Jeszcze jedna sukienka beza. Tym razem nie różowa i nie tak okazała, jak już się tu zdarzało. ;) Może pamiętacie dwie suknie z okazji 60-tych urodzin Barbie oraz tegoroczną, najbardziej bezową ze wszystkich. :)
Another meringue dress. This time it's not pink and not that imposing. ;) Maybe you remember two dresses for Barbie's 60th birthday and this year's, the most meringue of all. :)
Ta suknia balowa jest nieco bardziej stonowana. Nie ma tiuli i brokatów. Za to dekorację kreacji stanowią gipiury i bufiaste rękawy. Dół sukni uszyłam z pełnego koła. Pod spodem jest halka, żeby układał się jak należy.
This ball gown is a bit more subdued. There is no tulle and glitter. However, the outfit is decorated with guipure and puffed sleeves. I sewed the bottom of the dress from a full circle. There is a petticoat underneath to make it look properly.
Modelką jest Workin' Out Barbie 1996, jedyna lalka, którą zachowałam z dzieciństwa. Wspominałam już, że darzę ją ogromnym sentymentem.
The model is Workin' Out Barbie 1996, the only doll I have kept from my childhood. I have already mentioned that I have a great fondness for her.
Dodatkiem do sukni jest niewielka, okrągła torebka, którą zrobiłam na szydełku.
An addition to the dress is a small, round handbag, which I crochet.
W międzyczasie szyję mnóstwo różnych różności. Wszystko w pędzie, czasami nawet nie zrobiłam zdjęć. Mam nadzieję, że pojawią się gdzieś u nowych właścicieli. Ale cyknęłam dwa jeansowe topy - jeden z marszczeniem, drugi gorsetowy. Zdjęć jest dosłownie dwa, więc dorzucam do dzisiejszego postu. ;)
In the meantime, I sew a lot of different things. Everything in a hurry, sometimes I didn't even take pictures. I hope they will show up somewhere with the new owners. But I took photos of two denim tops - shirred one and the corset. There are literally two photos, so I am adding to today's post. ;)
Pozdrawiam Was gorąco!
I greet you warmly!
Suknia cudowna. Topy świetne. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńPiękna beza :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńOch, cudowności!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńKurczę, tak sobie myślę, że na blogach (moim również) dość często królują jednak nowe panny Mattela, a przecież te stare panny mają takie boskie buźki. Doszłam do wniosku, że żadnej mojej starowinki nigdy nie fociłam w plenerze. Muszę to zmienić. Twoja beza jest prześliczna i naprawdę trudno od niej oderwać wzrok - zachwyca. Dżinsowy komplecik drugiej panny również wspaniały. Jak Ty udłubałaś tak mały staniczek w tym topiku? Matko i córko!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńPrzyznaję, że i ja sięgam głównie po nowe lalki, a wśród nich po kilka moich ulubionych. Czasami zdarzy się kreacja, która pasuje do Superstarek i mam wtedy okazję wyciągnąć je z witryny. :)
Oj ten stanik to mnie pokonał trzy razy, zanim udało się go uszyć jak trzeba. ;)
You certainly treat your dolls well, my childhood day dolls didn't look like that when I last saw them. The dress is beautiful. I have already commented on the tops twice, so I am just going to add a suggestion: The second top might be great way to make the curvy girls a bit bustier if you pad it. The curvy girls are somehow lacking curves in that department, at least IMHO.
OdpowiedzUsuńI was very careful with all my toys. I still have huge box of my LEGOs and few more things. But only one doll. One day I decided "I'm to old for dolls" and gave them away to the orphanage. I hope it made someone happy. I only left one, my favourite. :)
UsuńIt's a great idea with curvy girls. I will have to give it a try. I'm not sure if it will work, this top was really hard to sew...
It is great to see your childhood Barbie and so well kept too. My first Barbie I do remember, but I do not have her anymore. The dress is beautiful and suits her well. Love the tops in jeans fabric.
OdpowiedzUsuńI took great care of all my toys. :) Although that wasn't my first Barbie. I don't have that one anymore.
UsuńThank you very much!
Suknia niesamowicie piękna, a panna wygląda jak księżniczka. Super fotki.
OdpowiedzUsuńGorsety podobają mi się oba, ale to chyba jakieś krasnale szyły, bo w tej skali człowiek chyba nie da rady...
Dziękuję. :)
UsuńOj powiem Ci, że przy tym drugim to się wkurzałam okrutnie, nie szło przy tych drobinach, oj nie szło... ;)
Takie oszczędniejsze bezy także podobają mi się ekstraordynaryjnie - suknia ma także śliczny kolor i przybrań jak w sam raz. Cudnie wyglądają też topiki, zwłaszcza drugi, po prostu niesamowity!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że tak uważasz. :) Dziękuję bardzo!
Usuń