W Kalendarzu Szarej Sowy wypada dziś Dzień Lalkowego Malucha. Przedstawicielek tej grupy lalek jest u mnie dokładnie sześć sztuk.
Uroczy rudzielec poniżej to Emily od Antonio Juan, wyprodukowana w Hiszpanii. Jest wykonana z wielką dbałością o szczegóły. Winyl, z którego ją zrobiono, jest bardzo przyjemny w dotyku.
Panienka ta przyjechała do mnie rzeczywiście prosto z Hiszpanii, od Sharon. Prawda jest taka, że paczka dotarła do mnie 4 lutego, ale ona pokazuje się na blogu po raz pierwszy. W dodatku wciąż nic dla niej nie uszyłam, pożyczyła sukienkę od Jolinek.
Droga Sharon, jeszcze raz serdecznie dziękuję Ci za tą śliczną rudą główkę! :)
It's a Toddler Doll Day in the Grey Owl's Calendar today. I have got six dolls like that.
Adorable ginger head below is Emily from Antonio Juan, produced in Spain. She's made with a great care for details. And the vinyl she's made of is really nice to touch.
This little girl came to me from Spain indeed, from Sharon. Well, I received the package on 4th of February but I'm presenting her here for the first time. And I still haven't sewed anything for her. She borrowed the dress from Jolinas.
Dear Sharon, thank you once again for this pretty little ginger head! :)
Te laleczki już oczywiście znacie - to Śnieżka, Jolinka i Arielka od Zapf'a. Wszystkie spod kredki niezrównanej Uli (OOAK moja pasja). :) One również nadal nie doczekały się ubranek, ale mają to szczęście, że Magdalena zrobiła im śliczne szydełkowe sukieneczki. Przez to brak mi motywacji do szycia czegokolwiek - wyglądają w nich cudnie. :D
You know this dolls of course - it's Snow White, Jolina and Ariel from Zapf. All of them painted by talented Ula (OOAK my passion). :) Well, I haven't made anything for them either. But they have beautiful dresses crocheted by Magdalena. This is the cause I have no motivation to sew anything - they look so sweet wearing them. :D
Maleńka Ariel (13 cm) zagościła już raz w poście o postaciach z bajek. Pocahontas zaś zawitała do mnie również w lutym, tyle, że końcem miesiąca. Ją także widzicie u mnie po raz pierwszy.
W jej zdobyciu pomogła mi Ula, jeszcze raz bardzo dziękuję! :)
Obie drobiny są z serii Disney Store Animators' Collection.
Ariel przyjechała do mnie bez swojego ubranka, Pocahontas ma swoją oryginalną sukieneczkę. Ale dziś wystąpią w tiulowych kreacjach uszytych przeze mnie. :) Uszyłam je przy okazji uzupełniania garderoby miniaturowych Barbie. Oba składają się z koszulki i spódniczki tutu.
Little Ariel (5") was here once, in the post about fairytale characters. And Pocahontas came to me also in February, at the end of the month. But you can see her for the first time here.
Ula was the one who helped me to get her. Thank you Ula once again! :)
Both little things are from Disney Store Animators' Collection.
Ariel came without her outfit, Pocahontas has her original dress. But today they will present in the tulle creations I made for them. :) I sewed them while I was creating some clothes for mini Barbies. Both consist of the shirt and tutu skirt.
Poca ma uroczy, nadąsany buziak. Odkąd tylko zobaczyłam ją w wersji 16-calowej spodobała mi się przeogromnie. Nie mam za bardzo miejsca na gromadzenie takich wielgachnych dzieciakowych lalek, więc 5-calowa alternatywa jest dla mnie wprost idealna. Mam nadzieję, że trafi do mnie jeszcze kiedyś Jasmine i Bella. I Kopciuszek oczywiście. :)
Pocahontas has this cute, sulky face. I loved her since I saw her in 16" version. But I have no room for keeping those huge toddler dolls, so 5" alternative is perfect for me. I hope I will get Jasmine and Belle some day. And Cinderella of course! :)
Oczywiście zaczęło padać. Dla takich maluchów liść funkii robi z powodzeniem za parasol. ;)
It started to rain of course. For little dolls like them a leaf of hosta can be a perfect umbrella. ;)
Cudne są te tiulowe kreacje, a przedostatnie zdjęcie najcudowniejsze.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńNo to Jolinkowe zaś rządzą :D
OdpowiedzUsuńKiecunie fajnie dobrane do każdej z osobna :D
Maluchy są super i mają super fotki <3
Lalek typu Paola nie "czuję" :P
Tak, pewnie sporo ich dzisiaj będzie. ;)
UsuńPaolki z wielką przyjemnością oglądam u innych. Sama nie mam potrzeby (na szczęście) ich kupowania. Ale ta od Antonia jednak mnie skusiła. :) Nie wróżę jej jednak towarzystwa, będzie musiała zadowolić się sąsiedztwem Jolinek n półce. ;)
Piękne lalki 💞❤
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńJakie urocze!
OdpowiedzUsuńTo prawda. Mają cudne buźki.
UsuńUrocze dziewuszki! Wszystkie!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Wszystkie je ogromnie lubię. Dlatego zrobiłam wyjątek w kwestii nie zbierania takich dzieciaków. ;)
Usuńja od zawsze kochałam maciupcie istnienia,
OdpowiedzUsuńbliżej mi do Calineczek i troli, niźli do
maluchów jak jolinkowe niunie - ale muszę
przyznać - wszystkie są urocze
(mini disneyek zazdroszczę jak stąd do Księżyca)
Mini Disneyki są cudne, szkoda, że u nas tak trudno dostępne.
UsuńPocahontas jest piękna <3 Z podobnych maluchów mam mam Annę i Elsę, które kupiłam kilka dni temu
OdpowiedzUsuńO, super! W sumie te dwie też znalazłyby miejsce u mnie. :D Może kiedyś się trafią.
UsuńPragnę tych małych animatorek odkąd je pierwszy raz zobaczyłam<3. Cudna sesja pod listkami.
OdpowiedzUsuńTrzeba polować. ;) U nas pojawiają się bardzo sporadycznie, niestety. Bywają nowe na Alle, ale ceny są jak dla mnie zbyt wygórowane.
UsuńO rany, ale cudne!!! Mam słabość do malutkich lalek więc w Twoich się zakochałam :)) Jak cudnie pod tym listkiem wyglądają :)) Piękne te szydełkowe sukienki!
OdpowiedzUsuńHaha, no właśnie. Mnie też te maluchy kupiły. :)
UsuńSukienki szydełkiem wyczarowała Magdalena, moja lalkowa bratnia dusza. :)
Wszystkie, naprawdę wszystkie laleczki są urocze. Każda ma coś w sobie. Nie potrafiłabym wybrać najładniejszej, bo każda ma swój urok i styl :) Naprawdę, zakochać się można w tych cudeńkach... i podobają mi się bardzo szydełkowe sukienki, szydełko to trudna sztuka, kiedyś miałam okazję spróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
A, bo takie słodkie są. ;)
UsuńSukieneczki im bardzo pasują. Ja wciąż planuję wrócić do moich prób z szydełkiem, muszę tylko uważać na rękę. ;)
Te maluchy pod liściem są takie słodkie 😘
OdpowiedzUsuńW sumie dobrze, że zaczęło kapać z nieba - inaczej bym nie wpadła na ten pomysł z funkią. :D
UsuńJakie słodkie te maluszki pod liściem. Rozczulające:)
OdpowiedzUsuńPoca się nadąsała, że jej sukienkę zmoczy, a Ariel wygląda i sprawdza, czy na pewno pada. :D
UsuńPrzecudne maluszki, zwłaszcza Poca. A ja dziś z różnych powodów nie zdążyłam z postem. Jutro wrzucę maluchowo - dniodzieckowy razem ;)
OdpowiedzUsuńPoca i mi się podoba naj. :)
UsuńTo czekam na jutrzejszy wpis, z przyjemnością zaglądnę. :)
Piękny motyw małych laleczek! Poca zdecydowanie podbiła moje serducho <3
OdpowiedzUsuńKasia | mój blog
Witam u mnie na blogu!
UsuńBardzo się cieszę, że lalki się spodobały. :)
What beautiful dolls! They all look so adorable and I am loving those photos under the leaf umbrella, that is just so sweet.
OdpowiedzUsuńThank you! :)
UsuńLovely dolls Joanna, your Emily is very much like my five "Las Amigas" dolls by Paola Reiner, also from Spain.
OdpowiedzUsuńBig hugs,
X
Yes, they are quite similar. And they are all sweet. :)
UsuńCute little dolls and what nice gifts you have received! Wonderful photos too!
OdpowiedzUsuńThank you! :)
UsuńSłodkie maleńtasy, szczególnie te najmniejsze! Zdjęcie pod listkiem jest absolutnie rozczulające. Powodzenia w dozbieraniu reszty towarzystwa :)!
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńPrzyda się, bo te maluchy można w końcu upchnąć byle gdzie na półce, niech się zbierają. :D
Maluchy urocze, ale Poca to już w ogóle sama słodycz. :)
OdpowiedzUsuńTiulowe spódniczki są niezwykle romantyczne.
Witaj na moim blogu!
UsuńBardzo się cieszę, że maluchy i ich ubranka Ci się spodobały. :)
Hahaha, dopiero teraz się zorientowałam, na czyj blog zajrzałam - dzięki logo na zdjęciach. :D Ale numer. :)
UsuńA ja to chyba nie mam w ogóle lalki z tego kalendarza :/
OdpowiedzUsuńA mnie zaskoczyło, że mam ich aż tyle. :P
UsuńPrzesłodki post <3 urocze te maluchy ^^
OdpowiedzUsuńSłodko, słodko. :)
UsuńDziecięce wersje księżniczek są przesłodkie.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza te maleńkie. :)
UsuńPrzepiękne laleczki. Muszę pokazać córkom twoją stronę.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo i serdecznie zapraszam do odwiedzin!
Usuń