Doba jest zdecydowanie za krótka. Pewnie większość z Was tak uważa. ;)
Siedzę i szyję, haftuję, robię biżuterię. Potem znów szyję. I tak w kółko. Uwierzcie, że milczenie na blogu wcale nie oznacza zastoju w pracy. Na dowód załączam sesję z przygotowań do karnawału zrobioną w wielkim pośpiechu. ;)
Day is definitely to short. Probably most of you think so. ;)
I sit and sew, embroider, make jewellery. And then sew again. Over and over again. Belive me - silence on my blog does not mean I'm not working. To prove it I want to show you very hasty session of preparations to the carnival. ;)
Niektóre kreacje są już gotowe, niektórym pannom brakuje dodatków, ale praca jest w toku. To zdjęcie zrobiłam na samym początku. Też czujecie lekką presję? ;)
Some of the creations are already done. Some of the girls still miss their accessories - but work is in progress. I took this photo on the very beginning. Do you feel the pressure too? ;)
A równolegle powstają następne kreacje. Oczywiście dla panien Ghastly. Ale - tym razem nie w szarościach.
And in parallel there are some other creations being made. Of course for Ghastly ladies. But - this time not in grey.
Obiecuję nadrobić wizyty u Was, jak tylko uporam się z całym bałaganem...
I promise to catch up with visiting your blogs as soon as I will deal with all the mess...
Zgadzam się, doba jest zdecydowanie za krótka ale przypuszczam, że jeżeli nawet trwałaby dwa razy dłużej i tak by było dla nas za mało ! :D Widzę przygotowania, praca wre trzymam kciuki za wszystkie projekty i już nie mogę doczekać się efektu końcowego, na pewno będzie cudownie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
To prawda, zawsze jest coś do roboty. ;)
UsuńJeszcze chwilę, robię za dużo rzeczy na raz. ;)
Tytan pracy z ciebie! A ta niebieska sukienka jest zjawiskowa i wspaniale pasuje do czarnych włosów i błękitnych oczu lalki!
OdpowiedzUsuńStaram się. ;)
UsuńDzięki za miłe słowa!
Zdjęcie wyczekujących niecierpliwie nagusek-bezcenne! Ogromnie spodobała mi się sukienka Darby, choć widać zaledwie jej,hmmmm: "rąbek" ?- to niekoniecznie właściwe słowo. Cudny naszyjnik ma Meluzyna ! O, zdobyłaś azjatkowe ciałko mtm dla Lei ?!!!?
OdpowiedzUsuńDoba byłaby w sam raz, gdyby nie trzeba było marnować większości na pracę zawodową. Mój dzień w pracy, a właściwie jego część, tak mi się dała we znaki, jak nie pamiętam kiedy-naprawdę wolałabym ten Twój twórczy chaos......
Twoja spostrzegawczość jest niesamowita. :) Tak, to mtm dla Lei, niedawno do mnie dotarło. :)
UsuńW każdej konfiguracji doba jest za krótka. :D
Dzięki za miłe słowa Selinko!
Panny wyczekują, ale nie nudzą się, zabawiają się ploteczkami. Mam wrażenie Asiu, że chyba zarywasz noce, praca wre.
OdpowiedzUsuńMasz niestety rację, noce zarywam. Ale cóż poradzić. Musze się dwoić i troić w obecnej chwili. ;)
UsuńPodziwiam, że jako tako się z pracą wyrabiasz, naprawdę! Sesja jak zwykle sztos 😍
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, cieszę się, że Ci się podoba. :)
Usuńza kulisami zawsze się dzieje NAJWIĘCEJ!!!
OdpowiedzUsuńLea przepiękna i oczywiście kradnie Show ♥
wspaniale się zapowiada tamborkowe cudeńko!
To prawda, a na pewno jest za nimi najwięcej rozgardiaszu. ;)
UsuńTamborkowe haftowanie chwilowo utknęło w połowie, ale cóż poradzić.
Haftuj, szyj, krój, zszywaj, a później pokaż. Czekamy :) Koralików nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńTak jest! :D
UsuńTeż bym czuła presję, patrząc na rząd takich golasek ;) Kreacje, jak zwykle, olśniewające. :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Taki cienki głosik powtarza tylko: "szyj, szyj, szyj...". ;)
UsuńDziękuję!
Oh my! You have a lot of work to do and ladies to dress. Don't work your fingers to the bone. It looks like the ladies will have a lot of fun though.
OdpowiedzUsuńYes, they have. And me too to be truth. ;) Just miss the sleeping. :D
UsuńDoba jest zdecydowanie za krótka. Przynajmniej dwa razy dłuższa, to już byłoby coś ;)... Widać, że u Ciebie praca wre, a panny niecierpliwie czekają na jej rezultaty. Te, które już widać, jak zawsze są zachwycające (śliczny materiał, przy okazji). A wyszywane cudo bez wątpienia będzie cudowne :)!
OdpowiedzUsuńTak, 48 godzin to już byłoby coś. No ale cóż.
UsuńDzięki za komplementy. :)
The last photo left me amazed!! I can't wait to see all the things you create!
OdpowiedzUsuńThank you! I'm still working on it. :D
UsuńNiesamowita kreacja, podziwiam! :)
OdpowiedzUsuńwww.imdollka.pl
Dziękuję! :)
UsuńOj tak, zdecydowanie doba jest za krótka. Jak wracam z pracy to coś przekąszę, godzinka przed kompem i już trzeba iść spać, żeby następnego dnia w pracy być przytomnym.
OdpowiedzUsuńKolejka chętnych na sukienki na pewno nie pomaga. ;) Znając ciebie można jednak się spodziewać olśniewających kreacji. Dla mnie karnawał kojarzy się przede wszystkim z Wenecją i maskami, nie uznaję Rio.
No dokładnie. Brak czasu na wszystko...
UsuńTeż lubię bardziej wenecką wersję karnawału. Choć mam w planach zrobić kiedyś i brazylijską wersję strojów. ;)
Z tymi maskami to mam pewien pomysł, ale nie wiem, czy zdążę zrealizować. ;)
Oh Camelia...I LOVE this post!!!! I love seeing your girls peak from the behind the curtains. I love the girls all waiting for their clothing. The behind the scene photos are WONDERFUL!!!!!
OdpowiedzUsuńI'm very happy you like it! It was fun to make. :)
UsuńHi Joanna,
OdpowiedzUsuńI must agree with april_n_paris the behind the scene photos are wonderful, and it's such a different approach to doll photography. Looks like you have your work cut out for you, so many dolls to sew for. :)
Big hugs,
X
Thank you! :) I'm very glad you like the idea of behind the scene photos. :)
UsuńHugs!
Dużo cierpliwości do pracy, Kochana. Jestem pewna, że nikt nie pomyślał nawet, że milczysz na blogu, bo leniuchujesz. Nic z tych rzeczy! Jedna z kreacji karnawałowych jest po prostu boska, dużo błysku i szyku :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia z bałaganem!
Cierpliwości mi raczej nie brakuje, jedynie czasu. :D
UsuńDzięki za miłe słowo! :)
Wspaniała suknia. Jestem ciekawa całego projektu 😊
OdpowiedzUsuńJeszcze mi trochę brakuje... Praca wciąż w toku. :)
UsuńSuknia obłędna!
OdpowiedzUsuńZa kulisami dzieje się, oj dzieje...Z niecierpliwością będę czekać dalej, aby zobaczyć efekty Twojej morderczej pracy.
Całuję!
Cieszę się bardzo, że Ci się podoba. I ja z niecierpliwością wypatruję końca. Przecież jeszcze tyle innych rzeczy mam do zrobienia. ;)
UsuńWow, I never know how you get so much sewing done. I am flat out trying to sew one little shirt from a pattern! I am always amazed at your motivation and how fast you work! This dress is coming out beautifully. And wow, that is a lot of dolls to sew for (but I totally love that photo of them all lined up like that. Makes me think they are backstage, waiting their turn!)
OdpowiedzUsuńThank you Alasse, your comment means a lot to me. :)
UsuńYes, they are waiting and looking like: "you are not sewing fast enough!". :D
Ja i tak jestem pełna podziwu dla Twojej pracy przy tworzeniu tych małych dzieł sztuki dla lalek! Siedzące w szeregu panny mogą stanowić presję, to fakt :)))
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żeby każda robótka była przyjemnością i czyniona bez natłoku wyrzutów sumienia i bez spoglądania na tykający zegar... tego Ci życzę, Kamelio♥
No właśnie siedzą i patrzą, jakby mnie poganiały. ;)
UsuńNiestety w tej chwili mam takie poczucie tykającego zegara. Niebawem Wam powiem dlaczego. Ale nic to, mam nadzieję, że jednak się uda.
Dzięki za miłe słowa! :*
CUDA, cuda, cuda...
OdpowiedzUsuńMało znam tak pracowitych Osób, jak Ty.
Myślę, że golaski szybko okryją swoje ciałka niepowtarzalnymi kreacjami :-)
Dziękuję, droga Kido. :) Dłubaninę przy lalkach uwielbiam, więc taka praca to przyjemność.
Usuń