To już sierpień. Lato co prawda w pełni, ostatnie dni były dosyć ciepłe (dziś wręcz gorąco), jednak wieczory są zazwyczaj chłodne. W dodatku trzeba ratować się przed krwiopijcami, którzy bzycząc atakują znienacka... Nie cierpię komarów.
Lalkom co prawda komary ani temperatury nie doskwierają, bluzy z kapturem zawsze się jednak mogą przydać, więc i dla nich uszyłam. ;)
Wszystkie trzy modelki w dzisiejszym poście nie należą do mnie, przyjechały w gości od Agnieszki z bloga Kreatywne Wariactwa. Zresztą bliźniaczkę pięknej Lei, również o bordowo-czarnych włosach (obie przerobione przez Agę) mieliście już okazję kiedyś widzieć. Niemalże rok temu, gdy byłam z wizytą u Agi, druga Lea wzięła udział w sesji w Złotym Potoku.
It's already August. Although summer is in full swing, the last days were quite warm (even hot today), but the evenings are a bit cold usually. In addition, you have to save yourself from bloodsuckers who attack from nowhere buzzing... I hate mosquitoes.
Although the dolls do not suffer from mosquitoes or the temperature, hoodies can always be useful, so I sewed some for them. ;)
All three models in today's post don't belong to me, they came as my guests from Agnieszka from the Creative Madness blog. Anyway, you had the opportunity to see the twin sister of beautiful Lea, also with burgundy-black hair (both rerooted by Aga). It was almost a year ago, when I was visiting Aga, the other Lea took part in a session in Złoty Potok (Golden Stream).
Lea dostała granatową bluzę wykończoną elementami w kolorze fuksji. Ładnie zgrywają się z pasemkami w jej włosach.
Lea got a navy blue sweatshirt trimmed with fuchsia elements. They harmonize nicely with the highlights in her hair.
Z tego zdjęcia jestem bardzo zadowolona. Lalkowa rabata nr II zapowiada się bardzo obiecująco. Już w tej chwili wydaje się, jakby lalki były rzeczywiście w parku. :)
I am very pleased with this photo. The doll flowerbed No# 2 looks very promising. Right now it seems as if the dolls were actually in the park. :)
Ciemnowłosa piękność to Barbie Fashionistas nr 56, Style So Sweet, o moldzie Mbili. Jest przepiękna i zdecydowanie muszę poszukać kiedyś takiej panny do mojego stadka. Jestem nią zachwycona. Do niej idealnie pasuje spódnica w kratkę i czarna bluza.
Z kolei dziewczę o różowych włosach to prawdopodobnie Mackie z serii Fashion Fever (jeśli się mylę - poprawcie proszę), której Agnieszka zrobiła reroot. Wyszła uroczo, prawda? Dlatego też dla niej uszyłam słodką bluzę z jednorożcem. ;)
The dark-haired beauty is Barbie Fashionistas No# 56, Style So Sweet, with Mbili headmold. She is beautiful and I definitely have to look for such a girl for my collection. I am delighted with her. A tartan skirt and a black hoodie fit perfectly for her.
In turn, the girl with pink hair is probably Mackie from the Fashion Fever series (if I'm wrong - correct it please), which Agnieszka rerooted. She came out lovely, doesn't she? That's why I made a cute unicorn hoodie for her. ;)
Widać już, że dzień się skraca, zmrok zapada coraz szybciej. I choć wieczór był całkiem ciepły, musiałam kończyć sesję ze względu na nalot komarów... No cóż, tylko lalki stały niewzruszone.
You can already see that the day is getting shorter and dark is falling faster every day. And although the evening was quite warm, I had to end the session because of the mosquito raid... Well, only the dolls stood unmoved.
Agnieszce ogromnie dziękuję za udostępnienie pięknych modelek, obiecuję odesłać je całe i zdrowe. ;)
Pozdrawiam Was gorąco!
Agnieszka, thank you very much for providing beautiful models, I promise to send them back safe and sound. ;)
I greet you warmly!
Such a beautiful set of hoodies and lovely photos! The dolls you got to borrow from Agnieszka are very pretty. Love the pink haired one!
OdpowiedzUsuńAnd yes, the evenings get dark faster and the mosquitos are so hungry. June and July went by fast!
Thank you!
UsuńYes, Agnieszka's girls are wonderful.
And yes, time flies. So, so fast.
Piękne stroje!
OdpowiedzUsuńCudny ogród!
Interesująca sesja!
Idę jeszcze popatrzeć ;0)
Pozdrawiam serdecznie :0)
Normalnie sam zachwyt :0)
podpinam się pod Monikę ♥
UsuńBardzo Wam dziękuję. :)
UsuńAle super ! Bluzy cudne, lalki świetne (na tą z bordo pasemkami nie mogę się napatrzeć, od zeszłego roku jestem na nią chora, oczywiście ją pamiętam !) ale szczególnie zachwyciła mnie "ławka w parku" i ujęcia lalek (jak zwykle zresztą)!
OdpowiedzUsuńTak, tak - Lea wygląda zjawiskowo. Też bym się nie broniła przed taką w moim stadku. ;)
UsuńDziękuję bardzo, Selinko!
Dziękuję za cudowne wykonanie mojego zamówienia, chodzi o bluzę i spódniczkę. Jest dokładnie tak jak sobie wymarzyłam. W pozostałych dwóch bluzach też się zakochalam. Zdecydowanie pasują do moich dziewczyn. Lee teraz sa dwie i choć nic nie publikuję to plan wobec nich jest. Póki co wolę kiedy Ty przelewasz moje marzenia na materiał. Dwa projekty odłożone w czasie, ale mam nadzieję, że kiedyś w końcu uda się je doprowadzić do skutku. Jedyne co mogę obiecać, to tyle, że to nie koniec moich lalek u Ciebie.
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie Agnieszko, że Ci się podoba. I że mogłam gościć Twoje panny. :) Kolejne projekty mam już na uwadze. :)
UsuńPiękne stroje, zwłaszcza spódniczka w ratę i bluza. Parkowy zakątek w ogrodzie fantastyczny i piękna ławeczka. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńMuszę teraz pilnować, by choć tam chwasty się nie rozpanoszyły. ;)
Śliczne te bluzy! A lalkowy ogród to świetny pomysł - u mnie typowo jak w sierpniu bywa, wszystkie krzewy wybiły w górę i ciężko o dobre miejsce na sesję w rozmiarze lalkowym :>
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńW lipcu była pora na cięcie, opanowałam trochę ten busz. ;) Ale fakt, pilnować trzeba, inaczej wszystko zarasta na potęgę.
The sweaters are adorable and look quite comfy. It's winter here where I am so I feel snug and warm seeing the photos of these three lovely ladies in their winter get up.
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńWell, you can see Fall in here already. Leaves are turning yellow, day is getting shorter, evenings are colder every day.
Super są te bluzy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńAll three look wonderful! I really love the plaid skirt and black hoodie.
OdpowiedzUsuńThank you! :)
UsuńSuper :) bluzy są genialne :) wyglądają jak prawdziwe urlopowiczki na łonie natury :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńBluzy są fantastyczne!!! Spódniczka w kratę to mój faworyt!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Dziękuję i również pozdrawiam gorąco! :)
UsuńDziękuję. :)
OdpowiedzUsuńI'm always amazed at your sewing skills, I loved the photos!!
OdpowiedzUsuńHere is still winter and I can't wait for spring :D
Thank you very much! :)
UsuńWell, I am not waiting for Winter. xD It's a little bit sad there are many singns of Fall already here.
Wonderful sewing Joanna, I love all their outfits and the photos in your doll garden are amazing! Though I think the grass will need mowing soon. :)
OdpowiedzUsuńBig hugs,
X
Thank you very much! :)
UsuńWell, the grass is the most problematic thing in the doll garden. I mow (ok, ok - my Hubby mows :P) it every week and it grows so fast... These photos were taken two days after mowing! ;)
Big hugs!
Wspaniałe ciuszki! Najbardziej podoba mi się komplet z kraciastą spódniczką. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńŚwietna sesja :)
OdpowiedzUsuńBluzy rewelacyjne <3
Dziękuję! :)
UsuńDzień dobry, Kamelio :)
OdpowiedzUsuńHaha, to prawda, że nam mogą doskwierać temperatury czy komary (których, swoją drogą, też nie znoszę), a lalkom można spokojnie szyć grube bluzy ;) Dziękujemy Agnieszce za udostępnienie modelek! Są piękne, a te bluzy wyglądają na nich świetnie. Najbardziej podoba mi się ta z jednorożcami.
Barbie Fashionistas nr 56 też przypadła mi do gustu, jest TAK cudowna, że chętnie i ja powiększyłabym swoją kolekcję o tę lalkę :)
Pozdrawiam Cię ciepło, trzymaj się zdrowo!
Witaj Pando. :)
UsuńTaaak, lalkom o wiele lepiej, ani krwiopijne owady, ani upały, ani mrozy nie robią na nich wrażenia. ;)
Piękna ta 56-stka, prawda? :)
Cieszę się, że bluzy Ci się spodobały.
Pozdrawiam gorąco!
Twoje zdjęcia są zawsze dla mnie inspiracją!
OdpowiedzUsuńMbili z kucykiem wygląda idealnie w tej spódniczce w kratę i czarnej bluzie z czerwonymi sznureczkami!
Różowowłosa też piękna i doskonale ubrana a Lea...cóż, Lea jest boska! Mam taką piękną pannę, choć włosy ma nieciekawe, ale w tym kolorze fryzurki jest obłędna!
No i te krzaczki dostosowane do ławeczki i panien! Tęsknię za takimi miejscami do zdjęć!
Serdeczne dzięki, Olu!
UsuńOj tak, panny od Agnieszki są urocze. Lea i mi od dawna się podoba, ale ta Mbili... Ach, kusicielka. ;)
Genialnie wyglądają, wszystkie :) Zostaję i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie i dziękuję za miłe słowa! :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia! Pierwsza oraz czarna bluza podobają mi się najbardziej :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję bardzo! I pozdrawiam również. :)
UsuńTe bluzy wyglądają cudownie! Sesja w ogrodzie z ławką jest świetna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję i pozdrawiam również! :)
UsuńLas sudaderas con capucha son perfectas,me encantan!!!! Preciosas fotos como siempre!
OdpowiedzUsuńBesos.
Thank you so much! :)
UsuńHugs!
Fajne bluzy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńCudne ciuszki i bardzo urodziwe modelki (ach, taką Leę też bym przygarnęła bez słowa skargi ;)), ale tym razem szczególnie zachwycałam się Twoim lalkowym parczkiem. Jak to pięknie wygląda! Idealnie dobrałaś roślinki, skalą pasują po prostu perfekcyjnie. Do tego wygodna ławeczka i tło do sesji po prostu zjawiskowe :).
OdpowiedzUsuńA komarów, na szczęście, na fotach nie widać :D (u nas też jest ich zatrzęsienie, choć już dwa razy truli...).
Dziękuję! :)
UsuńTak, Lea jest obiektem westchnień niejednego lalkoluba... :)
Myślę, że miniaturowy park potrzebuje jeszcze dwóch-trzech sezonów i będzie wyglądał tak, jak sobie wymarzyłam. :)
Bluzy świetne, modelki piękne, lalkowy park fantastyczny. Sama przyjemność- oglądać Twoje zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńSuper są te bluzy <3
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńZ komarami u mnie to samo. Aż strach wyjść do ogródka. Bluzy jak zwykle przepiękne. Skala barbiowa to niezłe wyzwanie. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńStrach, strach... Do ostatniej kropli chcą człowieka wyssać...
UsuńDziękuję bardzo!
Prześliczne bluzy, tak dokładnie uszyte :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy na nasz blog
Dziękuję bardzo. :)
UsuńDodaję ten blog do ulubionych :)
OdpowiedzUsuńTa bluza w jednorożce jest genialna.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
Usuń