Uszyłam następny strój na wikińską modłę.
I sewed another Viking outfit.
Białą suknię spodnią uszyłam z lnu (jest fantastyczny). Suknia fartuchowa i okrycie są z wełny. Zauroczył mnie splot diament, w dodatku w tej czerwieni.
White underdress is sewn from linen (it's great). An apron dress and a cloack are made of wool. I'm delighted with this diamond weave, especially in redness like this.
Dodatki i buty, tak jak poprzednio, uszyłam z cienkiej skóry.
Same as before, I sewed all the accessories and shoes using thin leather.
Jak widzicie, Brianna ma nowy miecz. Ale... to nie koniec, więc dokładnie opiszę go później. :)
As you can see Brianna has a new sword. But... this is not the end, so I will write about it a bit later. :)
Uznałam jednak, że ta czerwień, choć jest przepiękna, nie do końca pasuje do mojej panny. Na całe szczęście miałam drugą modelkę. :)
I recognized, however, that this red colour (as beautiful as it is) does not quite fit to my lady. Fortunately I had another model. :)
W roli towarzyszki mojej Brianny wystąpiła druga panna od Raccoon Doll, Lara, należąca do Magdaleny. Niezły z nich duet, prawda? :)
Dopadł nas iście skandynawski wiatr podczas tej sesji, więc zdjęć jest tylko kilka. Ale mam nadzieję, że Magdzie spodobała się zabawa z ustawianiem dziewczyn i powtórzymy to przy następnej okazji (i następnych strojach).
Dopadł nas iście skandynawski wiatr podczas tej sesji, więc zdjęć jest tylko kilka. Ale mam nadzieję, że Magdzie spodobała się zabawa z ustawianiem dziewczyn i powtórzymy to przy następnej okazji (i następnych strojach).
Lara, second Raccoon Doll lady, who belongs to Magdalena is a companion for my Brianna. They look great as a duet, right? :)
The Scandinavian-like wind has caught us during this session, so there are only few pictures. But I hope that Magda liked all the fun with setting up the girls and we will repeat it at the next occasion (and next costumes).
The Scandinavian-like wind has caught us during this session, so there are only few pictures. But I hope that Magda liked all the fun with setting up the girls and we will repeat it at the next occasion (and next costumes).
No i miecze. :)
Dzieło pana Bernarda Górnego. Tym razem z zupełnie innym wzorem. Stal damasceńska jest jak dla mnie fantastycznym tworem, który daje niesamowite możliwości. Ja widzę tu liście układające się wzdłuż ostrza. Miecze, choć bliźniacze, nieco się jednak różnią. Powiem Wam, że widziałam jeszcze kilka innych prac pana Bernarda na żywo - każde ostrze to prawdziwy obraz stalą malowany.
Powyższy link prowadzi do profilu na Facebooku, ale polecam Wam także zajrzeć na stronę i obejrzeć inne cuda.
Te dwa miecze są drobniejsze od poprzedniego, w sam raz dla wojowniczek. Zresztą pierwszy miecz zmienił już właściciela, ale za jakiś czas mam nadzieję pokazać Wam, do kogo trafił. :)
And the swords. :)
Work of Mr. Bernard Górny. This time with completely different pattern. Damascus steel is a fantastic creation that give incredible possibilieties. I can see the leaves here, along the blade. Even if they are twin swords, they differ a little. I can tell you that I have seen some of Mr. Bernard's works in real - each blade is a picture painted with steel.
The link above leads to his Facebook profile but I invite you to see his website also - there are other wonders you can see there.
These two swords are finer then the previous one, just right for female warriors. Anyway, the first sword changed his owner already but I have hope to show you in some time who it belongs now. :)
The link above leads to his Facebook profile but I invite you to see his website also - there are other wonders you can see there.
These two swords are finer then the previous one, just right for female warriors. Anyway, the first sword changed his owner already but I have hope to show you in some time who it belongs now. :)
Cześć Kamelia,
OdpowiedzUsuńTe kostiumy są tak autentyczne i dokładne. Są pięknie wykonane, a akcesoria są tylko właściwym akcentem.
Wielki uścisk
Giac
Hello Giac,
Usuńthank you so much. I'm very happy you think so, I know how you pay attention to details. :)
Hugs!
Te stroje są zachwycające, jak cała ta sesja 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńPodziwiam Twoje stroje. Są nie tylko pięknie odszyte, ale też z odpowiednich materiałów. Miecze są niesamowite. Tak jak biżuteria i okucia. Całość wspaniała. :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję, to wspaniały komplement. Wełna i len okazały się wspaniale współpracującymi materiałami - jedyny kłopot, to znaleźć takie, które będą jak najcieńsze. A nie jest łatwo.
UsuńWygląda to straaasznie autentycznie! Jestem pod wrażeniem twoich prac, serio, coś pięknego. Fajnie, że postacie są dynamiczne i w ruchu, co bardziej oddaje klimat. Dobra robota:*
OdpowiedzUsuńWitam u mnie!
UsuńDziękuję za tak miłe słowa. :)
Te stroje są po prostu obłędne! Jestem zachwycona całą sesją, która wyszła bardzo naturalnie, a dziewczyny wyglądają jak żywe. Wielkie brawo!
OdpowiedzUsuńDziękuje! Ale też wyglądają tak trochę "nie podchodź i nie dotykaj", prawda? :D Zwłaszcza Lara. :D
UsuńWszystko wygląda bardzo realistycznie i stroje i miecze, cudowne kostiumy! Bardzo podoba mi się ta sesja! Przepięknie obie panny się prezentują :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Dziękuję Ci bardzo! :*
UsuńBardzo wojownicze kobietki! ;) Stroje mają boskie! Szkoda tylko, że nie pokusiłaś się o danie im prawdziwych wikińskich mieczy, bo te, choć cudne, to już inna bajka. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńA ja się dowiedziałam, że to właśni Wikingowie kuli stal w ten sposób. Może nie w identyczne wzory, ale podobną techniką. Muszę dowiedzieć się więcej, wtedy napiszę coś mądrego. ;)
Może i kuli, ale kształt miecza był inny.
UsuńTu kłopot jest z odpowiednio drobną rękojeścią. I żeby cały miecz wyglądał proporcjonalnie do lalki. Ale uwagi cenne, być może uda się to zmienić następnym razem. Bo to z pewnością nie koniec wikińskich klimatów. Wkręciłam się. :)
UsuńWspaniały klimat! Podoba mi się ta dbałość o szczegóły. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńBeautiful. I do love the red colour version as well and that sword is quite something. Loving the detailing on the blade. The whole set up definitely evokes a shield maiden vibe.
OdpowiedzUsuńI know you are into stylizations like this so it's really great you like this one. :)
UsuńPiękne stroje, a wiatr dodał uroku i autentyczności zdjęciom 😊
OdpowiedzUsuńTylko dlatego zdecydowałyśmy się marznąć na tym wietrzysku. :) Ale jak tak piszesz, to oznacza, że warto było. :)
UsuńCudnie :) jak i cała sesja :D
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńHow lovely! They look perfect together. And I really like those swords.
OdpowiedzUsuńThank you! I'm so happy Magdalena has one of these dolls. :) And she's practically my neighbor. :D
UsuńSwords are really amazing.
Just beautiful, Cameilia. The dolls, the costumes, the swords, the details.....everything is so impressive!!!
OdpowiedzUsuńThank you! I'm very happy you think so!
UsuńO kurde niesamowite są ❤ Cudowne lalki. Obłęd.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńMogę się tylko zgodzić, lalki od Raccoon Doll są piękne. :)
You have done a wonderful job of dressing both Viking ladies Joanna, and I think you were right to swap the outfits over as the colours now suit them both beautifully. I love the detail in the swords, I have some similar but not really good quality like these. :)
OdpowiedzUsuńBig hugs,
X
Thank you! I'm glad you think so too. Lara looks much better in red, doesn't she? :)
UsuńThese swords were made by the master of blacksmith. They are truly amazing. :)
Hugs!
wielce klimatyczną opowieść
OdpowiedzUsuńnam zaserwowałaś - idealną
na te niepewne aury za oknem :)
Aura odpowiednia do wikińskich klimatów, to prawda. Brakuje tylko fiordów w tle. Tych polodowcowych, nie kopytnych. ;)
UsuńKamelio, jakie Ty robisz piękne zdjęcia! Twoje modelki wyglądają jak żywe i są niesłychanie piękne! No i teraz stroje...ech, gdybym w połowie umiała tak szyć! Tkaniny, barwy, dodatki... wszystko składa się na idealny kostium! Boskie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo Olu! Ogromnie mi miło, że tak piszesz. Ale to trochę jak moje wzdychanie do Twoich robótek na drutach i szydełku. :)
UsuńCudownie się to prezentuje. Zachwycam się detalami.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńGenialne detale, gdyby Panie był blondynkami to mogłyby udawać Laghertę :D
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Tyle, że Lagherta walczyła w spodniach, co ponoć jest absolutnie niepoprawne historycznie. :D
UsuńMoc pěkné kostýmy:-).
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńNiesamowity klimat! Czarujące modelki i... ta dbałość o najdrobniejszy szczegół... Coś fantastycznego! Podziwiam niezmiennie :)))
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne! :) Tematyka bardzo mi odpowiada, więc dobrze pracuje się nad takimi strojami.
UsuńObie panie wyglądają po prostu zjawiskowo! Jak zawsze zachwycam się Twoją dbałością o detale - wszystko ze sobą tak cudnie współgra! Miecze to osobna bajka - zajrzałam na stronę twórcy i zachwyciłam się jego wyrobami. Wzory na klinach Waszych pań to absolutne mistrzostwo świata, szczególnie biorąc pod uwagę skalę...
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Te szczegóły to dla mnie najlepsza sprawa, można tyle zdziałać. Jeszcze robienie krajek muszę opanować i będzie ok. :)
UsuńA miecze - to prawda. Nie wiem, jak można stworzyć coś takiego, w tak małej skali.
Lalki wyglądają zjawiskowo. I te miecze! Legendarna stal damasceńska - to jest coś!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) I mogę się tylko zgodzić w kwestii oręża. :)
Usuń