W lalkowym kalendarzu Szarej Sowy dziś Dzień Żywiczanek. Rok temu nie miałam jeszcze przedstawicielki tej grupy lalek. Dziś jednak w ramach świętowania pokażę Wam Briannę - ale w nieco innej odsłonie. W końcu można zmienić trochę wizerunek, tak od święta. ;)
It's Resin Dolls' Day in Grey Owl's doll calendar. A year ago I didn't have any representative of this kind of dolls. Today I can show you Brianna to celebrate this date. But she looks a bit different. Well, you can change image every once in a while. ;)
Podczas ostatnich zakupów w sklepie z tkaninami wypatrzyłam ten materiał z ukwieconymi gałązkami. Spodobał mi się tak bardzo, że kupiłam go o wiele za dużo, jak na potrzeby lalkowe. ;)
Sukienka miała być w założeniu jak najprostsza, żeby to wzór był najbardziej wyeksponowany. Kruczoczarne włosy miały zaś spotęgować nawiązanie do Kraju Kwitnącej Wiśni.
Peruka została pożyczona od Evangeline, jest więc nieco za duża.
When I was in fabric store last time I have found this fabric with blooming twigs. I liked it so much that I have bought way to much of it as for dolls' needs. ;)
I wanted that the dress itself was as simple as possible so the pattern could be expose properly. Raven black hair were supose to magnify reference to the Land of Cherry Blossoms (I'm not sure if it is the correct translation?).
I borrowed the wig from Evangeline so it's a bit to big.
Czuję, że nie wykorzystałam jeszcze potencjału tego materiału, na szczęście mam zapas. ;)
I can feel like I didn't use the potential of this fabric but I have a reserve of it fortunately. ;)
It's a very pretty fabric Joanna, I understand how it must have caught your eye. I have been staying away from fabric shops lately as I always end up purchasing fabric that seems to stay in my stash far too long before being used...I am hopeless when it comes to fabrics and always bring home more than I really need. :)
OdpowiedzUsuńThe dress looks lovely on Brianna, pity the wig is a bit large, but the photos look fine. I shall be watching to see what else you make with this fabric.
Big hugs,
X
I went only for the lime tulle, you know? And came out with the whole bag of different fabrics. As always. :D So we are the same in this.
UsuńI will make another dress. I'm just not sure how it will look exactly. ;)
That dress is just gorgeous! I love how it drapes and the pattern of the flowers is so pretty.
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńWspaniała jest ta suknia, pięknie pasuje do laleczki!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńPiękna :D
OdpowiedzUsuńKwitnące wiśnie i magnolia to super połączenie <3
Dziękuję. :)
UsuńJak dla mnie każde kwiaty w każdych ilościach. :)
Zgadłam :)
OdpowiedzUsuńNo ba! :)
UsuńTylko zamiast kwitnącej wiśni jest magnolia. Bardzo ciekawa jestem ostatecznego wyglądu lalki. Materiał jest przepiękny. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSama jeszcze nie wiem do końca, co ja właściwie chcę uszyć... :)
UsuńDziękuję! :)
Piękna, a na tle kwitnącęj magnolii prezentuję się niesamowicie! Śliczna ta sukienka! I też tak mam z tkaninami :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńTaaak. Z tkaninami. Koralikami. Elementami do biżuterii. Wstążkami. Koronkami. Wszelkimi przydasiami... :D
Cudowna! Wygląda jak prawdziwa japonka <3 Świetna charakteryzacja!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńTkanina przepiękna i suknia jak zwykle super :) Chociaż myślę, że taki duży wzór prezentowałby się jeszcze lepiej na pannie w rozmiarze SD. :D
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńTeż tak myślę. Kupując tkaninę wiedziałam, że może być za duży nawet dla Brianny. Ale nie przeszkodziło mi to kupić jej sporo. Całkiem sporo. :D
Very, VERY pretty fabric and dress. The doll is so special, so gorgeous, I cannot imagine another doll who could wear this dress as well. Great job!
OdpowiedzUsuńThank you, April. When I saw this fabric in a store I knew it will be for her. :)
UsuńCudowna, zjawiskowa. Znów mi się przypomniały stylizacje lalkowe Anyi Kozlovej.
OdpowiedzUsuńSprawiłaś mi niesamowitą przyjemność tym porównaniem. Lalki Anyi Kozlovej są przepiękne i podziwiam je od dawna. :)
UsuńPiękna suknia i piękna lalka. Gdy zobaczyłam jej pierwsze zdjęcie, pomyślałam sobie, że wygląda jak Lady Arwen z Władcy Pierścieni. Materiał jest cudowny i pięknie wyglądałoby uszyte z niego kimono.
OdpowiedzUsuńTo wspaniałe, że macie tyle różnych skojarzeń. :) W dodatku wszystkie takie piękne, ogromnie się z tego cieszę. :)
UsuńMyślę nad uszyciem kimona, ale to nie jest taka prosta sprawa. Zwłaszcza z ilością warstw. Muszę to ogarnąć w lalkowej skali.
Piękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
Usuńcudowna, wgapiam sie w zachwycie
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńO tak, o tak! Przyłączam się do prośby o kimono, bo ta cudna tkanina wydaje się do tego stworzona! A jeśli nie kimono, to chociaż yukata - Brianna w niej także będzie wyglądała zjawiskowo. Nie, żeby nie było tak w przypadku obecnej kreacji - to śliczna suknia, a magnoliowe tło wyśmienicie jej pasuje.
OdpowiedzUsuńMarzy mi się kimono, ale nie mam chwilowo czasu na to, aby podejść do tematu z odpowiednim przygotowaniem. Ale materiału mam sporo, może poczekać. ;)
UsuńI really love the clothing you make and I can see why you liked the fabric. The print is gorgeous and I love the way the fabric falls. It looks amazing on your girl.
OdpowiedzUsuńIt's very soft and pouring. And I love the pattern.
UsuńI'm glad you like how my girl looks in it. :)
wiśniowo mi :)))
OdpowiedzUsuńI wiosennie. :)
UsuńOh wow, what a pretty dress! Would not mind having one myself! She looks so amazing in the black hair, the dress and the light!
OdpowiedzUsuńThat is so kind of you. :)
UsuńThis dress is absolutely amazing
OdpowiedzUsuńGood choice of fabric you did
She looks beautiful
<3
Hi, welcome on my blog. :)
UsuńI'm very happy you like it. :)