Przyjechały do mnie po ubranka takie maleństwa. Wcześniej nawet nie wiedziałam, że Mattel stworzył takie drobinki. Mają całe 15,5 cm wysokości. To jak na razie najmniejsze jeansy, jakie uszyłam. ;)
These two little things came to me to get some clothes. I didn't even know that Mattel made such tiny dolls. They are 15,5 cm high (6,2 inch). This pair of jeans is the smallest one I have sewn so far. ;)
Jak na takie odrobinki mają imponujące fryzury.
As for such little dolls they have impressive hair styles.
I jeszcze trzecia kreacja, która powstała dla tych panienek. Wszystkie ubranka są uszyte tak, aby można je było wciągnąć na laleczkę. Każde zapięcie, nawet najmniejszy zatrzask, jest dla nich gigantyczne.
And the third creation I made for them. All the clothes are sewn in this way you can pull it on a doll. Every clasp, even the smallest snap, is gigantic for them.
Dopiero przy "dużej" Barbie widać, jakie one są maleńkie.
You can see how tiny they are when you put a "big" Barbie next to them.
Maleństwa pojechały już z powrotem do domu, ale przynajmniej mamy zdjęcia na pamiątkę. :)
Little Things went back home already, but fortunately we have photos to remember. :)
Śliczne maleństwa.:) Podziwiam Cię Asiu za precyzję szycia.
OdpowiedzUsuńUrocze są. :)
UsuńDziękuję!
Jestem zachwycona !!!!
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to ogromnie! :)
UsuńPrześliczne ubranka im uszyłaś :)Mam gdzieś jedną przedstawicielkę tych mini Barbie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńO widzisz. :) A ja dopiero teraz dowiedziałam się o ich istnieniu. :)
They're so sweet!
OdpowiedzUsuńYes, they are! :)
UsuńEstán guapísimas,se ven maravillosas las ropas!
OdpowiedzUsuńBesos.
Thank you! :)
UsuńJa też nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. Bardzo włochate są. ;)
OdpowiedzUsuńSzycie na takie drobiazgi to dopiero wyzwanie.
Hahaha, dokładnie. :)
UsuńOwszem, ale było wesoło.
Urocze drobinki, ja zawsze mam problem z szyciem dla takich maleństw.
OdpowiedzUsuńTo prawda, trochę trzeba się nakombinować. ;)
UsuńO matko jakie one sa urocze :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. :)
UsuńUrocze takie kruszynki 😁
OdpowiedzUsuńNajfajniej wychodzą w porównaniu ze "zwykłą" Barbie. :)
UsuńJakie drobiażdżki! Uszycie czegoś na nie (a już szczególnie spodni!) to musiało być prawdziwe wyzwanie! Wyglądają jednak bardzo wdzięcznie, a ilości włosów mogłaby im pozazdrościć niejedna łysawa większa koleżanka ;)
OdpowiedzUsuńSpodnie sprawiły odrobinę trudności (powiedzmy ;)), ale się udało.
UsuńZdecydowanie mają imponujące czupryny.
Uszyć COKOLWIEK na ten rozmiar wydaje się wprost niemożliwe! A Tobie to się udało, tak więc podziwiam 😊
OdpowiedzUsuńJakoś się udało. :D Dziękuje!
UsuńJsou opravdu malé a oblečení jim moc sluší:-). Pěkné fotky:-).
OdpowiedzUsuńTo prawda, maleńkie. :) Dziękuję. :)
UsuńO! Takich jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńCzasem "dłubię" coś dla pukifee i to wcale proste nie jest, więc podziwiam Twoje uszytki i cierpliwość :)
Dla mnie to też była nowość. :)
UsuńPukifee to takie słodziaki. :) Dłubanie dla nich to mimo wszystko musi być przyjemność.
To urocze maluchy, które na dają o sobie zapomnieć :)
UsuńW takim razie czekam, aż się pojawią u Ciebie w jakichś nowych ciuszkach. :D
UsuńStraszne słodziaki 😍
OdpowiedzUsuńTo prawda. :D
UsuńOkay I did not know they did mini dolls either and I love the comparison with the big Barbie. They are super tiny! You did such a nice job on the clothes for such a small scale!
OdpowiedzUsuńIt was something new for me too. :)
UsuńIt was a bit of challenge, I must admitt that.
Ale maleństwa! Przyznam szczerze, że nawet nie wiedziałam, że takie są :D
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że mało kto o nich wiedział, nawet z lalkowej ekipy. ;)
UsuńWidziałam kiedyś te mini Barbie na youtube. Zdaje się, że Mattel wyprodukował dla nich nawet play sety. Wyobrażam sobie, że szyć dla takich maleństw nie było łatwo. Szczególnie podoba mi się sukienka z koronkowym wykończeniem, ale wszystkie kreacje są śliczne.
OdpowiedzUsuńO proszę, miały nawet swoje akcesoria? A to ciekawe. :)
UsuńTaką sukieneczkę z koronką planuję też w "normalnym" rozmiarze.
Fajne sa <3 Ja mam Eryke ,kiedys sie przyplatala z jakimis lalkami :)
OdpowiedzUsuńFajne, fajne. :)
UsuńRozmiar tych laleczek mnie oszołomił! Są cudne, ale nie wyobrażam sobie szyć na nie sukienek a co dopiero jeansów! Jest Mistrzynią, wiedziałam ♥
OdpowiedzUsuńOlu, serdeczne dzięki. :) Ja myślę, że Ty szydełkiem też byś wyczarowała dla takich Malot coś pięknego. :D
UsuńBrawo za uszycie ciuszków dla takich maleństw. Są słodziutkie, takie malutkie ale włosami przebijają wszytko :D
OdpowiedzUsuńPrawda? Czupryny mają niesamowite. :)
UsuńOh wow, those Barbies are so tiny, but well made! Did not know that there was such dolls on the market. Have seen some from McDonalds, but nothing like these two. Wonderful photos. Spring is a great season for photography!
OdpowiedzUsuńI love Spring! :)
UsuńI knew that McDonald released some tiny Barbies (I think I have some somewhere). But these two were new for me. :)
miałam obie mini księżniczki -
OdpowiedzUsuńale byy zbyt rozkapryszone i
musiałam Je wygnać do lasu!
nie mogę wyjść z podziwu nad
mikroskopijnymi jeansami!!!
To musiały nieźle narozrabiać! :D
Usuń