piątek, 12 października 2018

Jesienny krąg #akari | Autumn circle #akari

Celtic gown

Miałam dziś przyjemność poznać L'ubicę. :) Część z Was kojarzy jej niesamowite sutaszowe prace, a jeśli ktoś jeszcze ich nie widział, to zachęcam Was ogromnie do odwiedzenia jej bloga lub profilu na Facebooku. Koraliki nie mają przed nią tajemnic. :)

Już w kwietniu postanowiłyśmy uskutecznić wspólny projekt z naszymi Evangelinami. Pomysłów miałyśmy aż za dużo, ostatecznie udało nam się zrealizować dwa. Dziś prezentuję pierwszy z nich. Pogoda dopisała nam wspaniale, robienie sesji z taką ilością panien Ghastly było świetną zabawą. Choć przez moment obawiałam się, że choroba uniemożliwi mi wzięcie udziału w tym przedsięwzięciu - jednak się udało. Na szczęście wyrozumiała L'ubica wykazała się ogromną tolerancją na mój nieustający kaszel. Teraz mogę zaś dalej dogorywać... ;) 

I had pleasure to meet L'ubica today. :) Some of you know her amazing soutache creations, but if anybody hasn't seen them yet I invite you to visit her blog or Facebook page. Beads have no secrets before her. :)

Already in April we decided to make joint project with our Evangelines. We had to much ideas, finally we managed to realized two of them. Today I present you first of them. We had wonderful wheater and making photo sessions with so many Ghastly ladies was a great fun. Although I was really afraid for a moment that I wouldn't make it because of the illness. But I managed to. Fortunately forgiving L'ubica showed up huge tolerance for my persistent cough. And now I can continue languishing... ;)

Celtic dresses

Pierwszym naszym pomysłem są stroje inspirowane szatami druidów. W takich sukniach nasze panie wspaniale wpasowały się w jesienny las. 

Z latarenek-lampionów jestem bardzo dumna. Nie wykonałam ich jednak sama, w realizacji pomysłu pomógł Mąż. Coś tam poprzestawiał, coś tam lutował, połączył żaróweczkę z ażurową częścią latarenki. Resztę już dokończyłam, ale bez jego pomocy nie byłoby takich pięknych lampek. :)

Our first idea are outfits inspired by druids' robes. In dresses like that our ladies fitted in the autumn forest perfectly.

I'm really proud of the lanterns. I didn't made them by myself though. My husband helped in completion of this idea. He moved something, solder something, connected tiny bulbs with openwork part of the lantern. I finished the rest, but without his help there won't be such beautiful lights. :)

Handmade celtic robe

Celtic robe

Celtic robe

A oto i Angie, panna należąca do L'ubicy. Jest bliźniaczą siostrą mojej Barakudy, obie to Evangeline Ghastly Midnight Waltz. 

And here it is Angie, lady that belongs to L'ubica. She is a twin sister of my Barracuda, they are both Evangeline Ghastly Midnight Waltz.



Evangeline Ghastly dolls


A poniższe zdjęcie chciałabym zgłosić do fotograficznego wyzwania Nany - akari. :)

And I would like to report the photo below to Nana's photo challenge - akari. :)

Celtic robes for Evangeline Ghastly

A to już pląsy naszych kapłanek. ;)

And now there are dances of our priestesses. ;)

















Jak Wam się podobał nasz jesienny krąg? :) Mogę Was zapewnić, że to nie ostatnie stroje w tym stylu, gdyż wszelkie klimaty Celtyckie są mi niezwykle miłe. 

A L'ubicy dziękuję serdecznie za wspaniale spędzony dzień! :)

How do you like our autumn circle? :) I can assure you, that's just beginning of outfits in style like this because all Celtic climates are really nice for me. 

And I thank L'ubica for spending a great day together! :)

56 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Trochę magii w życiu jest potrzebne.

      Usuń
  2. CUDOWNIE, że mogłam podejrzeć te pląsy!!!
    sesja ZACHWYCAJĄCA i KLIMATYCZNA - już się
    nie mogę doczekać kolejnych w tej aurze :D

    cieszę się ogromnie, że spotkałaś się z
    Lubicą, którą podziwiam od pierwszego Jej
    postu - i zazdraszczam lalkowego spotkanka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie się cieszę Inko, że Ci się podoba. :)

      Spotkania z Lubicą wyglądałam już od dawna, sprawiło mi wielką radość. :)

      Usuń
  3. O żesz kurka, ale czad!!!!! Magia!!! Coś wspaniałego ta sesja i sam pomysł genialny!!! Jestem zachwycona!!! Las nabrał tajemniczości i niezwykłego uroku!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł pojawił się dawno, nie mogłam doczekać się realizacji. :)

      Jestem bardzo szczęśliwa, że Ci się podoba.

      Usuń
  4. Urocze stroje i magiczne spotkanie.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chociaż zdecydowanie preferuje lalki w oryginalnych kreacjach to gratuluję pomysłu, piękna sesja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam u mnie na blogu! Dziękuję bardzo za miłe słowa. Do mnie lalki w przytłaczającej większości trafiają gołe, jak je producent stworzył. :) Z kolei ja kocham szyć. Ale rozumiem doskonale, gdy ktoś woli oryginalne kreacje. :)

      Usuń
  6. Jestem oczarowana, a może zaczarowana? Podziwiam szaty, kapłanki, las jesienny, a przede wszystkim oryginalność pomysłu. Pogoda zapewne też była zaczarowana. Zdjęcia są fantastyczne, oddają cała magię tego niezwykłego spotkania i miejsca. Podziwiam też misternie zrobione latarenki. Z pewnością jeszcze nie raz wrócę obejrzeć te zdjęcia . :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, wszystko dopisało. :)
      Dziękuję Ci za tak miłe słowa. Cieszę się, że udało się uchwycić choć odrobinę magii.

      Usuń
  7. Klimatyczne stroje i fajne lampiony. Podoba mi się. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne zdjęcia, super stroje i pomysł bardzo oryginalny. Sesja wyszła świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niesamowita i klimatyczna sesja. Widać, że dobrały się dwie czarodziejki od koralików i wyczarowały leśne czarodziejki :D Super pomysł i przepiękne wykonanie. Uwielbiam patrzyć na Twoje prace :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję Balbinko! Mogę tylko powiedzieć, że wzajemnie - ja uwielbiam zaglądać do Ciebie. :)

      Usuń
  10. Jejciu te sukienki tak fajnie podkreślają kształty, a same lalki są tak piękne, że siłą się opieram przed nimi. Twoje projekty są niezrównane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)
      Uważaj, uważaj... Jak Cię dopadną, to koniec! :D

      Usuń
  11. Genialne foty i przepiękne druidki! Pomysł przedni, a latarenki majstersztyk, brawa dla męża. Nastrój zdjęć mistyczny, magiczny, niesamowity - panny wyglądają jak żywe, niemal widać ich taneczne ruchy. Życzę zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Nano, przyda się. Powoli mi sił brak na to chorowanie...
      Bardzo się cieszę, że sesja Ci się podoba. :) Mam nadzieję, że takie światełka nadadzą się do wyzwania.

      Usuń
  12. Też życzę zdrówka, a pomysł wraz z wykonaniem całości zachwycający :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Przyda się, bo choróbsko na razie nie odpuszcza.
      Cieszę się, że sesja Ci się podoba. :)

      Usuń
  13. Wow!!! I love every part of this project!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hello! I welcome you on my blog, thank you for your nice comment. :) I'm very happy you like it. :)

      Usuń
  14. Jeszcze raz dziękuję Ci za spotkanie, było wspaniale! Świetnie się bawiłam przy wspólnej sesji i poszukiwaniach dobrego miejsca na zdjęcia :D Czekam już na kolejne spotkanie zimą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja dziękuję! :) Super było robić sesję w duecie. Zdecydowanie trzeba to powtórzyć. :)

      Usuń
  15. Przewspaniałe efekty współpracy! Wybrałyście świetny motyw i zdjęcia wyszły genialnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Odpowiedzi
    1. Witaj na moim blogu! :) Bardzo miło mi czytać, że sesja się podoba. :)

      Usuń
  17. Nie miałam pojęcia, że te dystyngowane, posągowe damy mają w sobie tyle tanecznej energii! Cały projekt uważam za nadzwyczaj ... inny, piękny i olśniewający! Brawa dla Każdego, kto w jakikolwiek sposób wziął w nim udział, bo całość wyszła przecudnie ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo Evangeliny mają ukryte talenty. ;) Ogromnie się cieszę, że Ci się podoba Olu. :)

      Usuń
  18. Sesja cudowna! Wszystkie kreacje zachwycają, a panny wyglądają rewelacyjnie.
    Szkoda, że nie wiedziałam o Waszym spotkanku. Nie mam co prawda tak pieknych lalek, ale mieszkam tak blisko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Powiem Ci najszczerzej w świecie, że w ogóle nie skojarzyłam, że jesteś z tak bliskiej okolicy Łodzi. Wybacz proszę. Ale nic straconego - bywam tam kilka razy w roku, myślę, że następnym razem uda nam się spotkać! :)

      Usuń
  19. Super theme for the setting, loved all the photos and the lanterns are perfect … well done hubby!

    Big hugs,
    X

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you Xanadu! :) I will tell him. Maybe. ;)
      I'm happy you like it. :)

      Usuń
  20. Łał nie pomyslałabym ze z laleczek mozna stworzyc takie wspaniałe zdjecia i scenerie:) Dodaję Twój blog do obserwowanych, zapraszam również na mój, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj na moim blogu! Dziękuję za miły komentarz. :) Zajrzę do Ciebie na pewno.

      Usuń
  21. Świetny pomysł na sesję, bardzo mi się podoba. Jako anglistce klimaty celtyckie bardzo mi odpowiadają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo! :) Ja te klimaty lubię od liceum, muzykę celtycką uwielbiam, ich wzory podziwiam, a stroje są wręcz stworzone jako inspiracje ubrań dla lalek. :)

      Usuń
  22. Wspaniała sesja! Jestem zachwycona - strojami, pomysłem, klimatem... Boskie!

    OdpowiedzUsuń
  23. Przepiękna baśniowo-filmowa sesja! :-)
    Całkiem przypadkowo odkryłam na dniach, że Lubica, z którą przed laty wymieniałyśmy tak ciepłe i mądre refleksje, wciąż/znowu lalkuje. I to z jakim rozmachem.
    Dziś już mnie nie dziwi, że coś, co na jakimś odcinku czasu wydawało się ważne, nazajutrz nie istnieje...
    Grunt, że dwie bardzo utalentowane Osoby, dobrze się bawiły w słoneczny dzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)
      Tak jak mówisz, dziś coś jest, jutro nie ma. Ale na szczęście do niektórych rzeczy się wraca, a niektóre tak naprawdę nigdy nie przemijają, tylko chwilowo schodzą na drugi plan.

      Usuń
  24. Niesamowita sesja,w bardzo bliskich sercu memu druidoczno-celtyckich klimatach. Pochód "kapłanek" przez las z latarenkami aż wywołuje lube dreszcze na karku! Evangeliny cudnie się sprawdziły w takich niecodziennych rolach. Jedyne, czego mi brakuje, to jeszcze oprawa muzyczna ;). Może Clannad ;)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie się cieszę, że Ci się podoba. I że zwolenników tych klimatów jest tak wielu. :)
      Clannad jak najbardziej. Choć patrząc na nie bardziej myślałam o Beltaine (utwór z nazwą zespołu w tytule) lub Celtic Woman "Tir na Nog". :)

      Usuń
  25. One word, stunning. I adore all the photos you took and the posing of these ladies. They do bring to mind druids or even a coven of good witches.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I like the second thought very much. :) Thank you for nice comment!

      Usuń

Serdecznie dziękuję za Wasze komentarze!

Thank you very much for your comments!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...