Przegląd sukni z projektu wigilijnego zacznę od kreacji, którą już znacie. Tym razem ze wszystkimi dodatkami - kapeluszem, pelerynką, mufką i biżuterią. Szycie takich dodatków dla lalek to duża frajda. :)
Dzisiejsza pogoda złudnie zachęciła mnie do wyjścia z całym towarzystwem na zewnątrz, ale niestety porywisty wiatr zamienił całą sesję w jedną wielką katastrofę. Ale o tym opowiem Wam więcej w następnym poście...
I will start the review of Christmas project dresses with the outfit you already know. This time with all the accessories - hat, cape, muff and jewelry. Sewing this accessories for dolls is a great fun. :)
Today's weather deceptively encouraged me to take all the dolls outside. Unfortunately there was a gustly wind which turned whole session into a great disaster. But about that I will tell more in next post...
Ach, u ciebie wszystko zawsze jest na bogato.
OdpowiedzUsuńWykończone perfekcyjnie w każdym najdrobniejszym detalu.
Zupełnie jak u mistrza Wita Stwosza.
Wspaniale jest sycić oczy tymi strojami z wigilijnego projektu!
Bardzo Ci dziękuję, choć nie wiem jak mam na takie porównanie odpowiedzieć... Z lekka mi słów zabrakło. I choć nie potrafiłabym się z mistrzem mierzyć, Twoje słowa są dla mnie ogromnie ważne. Dziękuję.
UsuńPiękna suknia! Śliczne zdjęcia w plenerze, ale i tym ze studia nic nie brakuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Tym z pleneru za to brakuje... Godzina użerania się z wichurą, a zdjęć mam dosłownie z dziesięć...
UsuńNie umiem nazwać tego co czuję, kiedy patrzę na te stroje...
OdpowiedzUsuńSą tak perfekcyjne, dokładnie wykonane a przy tym tak piękne, że dech zapiera! Lamóweczki, koronki, kwiatuszki, dopasowanie kolorystyczne różnych rodzajów materiałów... Cudo, po prostu! Ubranie męskie również przyciąga wzrok a drobiazgi typu kolorowy szalik czy zegarek na łańcuszku jedynie potwierdzają moją ocenę na 10 w skali do dziesięciu!!!
Gratuluję talentu!
Pięknie dziękuję za tak wspaniały komentarz! Serce mi się raduje, że Wam się podobają moje ubranka dla lalek. :)
UsuńUczta dla oczu i serca. Kocham te stroje z dawnych epok, zawsze twierdziłam, że powinnam urodzić się ze 100 a nawet 200 lat wcześniej. Zazdroszczę Lei cudnego stroju, nie tylko sukni, ale kapelusza, mufki, pelerynki. A Tobie zazdroszczę talentu, jesteś mistrzynią. :)
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki! :) I ja mam czasami takie odczucia, że ten XVIII czy XIX wiek nie byłyby dla mnie złe. Przynajmniej na chwilkę. ;)
Usuńze względu na stroje - wcześniejsze
OdpowiedzUsuńczasy stanowią dla mnie nie lada
wabik - epokowe odkrycia uczyniły
nasze życie lżejszym, czasem nawet
bezpieczniejszym - ale konwenanse
i związane z nimi kody ubraniowe
dzisiaj nie mają racji bytu - tak
jak to dawniej bywało - a szkoda...
cudownie, że choć w skali lalkowej
zatrzymujesz dla nas kruche chwile
pełne nostalgii i wzruszającej urody
pod znakiem epickiej wręcz mody ♥
Pięknie dziękuję za tak miłe słowa. :) Szczerze powiedziawszy nie wiem jakbym niby te krynoliny wszystkie zniosła, ale ogromnie chciałabym kiedyś taką suknię z epoki przymierzyć choć na chwilę... :)
UsuńPrzepiękna kreacja, dopracowana idealnie w każdym swym calu. Szczękę z podłogi muszę zbierać, gdy oglądam Twoje prace. Cudowności!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo! :) Bardzo się cieszę, że się podoba. :)
UsuńPrzepiękna po prostu :) chylę czoła przed talentem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńZachwycam sie nieustannie <3
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! :)
UsuńYou are so talented, I always enjoy seeing your creations so much! The gown is wonderful to see in all its glory, so are all the accessories and details, and Ken is dressed perfectly with the beautiful coat and the little watch! Also, lovely pictures!
OdpowiedzUsuńYes, the wind can be very inconvenient for doll photography :-D!
Thank you Millicent. :) I'm very glad you like Lea's dress. :) The wind was very annoying. I will tell more about it. ;)
UsuńNie mogę się napatrzeć na tą kreację! Przepiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńWitam u mnie! :) Dziękuję bardzo za miłe słowa. :)
UsuńUwielbiam krynoliny zwłaszcza na lalkach :)
OdpowiedzUsuńa Twoja to już dzieło sztuki :D
i facecik ech! Cudo stworzyłaś :D
1 stycznia na TVN7 (rano) będzie leciał mój ulubiony od lat film -
"Przeminęło z wiatrem"
a te kreacja stworzone przez Ciebie bardzo przypominają mi te z filmu :D
Dzięki :D Jesteś Wielka :D
Dziękuję za tak miłe słowa! :) A co do "Przeminęło z Wiatrem" - to i ja mam ogromny sentyment do tego filmu. :) Niech no tylko znajdę odpowiedni materiał na suknię Scarlett z przyjęcia - tą białą w zielone kwiaty... :) Albo niebieski aksamit... ;)
OdpowiedzUsuń... to się nie będę mogła teraz doczekać :)
UsuńEch, nie będzie łatwo - znalezienie takiego wzoru jak na sukni z przyjęcia w skali lalkowej łatwe nie jest. Już od dawna się rozglądam...
UsuńNie mogę się napatrzeć na Twoje kreacje, a ta przemawia do mnie szczególnie z uwagi na kolory :). I do tego jeszcze czepek, i mufeczka, i pelerynka... Ach, Twoje panie (i panowie) to się mają z Tobą dobrze...
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! :) I ja te kolory uwielbiam, dlatego między innymi zadręczam Was ta kreacją. :)
UsuńMnie się udało tylko tak
OdpowiedzUsuńhttp://porcelanowelale.blogspot.com/search?q=Scarlett
Byłam, widziałam! Jakie cudności. :) Nie masz przypadkiem tych kwiatuszków na zbyciu? Najlepiej z pół metra lub więcej? :D
UsuńZ wielką ochotą podesłałabym Tobie, ale to był taki o ile dobrze pamiętam niewielki skrawek, myślałam, że nic z tego nie wyjdzie.
UsuńBędę się rozglądała i jak coś to dam znać :)
Dziękuję Ci bardzo! Co dwie pary oczu, to nie jedna. :)
UsuńDobrze, że wrzuciłaś przypomnienie, bo para boska, stroje cudowne i warto wrócić do tego posta :)
OdpowiedzUsuń