Dziś w Kalendarzu Szarej Sowy jest taka oto okoliczność - Dzień Horrorów Lalkowych. Do owych horrorów zaraz przejdę, natomiast zacznę od takiego oto koszmarku, którego widziałam ostatnio w hipermarkecie. Może się śnić później po nocach, prawda? Och Mattelu, jak mogłeś...
There is the Dolls Horror Day today in Grey Owl's Calendar. Before I get to it I will show you this little nightmare I've seen in the store recently. You may have bad dreams after that, right? Oh Mattel, how could you...
A teraz właściwe Horrorki. Poniżej jeden z nich w akcji podczas zabierania mi scenografii do zdjęć... ;)
Być może wyglądają niewinnie, być może wydają się słodkie. Ale możecie wierzyć - każda lalka powinna drżeć na samą myśl o nich. Cóż by to było, gdyby wpadła w te plastikożerne paszcze... Strach, rozpacz i dramat!
And now the Little Horrors themselves. First of them below while taking my set design for photos... ;)
They may seem innocent, you may think they cute. But belive me - each and every doll should tremble with fear of them. Oh, what would it be if it fell into these plastic-eating jaws... Fear, despair, tragedy!
Owe Horrorki mieszkają z nami od niedawna, mają 10 tygodni, są napiękniejsze i najkochańsze na świecie.
A lalki... Nie martwcie się, są bezpieczne. ;)
These Little Horrors have been living with us for a short time, they are 10 weeks old and they are the most beautiful and lovely on the whole world.
And the dolls... Don't worry. They are safe! ;)
Cudne psiaczki 😍
OdpowiedzUsuńPotwierdzam oczywiście! :)
UsuńUff..., nie takie horrorki straszne.:) Pozdrawiam Asiu i przesyłam głaski dla piesków.
OdpowiedzUsuńOch nie, to z przekory je tak nazwałam. Są cudne. :)
UsuńPozdrawiam ciepło!
O matko!!! Takiej koszmarnej lalki to jeszcze nie widziałam! O_o
OdpowiedzUsuńAle niestety, Mattel się szmaci i wypuszcza coraz gorsze maszkarony - aż strach się bać kupować przez internet, bo nigdy nie wiadomo co przyślą... Zgroza!
A psiaki cudne, przekochane,przeurocze, takie do schrupania!!!!! Się zakochałam :) :* Noooo, to teraz w domu masz baaaardz wesoło ;)))
Ja na żywo też po raz pierwszy... Dlatego aż zdjęcie zrobiłam. ;)
UsuńOj tak, wesoło i to bardzo. :) Są cudne!
W życiu bym nie pomyślała, że to Mattel, jak by bez pudełka była. Prawdziwy horror! Srrraszne! To już niektóre chinolki za 5 zł są ładniejsze. Futrzaste horrorki słodkie, choć ja bardziej kociara jestem :) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Ja też zaniemówiłam!
UsuńJa po równo kocio-psia jestem. xD
Pozdrawiam!
Nawet nie chcę myśleć co by się stało gdyby lalki spotkały się z ząbkami tych słodziaków;))
OdpowiedzUsuńPoszłaby w strzępy... xD
UsuńFajne podejście do tematu. :D Plastikożernych słodkich potworków się nie spodziewałam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się zaskoczyć. :)
UsuńHow could you call these delightful puppies horrors Joanna?? They are so gorgeous. :)
OdpowiedzUsuńBut I know what mischief young pups can get up to, so I hope they behave for you.
Big hugs,
X
Oh Sandi, I'm just teasing. :) I'm absolutely in love with them, they are soooo cute. :)
UsuńHugs!
Jakie piesiołki śliczne!!!
OdpowiedzUsuńOwszem! :)
UsuńNawet jako zdeklarowana kociara stwierdzam, że Horrorki są urocze :D! I na pewno rozrabiają na potęgę. A ile będzie radości, kiedy wypuścisz je na pierwszy śnieg!
OdpowiedzUsuńA lalka... ehm... Tak. Jest chyba nawet gorsza niż panna z ostrym zezem rozbieżnym, którą widziałam kiedyś w Selgrosie. Mattel sięgnął nowych nizin...
Ja jestem psio-kocia, po równo. ;)
UsuńRozrabiają, ale w uroczy sposób. Dopóki nie zjedzą mi butów (lub lalek) nie ma problemu. :)
Niestety, kontrola jakości u Mattela nie istnieje...
Jakie słodkie ślicznoty!!!
OdpowiedzUsuńZgadzam się! :)
UsuńPsiaki słodziaki. :D
OdpowiedzUsuńMattelowskie twory taktownie przemilczę.
Słodziaki, słodziaki. :)
UsuńŁo rety, jaka paskuda - lalka oczywiście, pieski przesłodkie, choć rzeczywiście dla lalek stanowią duże niebezpieczeństwo. Jedna z moich dziecięcych Barbie w psiej paszczy zakończyła swój byt, bo moja młodsza siostra nieopatrznie zostawiła ją w zasięgu pyszczka niepozornie wyglądającego, a bardzo żarłocznego ratlerka. Ech :) Wina ludzka, a nie psia.
OdpowiedzUsuńBiedna Barbie... No niestety, trzeba pilnować. ;)
UsuńSí que son un verdadero horror para las muñecas,pero.....son tan lindos y adorables y tienen esa mirada encantadora,que casi se les perdona todo!!
OdpowiedzUsuńBesos.
Exactly! They are so sweet. :) But I keep my dolls away. Far away from them. ;)
UsuńHugs!
ja piszczę równie głośno na widok
OdpowiedzUsuńkotów jak i psów - a jakbym Twoje
dorwała na spacerze - tobym cały
dzionek tuliła i głaskała ♥ ♥ ♥
Otóż to!
Usuń:D
owąż paskudę i ja musiałam z pamięci wyganiać długo,
OdpowiedzUsuńale fotki nie robiłam, boby mi laptop pękł na dwoje ;P
Hahahhaa, też miałam obawy. ;)
UsuńHa ha ha ha mój Franek też kradnie na szczęście tylko pluszowe, więc lalki bezpieczne :) Lalka straszna - najgorsze, że w pudełku do sprzedaży to prawdziwy horror Ruth to się w grobie przewraca, no chyba że jak ją spopielili to robi za trąbę powietrzną
OdpowiedzUsuńNo widzisz. One na razie cieszą się wszystkim, nawet ukradzionym kawałkiem papieru. ;) Ale muszę być ostrożna.
UsuńZgadzam się, że to koszmar. Nie tak to miało wyglądać.
Oh, your new fur babies are adorable! Hopefully, your new little "monsters" will not attack the dolly communities. May they both exist in peace!!!
OdpowiedzUsuńI hope so too! :)
UsuńLalka koszmarna!
OdpowiedzUsuńZa to te dwa słodkie urwisy najmilsze i najpiękniejsze na świecie :)))
W obu przypadkach zgadzam się w 100% :)
UsuńPsiaki urocze, a potworek lalkowy od Mattela...brrr...
OdpowiedzUsuńJedno i drugie - święta prawda.
UsuńRozrabiające potworki są przesłodkie ale lalki niech się lepiej chowają :D
OdpowiedzUsuńHaha, dokładnie. :)
UsuńCute dogs, but those sharp teeth can make any doll tremble....and even doll owners!
OdpowiedzUsuńAnd what did Mattel do...poor doll! Looks so different.
Fortunately they behave very well. :) Everyone is safe - the dolls and we too. :)
UsuńYes, that is really sad what Mattel is doing...
Oh my gosh, what on earth did Mattel do? I have that doll but her face never looked like that!! I recognise the dress she came with. Wow. I'm lost for words.
OdpowiedzUsuńAs for the other cute little ones, they are beautiful. I really love their colouring and they look so playful. I keep forgetting to ask you what breed they are? If I ever got dogs, I would get ones like yours or Xanadu's. They look so adorable.
Well, me too. If not for the box - I would never belive it's Mattel's.
UsuńWell, the little Beasts have no breed. ;) I know that they mother looks a little bit like a Husky but I'm pretty sure she's not pure-breed. And the father is unknown. But I don't mind, I'm not going to breed them. They are just part of the family now. :)