Róż to absolutnie nie jest mój ulubiony kolor. Ba! Ja go nawet nie lubię! Ale powiem szczerze, że z tych ubranek jestem całkiem zadowolona i... taki róż to mi się nawet podoba. :) I jak po tym szyciu weszłam do sklepu z tkaninami, to nawet nie omijałam różowych materiałów szerokim łukiem, tylko im się przyglądałam. Co więcej - chyba wrócę i kupię ze dwa. ;)
Zdecydowanie najbardziej dumna z siebie jestem z powodu spodenek i bluzy. :)
Pink is definetely not my favourite colour. Ha! I don't even like it.! But to be honest I'm very satisfied with this clothes and... this kind of pink I quite like :) And after this sewing, when I went to fabric store, I didn't avoid pink fabrics wide berth. What is more - maybe I will go back and buy one or two. ;)
I'm most proud of myself because of the shorts and hoodie. :)
Kamizelka udała się dwustronna. Można przerzucić i voila - mamy białą. :)
I managed to make two-side vest. You can turn on the other side and volia - it's white. :)
Spodenki wymagają jeszcze minimalnego dopracowania, ale to nie umniejsza mojej radości. Zrobienie wykroju na nie zajęło mi pięć podejść...
Shorts needs some improvements, but it doesn't make my hapinnes smaller. Making a pattern took me five attempts...
A to trochę nie w porę, ale ten materiał w kwiatuszki niedawno znalazłam w jednym ze sklepów i po prostu musiałam go kupić (mimo ceny). Jest cudowny, lejący, cieniusieńki i choć szyje się go okropnie (bo jest też śliski i ucieka), to dla lalek jest po prostu idealny. :)
Maybe it's not a best time, but I found this foral fabric in one store few days ago and I just had to buy it (despite it's price). It's wonderful, soft and very thin. And even if it's dreadful while sewing (it's very slippery and runs away) it looks perfect on dolls. :)
All the clothes are beautiful :-). The shorts are fabulous!
OdpowiedzUsuńThank you so much. :)
UsuńBluza czaderska! Zresztą wszystkie stroje bombowe. Hehe, róż to też nie mój kolor, ale jak już szyję to nie zwracam uwagi na kolor materiału.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) No ja zwracam, ale jakbym szyła tylko pod siebie, to wszystko byłoby w zieleniach, błękitach i brązach. :)
UsuńA ja lubię róż na lalkach i czasami na sobie :)
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja strojów :)
Twoje lalki mają z Tobą bardzo dobrze :)
Dziękuję. :)
UsuńJak dla mnie spodenki i bluza z kieszonką kangurką wygrywają. Super są :) A różowy no cóż... niby nie lubię i to nawet bardzo, ale za kilka ubrań mam w tym kolorze, a lalki moje to nawet więcej niż kilka różowych rzeczy mają :D
OdpowiedzUsuńMoje lalki chyba nie mają, ale Córci i owszem. :)
UsuńBardzo ładne uszytki. Również bluza i szorty największe wrażenie na mnie zrobiły :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
Usuńpiękne ubranka, pięknie uszyte i bardzo starannie , spodenki wymiatają:))
OdpowiedzUsuńa kangurkę to bym sama chciała mieć
Dziękuję. :) Jak skończyłam szyć tą bluzę, to stwierdziłam, że muszę gdzieś dopaść więcej materiału w takich kolorach i sobie taką uszyć... ;)
Usuńponoć prawdziwa kobieta różu
OdpowiedzUsuńsię nie boi - tym bardziej
laluchna, której jak widać,
barwa ta służy wielce :)
To prawda, lalkom w nim bardzo ładnie. :)
UsuńSuper ubranka! Zachwyca mnie zwłaszcza bluza z kapturem i spodenki. I jak widać nie taki róż straszny jak go malują :))
OdpowiedzUsuńNo nie taki straszny, powoli się do niego przekonuję.
Usuńpodzielam zachwyt.
OdpowiedzUsuńratuluje cierpliwosci do wykrojow...chyba sobie napisze na maszynie zeby jednak tak;-)
Roz jako akcent bardzo przyjemny! Lalkom wolno...
roroDolls
Dziękuję. :) Z wykrojami to jest tak, że za każdym razem już mam odpuścić, ale... nie da się. I poprawiam. I poprawiam. I w końcu jakoś to działa. :)
UsuńŚliczne wszystkie te ciuszki, takie dopracowane.
OdpowiedzUsuńA różowy kolor lubię, i na sobie i na lalkach.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
Dziękuję. Z rewizytą już byłam. :)
UsuńModne, ślicznie uszyte i bardzo twarzowe ubranka :-)
OdpowiedzUsuńBędę stałą czytelniczką Twojego Bloga i pozdrawiam gorąco!
Witam na moim blogu i dziękuję za miłe słowa! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne ciuchy! Każdy!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuń