Ten post będzie trochę powitalno-pożegnalny. W Tonnerowej grupce pojawia się Rose, a do tego na ostatnią sesję załapała się jeszcze Antośka. Już jest spakowana do pudła i czeka na wysyłkę do nowego domu. Ale miałam okazję jeszcze raz się nią nacieszyć.
Brakuje Ellowynki, ale cóż... brakło też centymetra w pasie, aby dopiąć spódnicę. ;)
This post is both of greeting and farewell. Rose joined my Tonner girls and Antonina has caught on the last photo session. She's already packed in a box and awaits to be shipped to her new home. But I had the last chance to enjoy her.
There is Ellowyne missing, but... there was also half an inch missing to close the skirt on the back. ;)
Jej przypadła w udziale czerwona sztruksowa spódnica i koszulka z nadrukiem. W sam raz, aby zapozować przy kwiatach pigwowca 'Nicoline'. :)
Red corduroy skirt and printed blouse were her share. Just right to pose next to the Japanese quince 'Nicoline'. :)
Claire dostała fiolet i czerń. Te kolory bardzo jej pasują.
Claire was given violet and black. I think this colours suits her a lot.
I znów lalkom powodzi się lepiej niż mi. Ja jeszcze kawy w wiosennym słoneczku nie piłam. ;)
And once again my dolls spend time better then I do. I didn't have a chance to drink my coffee in the Spring sun yet. ;)
Na koniec chciałam Wam życzyć wszystkiego dobrego z okazji Świąt Wielkanocnych, dużo szczęścia i zdrowia, a także słońca i radości. :)
At the end I wish you all good for Easter, a lot of happiness and health, sun and joy. :)
cudnie panienkom w Twoich rękodziełach!
OdpowiedzUsuńpogody ducha i za oknem - pozdrawiam :)
Dziękuję! :)
UsuńZ wzajemnością :)
OdpowiedzUsuńCudne razem Tonnerki <3
Lalkom zawsze lepiej w grupie. ;)
UsuńMoc pěkné fotky. Přeji Veselé Velikonoce:-).
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńCudne te Twoje lalki,pięne kreacje i robisz super zdjęcia.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńClaire mnie zachwyciła. Razem wyglądają też wspaniale.
OdpowiedzUsuńKamelio! Pięknych Świąt Wielkanocnych!
Cieszę się bardzo. :)
UsuńI dziękuję za życzenia!
Happy Easter! I think the purple skirt is my favorite. I love that color. Though the aqua is lovely as well.
OdpowiedzUsuńI love this colors too. :)
UsuńRównież przesyłam najlepsze życzenia świąteczne, a panny (chociaż to nie moja bajka) wyglądają zachwycającą. Sesja "kawowa" perfekcyjnie wyszła :)
OdpowiedzUsuńMiło czytać, że podobają Ci się te moje panny. :) Ja nadal nie wypiłam jeszcze kawy w ogrodzie, lalkom tylko się tak powodzi. ;)
UsuńWszystkie panienki zachwycają 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńPięknie te spódniczki wyglądają :) wiosna pełną parą
OdpowiedzUsuńCałe szczęście - wiosna jest najpiękniejszą porą roku. :)
UsuńJakie elegantki... Dobrze im u Ciebie, ale widać że żal iż koleżanka odchodzi, zostanie pamiątkowe zdjęcie całej paczki. Radosnego Allleluja!
OdpowiedzUsuńFajnie, że udało się jeszcze przed wysłaniem jej w świat taką grupową sesję zrobić. :)
UsuńWyglądają naprawdę świetnie :)
OdpowiedzUsuńWitaj u mnie! :)
UsuńDziękuję!
Pięknie ubrane panny 😊
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Dziękuję. :)
UsuńMasz prześliczną, tonnerową grupkę, każda z panien jest piękna na swój własny, niepowtarzalny sposób. A jak znakomicie dobrałaś im kreacje!
OdpowiedzUsuńRadosnych, pogodnych i spokojnych Świąt!
Lalki prezentują się o wiele lepiej w grupie, prawda? :) Lubię to, że każda jest inna. :)
UsuńPrześliczne te Tonnerki... aż nie mogę uwierzyć, że ani jednej nie mam u siebie! Piękne i fotogeniczne! Ubrania jak z żurnala, nie wiem które wspanialej się prezentuje!
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że możesz "odpuścić" sobie jedną z lal, żeby nabyć kolejną..podziwiam i zazdroszczę, bo u mnie żadnej rotacji ...
Pozdrawiam serdecznie :-)
Jolinka do Ciebie już trafiła, to może i Tonnerka znajdzie drogę? :)
UsuńNajchętniej też bym nie robiła rotacji, ale to było "być albo nie być". A Rose niebywale mi się spodobała. Z ciężkim sercem sprzedałam Deja Vu, ale już teraz nie żałuję. Może kiedyś kupię jeszcze jedną?
Z kolei Antośka idzie w świat, ponieważ zbieram fundusze na jeszcze inną pannę. Na razie nie zdradzę na jaką, bo to jeszcze sporo czasu, zanim do mnie trafi. ;)
Pozdrawiam Olu!
Panny pięknie ubrane...
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Dziękuję! :)
UsuńBeautiful photos and I hope that you can enjoy a cup of coffee in the sun soon! I have had some morning coffee here at our cottage, it is very nice. Happy Easter!
OdpowiedzUsuńThank you! :)
UsuńAle dobrze mają Twoje modelki, przy okazji sesji kawkę sobie popijają. :D Kolorowe spódniczki wyglądają super. ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci radosnego Alleluja! :*
Dobrze, dobrze. Lepiej ode mnie. ;)
UsuńŚliczne kreacje, lalki jak zawsze czarujące.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na święta.
Serdeczne dzięki! :)
UsuńYour dolls are always so beautifully dressed Joanna, and I always enjoy looking at your photos.
OdpowiedzUsuńHugs,
X
That is a great compliment, thank you so much! :)
UsuńHugs!
Oglądając te słoneczne fotografie, poczułam się jak na majówce :-) Cudne! Bardzo odprężająca sesja.
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać. :)
UsuńThese outfits look fantastic on your dolls as always. I love that they have this smart casual vibe to them and they certainly make all your dolls look quite elegant.
OdpowiedzUsuńThank you so much! :)
UsuńPiękne są, uwielbiam je <3 <3 <3 Twoje stroje też <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńDziękuję. :D
UsuńMozna sie zakochac w tych pannach i widokach <3 Zdrowych i Spokojnych Swiat <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńZ przyjemnością podziwiałam Twoje Tonnerki, wszystkie są przepiękne, ale moją ulubienicą jest rudowłosa Elizabeth. Nie mogę się napatrzeć na te kości policzkowe jakby dłutem rzeźbione i te naturalne, niemalże ludzkie proporcje! Sesja z kawką przecudna, nawet fioletowe kwiatki są w lalkowej skali!
OdpowiedzUsuńElizabeth zyskała bardzo po zmianie fryzury. Wcześniej ją lubiłam, bo to od niej się zaczęło moje zbieranie lalek - ale teraz ją uwielbiam. :D
UsuńBardzo się cieszę, że zdjęcia Ci się podobają. :)
Przepiękne stroje :-) szczególnie ten czarno - fioletowy wpadł mi w oko i wywołał zachwyt nad umiejętnościami krawieckimi :-)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. I dziękuję za miłe słowa. :)
UsuńPrzy Claire brakuje jedynie lawendowych pól. Wiem, moja wizja świata jest dziwna xD Kusisz jedną z panien, a tu planów tyle :)
OdpowiedzUsuńLawendowych pól nie posiadam w moim malutkim ogródku, te krzaczki za nią to wszystko co mam. :D
Usuńurocze pożegnalne spotkanko...
OdpowiedzUsuńZdjęcie pamiątkowe. ;)
UsuńGratuluję nowej panny. Piękne te Twoje lalki, pięknie ubrane i wystylizowane. Bardzo mi miło, że jedna z nich trafiła do mnie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńI ja się ogromnie cieszę, że Antośka pojechała do Ciebie. Osłodziło mi to rozstanie z nią. :) Oby Ci się z nią tak dobrze współpracowało, jak i mi!
UsuńA ja się z mojej cieszę ogromnie.
O rany kolejna moja ulubiona bohaterka. Uwielbiam postać Claire Frasier. Czytam właśnie Podróżniczkę.
OdpowiedzUsuńI ja ją bardzo lubię. :) Przeczytałam wszystkie części, serial także mi się bardzo podoba.
Usuń