Zawitała do mnie trzecia panienka od Zapf Creation, w dodatku także przemalowana przez Urszulę Cz. Nardello. Ponieważ ostatnio zaczęły do mnie zaglądać nowe osoby (z czego się przeogromnie cieszę!) podrzucam link do bloga Uli: OOAK - Moja pasja. Jeśli ktoś nie widział jej wspaniałych repaintów, to koniecznie musi to nadrobić. :)
Tym sposobem mam trzy prześliczne dziewuszki. I powiem Wam, że Arielka-Piegus jest tak piękna, że brak mi słów, aby ją opisać. :)
Starałam się pokazać to na zdjęciach, ale chyba nie do końca mi się udało. O wiele łatwiej jest fotografować dzieła Uli w dziennym świetle. Przy sztucznym oświetleniu nieco ciężej złapać ich niesamowity urok. Ale nie miałam wyjścia, bo za oknem jest tak szaro i ponuro, że nie ma mowy o zdjęciach na zewnątrz.
Oto druga część sesji w spóźnionych letnich sukienkach, a w niej dwie z trzech moich panienek.
Third lass from Zapf Creation arrived, what is more she is also repainted by Urszula Cz. Nardello. Since there are some new visitors here on my blog (and I'm really happy because of that!) I add link to Ula's blog: OOAK - Moja pasja (My passion). If anyone of you haven't seen her amazing repaints, you really should make this up. :)
This way I have three beautiful girls. And what can I tell you? Ariel-Freckles is so wonderful that I have no words to describe it. :)
I was trying to show that on the photos but I'm not sure if I managed to do this. It's much easier to photograph Ula's wonders in the daylight. With artificial lighting is harder to catch their indescribable charm. But I had no choice since there is so grey and gloomily outside. There is no way to take outdoor photos.
So, here we go. Second part of the session in belated summer dresses with two of my three ladies.
Czyż te piegi nie są cudną? Dziękuję Ci Ulu za tak uroczą panienkę! :)
Aren't these freckles adorable? Thank you Ula for such a lovely girl! :)
Cudownie wygląda i ten piękny kolor włosów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Witam na moim blogu! :)
UsuńMiło mi czytać, że lalka się podoba. :)
Ogromnie sie ciesze ze Ci sie podobaja <3 <3 A sukieneczki juz niedlugo beda zdobic mojej lale :D <3 <3 <3 Rowniez bardzo dziekuje <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńUlu, to mało powiedziane, że "się podoba". :D
UsuńSukieneczki w drodze, dotrą lada dzień. :)
Jakie cudowne, realistyczne brwi mają te laleczki, szok! :D
OdpowiedzUsuńUla maluje po mistrzowsku! :)
UsuńNo to teraz wszystkie mogą się ładnie razem bawić. :)
OdpowiedzUsuńA sukienki wprost idealne, by w nich hasać po ukwieconej łące.
Trzeba tylko do ciepłych dni poczekać. :)
Mogą, tylko muszę je jakoś wszystkie ogarnąć. ;)
UsuńCiepłe dni.. Do tego jeszcze daleko, ale gdybym mogła zamówić brak smogu i odrobinę słońca, to już byłoby coś...
Another beautiful dress. These two really do resemble Snow White and Ariel. I love red hair and freckles and together, these two combinations always look so stunning on both dolls and people.
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńI agree, red hair, freckles and green eyes - here comes the beauty. :)
No tego się nie spodziewałam! Jolinki się rozmnożyły! I niestety coraz bardziej staję się ich fanką, choć teoretycznie nie powinny być w kręgu moich zainteresowań... Ale cecha, która mnie we wszystkich lalkach urzeka to naturalność i te Twoje dziewuszki, zwłaszcza po Urszulowym repaincie-są takie właśnie jak prawdziwe dzieci.
OdpowiedzUsuńMuszę pochwalić cudne sukienusie, dziewczęce, zwiewne, urokliwe, piękny wisiorek u Arielki i świetny pokoik. Zakochałam się w osiołku :)
Hahaha, znowu będzie na mnie. :)
UsuńBardzo się cieszę, że Ci się podobają. :)
Od dawna podziwiam repainty Uli. Twoje panienki wyszły jej cudnie. W dodatku dostały prześliczne sukienki. :)
OdpowiedzUsuńMogę się tylko zgodzić! :) Nie mogę się na nie napatrzeć. :)
UsuńCieszę się, że podobają Ci się ubranka.
Ta rudowłosa lalka mnie kupiła. I jaką ma śliczną sukienkę!
OdpowiedzUsuńMnie też! :D
UsuńAriel ma przepiękne oczy.
OdpowiedzUsuńI jak ładnie prezentuje się w tej sukieneczce, o rany...
Oj tak, zielone oczka wyszły bosko.
UsuńSuper, że Ci się podoba. :)
Such lovely young ladies!
OdpowiedzUsuńThank you! :)
UsuńSłodkie te lalunie i bardzo fajna sesja :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńPrzecudne obie <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się! :)
UsuńUrocze są te piegi, a obie panny bardzo ładne.:) Śliczne mają sukieneczki. Jak zgodnie się razem bawią..., aż miło popatrzeć.:)
OdpowiedzUsuńPiegi są super! :)
UsuńTak. Już ja znam te zgodne zabawy, które potem się kończą wojną domową... ;)
Niesamowite masz te dziewuszki i niezwykle fotogeniczne:) A i te letnie sukienki pięknie się na nich prezentują, wyglądają bardzo wesoło i jakże kontrastowo względem siebie!
OdpowiedzUsuńO tak, piegi są przeurocze i nie mogę napatrzeć się na te dwa cuda. W dodatku mają idealną scenerię do zdjęć! Jestem pod wrażeniem, pozdrawiam serdecznie i więcej takich skarbów.
Serdecznie dziękuję za taki miły komentarz. :)
UsuńZ tych panienek ogromnie się cieszę, bo dzięki przemalowaniu przez Ulę są naprawdę jedyne w swoim rodzaju. :) I fajnie się robi zdjęcia z nimi.
Sukienka w gwiazdki wygląda przepięknie! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńOch jak tak na nie patrzę to serduszko mocniej bije. Śnieżkę udało mi się upolować. Teraz jestem w trakcie polowania na Bellę i Ariel. Są po prostu cudowne a ubranka prześliczne.
OdpowiedzUsuńŻyczę zatem powodzenia w polowaniu! :)
UsuńJak tylko trafią do Ciebie i też dostaną piękną garderobę, jestem pewna. :)
Thanks for the link! She's truly talented!! Those repaints are all stunning!!
OdpowiedzUsuńAnd so are your girls :D
I can only agree. She paints real wonders. :)
UsuńŚliczne sukienki, zwłaszcza ta w gwiazdki. Bardzo fajna sesja :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jolinki super wychodzą na zdjęciach. :)
UsuńOby dwie są tak cudne, że brak słów by opisać zachwyt! A zdjęcia wyszły Tobie super, ale zgadzam się - obecna pogoda nie sprzyja fotografowaniu :(. Moc pozdrowień!
OdpowiedzUsuńOj niestety. Ciemność i szarość za oknem. A zimno tak, jakby było -20, bo tyle wilgoci w powietrzu. Okropność...
UsuńDobrze, że w domu ciepło i zawsze można jakąś lampę dołożyć do zdjęć. ;)
Przyznam, że takie lalki mogą zrobić wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńNa człowieku :)
UsuńOj tak, mogą. A na żywo jeszcze większe. :)
UsuńZwłaszcza jeśli Ktoś to lubi :)
UsuńWhat a beautiful little red haired girl. She is really lovely Joanna. Thanks for letting me know what doll these little ones are, they pose well. I took a peek at Urzula's site and WOW!! I have added her to my reading list.
OdpowiedzUsuńBig hugs,
X
I'm very glad you like her! :) She could be a Pippi too. ;)
UsuńThat's true, they great at posing. And they look so cute on photos.
I'm not surprised you liked Ula'a blog - there is so many wonderful things to watch there. :)
Dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńTa biała *.*
OdpowiedzUsuńWitam na moim blogu! :)
UsuńCieszę się, że Ci się podoba. :)
Oczu nie można oderwać od tych dziewczynek! Trudno o nich nawet myśleć w kategoriach "lalek".
OdpowiedzUsuńUla wyczarowała cuda, to prawda. :)
UsuńUla to moja guru od repaintu :D Pięknie się prezentują u Ciebie te lale. Szczególnie rudaska ze swoimi pozami na tle pokoiku, ślicznie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :-*
I moje guru również. :)
UsuńBardzo się cieszę, że Arielka Ci się podoba. Ja jestem zachwycona nią i dwoma pozostałymi panienkami. :)
Od zawsze podziwiam osoby, które kolekcjonują nietypowe przedmioty, a lalki, choć dobrze znane każdej małej dziewczynce, później idą w odstawkę i tylko nieliczni wciąż pałają do nich miłością :) Piękne te laleczki! Aż miło się patrzy na Twoje zdjęcia!
OdpowiedzUsuńWitaj u mnie na blogu!
UsuńU mnie też tak było. Lalki z dzieciństwa oddałam do domu dziecka będąc w liceum. A teraz proszę... ;)
Bardzo się cieszę, że Ci się u mnie spodobało.
Obydwie dziewczyny są urocze.
OdpowiedzUsuńale masz rację, że dzienne światło to jest jednak to - ja też uwielbiam zdjęcia w dziennym świetle - ono tak fantastycznie ożywia lalkowe buziaczki i uwidacznia wszystkie szczegóły :D
Dziękuję. :)
UsuńDokładnie, ja mam tak samo. Ech, oby zima była w miarę słoneczna.
Z jednej strony kiedyś mnie przerażały a teraz są takie piękne... cudo :D
OdpowiedzUsuńWitam na moim blogu!
UsuńCieszę się, że jednak się spodobały. :)
Cudna Arielka! Z przemalowanym pyszczkiem jest taka...realna, taka pełna życia, jak ognik. Dałaś jej też sukieneczkę doskonale do jej urody pasującą :). Obie dziewuszki wyglądają przeuroczo razem, nawet w sztucznym świetle ;)
OdpowiedzUsuńTak, tak - ognik to dobre określenie! :)
UsuńJest cudna.
i uroczy rudzielec i śliczna czarnulka pięknie razem wyglądają :) oj fakt pogoda nie sprzyja zdjęciom na zewnątrz, a szkoda...
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńPanieneczki jak z obrazka. Śliczności!
OdpowiedzUsuńSukieneczki fantastyczne.
Dziękuję! :)
UsuńCudna ❤
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńOj tak te piegi są przecudne, bardzo urocze. :) Co Ty gadasz?! Zdjęcia wyszły rewelacyjnie, przynajmniej mi się bardzo podobają! Sukienki obie świetne, nie mogłabym się chyba zdecydować na jedną. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
PrincessDomiii
Witaj na moim blogu! :)
UsuńCieszę się, że panienki Ci się podobają. :) I zdjęcia. ;)
Obie są cudowne! :)
OdpowiedzUsuń✾ imdollka.pl ✾
Dziękuję! :)
Usuńobue sa cudne - magicznie tutaj u Ciebie xx
OdpowiedzUsuńWitaj na moim blogu!
UsuńDziękuję za miłe słowa. :)
:)) odblokowało mnie:))
OdpowiedzUsuńone sa cudne, po tym przemalowaniu i sliczne ubrane, ale dla mnie te ciała ttochę takie jakis toporne
Oooo, cieszę się ogromnie. :)
UsuńTak, te ciałka są takie troszkę kanciaste. Ale jak się przykryje stawy, to wyglądają cudnie. I fajnie pozują. ;)
piekne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuńmiło popatrzeć na te
OdpowiedzUsuńrękodzieła Uleńki ♥
Oj tak. To są takie urocze dziewuszki teraz. Napatrzeć się nie mogę. :)
UsuńTe lalki są cudowne! Obie są wspaniałe!
OdpowiedzUsuńWitaj na moim blogu! :)
UsuńCieszę się, że Ci się podobają.
Choć nie zbieram takich lalek z wielką przyjemnością poznaję je na zaprzyjaźnionych blogach. To prześlicznie przemalowane i wspaniale wystrojone dziewczynki a ich artykulacja zachwyca!
OdpowiedzUsuńA mnie one urzekły i jako jedyne "dzieciaki" są u mnie i po prostu je uwielbiam. :)
UsuńCieszę się, że Ci się podobają. :)