Sukieneczka jak sukieneczka, ale jestem najbardziej dumna z tego, że wszyłam po raz pierwszy w życiu zamek błyskawiczny. ;) Wiem, że nie do końca tak to powinno wyglądać, ale usprawiedliwię się tylko troszkę tym, że na pomysł wszycia zamka wpadłam, jak sukienka była już zupełnie gotowa. Następnym razem się poprawię. :)
Dobrze, że teraz potrafię coś spruć i poprawić. Na samym początku mojego lalkowego szycia na myśl o pruciu robiło mi się słabo i wierzcie lub nie, ale wolałam coś uszyć od początku. A teraz na szczęście już się tak nie boję poprawek. Też tak mieliście? :)
Buty nie są złe, ale muszę nieco zwęzić podeszwę, bo jest za szeroka przy pięcie. Ech. Urok prototypów.
A na zdjęciach Integritka wyszła trochę jak nieco unowocześniona wersja Marylin Monroe, co mi się bardzo podoba. :)
Dress like dress, but I'm so proud that for the first time in my life I sew in the zipper. ;) I know, that it's not exactly how it should be, but I justify myself a little with that, I got the idea of sewing in the zipper when the dress was already done. I will improve it next time. :)
That's good I can rip something and fix it. At the beginning of my sewing for dolls even the thought of ripping something made me sick and belive or not - I had rather sew something once again. But now I'm not afraid of corrections any more. Did you have that problem too? :)
Shoes are quite good, bud I have to narrow sole a bit because it's a little bit to wide at heel. Well. Charm of the prototypes.
Integrity doll looks a little bit like a modern Marylin Monroe on the photos and I like it very much. :)
I jeszcze zdjęcia z Instagrama na koniec.
And the Instagram photos at the end.
Dzień 18. Moda | Day 18. Fashion
Dzień 19. Nostalgia | Day 19. Nostalgia
Dzień 20. Cokolwiek | Day 20. Anything
Taka moja wersja Calineczki. ;)
My version of Thumbelina. ;)
Podziwiam i trudno mi uwierzyć, że tak można szyć, w mini rozmiarze. Buty też mistrzostwo świata. Gdybyś nie napisała, myślałabym, że fabryczne.
OdpowiedzUsuńNostalgia rozwaliła mnie gadżetami, a Calineczka jest niesamowita ze swoją artykulacją. Pozdrowionka :)
Dziękuję! Nie ukrywam, że pod względem rozmiaru wolę Evangeline, zdecydowanie. ;)
UsuńZaczyna mi trochę brakować pomysłów na te wyzwaniowe zdjęcia...
Już przy pierwszym zdjęciu zaniemówiłam! Panna ma tak fantastyczną pozę, że "ze świecą takiej szukać"! Wszystko w niej krzyczy: Patrzcie na mnie, jaka jestem ładna, energiczna i kobieca! Perfekcyjna sukienka (podziwiam za suwak), cudne buty (na jej stopach wyglądają rewelacyjnie) i fantastyczna fryzurka! Obłędna całość!
OdpowiedzUsuńZdjęcia na "wyzwanie" mnie kolejny raz oczarowały...
Dziękuję Olu. Darby ma potencjał i mi strasznie szkoda, że tak rzadko się tu pojawia. Może nadrobię niebawem.
UsuńMiło mi, że zdjęcia się podobają. :)
taka MM jest jak petarda!!!
OdpowiedzUsuńszczerze zazdroszczę Ci tej
integritki - jedna z niewielu
blondynek, której bym serce
otworzyła :)
Dziękuję, ale nie oddam. ;)
Usuńi słusznie :)
UsuńCalineczka zachwyciła mnie!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię baśniowe motywy,
a do mini istotek zawsze miałam
straszliwą słabość i wyobraźnię :)
Dziękuję, ona jest urocza. Muszę jej coś nowego uszyć.
UsuńShe is a modern Marilyn indeed! I love the dress, and I love what you did to her hair. The shoes have beautiful heels.I have put zippers in doll dresses in the past, I really like the effect that adds realism. It looks awesome in your dress! And the doll poses like a real fashion model, very cool, lively pictures!
OdpowiedzUsuńChallenge pictures are beautiful as well, "Nostalgia" is atmospheric and a bit melancholic. The picture in the frame is a wonderful touch :-).
Thank you Millicent. :) I have to practise more with the zippers, they look really cool.
UsuńI'm very happy you like the photos.
Swietne zdjęcia małej białej, takie dynamiczne, pięknie upozowana
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. :) Łatwo nie było, wywracała się co 5 sekund i fryzurę trafiał... wiadomo. ;)
UsuńCudna suknia! Buty genialne!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zdjęcia!
Super, że tak uważasz. :) Dziękuję!
UsuńA mnie się wcale nie kojarzy z MM, tylko z Debbie Harry. :)
OdpowiedzUsuńIntegritka piękna a strój szałowy! No i pozy rewelacyjne.
No widzisz, każdy ma swoje skojarzenia. :) Ważne, że Ci się podoba, dziękuję za miłe słowa.
UsuńNiesamowite. Podziwiam naprawdę twój talent, pomysłowość i cierpliwość do takich małych rzeczy :) Sukienka z zamkiem wygląda bombowo, chyba wygodniej się zakłada takie ubranie :) aż się zastanawiam, jakie ty cuda mogłabyś stworzyć dla ludzi! Szyjesz ubrania w rozmiarze... ludzkim? :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko myszko :*
Dziękuję pięknie za tyle komplementów! :) Ubrań dla ludzi nie szyję, choć czasem mnie kusi, aby chociaż sobie coś na maszynie machnąć. ;) Mogłabym szyć kostiumy filmowe, o to bym się wyżyła artystycznie! :D
UsuńMała biała cudownie skrojona i dopasowana do lalki. Twoja nowoczesna Marylin Monroe wygląda w niej i z krótką fryzurką zniewalająco :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że tak uważasz. :) Dziękuję!
UsuńFantastyczny zestaw :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńRany, jaka misterna robota! Ja nie widzę żadnych niedociągnięć, wszystko wygląda perfekcyjnie.
OdpowiedzUsuńJa z tych, co muszą mieć idealnie, więc ja "widzę", co jest źle. ;) Ale cieszę się, że Ci się podoba. :)
UsuńJa nienawidzę!!! poprawiać. Nie znoszę rozpruwać ale czasem niestety trzeba. Jak na pierwsze wszycie zamka wyszło Ci bardzo dobrze. A suknia jest naprawdę piękna. Stylowa i dobrze dopasowana. A sama lalka... przepiękna <3
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. :) Zdecydowanie Darby zyskała w tej stylizacji, polubiłam ją jeszcze bardziej. Ja się z pruciem już pogodziłam, to teraz nie marudzę tak strasznie. ;)
UsuńCzasem pruję, ale strasznie tego nie lubię. Wolę zamaskować jakoś "sprytnie" wszystkie błędy, zrobić sesję tak, by nie było ich widać i zabrać się za coś nowego :). A sukienka piękna, dopasowana perfekcyjnie i bardzo elegancka. Co do zamka, to absolutnie nie znalazłabym niczego, co czego bym się mogła przyczepić. Cudo!
OdpowiedzUsuńPrzy kiecach z epoki coś mogę zamaskować, ale przy tak prostej formie nie ma zmiłuj, trzeba pruć... :)
UsuńBardzo się cieszę, że sukienka Ci się podoba. :)
Dla mnie to bardziej Kim Basinger - takie miałam pierwsze skojarzenie. '9 i pół tygodnia'. Znowu genialny strój, ale te buty wymiatają. No po prostu nie do wiary, że to ręczna robota.
OdpowiedzUsuńI to bardzo miłe dla mnie skojarzenie. :) Bardzo się cieszę, że strój przypadł Ci do gustu. :)
UsuńPonoć biel ma królować tego lata :)
OdpowiedzUsuńŚwietna kiecka na świetnej modelce :)))
Dziękuję w imieniu swoim i modelki. ;)
UsuńBiały to kolor, który nigdy chyba nie wychodzi z mody. :) Osobiście uwielbiam.
Ach ten rozwichrzony włos :D. Pani w białej sukni najbardziej przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, dziękuję za komplement. :) A włos rozwichrzyć odpowiednio, to po prostu masakra. :D
UsuńŚliczna sukienka, a pierwsze zdjęcie jest po prostu perfekcyjne!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie! :)
Usuń