Szyję i szyję. Głównie rozmaite rzeczy z różnych rodzajów jeansu. Tak się wciągnęłam w robotę, że nie miałam czasu zrobić zdjęć tego, co już gotowe. Teraz przyszła kolej na ubranka dla 16-calowych panien.
Dziś udało się złapać moment bez wiatru urywającego głowę. Nawet słonko na chwilę wyszło zza chmur. Złapałam moje dwie Tonnerki i zrobiłam błyskawiczną sesję w przebiśniegach.
I am sewing and sewing. Mostly different things from different types of jeans. I got so caught up in the work that I didn't have time to take photos of what is already done. Now it's time for clothes for 16" ladies.
Today, I managed to catch the moment without a wind that wants to tear your head away. Even the sun came out from behind the clouds for a second. I grabed my two Tonner girls and took few quick photos in snowdrops.
Panny dostały koszulki z logo, a co. :) Eksperymentuję z innymi kolorami materiałów.
Girls got shirts with my logo. :) I experiment with other colors of fabrics.
Rose prezentuje nieco zmodyfikowaną wersję jeansowej kurtki - błękitną, krótszą, z perłowymi guziczkami i nabitymi gwiazdkami. Myślę, że taka kurtka pasowałaby też do długiej spódnicy lub sukienki. Muszę to kiedyś sprawdzić. ;)
Rose presents a slightly modified version of the denim jacket - light blue, shorter, with pearl buttons and star studs. I think that jacket like this would also suit a long skirt or dress. I have to check it out sometime. ;)
Dla Elizabeth uszyłam moją "standardową" kurtkę, ale dodałam trochę okrągłych ćwieków na ozdobę.
For Elizabeth, I sewed my "standard" jacket, but added some round studs for decoration.
Na razie mam w ogródku przebiśniegi. Pojawiły się już krokusy i tulipany, ale jeszcze trzeba chwilę poczekać, aż zakwitną.
For now I have snowdrops in the garden. Crocuses and tulips have already appeared, but you still have to wait for them to bloom.
I na koniec podrośnięte już Bestyjki. Wam też się wydaje, że to spojrzenie znaczy "no weź, zostaw tą maszynę do szycia i choć na spacer"? ;)
And finally Little Beasts already grown up. Do you also think that this look means "come on, leave this sewing machine and go for a walk"? ;)
Jakie stylowe! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńAle z tych lalek modnisie aż trudno uwierzyć, że to nie prawdziwe dziewczyny. Psiaki pewnie rzeczywiście dziwią się co tez ta nasza pani widzi w tych lalka my jesteśmy fajniejsi:))
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać, dziękuję! :)
UsuńPsiaki robią co mogą, żeby oderwać mnie od roboty. ;)
U Ciebie przebiśniegi, a u mnie zakwitły już krokusy. Wiosna się zbliża. <3
OdpowiedzUsuńKrokusy u mnie dopiero zieleninę z ziemi wystawiły. ;) Ale tak, wiosna się zbliża.
UsuńŚliczne ciuszki i w sam raz na taką pogodę :)! Zazdroszczę Ci przebiśniegów, u nas niby wiosennie, ale kwitnąć nic za bardzo nie chce - tylko ptaki rano śpiewają, jakby był już co najmniej marzec...
OdpowiedzUsuńA Bestyjki wyraźnie marzą, by iść pobiegać na świeżym powietrzu :)!
Dziękuję. :)
UsuńU mnie ptaki też dają koncerty. Ostatnio widziałam klucze gęsi i słyszałam żurawie. Róże puszczają listki. Oby nie przyszedł mróz...
Bestyjki biegają w te i wewte. ;)
Lovely photos and what a nice thing with you label on the t-shirts! Great idea!
OdpowiedzUsuńThe weather over here is more on and off at the moment. Have seen some snowdrops and crocuses, but I wonder if they will survive the cold weather coming....
Thank you! This T-shirts with logo were my Hubby's idea. :)
UsuńI hope there will be no frost anymore. So many plants have fresh spring leaves already.
Love the new coloured t-shirts Joanna, they look great! I honestly don't know how you manage to get so much detail into such tiny clothes, if one didn't know they were doll models you would swear they are human clothes!!
OdpowiedzUsuńEither they are saying that, or "Come on mumma, it's time for play!". :) Either way it would be hard for me to resist some down time with that pair, they are such a handsome couple of pups!
Big hugs,
X
Thank you! I'm doing my best so I'm very happy you think so. :)
UsuńIt's really hard to resist, belive me! :) They are way to sweet. :)
Hugs!
The denim outfits look great! I love the pop of colour from their shirts. It really compliments the denim well. They are detailed as always and your models show them off so well. That little chair is so cute.
OdpowiedzUsuńMy, the beasts have certainly grown so fast! They do look like they want to go for a bit of a frolic outside!
Thank you! That's the beuty of denim - you can add white, you can add color or pattern. Everything will look great. :)
UsuńThey are crazy sometimes. I have no idea where they get all that energy. :)
I love the different style jackets and your teeshirts really contrast so nicely with the denim.
OdpowiedzUsuńYour furbabies do seem eager for time outdoors! We don't have tulips here yet, but tons of daffodils and narcissus.
Thank you!
UsuńYes, they love to go outside. They can run whole day.
I'm still waiting for the tulips. :)
Kurteczki wspaniałe! Dziewczyny wyglądają zjawiskowo. No i przebiśniegi- urocze.
OdpowiedzUsuńBestyjki marzą o spacerach, to pewne!
Dziękuję! :)
UsuńOj marzą. I robią oczy jak kot ze Shreka, byleby tylko naciągnąć mnie na spacer. :)
Chciałabym wiedzieć, co Bestyjki sądzą o Twojej pasji... i na pewno czują się ważniejsze niż lalki!
OdpowiedzUsuńA co do ubranek i kurteczek...nie umiem wyrazić słowami..są po prostu - boskie!
Przepiękne zdjęcia "ogrodowe" :-)
Nie mam pojęcia co się kłębi w tych łebkach. ;)
UsuńDziękuję, Olu!
Lubię psy ale wolę koty :)
OdpowiedzUsuńKurteczki świetne i idealnie pasują Twoim Tonnerzycom <3
Kwiatki jakie by nie były to ideał dla lalek :)
Ja jestem po równo kocio-psia. ;)
UsuńDziękuję! Tonnerzyce wyglądają dobrze we wszystkim, ułatwiają mi zadanie. ;)
To prawda. Czekam na resztę ogrodu. W tym roku chyba wszystko będzie co najmniej o miesiąc do przodu.
Ale cudowne te jeansowe kurteczki! Podziwiam! A pieski przekochane, dwa słodziaki <3
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńSłodziaki, to prawda. :)
Świetne. Kurteczki wymiatają.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńEs impresionante como logras hacer tantos detalles en la ropa,esas chamarras vaqueras son perfectas y preciosas!!!!
OdpowiedzUsuńTus pequeños perros,ya bien crecidos,cada día son más bonitos!!
Besos.
Thank you! I already worked out some issues and it's getting easier now. :)
UsuńI think so too, they are beautiful.
Hugs!
Kurtki są fenomenalne! Toż to najprawdziwsze Levisy i Wranglery! Rose wśród przebiśniegów wygląda bardzo romantycznie. A psiaki wyglądają mi na psotniki udające niewiniątka. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Jej pasują takie klimaty.
UsuńDokładnie tak! Wygląd niewiniątek opanowały do perfekcji! :D
Piękne kreacje! wspaniały widok!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńDla mnie jesteś mistrzynią dżinsu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Dziękuję Ci bardzo! :*
UsuńTe ćwieki są fantastyczne! Jak zawsze uwielbiam detale Twoich dzieł krawieckich!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo! :)
UsuńCo do ćwieków, to najgorzej "montuje się" te najmniejsze. Czasami idzie nerwicy dostać. Ale warto, bo efekt jest fajny.
Sama chciałabym chodzić w takich ubrankach!! Super talent 😍
OdpowiedzUsuńWitaj u mnie na blogu! Dziękuję Ci bardzo za miły komentarz!
UsuńCo tu dużo pisać, zawsze przepiękne rzeczy tworzysz :) Szyjesz arcydzieła :) Zdjęcia dodatkowo artystycznie wszystko podkreślają :)
OdpowiedzUsuńPsiurek z zieloną obróżką myśli: "Zostaw to ustrojstwo kobieto! Przecież to jakieś diabelstwo hałaśliwe!" A ten piesio z czerwoną: "Dobra damy jej jeszcze 5 minut, jak się nie ruszy z d... to narobimy jej na dywan!" Śliczne pieski :) Podwójne szczęście!
Dziękuję bardzo!
UsuńHaha, Twoja interpretacja psich przemyśleń jest wielce prawdopodobna. xD
Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńOh my goodness, Kamelia, your jeans are so PERFECT! And, of course, the models are so very pretty. If I did not know they were dolls, I would think this was an ad for someone's designer jeans!!! Absolutely lovely!
OdpowiedzUsuńThank you, April! :)
UsuńJEans <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBeautiful.
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńTaką bestyjkę to bym przygarnęła... ech...
OdpowiedzUsuńNie oddam. xD
UsuńGwarantuję Ci, że kurtka w tym stylu idealnie pasuje do długiej spódnicy, lub sukienki, bo sama po dziś dzień się tak noszę...
OdpowiedzUsuńCuda, miniaturowe cudeńka :-)
Nie wiedziałam, że masz takie piękne psiorki! (cmok, cmok)
Może doczekam się znowu psa w tym życiu...jeszcze?
Dobrze wiedzieć, dziękuję. :)
UsuńDziękuję!
W sumie psiaki są od niedawna, bo to szczeniaki jeszcze. :)
niezmiennie jestem fanką
OdpowiedzUsuńTwych jeansowych dzieł ♥
bestyjki tobym utuliła...
Dziękuję! :)
UsuńA one z chęcią dają się tulić. :D