Mgły | Mists

Jesienne mgły. Nawet one mają swój urok. A czerwona kreacja prezentuje się nieźle nawet bez promieni słońca. 

Co do jesieni, to jest naprawdę pięknie. Większość roślin przebarwiła się już na ogniste kolory. Liście lecą z drzew... No właśnie. Liście. Nie, żebym wczoraj wysprzątała cały trawnik z myślą o dzisiejszej sesji... ;)

Autumn mists. Even they have their charm. And the red dress looks good even without the sun's rays. ;)

As for the fall, it's really beautiful. Most of the plants have already turned fiery colors. Leaves are falling from the trees... Well. Leaves. Not that yesterday I cleaned up the entire lawn thinking about today's session... ;)

Ciri, czyli Barbie Fashionistas 107, której doszyłam włosy, aby pozbyć się floka prezentuje się pięknie w tej czerwieni. To nie pierwsza sukienka w tym kolorze, którą prezentuje.

Suknia uszyta jest z cieniutkiej satyny, która nie jest najlepiej współpracującym materiałem - lubi się naciągać, strzępić i szycie z niej jest czasem irytujące. Za to bardzo ładnie się układa na takich niedużych lalkach. Zwłaszcza, że dół sukni jest dwuwarstwowy. Na gorset sukni naszyłam koronkową "koszulkę" z rękawami 3/4. 

Ciri, Barbie Fashionistas 107, which I sewed on her hair to get rid of the flock looks beautiful in red. This is not the first dress in this color that she presents.

The dress is made of thin satin, which is not the best fabric to work with - it likes to stretch, fray and sewing from it is sometimes irritating. However, it fits very nicely on such small dolls. Especially since the bottom of the dress is double-layered. I sewed a lace "blouse" with 3/4 sleeves onto the corset of the dress.

Pozdrawiam Was kochani. Trzymajcie się ciepło.

I greet you all. Big hugs.