Czasami wartość lalki, lub jakiejkolwiek rzeczy, nie ma nic wspólnego z pieniędzmi.
Kto ratuje lalki? Na pewno my, lalkowy ludek. ;) Ratowane są przeróżne przypadki. Kolekcjonerskie piękności po przejściach, znaleziska z second handów, dwudziesty siódmy Kopciuszek znaleziony na portalu aukcyjnym. ;) Inaczej mówiąc - każda lalkowa bieda, która ma szczęście trafić w odpowiednie ręce.
Zdarza się także, że osoby nie zbierające lalek również chcą jakąś z nich odratować. Może to być pamiątka z dzieciństwa, lalka należąca do babci, prezent od mamy sprzed wielu, wielu lat. I wcale nie musi być z najwyższej półki. Za to wspomnienia, które się z nią wiążą - są bezcenne.
I taka właśnie panienka przyjechała do mnie po to, żeby dać jej drugą szansę.
Sometimes value of the doll, or any other thing, has nothing to do with money.
Who saves the dolls? We for sure, the dolly folk. ;) We save many cases. Traumatized collector beauties, finds from thrift strores, twenty seventh Cinderella found on auction site. ;) In other words - every poor thing who has the luck to hit the right hands.
Sometimes someone who doesn't collect dolls wants to save one too. It can be a souvenir from childhood, grandma's doll, gift from mum from many years ago. And she doesn't have to be expensive one. But the memories related to her - are priceless.
And a lady like that came to me so she could be given a second chance.
Włosy i ciałko trzeba było zmienić.
W łepku było tyle dziurek co nic, w trakcie rerootu dodałam drugie tyle.
Hair and body had to be changed.
There was almost no holes in the head so I doubled them while I was doing the reroot.
Na zżółknięty łepek nie dało się nic poradzić, ale panienka dostała nowe ciałko. Wybór padł na standardowe ciałko od Barbie Fashionistas w najjaśniejszym kolorze.
Nothing could be done with the yellowed head but this girl was given a new body. The choice was normal body from Barbie Fashionistas with the brightest skintone.
A tu już po metamorfozie. I w nowych ubrankach z Kameliowej pracowni. :)
After the metamorphosis. And in new clothes from Kamelia's atelier. :)
Zdjęcia z połowy kwietnia, kwitła wtedy magnolia. :) A laleczka już od dawna jest z powrotem u swojej właścicielki.
I took the photos in the middle of the April. Magnolia was blooming then. :) And the doll is back with her owner for a quite long time.
Świetna robota! Przepiękne ma włoski! Widać, że się napracowałaś, a efekt jest niesamowity. :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Ci się podoba. :)
UsuńNo, nawet bardzo :)
UsuńJa pewnie nie miałabym tyle cierpliwości :)
Dla mnie takie zajęcia nie są żmudne. Tylko czasu mi zawsze brak. :)
UsuńRewelacyjnie
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńWłosy rewelacja!
OdpowiedzUsuńDziękuje! :)
UsuńShe looks like she'll be much happier.
OdpowiedzUsuńAnd her owner too. :)
UsuńWspaniale ją odratowałaś Asiu, a fryzura jest przecudowna. Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńNawzajem!
Magiczna metamorfoza! Panienka wygląda na zadowoloną.
OdpowiedzUsuńWłosy ma przepiękne!
Taki był z niej Kopciuszek, prawda? :)
UsuńWłosy wyszły Ci niesamowite :D
OdpowiedzUsuńa całość po zmianie zaskakująco świetna metamorfoza <3
Bardzo się cieszę, że tak uważasz. :)
UsuńAle burza loków! Świetnie to wygląda :).
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńZrobiłaś kawał dobrej roboty, efekt jest świetny! 😉
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńNiczym Cię nie zaskoczę, bo też uważam, że prezentuje się naprawdę wyśmienicie a fryzury z pewnością pozazdroszczą jej inne panny :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się Olu. :) Dzięki za miłe słowa!
UsuńI love that you restore dolls. I think it's so lovely and the results are always quite stunning. I am sure her owner will love her. I love her top too. It's very nice.
OdpowiedzUsuńI'm doing my best. :) Her owner is happy she has another chance.
UsuńCudna fryzurka! Laleczka zyskała drugą młodość i pewnie wygląda lepiej, niż za czasów pierwszej :). Jestem pewna, że właścicielka będzie przeszczęśliwa!
OdpowiedzUsuńNa pewno ma więcej włosów. ;) Właścicielka jest zadowolona. :)
UsuńŚwietna robota! Wspomnienia związane z lalkami są bezcenne. Dzięki Ci, za ocalenie tego! :)
OdpowiedzUsuńWitam u mnie! :)
UsuńDziękuję za miłe słowa!
Fajny wpis, pokazujący, że przedmioty często mają dla nas wartość sentymentalną. Zrobiłaś cuda z ta laleczką, wygląda pięknie! I jaką ma śliczną czuprynę. Na pewno właścicielka lalki jest bardzo zadowolona!
OdpowiedzUsuńDokładnie. Każda, nawet zwyczajna rzecz, może być pełna wspomnień.
UsuńCieszę się, że Ci się podoba. :)
Czynisz cuda po prostu. Dałaś laleczce drugie życie i odratowałaś piękne wspomnienia :) Wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńTo coś niesamowitego patrzeć na tak wspaniałą sesje mojej ukochanej lalki z dzieciństwa. Oddałam ją w najlepsze ręce, które naprawdę potrafią czynić cuda. Bardzo, bardzo za to dziękuję. Jestem przeszczęśliwa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie witam na blogu! :) I jest mi niezmiernie miło, że mogłam pomóc. A to, że Pani jest zadowlona z nowej-starej lalki, to dla mnie największa pochwała. :)
UsuńWonderful work on this doll! Even with her yellowed face, she is lovely. It gives her personality and as you wrote in the beginning - some dolls have a sentimental value instead of money.
OdpowiedzUsuńThank you! I didn't mind her yellow face at all. She looks so sweet. And her owner doesn't mind it either. :)
Usuńchusta pod szyję i golfik i nie będzie się
OdpowiedzUsuńtak rzucała w oczy cielesna dwubrwność :)
Dokładnie, to już pozostaje teraz w rękach właścicielki. :)
Usuńwracam tu z przyjemnością i powiem Ci, że to jeden z moich najukochańszych wpisów na Twoim blogu, zagladam, czytam i zachwycam się! to wspaniale, że ktos potrafi dać nowe życie zabawce! wielkie wyrazy uznania!
OdpowiedzUsuńOgromnie miło mi to czytać. To wspaniałe, że ktoś zagląda po raz drugi do jakiegoś wpisu. Od razu nabieram chęci do dalszej roboty. :)
Usuń