Ta oto panienka przyjechała po to, aby poratować moja lalkę z dzieciństwa, Workin' Out Barbie. I została dawcą ciałka.
Ponieważ jednak jest to Gymnast Barbie 1993, którą również miałam wiele, wiele lat temu - jakoś nie mogłam tak po prostu się jej pozbyć. Jednak sentymenty to sentymenty. ;)
I ten uroczy, uśmiechnięty buziak Superstar.
Jakiś czas temu kupiłam włosy w kolorze, który ogromnie mi się spodobał, a potem okazało się, że nie pasował do niczego. Aż nie spojrzałam na te niebiesko-zielone oczy. Cały czas siedzę jednak nad rerootem lalek przeróżnych, ale nie moich, i ta biedna smutna główka tak się pałętała po pracowni.
Zlitowała się nad nią (i nade mną) Magdalena, wzięła do siebie i wszyła jej nowe włosy. Jestem jej ogromnie wdzięczna, bo gdyby nie ona, biedna smutna główka leżałaby tak pewnie do przyszłego roku...
Serdeczne dzięki, Madziu! :)
Poniżej zdjęcie, jak wyglądała przed rerootem.
This Superstar girl came to me to rescue my childhood doll,Workin' Out Barbie. And she bacame a body donor.
But she's Gymnast Barbie 1993 and I also had her many, many years ago - so I coudn't just get rid of her. Well, sentiments, right? ;)
And this happy, smiling Superstar headmold.
I have bought some hair in a colour I liked a lot but then it occured it doesn't fit to anything. Until I looked into these blue-green eyes. Well, the problem was that I'm in the middle of some reroots of different dolls, but not mine. So this poor sad head was hanging on in my sewing room.
Magdalena took pity on it (and me), took it with her and sew new hair in. I'm very grateful to her. If not for her this poor sad head would probably lie like this until next year...
So many thanks to you, Magda! :)
This is how it looked before:
A gdy główka dostała nowe włosy, to i nowe ciałko. I sukienkę. Wiem, że taka kreacja już była, ale przecież musiała dostać niebieskie kwiatki, prawda?
Ostatecznie panna nie wyszła tak źle na przyjeździe do mnie. Nawet załapała się na ciałko made to move z tego wszystkiego. ;)
W ogrodzie też kwiatów nie brakuje! Post będzie więc lalkowo-ogródkowy.
And when the head was given new hair, she got new body too. And the dress. I know, there was one creation like this before, but she needed blue flowers, rught?
Eventually it did not turn out so bad for her coming here. She even got the made to move body after all. ;)
And there are many flowers in the garden too! So it will be dolly-garden post.
Orlik błękitny Spring Magic Navy & White.
Aquilegia Spring Magic Navy & White.
Hiacyntowce.
Spanish bluebells.
Śniedek baldaszkowaty i niezapominajki.
Star of Bethlehem and Forget-Me-Nots.
Pogoda jest wyjątkowo kapryśna. Kwadrans przed moim wyjściem kropił deszcz. W trakcie zdjęć słońce wychodziło i chowało się co jakieś 30 sekund.
The weather is extremly variable. Quater of an hour before I went out rain was raining. During the photo session sun was going out and hiding back every 30 seconds.
Azalie.
Azaleas.
Petunia Night Sky - mój nowy nabytek. :)
Petunia Night Sky - my new purchase. :)
Różanecznik.
Rhododendron.
Ale do niej najbardziej pasują chyba maleńkie niezapominajki. :)
But I think that the tiny Forget-Me-Nots suits her the best. :)
Fantastycznie odmieniona dziewczyna! Mojej Gymnast też by się przydał reroot, bo ma ciachniętą grzywkę, ale chyba nie zdecydowałabym się na tak odważny kolor. :) Prędzej dałabym jej rude włosy. Za to niebieskowłosa ślicznie pozuje w niezapominajkach i innym kwieciu. Przyznam się, że nie przepadam za petuniami, ale ta odmiana wygląda jak droga mleczna. :)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam fazę na takie kolorowe włosy. Odkąd kupiłam tancerkę made to move z żarówiastym różem na głowie, to jakoś same się te kolory pojawiają. :)
UsuńDługo nie mogłam się przekonać do petunii. Aż 3 lata temu kupiłam przepiękną, niemal czarną odmianę. I teraz kupuję co roku. :)
Jestem zachwycona jej przemianą 💙
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo. :)
UsuńPierwszy raz widzę taką piękną petunie😍.
OdpowiedzUsuńCo do lalki to niezapominajki pasują do niej najbardziej a jej całokształt jest po prostu boski😁. Jak nie przepadam za superstarkami tak taka jest boska.
Widywałam je na zdjęciach krążących po sieci, ale pierwszy raz trafiłam na nią w sklepie. Jest urocza! :)
UsuńMiło czytać, że podoba Ci się moja uśmiechnięta panna. :)
Ale śliczne ma włosy! Pasują do jej koloru oczu 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba. :)
UsuńTe śliczne oczka zasługiwały na drugie życie. Teraz stała się niezwykłą Niezapominajką. Choć powiem szczerze, wolałabym, żeby w tych włosach nie było różowego. Pięknie wyszła sesja ogrodowa. A największe wrażenie zrobiła na mnie Petunia Night Sky, nazwa w 100% zasłużona. Jutro jadę na targi kwiatowe do Gdańska i będę jej usilnie szukać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że zasługiwały. :)
UsuńWiesz, przez ten róż długo nie mogłam się zdecydować co mam właściwie zrobić z tymi włosami (skoro już je kupiłam). Ale jak nie jestem fanką różu, to uważam, że tu ładnie przełamuje kolor.
Powodzenia w poszukiwaniu petunii! Na żywo jest jeszcze piękniejsza.
Śliczna panienka i urocze kwiaty (niesamowite petunie!)! Mam słabość do wszystkiego, co niebieskie, więc od razu poczułam do niej sympatię. Dobrze się stało, że do Ciebie trafiła :)
OdpowiedzUsuńI ja mam słabość do niebieskiego w niemal każdej postaci. :)
UsuńPetunie rosną, zaczynają coraz obficiej kwitnąć i już wiem, że wchodzą na listę kwiatów obowiązkowych w ogródku. :D
Urocza sesja i bardzo ciekawy efekt zOOAKowanej panny, co muszę przyznać jako osoba zdecydowanie nie-superstar-lubna. Drażnią mnie tylko te niebieskie cienie na powiekach, jak zwykle. Ale dałaś jej drugie, o wiele lepsze od pierwszego życie i sukienusię cudną :)
OdpowiedzUsuńMiło mi to czyta, Selinko. :) W przypadku Superstarek jestem bardzo tolerancyjna i nawet szalone makijaże mi się nieraz ogromnie podobają. Co innego w nowych Faszkach - tam zdecydowanie stawiam na delikatność.
UsuńShe looks just perfect!
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńŚwietna przemiana :D
OdpowiedzUsuńPetunie wczoraj widziałam w sprzedaży ale cenę miała- 6,- za sadzonkę :P
Super, że Ci się podoba.
UsuńU mnie też po tyle. Ale stwierdziłam, że zrezygnuję z czekolady, którą miałam w planach kupić i wyjdzie to na dobre - będę miała kwiatki, a boczki nie urosną. :D
Przemiana niesamowita!!! Cudnie teraz wygląda, a jeszcze sesja w kwiatach ... pięknie i romantycznie z wiosennym powiewiem :)). Buziaki!
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę, że Ci się podoba. :)
UsuńHi Joanna,
OdpowiedzUsuńI really love how she has turned out, the hair looks absolutely divine on her. I bet you're glad now you didn't throw her head out. :)
Big hugs,
X
I'm very glad, indeed. :) And it's great you like her. :)
UsuńHugs!
No wspaniała metamorfoza, drugie życie
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuńdla takiej zmiany warto było Jej czekać...
OdpowiedzUsuńDoczekała się na szczęście. :)
UsuńPrześliczne! I sukienka, i lalka, i włosy lalki, i zdjęcia! Dawno nie widziałam czegoś tak słodkiego!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że Ci się podoba. :)
UsuńPrzemiana Kopciuszka w Królewnę! Wygląda fantastycznie.
OdpowiedzUsuńSesja lalkowo-ogródkowa podoba mi się bardzo.
I ja jestem z tej przemiany bardzo zadowolona. :)
UsuńSuper, że zdjęcia Ci się podobają. :)
Superstarka odmłodniała i to konkretnie! Bardzo podoba mi się jej nowa "kompozycja". Piękne włosy, nowe ciałko i suknia wprost z żurnala!
OdpowiedzUsuńWspaniale prezentuje się wśród kwiatów!
Cieszę się Olu, że tak uważasz. :) Mam ostatnio słabość do Superstarek na mtm. To naprawdę fajne połączenie. :)
UsuńShe is beautiful, almost like a totally different doll! And the Petunia Night Sky is amazing. Have not seen these over here.
OdpowiedzUsuńYes, she changed a lot. :)
UsuńI've seen this Petunia in the Internet but it's the first time I found it in garden store. :)
Ale przemiana! Niesamowity efekt.Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNiezapominajki nadają się idealnie do roli bukietu dla Barbie - niejednokrotnie już korzystałam z ich niewielkich rozmiarów :-)
Dziękuję bardzo! :)
UsuńZ takich drobniutkich to jeszcze niebieski jest przetacznik ożankowy. :) Też śliczny. Ale akurat w tym roku jeszcze go u siebie nie widziałam.
Metamorfoza genialna! Kolor włosów mega mi się podoba ;) Kwieciste sesje zawsze bardzo mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńŚwietna sesja :D Pierwsze zdjęcie bardzo mi się spodobało :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Dziękuję!
UsuńAaww... <3
OdpowiedzUsuń;)
UsuńTa lalka ma cudne włosy, mega to wygląda <3
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńJaka zmiana <3 laleczka wygląda prześlicznie i ma cudowne włosy. Piękną sesję jej urządziłaś. Wśród tych kwiatów wygląda naprawdę bajkowo :) Słoneczka życzę :*
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cieszę się bardzo, że Ci się podoba.
UsuńI ja słonka życzę!
This is such an incredibly pretty post! Camelia. I really love how you trqnsformed this doll. But I especially love that pretty little dress and how you set her amongst a beautiful patch of flowers. Love love love the blue hair!!!!
OdpowiedzUsuńI'm so happy you like it. :)
UsuńShe looks like a flower herself right now, right? :)
She looks stunning in blue. I really love how it looks on her. I love the photos, the colours, the background, all so gorgeous.
OdpowiedzUsuńThank you! :)
UsuńVery, very pretty photo session. I have the same doll, so I am amazed at what you were able to do with yours. Love the choice of hair color and the pretty floral dress is just the right outfit for her.
OdpowiedzUsuńThank you! :)
Usuń