środa, 27 września 2023

Wizyta u fryzjera | Visit to the hairdresser


Krótka historyjka o tym, jak moja Mini Me poszła do fryzjera. ;)

A short story about how my Mini Me went to the hairdresser. ;)


Ponieważ sama przefarbowałam się znów na rudo (co jakiś czas wracam do tego koloru włosów i teraz już coś czuję, że zostanie tak na dłużej), postanowiłam zmienić także włosy mojej Mini Me (Barbie BMR1959 Millie).

U fryzjerki - w tej roli Lina (Barbie Looks #1) mojej Córy - towarzyszyła jej Mini Me Młodej (Skipper Babysitter na ciałku Creatable World).

Since I dyed my hair red again (I come back to this hair color from time to time and now I have a feeling that it will stay like this for longer), I decided to also change the hair of my Mini Me (Barbie BMR1959 Millie).

At the hairdresser's - played by my Daughter's Lina (Barbie Looks #1) - she was accompanied by  Daughter's Mini Me (Skipper Babysitter on the Creatable World body).




Przyznam, że miałam ochotę zrobić tą sesję z nieco większych rozmachem (w kwestii dioramy), ale po prostu nie mam na to czasu. Czekając na lepsze czasy mogłoby się okazać, że nie powstałaby wcale. xD

I admit that I wanted to do this session on a slightly larger scale (in terms of the diorama), but I simply don't have time for it. Waiting for better times, it might turn out that it would not be created at all. xD






Tadam! :)

Oczywiście w tym momencie nastąpiła zamiana łepków - miałam już przyszykowany drugi, po reroocie. O tym zresztą zaraz napiszę.

Tadam! :)

Of course, at this point the heads were switched - I had already prepared the second one, rerooted. I will write about this soon.





Dopiero na zdjęciach zorientowałam się, że podłoga mi się z lekka zwichrowała. xD No takie są efekty robienia wszystkiego w biegu. 

Ale ze zdjęcia poniżej jestem całkiem zadowolona. Bardzo lubię łapać ujęcia z lalkami odbijającymi się w lustrze.

Only in the photos did I realize that my floor was slightly warped. xD Well, these are the effects of doing everything on the run.

But I'm quite happy  with the photo below . I really like capturing shots of dolls reflecting in the mirror.


I co powiecie? :)

And what do you say? :)


Trochę informacji technicznych. Zamówiłam saran w kolorze rudym (na Allie - trochę ryzyk fizyk, zamawiałam tam po raz pierwszy). Przyszedł całkiem fajny, kolor odpowiedni, jakość też niezła. Nieco grubszy od tego, które lalki mają wszyty fabrycznie.

Some technical information. I ordered red saran (on Allie - a bit of a risk, I ordered there for the first time). It came quite nice, the color was right, the quality was also good. Slightly thicker than the one that is sewn into the dolls at the factory. 


Zaczęłam wszywać od pierwszego rzędu przy linii czoła. Doszłam do wniosku, że nie może być taki jednolity. Zaczęłam mieszać z pasemkami z głowy Truskawki (Barbie joga FTG84). Miałam ten łepek odłożony do pudła pt. "może się przyda" - makijaż miała koszmarnie krzywy, więc i tak nie nadawałaby się na nic innego, jak dawca włosów. ;)

I started sewing from the first row at the forehead line. I came to the conclusion that it cannot be so uniform. I started mixing with highlights from Strawberry's head (Barbie yoga FTG84). I had this head put away in a box titled: "maybe it will be useful" - her makeup was terribly crooked, so she wouldn't be suitable for anything other than a hair donor anyway. ;)


Dół głowy zrobiłam wedle fabrycznych dziurek, ale później - bliżej czubka głowy - zaczęłam wszywać dodatkowe pęczki. Zwykle po skróceniu lalkom włosów pojawiają się łysiny na górze głowy, a ja bardzo chciałam tego uniknąć.

Do wszywania używam zwykłej dłuższej igły, małych kombinerek i szydełka jako narzędzia pomocniczego do wiązania supełków na końcach pasm. Nie używam kleju.

I made the bottom of the head according to the factory holes, but later - closer to the top of the head - I started sewing in additional tufts. Usually when you cut dolls' hair short, they end up with bald spots on the top of their heads, and I really wanted to avoid that.

For rerooting, I use a regular longer needle, small pliers and a crochet hook as an auxiliary tool for tying knots at the ends of the strands. I don't use glue.


Po wszyciu obfitego przedziałka (przesunęłam go trochę na prawo względem linii pośrodkowej głowy - tak samo, jak u mnie) przez moment zwątpiłam, czy te dodatkowe pęczki to był dobry pomysł. xD

After sewing in a large parting (I moved it a little to the right in relation to the midline of the head - the same as mine), I doubted for a moment whether these additional bunches were a good idea. xD


Po przelaniu włosów wrzątkiem odetchnęłam z ulgą. Wyszło jak trzeba. Aż trochę żal było mi ścinać je na krótko - BMR-ka wygląda naprawdę cudnie w tym kolorze.

I tu okazało się, że lekko grubszy włos jest zaletą. Po obcięciu włosów na krótko i ponownym ułożeniu wrzątkiem fryzura trzyma się idealnie. Do zdjęć wystarczy lekko spryskać wodą i przeczesać. Powiem szczerze, że jest o wiele łatwiejsza do ogarnięcia, niż ta z oryginalnych włosów w pierwszym łepku.

Co do rerootu zaś - tak, jak przez ostatnie trzy lata nie zrobiłam ani jednego (a i wtedy częściowy, u Super Size Barbie), to teraz mam zaczęte siedem łepków. xD Ja nie wiem, kiedy to wszystko zrobię...

After pouring boiling water over her hair, I breathed a sigh of relief. It turned out right. I felt a bit sorry to cut them short - BMR looks really wonderful in this color.

And here it turned out that slightly thicker hair is an advantage. After cutting the hair short and re-styling it with boiling water, the hairstyle holds perfectly. For photos, just spray lightly with water and comb through. To be honest, it is much easier to manage than the original hair in the first head.

As for the reroot - although I haven't done a single one in the last three years (and even a partial one, with Super Size Barbie), I now have seven heads started. xD I don't know when I'll do all this...


Do rudego najlepiej komponuje się zieleń. I wrzosy. Zamęczę Was chyba tym moim małym wrzosowiskiem, ale niesamowicie się z niego cieszę. I co tylko robię zdjęcia, to lecę tam z lalkami... xD

Green goes best with red hair. And heather. I'm probably going to tire you out with this little heath of mine, but I'm incredibly happy about it. And whenever I take photos, I go there with the dolls... xD


Mini Me dostała nieco swobodniejszą wersję wiedźmiej sukni - midi, z krótszymi rękawami.

Mini Me got a slightly more casual version of the witch dress - midi, with shorter sleeves.



Od koleżanki dostałam bukiet ozdobnych słoneczników. No coś pięknego!

I was given a bouquet of decorative sunflowers from a friend. Well, something beautiful!




I jeszcze selfie. ;)

And a selfie. ;)


Pozdrawiam Was jesiennie!

Autumn greetings to you!

23 komentarze:

  1. Wspaniała sesja Asiu, a reroot idealny. Pięknie Ci w nowym kolorku. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacja! I Twoja sobowtórka i Ty wyglądacie fantastycznie w tym kolorze. Jestem zachwycona zarówno samym procesem (i tym sesyjnym, i tym zakulisowym) jak i rezultatami - to niemalże inna lalka!
    A na wrzosy jest teraz idealna pora, dawaj ich jak najwięcej ;)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. :)
      Ogromnie się zmieniła. Do tej pory miałam umiarkowaną sympatię do mojej Mini, teraz ją uwielbiam. :) Zresztą sama też lepiej się czuje z rudą czupryną. :)
      Wrzosy przekwitły, dobrze, że zostały zdjęcia. :)

      Usuń
  3. Wprost cudowny pomysł z tą wizytą u fryzjera, jakbyś nie napisała o zamianie główek to serio bym pomyślała, że tu się jakaś magia zadziała! Ślicznie wyglądasz w rudościach, bardzo Ci pasuje taki kolorek!🧡 No i lalce też oczywiście!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że tak wyszło. :) Taki był plan, więc super.
      I serdeczne dzięki za miłe słowa! :)

      Usuń
  4. Pięknie wyglądasz w rudym. Pasuje ci 🧡

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacyjny pomysł na sesję zdjęciową i połączenie metamorfozy lalki z własną zmianą fryzury. Efekty piękne, jestem oczarowana tą fryzurką i rudym kolorem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Loved all the photos in this story Joanna, especially the one of you. :) Your hair looks great!
    Big hugs,
    X

    OdpowiedzUsuń
  7. Inspiring post! It's so interesting and beautiful. I love the new hairstyle for the doll. It's great that you share your photos with dolls.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem, czy bym się zorientowała, że coś jest nie tak z podłogą, gdybyś tego nie napisała. Wedlug mnie jesteś dużo ładniejsza od mini-you, ale podziwiam, jak zgadzają się różne szczegóły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, no widzisz. Może trzeba było udawać, że nic się z nią nie dzieje. xD
      Serdeczne dzięki za tak miłe słowa!

      Usuń
  9. Looks really good on you and the Mini you! The red color suits the both of you.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta zmiana jest niesamowita. Ciągle tkwię w zachwycie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak pięknie wyszła 😍 może kiedyś kupię taka laleczkę 🥰

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za Wasze komentarze!

Thank you very much for your comments!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...