Jesień. Liście lecą z drzew, dzień robi się krótszy. Zostały ostatnie różyczki w ogrodzie.
Fall. The leaves are falling from the trees, the days are getting shorter. There are last little roses left in the garden.
Sesji ogrodowych też będzie coraz mniej. Jakieś na pewno, ale powiem Wam, że strasznie nie lubię marznąć. ;) Dobrze, że po powrocie można wypić ciepłą herbatę z sokiem malinowym.
Dziś był jednak całkiem ładny dzień, choć pochmurny. Dlatego Meluzyna w czerwono-czarnej sukni pozuje jeszcze na zewnątrz. Taka pogoda nawet sprzyja zdjęciom w czarnych kreacjach.
There will be less photo sessions in the garden. Well, there will be some for sure, but I'll tell you - I really don't like to get cold. ;) It's good that when you return home you can make a tea with raspberry sirup.
But today was a quite nice day, even if it was cloudy. That's why Melusine is posing in red and black dress outside. The weather like this is even better for taking photos of black creations.
Do sukni zrobiłam bolerko z bordowej organzy. Naszyjnik i bransoleta mają magnetyczne zapięcia, a powstały ze szklanych koralików TOHO, Fire Polish i fasetowanych oponek. W bransolecie użyłam również czerwonych oponek, żeby ją trochę ożywić.
I made bolero using burgundy organza. Necklace and bracelet have magnetic clasps and I made them using glass beads - TOHO, Fire Polish and facets. There are also red fasets in the bracelet to brighten it up a bit.
Suknia ma pełną, białą podszewkę i zamek błyskawiczny z tyłu.
The dress is fully lined with white fabric and closes with the zipper on the back.
Do ozdobienia sukni użyłam czerwonej koronkowej taśmy, na którą później naszyłam koraliki.
I used red lace ribbon to decorate the dress. And then I sewed the beads on it.
Znów się powtórzę, ale ta lalka wychodzi na zdjęciach po prostu pięknie...
Jakie ma cudne oczy i włosy! <3
OdpowiedzUsuńOczy ma świetne, wychodzą pięknie na zdjęciach. :)
UsuńAż mi się chce śpiewać na jej widok: Meluzyno, Meluzyno, odrzuć płonne swe nadzieje, odpłyń swoją limuzyną ... Meluzyna stworzona jest do noszenia wytwornych kreacji, w ciemnych kolorach jej bardzo do twarzy. Jak zawsze jestem pod wrażeniem zdobnictwa Twoich kreacji. Cóż za piękna biżuteria! Naszyjnik jest prawdziwie imponujący.
OdpowiedzUsuńDokładnie, też mi się ta piosenka głowy trzyma. ;)
UsuńCieszę się bardzo, że strój i dodatki Ci się podobają.
I will never get over how delicate your beadwork is or how elegant your gowns are.
OdpowiedzUsuńThank you very much! :*
UsuńCudną suknię uszyłaś i te zdobienia z koralików fantastyczne. Biżuterii mogą pozazdrościć prawdziwe elegantki. :) A wiesz, że też mam te różę? Jest moją ulubioną z wielu powodów, zakwita najwcześniej i kończy najpóźniej, kwiaty są swoistymi miniaturkami i w dodatku ślicznie się zasuszają nie tracąc koloru. U Maggie w wazonie stoją już dwa lata . Pozdrawiam i życzę ciepełka. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCo do różyczki - dokładnie tak jak piszesz. Ktoś mi ją kiedyś zidentyfikował na forum ogrodniczym i ponoć nazywa się "Bonica". Pierwsza zaczyna kwitnąć, a potem do października ma kwiaty. Raz nawet kwitła jeszcze w listopadzie. Nie suszyłam jej, muszę nadrobić. Ale w tym roku już niestety koniec...
Pozdrawiam i ja cieplutko! :)
Znakomita kreacja dla tej damy.:) Podziwiam mistrzowskie wszycie koralików i wykonanie biżuterii. Serdeczności Asiu.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie! :)
UsuńMeluzyna wygląda w tej kreacji obłędnie! Kojarzy mi się z krwawą hrabiną Batory.
OdpowiedzUsuńSesje plenerowe mają wyjątkowy klimat, ale i w domu można coś fajnego wykombinować. :)
Dziękuję. :)
UsuńSkojarzenie ciekawe, choć sama bym na nie nie wpadła. ;)
Pewnie, że można. Tylko trzeba walczyć o światło, a to takie irytujące. ;)
U mnie ostatnie róże są już w wazonie ;). Wczoraj był taki przymrozek, że na pewno by go nie przetrwały.
OdpowiedzUsuńJak zawsze, jesteś mistrzynią misternych zdobień! Wspaniała kreacja na pięknej modelce. Nic, tylko cieszyć oczy :)
U mnie też już koniec. Jesień. Winter is coming. ;)
UsuńDziękuję Ci bardzo!
Podoba mi się ten klimat. Wyszło wspaniale!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPrzepiękna kreacja :) każdy powód do sesji dobry :D
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńAleż zgadzam się w 100%! :D
Very pretty gown Joanna, I also liked the previous three. I don't know how you manage to sew so quickly, but I do enjoy seeing all your creations. :)
OdpowiedzUsuńBig hugs,
X
Thank you! :)
UsuńWell, I like sewing, so I don't mind spending hours at the machine. I just have to have quiet. ;)
Hugs!
Uwielbiam Twoje sesje w plenerach ! Suknia i biżuteria Meluzyny cuuuudna. Meluzynę samą w sobie też uwielbiam. Nie tylko jako jej matka chrzestna :)))
OdpowiedzUsuńZawsze tak Ci słodzę, ale naprawdę szczerze, bo nie da się inaczej skoro wszystko mi się podoba !;p Tymczasem, coś mi jednak nie przypadło do gustu -wybacz- ale ta jasna peruka jakoś psuje mi obraz tej piękności, która zdaje się być stworzona do ciemnych nasyconych kolorów...
Dziękuję Matko Chrzestna! :)
UsuńI bardzo dobrze, że piszesz jak coś nie pasuje. :) Zdecydowałam się na tą, bo czarne włosy trochę zacierały kształt sukni. Ale masz rację, też wole ją w kruczoczarnej peruce. :)
Cudna i jakie piękne zdjęcia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
UsuńJak zwykle cudna kiecka i zdjecia!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPiękna sesja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńShe looks so elegant in her dress and jewelry!
OdpowiedzUsuńI'm happy you think so! :)
UsuńMeluzyna's dress is sublime!!!! I love the bead embroidery!!!! You are so good!
OdpowiedzUsuńThank you very much, April! :)
UsuńWow. This dress is stunning. I love the fabric, lace and the style. It is so elegant and mysterious with a touch of mischief. Amazing work and your gorgeous doll models it beautifully.
OdpowiedzUsuńThank you for this wonderful comment, Alasse. It makes me want to work with no break at all. :)
Usuń