylko jeden. A to oczywiście z najbardziej prozaicznego powodu - braku czasu. Z przyjazdem Barbary zbiegło mi się sporo domowych historii i tak naprawdę na zdjęcia miałam jedynie sobotnie przedpołudnie. I już zaczęłam wpadać w panikę, co ja tej Baśce ogarnę, gdy nagle mój Mąż wpadł na genialny pomysł: "weź ją na budowę". No przecież!

There is only one post this year. And this, of course, for the most prosaic reason - lack of time. A lot of home stories coincided with Barbara's arrival and in fact I only had Saturday morning for photos. And I was already starting to panic about what I would do with Barbara, when suddenly my Husband came up with a brilliant idea: "take her to the construction site". Exactly!


Mało tego, zdążył jeszcze wydrukować na drukarce 3D kaski ochronne, co by wszystko było jak należy i aby żadna deska im na głowy nie spadła. xD

Była to też okazja, żeby po raz pierwszy wynieść Dom Zielarki do ogrodu. No i powiem Wam, że ów dom stoi u mnie w salonie od stycznia i zdążyłam się do niego tak przyzwyczaić, że gdy wystawiliśmy go do lalkowego ogrodu - zdębiałam. Ależ to wielkie... Baśkę chyba też zatkało. xD

Not only that, he managed to print protective helmets on a 3D printer, which would make everything right and that no board would fall on their heads. xD

It was also an opportunity to bring the Herbalist's Cottage to the garden for the first time. And let me tell you that this house has been in my living room since January and I got so used to it that when we put it in the doll garden - I was spechless. It's so big... I think Barbara was stunned too. xD



Razem z moją Mini Me (Barbie BMR1959) poszły więc obejrzeć budowę. Przywitała ich Margaret (Mattel, Bellatrix Lestrange).

Together with my Mini Me (Barbie BMR1959) they went to see the construction site. They were greeted by Margaret (Mattel, Bellatrix Lestrange).


Na miejscu była już ekipa budowlana w osobach rudowłosego Jaimiego (Ken BMR1959, Tate) oraz Kena, którego jakiś czas temu zrobiłam jako Mini Me mojego Męża. xD Z pewnością dostanie on kiedyś osobny post. Tu wspomnę tylko, że to Ken Barista (mold Hispanic) po zmianie fryzury (zrobiłam flok) i przerzuceniu na ciałko mtm. Zbierałam się do tego od dawna, żeby i w lalkowej wersji podkreślić, że nie dość, że mojego Męża nie przerażają moje coraz to bardziej szalone pomysły, to jeszcze wciąż mi w ich realizacji pomaga. :)

There was already a construction team in the persons of red-haired Jaimie (Ken BMR1959, Tate) and Ken, whom I made some time ago as my Husband's Mini Me. xD I'm sure he'll get a separate post someday. Let me just mention here that it's Ken Barista (Hispanic mold) after changing his hairstyle (I made a flock) and switching to mtm body. I've been preparing for this for a long time, to emphasize in the doll version too that not only is my Husband not terrified of my increasingly crazy ideas, but he still helps me in their implementation. :)



Jak widać postępy względem ostatniego wpisu o Domu Zielarki są, stolarka wewnątrz domu też już zaczyna nabierać kształtu. Ale tu nie będę się o tym rozpisywać, początkiem czerwca wrzucę podsumowanie.

As you can see, there are progress compared to the last entry about the Herbalist's Cottage, the woodwork inside the house is also starting to take shape. But I will not write about it here, I will post a summary at the beginning of June.


Baśce chyba się spodobało. :)

I think Barbara liked it. :)


Później Baśka razem z moją Mini Me wybrały się na spacer do Parku Kultury i Wypoczynku nad Wisłokiem. Bardzo lubię tam jeździć z rana, gdy nie ma jeszcze zbyt wielu osób. W tle piesza kładka nad rzeką.

Later, Barbara and my Mini Me went for a walk to the Park of Culture and Recreation by the Wisłok River. I really like going there in the morning, when there are not too many people yet. In the background a footbridge over the river.




Jakoś nie tak dawno zrobione zostało Trzmielowisko. Piękna, duża rabata na specjalnej pryzmie, mająca zachęcić trzmiele do zamieszkania tam i zapylania kwiatów. Powiem Wam, że wcześniej nie wiedziałam, że mamy aż 31 gatunków tych owadów w Polsce i w dodatku, że są aż tak pożyteczne. 

Trzmielowisko (I have no idea how to translate it - it means "a place for bumblebees" more or less) was made not so long ago. A beautiful, large flowerbed on a special heap to encourage bumblebees to live there and pollinate flowers. Let me tell you that I didn't know that we have as many as 31 species of these insects in Poland and that they are so useful.




A na zakończenie dnia ekipa znów zasiadła w ogrodowej altanie. W nieco innym składzie, niż rok temu, w dodatku z dwiema gitarami zamiast jednej. ;)

And at the end of the day, the whole team sat in the garden gazebo again. In a slightly different line-up than last year, and with two guitars instead of one. ;)


A na stole sushi od Aleksandry z Miniatury dla Lalek Oli (Facebook, Instagram).

And on the table there is sushi from Aleksandra from Miniatures for Dolls by Ola (Facebook, Instagram).






Bardzo się cieszę, że znów mogłam być uczestniczką Doll Tour Poland. :) A Baśka jutro wyruszy w dalszą podróż.

Pozdrawiam Was serdecznie!

I'm very happy that I could be a participant of Doll Tour Poland again. :) And Barbara will set off on a further journey tomorrow.

I greet you warmly!

12 komentarzy:

  1. To jest niesamowite, że nawet jak nie masz zbyt wiele czasu ma atrakcje dla Baśki, to i tak tych atrakcji jest mnóstwo! A przynajmniej z mojego punktu widzenia 😍 Bardzo realistycznie wyszedł plac budowy, prawie dałam się nabrać, że to lalki budują a nie Ty😉i nawet przestrzegają zasad bhp! Trzmielowisko rewelacja, też nie miałam pojęcia że mamy aż tyle gatunków trzmieli! Zawsze bardzo je lubiłam jako dziecko, takie puchate latające grubaski...
    Na koniec nie mogę nie wspomnieć o sesji w altanie - jest boska i ja też tam chcę się zmieścić!♥️ Baśka to ma dobrze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci się podoba. :)
      Z tymi trzmielami to ekstra sprawa, prawda?:)

      Usuń
  2. Podziwiam kunszt wykonania , można pomyśleć, że to "prawdziwy świat".

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zawsze, zachwycam oczy każdym zdjęciem. Plac budowy super, kaski genialne, ekipa budowlana jak z prawdziwego życia. Mini Twój mąż też fajny (kiedy ja pokażę mojego? Czeka biedny na ubranie.). No i wycieczka- nie dość, że urokliwe miejsce, to jeszcze przyjazne owadom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Mój też czekał od lutego.... Ech, z tym czasem...

      Usuń
  4. I like your dolls and photos. I find myself captivated by every detail in your photographs.

    OdpowiedzUsuń
  5. O widzisz, gdybym czytała posty chronologicznie, to wiedziałabym, skąd kaski i nie pytała się głupio ;). Nie dziwię się, że Baśka była pod wrażeniem, ja też nieustannie jestem, ile razy rezydencję oglądam! I jeszcze małżonek się załapał, przynajmniej w wersji lalkowej :). Ja też mam słabość do trzmieli, zawsze się cieszę, widząc je w ogrodzie - jest coś w tych puchatych kluskach rozczulającego.
    A sushi jest dobre na wszystko :D!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, nic się nie dzieje. :)
      Cieszę się bardzo, że miło Ci się oglądało zdjęcia z podróży Baśki.

      Usuń
  6. Cudowna sesja, wspaniały pomysł miałaś Asiu. Budowa przepiękna, kaski bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły, wkładasz wiele serca we wszystko, co robisz. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Pomysł Męża. Uratował wizytę Baśki. :)

      Usuń

Serdecznie dziękuję za Wasze komentarze!

Thank you very much for your comments!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...