piątek, 24 lipca 2020

Time Flies Lizette


Zupełnie brak mi czasu na blogowanie... To jest dopiero trzeci post w tym miesiącu! A lipiec już prawie się kończy! Tak źle jeszcze nie było...

Nie oznacza to, że się obijam. O nie. Wiecznie coś robię, szyję, ogarniam ogród i milion różnych innych rzeczy. W dodatku zaczęłam biegać po bardzo długiej przerwie (trzymajcie kciuki, aby tak zostało :P). 

Ostatnio szyję same jeansy, więc nawet już ich nie wrzucam na bloga. Ale za to pojawiła się nowa panna. Zupełny przypadek, wspaniała okazja, nie mogłam jej nie wziąć. :) Przyjechała do mnie z drugiego końca Polski, od znajomej z Facebooka. :) 

I have absolutely no time to blog... This is only the third post this month! And July is almost over! It wasn't that bad yet...

It doesn't mean I'm slacking. Oh no. I always do something, I sew, I do gardening and a million other things. In addition, I started running after a very long break (keep your fingers crossed so it stays that way :P).

Recently, I only sew jeans, so I don't even post them on the blog anymore. But a new lady has arrived. Complete accident, great opportunity, I couldn't help but take it. :) She came to me from the other end of Poland, from a friend from Facebook. :)


Po odwinięciu tej mumii (jak ja lubię, gdy ktoś tak starannie zapakuje lalkę do podróży!) ukazała się śliczna buźka. To pierwsza Lizette w mojej kolekcji. Jej nazwa pasuje idealnie do tego, jak czas ucieka w tej chwili - to Time Flies Lizette. Jest to panna z 2012 roku, a wyprodukowano ją w ilości 250 sztuk. 

Przyjechała z zestawem ubrań, który co prawda nie jest jej własnym, ale pochodzi z kolekcji Wilde Imagination. To zestaw Going in Circles.

After unwrapping this mummy (I like it so much when someone wraps the doll so carefully for travel!) a cute face appeared. This is the first Lizette in my collection. Her name fits perfectly with how time is running at the moment - it's Time Flies Lizette. It is a girl from 2012, and it was produced in the amount of 250 pieces.

She came with a set of clothes that are not her own but are from the Wilde Imagination collection. This is the Going in Circles set.




Zaraz po przyjeździe zrobiłam jej szybką sesję z pomocą dzieciaków, które miały radochę puszczając bańki mydlane. :)

Right after her arrival, I made a quick session of her with the help of my kids who had a lot of fun blowing soap bubbles. :)







Wiciokrzew kwitnie teraz w pełni. W sam raz nadaje się na tło dla takiej uroczej panny. :)

Honeysuckle is now fully blooming. It is perfect for a background for such a lovely lady. :)


Pozdrawiam Was gorąco!

I greet you warmly!


57 komentarzy:

  1. Bardzo śliczna panienka! Do tego ten zestaw ubranek, które idealnie pasują do tej modelki.Super sesja zdjęciowa z tymi mydlanymi bańkami:))
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)
      Bańki dają tyle radości - i dzieciom, i dorosłym. A jako dodatek do zdjęć sprawdzają się doskonale. :)
      Pozdrawiam również!

      Usuń
  2. Na Twoich zdjęciach lalki ożywają!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ona jest piękna! I ma super stylówke :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Eteryczna piękność o takiej lekko elfickiej urodzie :0) niewybaczalnym grzechem byłoby nie kupić takiej panny :0)
    Biegaj, kciuki zaciśnięte ;0)
    Pozdrawiam serdecznie :0)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to, otóż to. Jak dobrze, że tak uważasz. :D
      Biegam wciąż, oby tylko mi się nie odechciało. ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Akurat do Lizette nigdy nie zapałałam chciejem, ale nie mogę się doczekać, aż jej coś uszyjesz, na pewno będzie super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi się zawsze podobała z tą delikatnie zasmuconą minką... :)

      Usuń
  6. Śliczna jest. I to ubranko takie dziewczęce. Zastanawiałam się nad jej kupnem ale niestety rozsądek zwyciężył. Byłaby jedyna w mojej kolekcji i zaraz chciałabym kolejne. U Ciebie będzie jej najlepiej. Już wyobrażam sobie jakie cudne ciuszki jej uszyjesz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, ja też się obawiam tego, że zaraz zapragnę dokupić jej towarzyszkę... Ale wątpię, aby taka okazja znów się szybko trafiła.
      Uszyję z pewnością, bo jest przepiękna i zasługuje na coś nowego. :)

      Usuń
  7. Bardzo ładna panienka i ślicznie odziana. Bombowy pomysł z tymi bańkami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękna dziewczyna, gratuluję udanego zakupu Asiu.:) Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyjemne dziewczę, bardzo ładne ubranka i ciekawa sesja, niewymuszona, urokliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  10. oj tak, to wyjątkowo udany projekt i jeszcze lepsze wykonanie
    od Pana R.Tonnera - a w Twojej sesji - zachwyca na maksa!

    OdpowiedzUsuń
  11. ja też nie mogłam się oprzeć takiej ślicznotce (moja ma
    malowane patrzałki) - i choć już się pożegnałyśmy, nie
    wytrzymałam zbyt długo bez Niej - i poprosiłam, by jednak
    wróciła do mnie a w nagrodę dostała towarzysza Maxa ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udany, udany. Cudna jest po prostu. :)
      Dobrze, że wróciła. :)

      Usuń
  12. Szyjesz przepiękne ubranka, to wymaga sporo czasu! Nawet jeśli człowiek ma już pokaźne doświadczenie w tym temacie, podczas tworzenia takich ciuszków czas płynie bardzo szybko :) Ty jeszcze dbasz o mikro szczegóły! A poza tym czas jest niewzruszony i pędzi!!! Już mamy prawie sierpień... 8 miesiąc tego przedziwnego roku...
    Sesja jak zwykle przepiękna, tak samo laleczka, po prostu śliczna :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie Ci dziękuję. :)
      O tak, to przedziwny rok... Aż się boję, jaki będzie następny.

      Usuń
  13. Urocza panienka. :) Podoba mi się jej szeroki nosek.
    Sesja z bańkami wyszła super, a wiciokrzew sprawia, że wspominam moją działkę, bo rósł na jej tyłach przy płocie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, nosek ma uroczy. :)
      Cieszę się, że sesja Ci się spodobała i przywołała wspomnienia. :)

      Usuń
  14. She's lovely! Congratulations on your new member of the doll family.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakaż ona śliczna!! Bardzo wdzięczna laleczka, a w Twojej sesji wygląda zachwycająco - i bańki, i słońce i wiciokrzew dały niesamowity efekt. Cudeńko!!

    OdpowiedzUsuń
  16. La muñeca es una belleza!! Y las fotos con las pompas de jabón,han quedado preciosas!
    Besos.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak uroczo... świetna sukieneczka :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna!
    Sesja w ogrodzie, przy pomocy dzieciaków wyszła wspaniale.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ubranie tej lalki jest przeurocze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się podoba. :) I jest pięknie odszyte.

      Usuń
  20. Kolejna, piękna dziewczyna w Twojej Kolekcji! Cud, normalnie!
    Ta twarz, te usta...nie do podrobienia!
    Zdjęcia z mydlanymi bańkami są niezwykłe! Wspaniały pomysł i wykonanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. What a beautiful new addition to your doll family. I do see you on Instagram whenever I'm there, so I know you are okay. It's summertime and we all understand it is better to take advantage of the warm weather and the sunshine. So do not even worry about the number of posts you can or cannot do. I only posted two this month myself...due to a heatwave, due to the monotony of Coronovirus stay-home orders, etc! Whenever you can post, we'll all be there!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yes, I'm very happy that I've got her. :)
      Yes, I check the Instagram too a little bit more often than blog now. But I miss blogs to be truth.
      And the posts here are a little bit like a diary. I miss that too.

      Usuń
  22. Oh wow! What a beauty she is Joanna, love her outfit too! This is a Tonner doll that I don't have yet, but I shall admire yours until I find one of my own. :)
    Congratulations on bringing her home!!
    Big hugs,
    X

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. She is, she is! I hope you will find one too. :)
      Hugs!

      Usuń
  23. Cudowna lalka! Ma w sobie coś przyciągającego. Szczególnie podoba mi się jej strój, nie mogę oderwać od niej oczu ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jaka ciekawa lalka! Tylko, jak dla mnie, trochę usta ma zbyt duże.
    Powiem, że uwielbiam kolekcjonować lalki, lecz raczej takie porcelanowe i bogato ubrane. Może kiedyś skuszę się na ich sfotografowanie, też mają urok.
    Puściłabym parę tęczowych baniek tego lata :)
    Pozdrawiam, miłego wieczoru!

    old53hollywood.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa, to prawda. I urocza. :)
      Porcelanowe lalki mają swój wielki urok, zgadzam się w 100%.
      Pozdrawiam również!

      Usuń
  25. Congratulations on getting this adorable doll home! She is lovely in her outfit too!
    Great idea with the bubbles too!
    Honeysuckles are so beautiful flowers. These are called kaprifol in Swedish.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you! :)
      Yes, I love their flowers. And the scent.

      Usuń
  26. Big congratulations. She is a gorgeous addition to your collection. She has such a sweet face and I really love these sets of photos. Bubbles are such a great way to bring a different mood to photos. I've tried this myself for portrait photography (of humans not dolls... yet!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you! :) Yes, I love her face too.
      Bubbles makes you smile, right?

      Usuń
  27. Nie jestem fanką tej Tonnerki, ale sesja idealna :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za Wasze komentarze!

Thank you very much for your comments!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...